Reklama

Sztuka

Polonia Sacra

– Ta wystawa ma obudzić sumienia. Będzie przeżyciem emocjonalnym, związanym z przeszłością i z postrzeganiem daru wolności. Będzie też motywować do refleksji – zapowiada ks. prof. Andrzej Witko, dyrektor Muzeum Archidiecezjalnego Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie, i zachęca do zwiedzania wystawy „Polonia Sacra”

Niedziela Ogólnopolska 44/2018, str. 26-27

[ TEMATY ]

wystawa

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Maria Fortuna-Sudor: – Księże Profesorze, jeszcze nie wybrzmiały echa prezentowanej na Białych Morzach wystawy „Nasz Papież”, a Muzeum Archidiecezjalne już zapowiada otwarcie 7 listopada br. kolejnej wielkiej ekspozycji, która ma wprowadzić zwiedzających w 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości.

Ks. prof. Andrzej Witko: – „Polonia Sacra” to wystawa wielowątkowa. Już tytuły prezentacji przygotowanych w kolejnych salach ekspozycyjnych: „Ślady niepodległości”, „Chwała bohaterom”, „Książę Niezłomny”, „Królowa Korony Polskiej”, „Orędownicy Polski”, mogą uświadomić tę różnorodność. Przede wszystkim chcemy spojrzeć na naszą ojczyznę jako uświęconą, związaną z piękną, wielowiekową tradycją, sięgającą świętości naszego narodu. Świętością okupioną hekatombą w odzyskaniu wolności...

– Wystawa będzie prezentowana w dwóch miejscach...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Zaprosiliśmy Muzeum Katedralne i parafię wawelską do udziału w tej ekspozycji, aby pokazać podjętą kwestię w jak najszerszej perspektywie. Wystawa, prezentowana na Wawelu w czterech salach, ma ścisły związek z tym, co zwiedzający zobaczą w kolejnych szesnastu muzeum przy Kanoniczej.

– Co zobaczymy na Wawelu?

Reklama

– Pokażemy Polskę królewską w jej majestacie i chwale, w jej splendorze, niezwykłym blasku i bogactwie, abyśmy mieli świadomość, jak wielka i potężna była nasza ojczyzna, choćby w czasach jagiellońskich. Wtedy była mocarstwem, państwem, z którym się liczono. I ślady tej świetności, do dzisiaj zachowane, zostaną zaprezentowane w muzeum katedralnym.

– Na przykład?

– Po raz pierwszy zostanie pokazana królewska korona, wydobyta z grobu Aleksandra Karola Wazy. Pragniemy też podkreślić rolę królowej Jadwigi – władczyni, ale i świętej. Pokażemy nadto niezwykle cenne eksponaty, zazwyczaj głęboko ukryte w sejfach, w skarbcu katedralnym, jak choćby złoty krzyż z diademów czy racjonał królowej Jadwigi. To nieczęsta okazja, żeby zobaczyć tego typu obiekty. Przywołamy także przeszłość Polski przez pryzmat biskupów krakowskich. Oni troszczyli się o wiarę, ale byli także wielkimi mecenasami sztuki – zostawili wspaniałe dzieła, czego świadectwem do dziś pozostają znakomite obiekty rzemiosła artystycznego, a przede wszystkim te z katedry na Wawelu. Chcemy przywołać także mocno związane z tym miejscem nabożeństwo do św. Stanisława oraz św. Wojciecha. Głównych patronów Polski ukazujemy jako ojców ojczyzny, przypominamy, że ich kult cementował polskość. Warto tu przypomnieć, iż przez wieki upowszechniło się przekonanie, że dokąd sięgało nabożeństwo do św. Stanisława, tam dominowała kultura polska. Ponadto wyeksponujemy znaczenie największego z Polaków, bo przecież rola polskiego papieża w historii Polski, w jej drodze świętości i wolności, jest nie do przecenienia.

– A co się znajdzie w salach muzealnych przy Kanoniczej?

Reklama

– Tu zapowiada się bardziej dramatyczna scenografia. Po raz pierwszy zaprezentujemy ukryty dotychczas w Pałacu Arcybiskupów Krakowskich gabinet bp. Jana Pawła Woronicza. To właściwie była świątynia dumania nad wielkością Polski, miejsce tęsknoty za odzyskaniem wolności. Głównym meblem tego gabinetu jest biurko króla Stanisława Augusta Poniatowskiego. To na nim, niczym na ołtarzu zdrady, został podpisany akt Targowicy, czyli dokonał się dramat utraty niepodległości Polski. Wychodząc niejako od tego gabinetu, chcemy przywołać historię utraty niepodległości, a więc tego, co tak wielkie, wzniosłe i święte, co stanowiło o polskości, a zostało utracone na długie lata.

– W czasach wojen, a potem pod zaborami, Polacy często zwracali się do Boga za wstawiennictwem Maryi...

– Rolę Matki Bożej, Jej opiekę nad naszym narodem pragniemy podkreślić szczególnie wyraźnie. To przecież Maryja w ślubach lwowskich złożonych przez króla Jana Kazimierza została obrana Królową Polski. To Maryja obroniła naszą ojczyznę w czasie potopu szwedzkiego. To właśnie do Ostrej Bramy pospieszył naród polski po odzyskaniu niepodległości, żeby złożyć Matce Bożej wotum dziękczynne narodu polskiego za odzyskaną wolność – dwie szczerozłote korony. W ramach prezentacji tego tematu pokażemy po raz pierwszy odnalezioną kilka miesięcy temu „Madonnę z gruszką” – niezwykły obraz z 1526 r. Jest to wybitne dzieło sztuki ze szkoły samego Lucasa Cranacha. Wizerunki Matki Boskiej Częstochowskiej i Śnieżnej, nierzadko ze względu na popularność występowania nazywanej Matką Boską „Polską”, w sposób szczególny przypominają, że przez kolejne wieki pokolenia Polaków zawierzały Maryi Polskę, ale też życie własne i swoich bliskich. Chcemy także przypomnieć postaci świętych i orędowników naszej ojczyzny.

– W historii Polski trudno nie zauważyć roli Kościoła, także tego krakowskiego.

Reklama

– Ciąg wystawienniczy wiedzie przez pokój, w którym mieszkał ks. Karol Wojtyła. Jego obecność to przypomnienie odpowiedzialności za dar wolności w polskim narodzie. Pojawia się nadto postać kard. Adama Stefana Sapiehy, jednego z największych biskupów krakowskich, wielkiego bojownika o polskość w czasach zarówno zaborów, I wojny światowej, jak i dwudziestolecia międzywojennego, II wojny światowej, okupacji niemieckiej i komunizmu. Zasługi Księcia Niezłomnego na tle niepodległościowym są nie do przecenienia. Swoje miejsce znajdzie także wiele przedstawień historycznych przypominających I wojnę światową; to bardzo cenne i niezwykle interesujące dzieła. Wystawa przywoła też nazwiska największych Polaków, którzy walczyli o niepodległą Polskę. Wśród tych bohaterów są duchowni, którzy angażowali się w różne zadania i nieraz nawet nie mamy świadomości, że to byli księża czy biskupi, którzy kształtowali w naszym narodzie umiłowanie polskości i wolności, spełniając swoją posługę kapłańską, ale także wykonując niekiedy inne, tzw. świeckie zawody; byli malarzami, architektami, lekarzami, prawnikami, pisarzami... Pokażemy ponadto pamiątki ściśle związane z patriotycznymi przedstawieniami czy przedmioty obrazujące polską pobożność w czasach naszej niewoli.

– Na zakończenie twórcy wystawy zapraszają zwiedzających do osobnego pomieszczenia.

– To miejsce do refleksji i modlitwy, gdzie znajdą się relikwiarze świętych. One są nie okazami muzealnymi, ale przedmiotami kultu. Stąd propozycja, aby po zwiedzeniu wystawy zatrzymać się i pomodlić przez wstawiennictwo naszych patronów i orędowników. A modlącym się będą towarzyszyć anioły z polichromii kościoła Mariackiego, bo w tymże pomieszczeniu zaprezentujemy odrestaurowane kartony samego mistrza Jana Matejki.

– Wygląda więc na to, że będzie to lekcja nie tylko historii...

– To będzie lekcja przybliżająca dzieje Polski – jej piękne i tragiczne chwile przez pryzmat uczestniczących w nich bohaterów. Ale wystawie, jak się wydaje, będzie towarzyszyć także głębokie przeżycie emocjonalne, związane z przywołaniem przeszłości i z przypomnieniem daru wolności, który został zroszony ogromną ilością polskiej krwi. Zależy nam, aby zwiedzający – krakowianie, ale też goście z różnych stron Polski i świata – przypomnieli sobie, a czasem na nowo poznali przeszłość naszej ojczyzny i zastanowili się nad jej teraźniejszością. Wystawą motywujemy do odpowiedzi na pytania: Czy potrafimy docenić dar wolności, cieszyć się nią? Jak ją przeżywamy? Do czego nas ona prowadzi?

Wystawę „Polonia Sacra” – Wawel 3 i ul. Kanonicza 19-21 w Krakowie – można zwiedzać od 7 listopada 2018 r. do 14 kwietnia 2019 r. Szczegóły na: archimuzeum.pl .

2018-10-31 08:28

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wystawa fotograficzna o bł. ks. Jerzym Popiełuszce

Niedziela podlaska 46/2015, str. 7

[ TEMATY ]

wystawa

Ks. Piotr Jarosiewicz

Ks. Czesław Banaszkiewicz - świadek życia błogosławionego kapłana

Ks. Czesław Banaszkiewicz - świadek życia błogosławionego kapłana
W poniedziałek 19 października, w 31. rocznicę śmierci bł. ks. Jerzego Popiełuszki, w łochowskiej parafii miało miejsce niezwykłe wydarzenie. Przybyli wierni mogli uczestniczyć w Mszy św., podczas której słowo Boże wygłosił ks. Czesław Banaszkiewicz – świadek życia błogosławionego kapłana. Zachęcał on nie tylko do modlitwy o rychłą kanonizację ks. Jerzego, ale przede wszystkim do tego, co całym życiem głosił sługa Boży: „By zło dobrem zwyciężać”, by umieć przeciwstawić się wszystkiemu, co nie prowadzi do Boga. Kustosz i świadek dzielił się też tym, jak wyglądało codzienne życie błogosławionego, jego kapłaństwo i rozmiłowanie w Bogu.
CZYTAJ DALEJ

św. Katarzyna ze Sieny - współpatronka Europy

Niedziela Ogólnopolska 18/2000

[ TEMATY ]

św. Katarzyna Sieneńska

Giovanni Battista Tiepolo

Św. Katarzyna ze Sieny

Św. Katarzyna ze Sieny
W latach, w których żyła Katarzyna (1347-80), Europa, zrodzona na gruzach świętego Imperium Rzymskiego, przeżywała okres swej historii pełen mrocznych cieni. Wspólną cechą całego kontynentu był brak pokoju. Instytucje - na których bazowała poprzednio cywilizacja - Kościół i Cesarstwo przeżywały ciężki kryzys. Konsekwencje tego były wszędzie widoczne. Katarzyna nie pozostała obojętna wobec zdarzeń swoich czasów. Angażowała się w pełni, nawet jeśli to wydawało się dziedziną działalności obcą kobiecie doby średniowiecza, w dodatku bardzo młodej i niewykształconej. Życie wewnętrzne Katarzyny, jej żywa wiara, nadzieja i miłość dały jej oczy, aby widzieć, intuicję i inteligencję, aby rozumieć, energię, aby działać. Niepokoiły ją wojny, toczone przez różne państwa europejskie, zarówno te małe, na ziemi włoskiej, jak i inne, większe. Widziała ich przyczynę w osłabieniu wiary chrześcijańskiej i wartości ewangelicznych, zarówno wśród prostych ludzi, jak i wśród panujących. Był nią też brak wierności Kościołowi i wierności samego Kościoła swoim ideałom. Te dwie niewierności występowały wspólnie. Rzeczywiście, Papież, daleko od swojej siedziby rzymskiej - w Awinionie prowadził życie niezgodne z urzędem następcy Piotra; hierarchowie kościelni byli wybierani według kryteriów obcych świętości Kościoła; degradacja rozprzestrzeniała się od najwyższych szczytów na wszystkie poziomy życia. Obserwując to, Katarzyna cierpiała bardzo i oddała do dyspozycji Kościoła wszystko, co miała i czym była... A kiedy przyszła jej godzina, umarła, potwierdzając, że ofiarowuje swoje życie za Kościół. Krótkie lata jej życia były całkowicie poświęcone tej sprawie. Wiele podróżowała. Była obecna wszędzie tam, gdzie odczuwała, że Bóg ją posyła: w Awinionie, aby wzywać do pokoju między Papieżem a zbuntowaną przeciw niemu Florencją i aby być narzędziem Opatrzności i spowodować powrót Papieża do Rzymu; w różnych miastach Toskanii i całych Włoch, gdzie rozszerzała się jej sława i gdzie stale była wzywana jako rozjemczyni, ryzykowała nawet swoim życiem; w Rzymie, gdzie papież Urban VI pragnął zreformować Kościół, a spowodował jeszcze większe zło: schizmę zachodnią. A tam gdzie Katarzyna nie była obecna osobiście, przybywała przez swoich wysłanników i przez swoje listy. Dla tej sienenki Europa była ziemią, gdzie - jak w ogrodzie - Kościół zapuścił swoje korzenie. "W tym ogrodzie żywią się wszyscy wierni chrześcijanie", którzy tam znajdują "przyjemny i smaczny owoc, czyli - słodkiego i dobrego Jezusa, którego Bóg dał świętemu Kościołowi jako Oblubieńca". Dlatego zapraszała chrześcijańskich książąt, aby " wspomóc tę oblubienicę obmytą we krwi Baranka", gdy tymczasem "dręczą ją i zasmucają wszyscy, zarówno chrześcijanie, jak i niewierni" (list nr 145 - do królowej węgierskiej Elżbiety, córki Władysława Łokietka i matki Ludwika Węgierskiego). A ponieważ pisała do kobiety, chciała poruszyć także jej wrażliwość, dodając: "a w takich sytuacjach powinno się okazać miłość". Z tą samą pasją Katarzyna zwracała się do innych głów państw europejskich: do Karola V, króla Francji, do księcia Ludwika Andegaweńskiego, do Ludwika Węgierskiego, króla Węgier i Polski (list 357) i in. Wzywała do zebrania wszystkich sił, aby zwrócić Europie tych czasów duszę chrześcijańską. Do kondotiera Jana Aguto (list 140) pisała: "Wzajemne prześladowanie chrześcijan jest rzeczą wielce okrutną i nie powinniśmy tak dłużej robić. Trzeba natychmiast zaprzestać tej walki i porzucić nawet myśl o niej". Szczególnie gorące są jej listy do papieży. Do Grzegorza XI (list 206) pisała, aby "z pomocą Bożej łaski stał się przyczyną i narzędziem uspokojenia całego świata". Zwracała się do niego słowami pełnymi zapału, wzywając go do powrotu do Rzymu: "Mówię ci, przybywaj, przybywaj, przybywaj i nie czekaj na czas, bo czas na ciebie nie czeka". "Ojcze święty, bądź człowiekiem odważnym, a nie bojaźliwym". "Ja też, biedna nędznica, nie mogę już dłużej czekać. Żyję, a wydaje mi się, że umieram, gdyż straszliwie cierpię na widok wielkiej obrazy Boga". "Przybywaj, gdyż mówię ci, że groźne wilki położą głowy na twoich kolanach jak łagodne baranki". Katarzyna nie miała jeszcze 30 lat, kiedy tak pisała! Powrót Papieża z Awinionu do Rzymu miał oznaczać nowy sposób życia Papieża i jego Kurii, naśladowanie Chrystusa i Piotra, a więc odnowę Kościoła. Czekało też Papieża inne ważne zadanie: "W ogrodzie zaś posadź wonne kwiaty, czyli takich pasterzy i zarządców, którzy są prawdziwymi sługami Jezusa Chrystusa" - pisała. Miał więc "wyrzucić z ogrodu świętego Kościoła cuchnące kwiaty, śmierdzące nieczystością i zgnilizną", czyli usunąć z odpowiedzialnych stanowisk osoby niegodne. Katarzyna całą sobą pragnęła świętości Kościoła. Apelowała do Papieża, aby pojednał kłócących się władców katolickich i skupił ich wokół jednego wspólnego celu, którym miało być użycie wszystkich sił dla upowszechniania wiary i prawdy. Katarzyna pisała do niego: "Ach, jakże cudownie byłoby ujrzeć lud chrześcijański, dający niewiernym sól wiary" (list 218, do Grzegorza XI). Poprawiwszy się, chrześcijanie mieliby ponieść wiarę niewiernym, jak oddział apostołów pod sztandarem świętego krzyża. Umarła, nie osiągnąwszy wiele. Papież Grzegorz XI wrócił do Rzymu, ale po kilku miesiącach zmarł. Jego następca - Urban VI starał się o reformę, ale działał zbyt radykalnie. Jego przeciwnicy zbuntowali się i wybrali antypapieża. Zaczęła się schizma, która trwała wiele lat. Chrześcijanie nadal walczyli między sobą. Katarzyna umarła, podobna wiekiem (33 lata) i pozorną klęską do swego ukrzyżowanego Mistrza.
CZYTAJ DALEJ

Ogień Miłosierdzia na wrocławskim Rynku

2025-04-29 20:23

Magdalena Lewandowska

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

Podczas ewangelizacji na Rynku ludzie wspólnie się modlili i uwielbiali Boga.

W Niedzielę Miłosierdzia na Wrocławskim Rynku odbył się koncert ewangelizacyjno-uwielbieniowy "Ogień Miłosierdzia".

Koronkę do Miłosierdzia Bożego, modlitwę i uwielbienie poprowadził m.in. karmelita o. Krzysztof Piskorz z Ruchem Światło-Życie i ks. Wojciech Bujak ze Wspólnotą Miłość Pańska z Oleśnicy. Już po raz trzeci koło wrocławskiego ratusza głoszono orędzie Bożego Miłosierdzia. – Miłosierdzie Boże chce się rozlewać na wszystkich ludzi, także tych daleko od Kościoła, stąd taka forma ewangelizacji połączona z modlitwą i uwielbieniem – tłumaczy o. Krzysztof Piskorz, przeor wrocławskiego klasztoru karmelitów i kustosz sanktuarium Matki Bożej Miłosierdzia. – Chcemy na Rynku, w sercu Wrocławia, uczcić tajemnice najważniejszą, tajemnicę zmartwychwstania. Chcemy głosić Boże Miłosierdzie, bo do tego posyła nas Chrystus. Nie możemy zamykać się tylko w kościele, bo tak nie staniemy się apostołami. Warto tworzyć Kościół posłany, Kościół misyjny – dodaje karmelita.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję