Reklama

Felieton Matki Polki

Z jakim prezentem do Jezusa?

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Złoto, kadzidło i mirra to może i trafione dary od zamożnych królów. Praktyczne, symboliczne, nie zajmują zbyt wiele miejsca. Ale ja z prezentami mam kłopot... Wiem, że są wyrazem miłości, życzliwości, troski. Wiem, ale sama chyba nie potrzebuję zbyt wiele mieć i cenię inne formy podarunku. Możliwe, że moja postawa ukształtowała się w niezamożnej rodzinie, z której pochodzę. Nie mogłam mieć wiele. Za to widzę, że owe braki pomogły mi rozwinąć wyobraźnię i zbudować dobre relacje z rówieśnikami – skoro nic mnie w domu nie trzymało, biegłam na dwór i tam szukałam z koleżanką krasnoludków w kępie zieleni, gotowałam pożywne błotne dania dla lalek, wraz z innymi dziećmi graliśmy w gry strategiczne z pomocą patyka i kamyczka, budowaliśmy bazy, snuliśmy razem opowieści i plany. A z rodzicami wyjeżdżaliśmy na niedzielne wycieczki i w odwiedziny. Twórcze przebywanie z ludźmi sprawiało, że czułam się szczęśliwa. Tak jest i dziś.

Doświadczyłam w życiu również niezależności, z którą wiązała się możliwość zaspokajania materialnych potrzeb, a także zachcianek. Miałam rzeczy, ale pustki one nie wypełniły. Dlatego radość sprawiało mi, gdy mogłam się podzielić tym, co zgromadziłam. Ten czas utwierdził mnie w przekonaniu, że nie tylko nie muszę, ale i nie chcę posiadać.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Teraz, w dużej rodzinie, mniej więcej co kwartał robimy przegląd rzeczy. Wiadomo, dużo osób to mnogość utensyliów. Staramy się zajrzeć do każdego kąta i zastanowić, czy faktycznie niezbędne jest to czy tamto. Wyrzucamy zdekompletowane gry, oddajemy przeczytane książki, przeglądamy ubrania, dzielimy się zabawkami z potrzebującymi. Naprawiamy to, co się da. Przykrótkie ubrania czekają na kolejną w rodzinie osobę, która do nich dorośnie, a te zupełnie wysłużone zyskują nową funkcję ścierki.

Reklama

Kończy się czas świąteczny i wiele mam ubolewa nad obfitością prezentów, którymi zostały obdarowane ich dzieci. Czują się bezradne w sytuacji, która wygląda mniej więcej tak: przychodzą goście z drobiazgami, bo „do dzieci nie można z pustymi rękami”. Nazajutrz prezenty leżą na podłodze w zapomnieniu. Za tę chwilę radości płacą nie tylko ofiarodawcy, ale i dzieci, choćby dlatego, że o nadmiar zadbać nie potrafią. Nie wspominając o postawie, którą się w nich kształtuje...

Zaraz skończy się okres Bożego Narodzenia, ale dobroć niech trwa. Zainteresujmy się, nie tylko od święta, domami pomocy, dla których przygotowaliśmy paczkę – może potrzebują wolontariuszy? Nasza obecność naprawdę jest darem. Rzeczy to tylko dodatek.

Wanda Mokrzycka
Żona Radka, mama dziewięciorga dzieci. Należy do wspólnoty Duży Dom i pisze dla Aleteia Polska

2019-01-02 11:07

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Za nami doroczna pielgrzymka Przyjaciół Paradyża

2024-05-05 19:17

[ TEMATY ]

Przyjaciele Paradyża

Wyższe Seminarium Duchowne w Paradyżu

Karolina Krasowska

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego

Modlą się o nowe powołania i za powołanych, a także wspierają kleryków przygotowujących się do kapłaństwa. Dziś przybyli do Wyższego Seminarium Diecezjalnego na doroczną pielgrzymkę.

5 maja odbyła się diecezjalna pielgrzymka „Przyjaciół Paradyża" do Sanktuarium Matki Bożej Wychowawczyni Powołań Kapłańskich w Paradyżu. Spotkanie rozpoczęło się od Godzinek o Niepokalanym Poczęciu NMP i konferencji rektora diecezjalnego seminarium ks. Mariusza Jagielskiego. Głównym punktem pielgrzymki była Msza św. pod przewodnictwem bp. Tadeusza Lityńskiego. – Gromadzimy się przed obliczem Matki Bożej Paradyskiej jako rodzina Przyjaciół Paradyża w klimacie spokoju, wyciszenia, refleksji i modlitwy, ale przede wszystkim w klimacie ofiarowanej miłości, o której tak dużo usłyszeliśmy dzisiaj w słowie Bożym – mówił na początku homilii pasterz diecezji. – Dziękuję wam za pełną ofiary obecność i za to całoroczne towarzyszenie naszym alumnom, kapłanom i tym wszystkim wołającym o rozeznanie drogi życiowej, dla tych, którzy w tym roku podejmą tę decyzję. Nasza modlitwa podczas Eucharystii jest źródłem i znakiem pewności, że jesteśmy we właściwym miejscu, bowiem Pan Jezus jest z nami i gwarantuje owocność tego spotkania swoim słowem, mówiąc „bo, gdzie są zebrani dwaj lub trzej w Imię Moje, tam Jestem pośród nich”.

CZYTAJ DALEJ

Abp Jędraszewski: tylko budowanie na Chrystusie pozwoli ocalić siebie i swoją tożsamość

2024-05-05 18:59

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Karol Porwich/Niedziela

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

I dawne, i niezbyt odległe, i współczesne pokolenia, jeśli chcą ocalić siebie i swoją tożsamość, muszą nieustannie zwracać się do Chrystusa, który jest naszą skałą, kamieniem węgielnym, na którym budujemy wszystko - mówił abp Marek Jędraszewski w czasie wizytacji kanonicznej w parafii św. Sebastiana w Skomielnej Białej.

W czasie pierwszej Mszy św. proboszcz ks. Ryszard Pawluś przedstawił historię parafii w Skomielnej Białej. Sięga ona przełomu XV i XVI w. Pierwsza kaplica pod wezwaniem św. Sebastiana i św. Floriana powstała w 1550 r., a w XVIII w. przebudowano ją na kościół. Drewnianą budowlę wojska niemieckie spaliły w 1939 r. a już dwa lata później poświęcono tymczasowy barokowy kościół, a proboszczem został ks. Władysław Bodzek, który w 1966 r. został oficjalnie potwierdzony, gdy kard. Karol Wojtyła ustanowił w Skomielnej Białej parafię. Nowy kościół oddano do użytku w 1971 r., a konsekrowano w 1985 r. - Postawa wiary łączy się z zatroskaniem o kościół widzialny - mówił ksiądz proboszcz, podsumowując zarówno duchowy, jak i materialny wymiar życia wspólnoty parafialnej w Skomielnej Białej. Witając abp. Marka Jędraszewskiego, przekazał mu ciupagę.

CZYTAJ DALEJ

KUL. Przez litanię do serca Maryi

2024-05-06 06:05

KUL

Maj w polskiej tradycji nierozerwalnie wiąże się z nabożeństwami majowymi odprawianymi nie tylko w kościołach, ale też pod kapliczkami z figurą Matki Bożej.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję