Kapelan naczelny ZHP ks. Wojciech Jurkowski SAC, witając delegacje, poczty sztandarowe, kapelanów i wszystkich uczestników, powiedział, że dla rozpoczęcia świętowania Lublin nie jest miejscem przypadkowym, gdyż tu w listopadzie 1918 r., podczas zjazdu przedstawicieli wszystkich polskich ośrodków skautowych, postanowiono utworzyć wspólną organizację – Związek Harcerstwa Polskiego. Podkreślił, że w karty niełatwej historii niepodległej Polski wpisuje się, mająca piękne karty, służba ZHP. Mówił, że z tego, co było trudne i złe, co nie wyszło w służbie Bogu i Ojczyźnie, należy wyciągać wnioski. Dodał, że w czasie Mszy św. harcerze będą prosić o potrzebne łaski i błogosławieństwo na czuwanie przez kolejne stulecie w wierności idei skautingu i służbie, której fundamentem jest przyrzeczenie i prawo harcerskie.
Abp Stanisław Budzik w homilii przypomniał, że zjazd zjednoczeniowy rozpoczął się na progu niepodległości 1 listopada 1918 r. Mszą św. w kościele pw. św. Piotra przy ul. Królewskiej. – Wspominamy piękny owoc niepodległości, jakim było zjednoczenie polskich organizacji harcerskich – powiedział Pasterz. Nawiązując do słów Ewangelii mówiących o zaproszeniu Jezusa na ucztę u faryzeusza, podkreślił, że chodzi w niej przede wszystkim o nasze miejsce przy stole, do którego zaprasza Bóg. Tu wszyscy są równi. Nie liczą się tytuły, stanowiska, układy, pieniądze i wykształcenie. – Każdy musi zająć ostatnie miejsce, licząc na Boże Młosierdzie – zauważył Ksiądz Arcybiskup. Dodał, że wielcy święci uważali się za wielkich grzeszników, gdyż będąc blisko Boga, odczuwali swoją małość. Wzorem pokory jest Jezus, który służył innym i oddał za ludzi swoje życie. Z takich wartości, jak służba na rzecz drugiego człowieka oraz wspólnoty, zrodził się i przysłużył ojczyźnie ruch harcerski. Abp Budzik przypomniał, że harcerstwo pięknie zapisało się w ostatnich stu latach polskiej historii, zwłaszcza w czasie II wojny światowej. Podkreślił wychowawcze zaangażowanie tysięcy druhen i druhów we włączanie kolejnych pokoleń Polaków w piękną tradycję służby Bogu, Polsce i bliźniemu. To zaangażowanie staje się szkołą koleżeństwa, budowania jedności, wspólnoty, szacunku dla drugiego człowieka oraz samodzielności. – Warto wspierać istniejące drużyny harcerskie; warto, by władze stwarzały warunki do powstawania nowych drużyn – powiedział Metropolita. Wskazując na wizerunek Matki Bożej Płaczącej, za św. Janem Pawłem II prosił, by zawołanie Apelu Jasnogórskiego „Jestem, pamiętam, czuwam” prowadziło do wiary w Chrystusa, będącej przez uczynki odpowiedzią na Boże wezwanie do pamiętania wielkich dzieł, jakie Bóg uczynił w życiu ludzi i dziejach ojczyzny, do czuwania, by wróg Boga nie wkradł się i nie rozpanoszył w duszach.
– To, co przeżyliśmy w archikatedrze, pragniemy wraz z błogosławieństwem wziąć w nasze serca i w naszą służbę – powiedział ks. Wojciech Jurkowski. – Chcemy tę służbę pełnić z dumą i wielką radością, współpracując dla dobra człowieka i naszej ojczyzny niepodległej – podkreślał. Po Mszy św. w Trybunale Koronnym odbyły się obrady Rady Naczelnej ZHP. Harcerze wzięli też udział w uroczystym apelu na pl. Litewskim. Na ścianie Teatru Dramatycznego im. Juliusza Osterwy została odsłonięta tablica upamiętniająca uczestników Zjazdu Zjednoczeniowego w listopadzie 1918 r., który odbył się w tym budynku.
Pomóż w rozwoju naszego portalu