Wprowadzenie do parafialnej świątyni relikwii świętych patronów lub innych uznanych przez Stolicę Apostolską autorytetów ładu duchowego czy też moralnego nie jest w dzisiejszej rzeczywistości Kościoła czymś niezwykłym. W wielu parafiach naszego kraju wierni poszczycić się mogą tym szczególnym uobecnieniem różnych świętych w postaci relikwii. To pobudza, zwłaszcza w sferze religijności duchowej, zważywszy, iż przykład życia wyniesionych na ołtarze stanowi dla nas wielokrotnie konkretne wskazanie lub podpowiedź na drodze do zbawienia. Zachęca do odważnego opowiadania się za Bogiem.
Reklama
I to nie tylko w zaciszu swego serca, ale całym sobą i wobec wszystkich i wszystkiego, co nas otacza, a co – wiem choćby ze swojego doświadczenia – wcale nie jest takie łatwe. Warto w tym miejscu przypomnieć, że relikwie (z łac. reliquiae – pozostałości, resztki) ogólnie definiowane jako szczątki ciał osób świętych lub też przedmioty, z którymi miały związek w czasie życia, stanowiące przedmioty czci nie tylko w katolicyzmie, także np. w prawosławiu, dzielą się na stopnie. Pierwszy z nich to partykuły ciała świętego oraz fragmenty Krzyża św. – tutaj istotna uwaga: relikwie Krzyża mają w chrześcijaństwie rangę najwyższą. Relikwie drugiego stopnia to fragmenty szat świętego lub innych przedmiotów, z którymi miał styczność święty w sposób ciągły. Z reguły są to przedmioty związane z kultem religijnym, np. fragmenty różańca, przedmioty odkryte przy ekshumacji należące do świętego. Ciekawostka: najważniejszą relikwią drugiego stopnia jest Całun Turyński. Natomiast relikwie trzeciego stopnia to inne przedmioty towarzyszące świętemu za życia, niekoniecznie związane z funkcjami religijnymi. Święty musiał ich przynajmniej raz dotknąć.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Adam Szewczyk
Relikwie św. Jana Pawła II
Reklama
W położonej na prawym brzegu Szczecina parafii św. Stanisława BM 22 października, czyli w dniu liturgicznego wspomnienia św. Jana Pawła II, dokonano aktu uroczystego wprowadzenia do parafialnej świątyni relikwii pierwszego stopnia wielkiego syna polskiej ziemi. Uroczystą Eucharystię we współudziale z przybyłymi gościnnie kapłanami sprawował bp Henryk Wejman, który wraz z licznie zgromadzonymi wiernymi zanosił dziękczynienie za pontyfikat polskiego Papieża, który – święcie w to wierzymy – oręduje za nami w niebie. Bp H. Wejman, głosząc słowo Boże, zawarł w swej homilii także istotne z uwagi na charakter uroczystości przykłady religijnego heroizmu świętego dziś Jana Pawła II. Przytaczając obrazowo epizody z życia świętego Papieża Polaka, unaocznił ciągłą potrzebę odważnego wykonywania życiowych wyborów wspartych wolą Bożą. Odważnego dlatego, że wciąż potrzeba nie tylko w naszym kraju, ale i w wielu miejscach świata jednoznacznych autorytetów życia religijnego, zanurzonego w sposób ciągły w codziennościach dnia w pełnym zawierzeniu Bogu. Ksiądz Biskup przywołał zasadnicze przesłania homilii Jana Pawła II wygłoszonej 11 czerwca 1987 r. w Szczecinie, tak dobitnie traktującej o roli małżeństwa i Bogiem silnej rodzinie. Przypomniał papieskie wołanie, iż „nie ma skuteczniejszej drogi odrodzenia społeczeństw, jak ich odrodzenie przez zdrowe rodziny”, jak również to, że „rodzina, która jest pierwszą szkołą cnót społecznych, potrzebnych wielkim społeczeństwom, jest dziś bardzo zagrożona (…), od zewnątrz i wewnątrz”. Polski Papież dostrzegał wzmagające się ataki na małżeństwo, jako związek kobiety i mężczyzny oparty na Bożym prawie, jeszcze przed objęciem Stolicy Piotrowej. Właśnie tę jego wielką troskę o rolę żony i matki, męża i ojca w rodzinie przypomniał bp Wejman. W słowach jednoznacznych, tak, jak jednoznaczny i odważny był głos obrony chrześcijańskich wartości rodzinnych Jana Pawła II.
Przypomniał również papieskie wskazanie z czerwca 1987 r. wygłoszone na Jasnych Błoniach w Szczecinie, stanowiące swoisty testament w zakresie funkcjonowania małżeństwa, rodziny budowanej na fundamencie odpowiedzialnej miłości – zarówno do Boga, jak i w relacjach małżeńskich i rodzinnych oraz traktującej każde, nawet nienarodzone życie jako najcenniejszy dar od Boga. Także w wymiarze jej ogromnej roli w życiu społecznym, w którym zasługuje na szczególne traktowanie, gdyż jej „natura i posłannictwo stanowi najbardziej odpowiedzialną służbę społeczną”.
Wprowadzenie relikwii św. Jana Pawła II do kolejnej parafii samo w sobie może nie jest wydarzeniem szczególnym na tyle, by automatycznie spowodować duchową przemianę wszystkich jej wiernych, zwłaszcza iż wielu miało okazję spotkać tego świętego za jego życia, słuchać na żywo jego nauk, być może nawet z nim rozmawiać podczas audiencji, wizyt papieskich. Jest jednak coś, co pozwala z głębokim podziwem i czcią spoglądać ku niebu przez pryzmat życia Papieża Polaka, w czym obecność świętych relikwii może dopomóc, uzmysławiając, iż oto mamy u Boga orędownika, wspomożyciela w modlitwie.
Relikwiarium w parafii św. Stanisława BM nie jest obszerne. Jest jednak na tyle przestronne, by zmieścić się w nim mogły trzy relikwiarze. Jest w nim zatem miejsce dla patrona parafii i naszej Ojczyzny – św. Stanisława ze Szczepanowa, biskupa i męczennika, gorliwego obrońcy ładu moralnego (instalacja w 2003 r.); bł. ks. Jerzego Popiełuszki, kapłana i męczennika, niezłomnego obrońcy wiary i praw człowieka (instalacja w 2013 r.) oraz od 22 października 2018 r. św. Jana Pawła II, papieża, największego z synów polskiej ziemi. To dla tej szczecińskiej parafii, ale także i dla nas wszystkich, Polaków, zaiste szczególni patronowie, poprzez umiłowanie Boga ludzi miłujący. Wzór, jak żyć i umierać dla Boga.