Reklama

Niedziela w Warszawie

Kapłan, pallotyn, socjolog

Z ks. dr. Wojciechem Sadłoniem, dyrektorem Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego w Warszawie, rozmawia Andrzej Tarwid

Niedziela warszawska 38/2018, str. IV

[ TEMATY ]

wywiad

Artur Stelmasiak

Prof. Witold Zdaniewicz (1928-2017)

Prof. Witold Zdaniewicz (1928-2017)

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Andrzej Tarwid: – 25 września Instytutowi Statystyki Kościoła Katolickiego (ISKK) zostanie nadane im. ks. prof. Witolda Zdaniewicza. Jaką rolę w powstaniu i rozwoju ISKK odegrał zmarły rok temu Kapłan?

Ks. Dr. Wojciech Sadłoń: – Rola ks. prof. Zdaniewicza jest kluczowa i wyjątkowa w historii Instytutu. Jest on bowiem nie tylko inspiratorem jego powstania, ale i jego twórcą. Był też pierwszym dyrektorem Instytutu. Można więc powiedzieć, że to dzięki wiedzy i zaangażowaniu ks. Zdaniewicza udało się stworzyć instytucję, która wykorzystuje warsztat naukowy m.in. na potrzeby Kościoła.

– Kapłani-naukowcy z reguły specjalizują się w teologii bądź filozofii. Tymczasem ks. Zdaniewicz zainteresował się socjologią i to jeszcze w czasach kiedy nauka ta „raczkowała”...

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– ...rzeczywiście, ks. Zdaniewicz studiował w czasach rodzenia się socjologii, jako odrębnej subdyscypliny uprawianej na uniwersytetach. W tym czasie miał on kontakt z pionierami polskiej socjologii, takimi jak prof. Szczepański czy prof. Chałasiński. Za swoich mistrzów uważał zaś ks. Majkę i ks. Piwowarskiego, którzy są pionierami socjologii religii w Polsce.

– Dlaczego jednak uważał, że rozwijanie tej dziedziny wiedzy może być ważne dla Kościoła?

Reklama

– Ks. Zdaniewicz miał bardzo praktyczne podejście do życia i do Kościoła. Zwracał uwagę na konkrety. Co nie znaczy, że nie myślał w sposób teologiczny. Oczywiście był bardzo wrażliwy i duchowy, jednak zwracał przede wszystkim uwagę na życie i praktykę. To wychylenie społeczne i apostolskie towarzyszyło mu, jako księdzu i naukowcowi. Warto dodać, że w tym praktycznym wychyleniu łatwo dostrzec rys naszego pallotyńskiego charyzmatu.

– Czyli?

– W naszym charyzmacie kwestie takie jak relacje, wspólnota i żywy Kościół są kluczowe. Niewątpliwie one również ukierunkowywały ks. Zdaniewicza na socjologię.

– Jakie są największe dokonania naukowe ks. Zdaniewicza?

– Jest kilka takich obszarów. Za najważniejszy należy uznać metodologię badań w zakresie religijności, w tym przede wszystkim badania praktyk religijnych Polaków oraz badania postaw religijnych. W tym aspekcie ks. Zdaniewicz ściśle współpracował z ks. Władysławem Piwowarskim z Lublina oraz kontynuował pracę ks. Józefa Majki. Efektem ich pracy jest stworzenie podstawy badań ilościowych za pomocą sondaży i ankiet. Dlatego mówimy o stworzonej przez nich „lubelsko-warszawskiej szkole socjologii religii”. Po drugie, ks. Zdaniewicz ma duży wkład w socjologię zakonów oraz powołań. Oba te zagadnienia, jako jeden z nielicznych, w sposób systemowy opracowywał. Po trzecie wreszcie, ks. Zdaniewicz ma trwały wkład w Katolicką Naukę Społeczną. Zajmowała się m.in. Akcją Katolicką.

– Od 2014 r. Ksiądz jest następcą ks. prof. Zdaniewicza, ale poznaliście się znacznie wcześniej. Jak zapamiętał Ksiądz początki waszej znajomości?

Reklama

– Ks. Zdaniewicza poznałem w roku 2005. On był wówczas zasłużonym profesorem i już z dużymi trudnościami przyjeżdżał na wykłady, czego symbolem była laska, której nie odstępował do końca życia. Pewnego dnia na korytarzu zapytałem ks. Zdaniewicza o możliwość współpracy. Reakcja była bardzo szybka. Ks. Zdaniewicz zaprosił mnie na staż do ISKK. Bardzo szybko postawił przede mną konkretne zadania, co wymagało dużego zaufania z jego strony.

– Jakie inne cechy zasłużonego profesora dostrzegali studenci i współbracia?

– Wszyscy podkreślają jego legendarną wręcz pracowitość. Jak powiedział abp Henryk Hoser: „W jego pokoju światło świeciło się najdłużej w całym domu, pojawiało się też jeszcze przed świtem”. Jako naukowca wyróżniała go również rzetelność oraz duża odpowiedzialność i zaangażowanie. On nie traktował niemal niczego powierzchownie czy doraźnie.

– Czytelnikom „Niedzieli” Instytut kojarzy się głównie z badaniem religijności. Jak ona zmienia się w naszym kraju?

– Cała praca ks. Zdaniewicza miała właśnie na celu zrozumieć, co dzieje się ze współczesnym człowiekiem i jego odniesieniem do transcendencji. Dzięki pracy ks. Zdaniewicza widzimy wyraźnie, że w latach 80 i 90. XX wieku mamy do czynienia w Polsce z bardzo silnym wzrostem liczby parafii, diecezji, księży czy różnego rodzaju ruchów i wspólnot. W kolejnych dekadach zauważyliśmy, że Kościół osiągnął apogeum. W tych ostatnich latach mówimy zaś o względnej stabilizacji struktur kościelnych.

– To wymiar instytucjonalny. A kiedy spojrzymy na religijność od strony wiernych?

Reklama

– Również w w latach 80. XX wieku mieliśmy wzrost więzi ludzi z Kościołem. Natomiast od przełomu wieków obserwujemy, że wiara staje się czym bardziej indywidualnym. Ludzie nieco rzadziej chodzą do Kościoła. Jednocześnie wzrasta liczba osób uczestniczących w życiu sakramentalnym Kościoła i uczestniczących w małych wspólnotach religijnych.

– W jednym z wywiadów powiedział Ksiądz :„Katolicyzm może stać się siłą przyciągającą i znów zacząć integrować się z polskim społeczeństwem, tak jak było to w latach 80. XX wieku. Jestem przekonany jednak, że nie dokona się to drogą na skróty”. Jaką więc drogę trzeba wybrać?

– Socjologia i historia podpowiadają, że majstrowanie przy samych fundamentach, czyli przy istocie wiary, jest drogą podważającą wiarygodność lub mówiąc językiem bardziej teologicznym – wypłukują jej istotę. Droga nie na skróty jest więc ciągłym powracaniem do źródeł i dbaniem o swoją wiarę, świadectwo życia. A także nieustannym pogłębianie wiary, przez co rozumiem ciągłe przekraczanie siebie i przekraczanie utartych dróg, schematów, itd.

– Czym jeszcze zajmuje się ISKK poza ogólnopolskim badaniem religijności?

Reklama

– Badamy również mieszkańców poszczególny diecezji. Ponadto robimy badania organizacji kościelnych. Np. skupionych przy parafii kół różańcowych, ministrantów, kół Caritas, itd. Prowadzimy również badania dotyczące kultury katolickiej w Polsce, a więc bibliotek, zabytków kościelnych, wydawnictw w parafiach. Do badań prowadzonych regularnie dochodzą jeszcze badania postaw religijnych. Kiedyś były to m.in. badania religijności młodzieży szkolnej i akademickiej. Teraz natomiast prowadzimy badania religijności Polaków w Irlandii.

– Nadanie patronatu Instytutowi będzie połączone z konferencją naukową. Jakie są jej cele?

– Celem konferencji będzie podsumowanie dorobku ks. Zdaniewicza. Przypomnienie tego, co jako badacz i socjolog religii zrobił. Ale także – to kolejny cel – wyciągnięcie wniosków z jego badań. Podczas sympozjum chcemy także wskazać nowe trendy oraz nowe wyzwania, jakie stoją przed socjologią religii.

– A jakie zdaniem Księdza są te nowe wyzwania?

– Dzisiaj coraz bardziej potrzebujemy badań, które będą dotykały religijności, tam gdzie się tego nie spodziewamy. Mam na myśli to, że obecnie ludzie nie są mniej religijni, lecz szukają Pana Boga na swój sposób. Rozpoznawanie właśnie takiej religijności, to jedno z wyzwań, jakie przed nami stoi. Inne dotyczą szybko różnicującego się społeczeństwa oraz styku z innymi kulturami i religiami, z którymi Polacy się spotykają. Jak w takich okolicznościach buduje się dialog, czy jak tworzy się tożsamość? To przykładowe pytania, na które powinniśmy szukać odpowiedzi.

– Powiedział Ksiądz, że twórca ISKK lubił konkrety. Na koniec mam więc zagadnienie praktyczne. Dzisiaj część kultury masowej adresowana do młodzieży jest zagrożeniem dla wiary. Co socjolog i pallotyn poradziłby np. rodzicom, aby ich dzieci w przyszłości nie odeszły od Boga?

Reklama

– Rodzice przede wszystkim powinni zwracać uwagę na siebie i na serce swojej rodziny, czyli na małżeństwo. Najkrócej mówiąc chodzi o to, aby ich dom był miejscem modlitwy i życia wiarą.

– A poza domem?

– Rodzice nie powinni zapominać, że młody człowiek potrzebuje kanałów rozwoju intelektualnego, ale też kanałów rozwoju wiary. Dlatego powinni starać się włączać młodych w takie wspólnoty i takie środowiska, gdzie wiara jest silnie obecna. Gdzie to właśnie wiara nadaje kierunek i wiąże się z rozwojem człowieka.

2018-09-19 10:33

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kard. Dziwisz: kocham Kościół krakowski i tak już pozostanie

[ TEMATY ]

wywiad

kard. Stanisław Dziwisz

Mazur/episkopat.pl

Dobry proboszcz czy biskup musi się w Kościele zakochać. Myślę, że tej miłości do Kościoła krakowskiego mi nie brakowało. I tak już pozostanie. Nie będę dźwigał odpowiedzialności na pierwszej linii, ale w tym Kościele, który mnie zrodził do kapłaństwa, będę starał się w dalszym ciągu służyć Bogu i ludziom – mówi kard. Stanisław Dziwisz w rozmowie z KAI. Były metropolita krakowski zapewnia także, że na tyle, na ile będzie potrzeba, będzie wspierał swojego następcę. - Myślę, że pierwsze i najważniejsze jest to, aby ten Kościół z bliska poznał i pokochał. Gdy zakocha się w tym Kościele, a Kościół krakowski jest piękny, to sama miłość wskaże mu wyzwania oraz sposób i drogę ich rozwiązania – mówi kard. Dziwisz.

Kard. Stanisław Dziwisz: Przed posługą Ojcu Świętemu w Watykanie, przez dwanaście lat byłem jego sekretarzem w tym domu, przy Franciszkańskiej 3 w Krakowie. Ten dom, Kraków i cała archidiecezja były mi bardzo bliskie. Z Watykanu wróciłem z większym doświadczeniem Kościoła powszechnego, które pozwoliło mi w dość naturalny sposób wejść w służbę diecezji.
CZYTAJ DALEJ

Zobowiązujący obraz

2025-05-06 14:43

Niedziela Ogólnopolska 19/2025, str. 26

[ TEMATY ]

homilia

Sr. Amata CSFN

Gdy byłem ze stypendystami „Dzieła Nowego Tysiąclecia” w Murzasichlu, obserwowałem z balkonu interesującą scenę. Obok ośrodka pasło się ok. 300 owiec. Pilnowali je dwaj juhasi, a pomagało im w tym sześć pięknych owczarków górskich. Gdyby to porównać do boiska piłkarskiego, to psy leżałyby w miejscu czterech chorągiewek w narożnikach, a dwa z nich – na zewnętrznych liniach wyznaczających połowę boiska. Studenci próbowali podejść i zrobić sobie zdjęcie z owcami. Zagadywali, uśmiechali się, pokrzykiwali, umizgiwali się do owiec i próbowali je karmić. Te nawet nie spoglądały w ich stronę, były zupełnie obojętne na wymyślne „zaloty” młodzieży. Studenci polowali na ujęcie z przytuloną do nich owcą, patrzącą z nimi prosto w obiektyw. Bezskutecznie. Ja jednak czekałem na powodzenie tych zabiegów. Zgodnie z zasadą pozytywnego myślenia spodziewałem się, że za chwilę na pewno się uda, bo bardzo tego pragnęli. Raz czy drugi któraś z owiec zniecierpliwiona nagabywaniem na króciutką chwilę podnosiła głowę, ale niestety, błyskawicznie wracała do żerowania, tyle że w innym miejscu. Smak trawy był dla niej o wiele ważniejszy niż kariera medialna. W pewnej chwili juhas wstał i w znany wyłącznie góralom sposób, z mocą, gardłowo zakrzyknął: he-ej! W ciągu sekundy wszystkie owce uniosły głowy, spojrzały na niego, a gdy ruszył, poszły za nim, w towarzystwie troskliwych owczarków. Stałem jak osłupiały.
CZYTAJ DALEJ

Dołącz do Narodowego Orszaku Chrystusa Króla

2025-05-10 21:58

plakat organizatorów

    W niedzielę 8 czerwca przejdzie z krakowskich Łagiewnik na królewski Wawel wielki Narodowy Orszak Chrystusa Króla pod hasłem „Chrystus Król – nasza Nadzieja”. Orszak ma być publicznym wyznaniem wiary i ufności pokładanych w Chrystusie Królu.

Jak podkreślają organizatorzy, Zarząd i Rada Ogólnopolskiego Dzieła Intronizacji Jezusa Chrystusa Króla, wydarzenie wpisuje się w świętowanie szczególnych jubileuszy:
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję