Reklama

Głos z Torunia

Bezgraniczne zaufanie

W niedzielne popołudnie 16 grudnia ub.r. w Centrum Dialogu Społecznego w Toruniu odbyło się spotkanie autorskie z Mikołajem Wyrzykowskim na temat jego najnowszej książki „Ufając dżungli: opowieści misyjne padre Krystiana”. Podczas spotkania słuchacze mogli posmakować peruwiańskich potraw oraz usłyszeć o kulturze Indian Z Mikołajem Wyrzykowskim, podróżnikiem, pisarzem, autorem wielu książek przygodowych oraz tomików poezji, rozmawia Ewa Jankowska

Niedziela toruńska 1/2019, str. V

[ TEMATY ]

książka

Ewa Jankowska

Podczas spotkania autorskiego

Podczas spotkania autorskiego

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ewa Jankowska: – Twoja najnowsza książka „Ufając dżungli: opowieści misyjne parde Krystiana” jest opowiadaniem o misji ks. Krystiana Bółkowskiego, kulturze Peru i pełnym przygód życiu w dżungli. Skąd pojawił się pomysł na napisanie takiej książki?

Mikołaj Wyrzykowski: – historia tej książki zaczęła się już w 2015 r., kiedy wyjechałem na projekt Camino de Santiago organizowany przez marszałka kujawsko-pomorskiego dla młodzieży z województwa. Tam spotkałem ks. Krystiana, który wówczas przechodził rekonwalescencję po wypadku motocyklowym w Peru i zgodził się opiekować naszą grupą. Pamiętam wieczór opowieści z misji… Chłonąłem anegdoty z życia w Ameryce Południowej, jako że zawsze fascynowały mnie podróże. Czułem się, jakbym czytał książkę podróżniczo-przygodową, jednak w tamtym momencie zupełnie nie myślałem o książce. To ks. Krystian zwrócił się do mnie ok. rok później z prośbą pomocy w spisywaniu jego wspomnień i w efekcie 2 miesiące tych wakacji spędziłem w Santiago, gdzie skończyłem książkę.

– Tytuł książki mówi o zaufaniu dżungli, możesz rozwinąć ten temat?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To dobre pytanie, jako że tytuł odgrywa w całej książce bardzo ważną rolę. Jej tematem przewodnim jest zaufanie Opatrzności Bożej w planach, decyzjach, w pracy misyjnej. Porównuję to z Indianami, którzy bezgranicznie ufają dżungli: ona jest ich matką, daje ciepło i pożywienie, jest domem. Misjonarz łączy w sobie te dwie wiary.

– Czy chciałeś kiedyś zostać misjonarzem?

– Nie myślałem o tym w dosłownym znaczeniu tego słowa. Chciałem i nadal liczę, że uda mi się kiedyś wyjechać na misje jako wolontariusz. Tak też zaczęły się moje rozmowy z ks. Krystianem, kiedy w autobusie pędzącym gdzieś przez Hiszpanię wyjaśniał, że brakowało mu rąk do pomocy na parafii w Peru. W tym momencie myśl o misjach zagnieździła się w mojej głowie. Jednocześnie chciałbym być misjonarzem po prostu na tyle, na ile potrafię, tu i teraz. Stąd właśnie ta publikacja.

Reklama

– Czego nauczyłeś się podczas pisania tej książki, czy w jakiś sposób zmieniło się dzięki niej Twoje życie?

– Nauczyłem się słuchać i poznałem, jak ubogacająca może być zmiana perspektywy: choćby spojrzenie na naszą kulturę i wiarę z punktu widzenia Indian. Przez pisanie mogłem się poczuć tak, jakbym sam przeżył kilka lat na misjach w Peru. To właśnie uwielbiam w pisaniu i mam nadzieję, że czytelnik będzie mógł doświadczyć tego samego.

– Powiedziałeś, że zawsze fascynowały Cię inne kultury, czego ciekawego dowiedziałeś się o życiu w Peru i w dżungli?

– Życie w Peru to zupełnie inny świat, a ja, od kiedy zacząłem pisać, uwielbiam przenosić się w inne światy. Weźmy choćby wiarę chrześcijańską, która miesza się tam z wierzeniami ludowymi. Zwyczaje Indian znacznie różnią się od naszych. Obchodzą nawet swoje święta, jak np. „Senor de los Milagros”, podczas którego wychodzą z procesją na ulice miast i proszą „Pana Jezusa od cudów”, by zachował kraj przed trzęsieniem ziemi oraz dziękują za miniony rok bez kataklizmów. Mieszkańcy dżungli mają inny tryb życia, w pełnym zaufaniu Matce Ziemi, nie martwią się o jedzenie czy schronienie. Nie są też zbyt punktualni (śmiech). My mamy zegarki, a oni mają czas. Różnice te są bardzo ciekawe i pokazują jak wiele możemy się nauczyć od siebie nawzajem.

– Jakie masz plany na przyszłość, kolejne książki?

– Teraz będę wracał do Prowansji, by skończyć tam moje studia… Kto wie, może coś więcej z tego wyniknie?

2019-01-02 12:59

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Cena pokoju

Żywot Polski odzyskanej cudem po 123 latach zaborów zakończyłby się w 1920 r., gdyby Polacy nie zatrzymali bolszewików nad Wisłą. Zachód nie tylko nam nie pomógł, ale już wtedy był skłonny nas „sprzedać” jak w 1945 r. Opowiada o tym prof. Andrzej Nowak w swojej najnowszej książce pt. „Pierwsza zdrada Zachodu. 1920 – zapomniany appeasement”

Czas, w którym powstała książka Andrzeja Nowaka, profesora historii Uniwersytetu Jagiellońskiego, może sugerować, że mamy do czynienia z próbą porównania sytuacji z 1920 r. do obecnego międzynarodowego kryzysu wokół Ukrainy. Praca ta dotyczy jednak wyłącznie wydarzeń z początków XX wieku, niemniej jej lektura skłoni uważnego czytelnika do głębokiej refleksji m.in. na temat postrzegania Polski i Europy Środkowo-Wschodniej przez polityków Zachodu. Kierunek ich działań wyznaczały bieżące interesy ich krajów. Autor przedstawił całą galerię postaci ówczesnego świata polityki, głównie nieprzyjaznych Polsce Brytyjczyków oraz Amerykanów i Francuzów, którzy widzieli w nas sojusznika.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

Życie bez łaski to życie bez radości

2024-05-05 19:16

Marzena Cyfert

Suma odpustowa ku czci Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin.

Suma odpustowa ku czci Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin.

W kościele św. Karola Boromeusza przeżywano odpust ku czci Matki Bożej Łaskawej Patronki i Opiekunki Małżeństwa i Rodzin. Tym samym rozpoczęło się przygotowanie do jubileuszu 30. rocznicy koronacji Cudownego Obrazu Matki Bożej Łaskawej.

Eucharystii przewodniczył bp Maciej Małyga, który udzielił młodzieży sakramentu bierzmowania.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję