Reklama

Niedziela Rzeszowska

Zasłuchani we wspaniałą muzykę...

Uroczystym koncertem organowym i kameralnym w niedzielę 19 sierpnia zakończył się w rzeszowskiej katedrze 27. Festiwal „Wieczory Muzyki Organowej i Kameralnej w Katedrze i Kościołach Rzeszowa”. Tegoroczna edycja festiwalu obfitowała w wydarzenia artystyczne najwyższej próby twórczej i wykonawczej

Niedziela rzeszowska 35/2018, str. VI

[ TEMATY ]

muzyka

Konrad Mika

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Rafał Przędzik: – Jak długo i w jakich miejscach odbywał się tegoroczny Festiwal?

Marek Stefański: – Przez dwa wakacyjne miesiące odbyło się osiem koncertów w Rzeszowie oraz sześć podczas cyklów towarzyszących: cztery jako „Muzyka organowa w Jarosławskim Opactwie” i dwa pod nazwą „Koncerty organowe w Bazylice Jezuitów w Starej Wsi”. Gościliśmy znamienitych artystów z Niemiec, Rosji, Włoch, USA i, oczywiście, całą plejadę wykonawców polskich.

– Jaki repertuar towarzyszył tegorocznej edycji koncertów?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

– Każdy z koncertów był różnorodny pod względem prezentowanego repertuaru, obsady wykonawczej i artystycznych kreacji. Sporo było w tym roku muzyki polskiej: chóralnej, solowej, wokalnej i instrumentalnej, poczynając od najstarszych zabytków muzycznych z wieku XVI, aż po kompozycje współczesne. Podczas większości koncertów rozbrzmiewała muzyka Johanna Sebastiana Bacha, bez której trudno wyobrazić sobie koncert organowy. Po raz pierwszy mieliśmy okazję wysłuchać muzyki hiszpańskiej, południowo-amerykańskiej, dzieł kompozytorów rosyjskich oraz niezwykle bogatego brzmienia instrumentarium perkusyjnego. Cudownie brzmiały w doskonałych akustycznie przestrzeniach sakralnych dźwięki waltorni, skrzypiec, a niezwykle uroczyście i monumentalnie kwartet złożony z najlepszych polskich puzonistów na zakończenie festiwalu. A cóż powiedzieć o wspaniałych solowych kreacjach wokalnych, których także nie zabrakło w tym roku.

– Jak Pan ocenia udział melomanów w tegorocznej odsłonie występów?

– Cieszę się bardzo, że znów znakomicie dopisała frekwencja podczas wszystkich koncertów. W kościele Świętego Krzyża na przykład trzeba było zaczekać kilkanaście minut z rozpoczęciem koncertów, gdyż dostawiano dodatkowe ławki dla tłumnie przybyłej publiczności. Cieszy bardzo spora liczba osób młodych, uczestniczących w festiwalowych koncertach. Na pewno festiwal ma już swoją stałą publiczność, która z roku na rok wzbogaca się o nowych sympatyków sztuki muzycznej w jej wymiarze sacrum.

– Jeszcze słowo na temat miejsc, w których odbywały się koncerty…

– Wyrażam wdzięczność gospodarzom rzeszowskich kościołów: katedry, Świętego Krzyża i Wniebowzięcia NMP w Zalesiu, Księdzu Rektorowi Wyższego Seminarium Duchownego Diecezji Rzeszowskiej i mediom katolickim diecezji rzeszowskiej za okazywaną naszemu festiwalowi życzliwość, pomoc i zaangażowanie przy realizacji tego ważnego dla kultury Rzeszowa i całego Podkarpacia wydarzenia kulturalnego.

– Zorganizowanie Festiwalu to również duże przedsięwzięcie finansowe. Czy gospodarze miejsc koncertowych są otwarci na tego typu wydarzenia kulturalne?

Reklama

– Nie moglibyśmy kontynuować blisko już trzydziestoletniej tradycji festiwalu, gdyby nie uzyskał on finansowania z budżetu Gminy Miasta Rzeszów, Województwa Podkarpackiego oraz rzeszowskiej firmy paliwowej WATKEM. Dzięki mecenatowi tych podmiotów jest możliwe zachowanie bezpłatnego wstępu na wszystkie festiwalowe koncerty. Dostępność sztuki staje się więc znaczącą wartością naszych koncertów.

– Jakie plany na przyszłość? Czy możemy liczyć na możliwość zasłuchania się w piękną muzykę w przyszłym roku?

– Z nadzieją mówię: do zobaczenia i do usłyszenia podczas przyszłorocznej, jak Bóg pozwoli, 28. edycji festiwalu muzyki organowej i kameralnej w pięknych rzeszowskich kościołach. Z pewnością powrócimy do koncertów w bazylice Bernardynów, która w tym roku, poddana pracom remontowym wewnątrz, nie mogła stać się przestrzenią dla muzyki. Marzy mi się możliwość włączenia do festiwalowego kalendarza także innych pięknych rzeszowskich świątyń, jeśli tylko stan techniczny i brzmieniowy znajdujących się w ich przestrzeni organów umożliwiłby wykonywanie artystycznej muzyki organowej. Perspektywa dla ubogacania i rozwoju duchowego poprzez sztukę pozostaje wciąż nieograniczona…

– Do zobaczenia, a przede wszystkim do usłyszenia…

2018-08-28 12:10

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Tau u Hirka Wrony: Nie przestanę mówić o Panu Bogu, bo to On odmienił moje życie

[ TEMATY ]

wiara

muzyka

popkiller.pl

Kielecki raper Tau był gościem branżowego magazynu „Popkillera”, którego gospodarzem jest znany dziennikarz muzyczny Hirek Wrona. Nawrócony artysta opowiedział m.in. o swojej najnowszej płycie „Ikona”, podejściu do głoszenia Ewangelii i postrzeganiu chrześcijan przez dzisiejszy świat.

- Od genezy znajomości Hirka z Piotrkiem, poprzez pasję do koszykówki i nieoczywistych gości na "Ikonie" - po kwestie poruszanej treści, mentorstwa czy fałszywego postrzegania. Tau opowiedział nam o poruszających wrażeniach z wizyty na onkologii, ale też o zaskakującym procesie tworzenia "Ikony" – czytamy w opisie wywiadu na kanale Popkiller'a.
CZYTAJ DALEJ

USA: bliźniaczki mogły się nie urodzić. Dziś bronią życia

2025-06-16 09:33

[ TEMATY ]

prolife

Adobe Stock

Od dwóch lat Clare i Catherine Kracht, identyczne 21-letnie bliźniaczki amerykańskie, które jako nienarodzone dzieci były zagrożone przez tzw. zespół przetoczenia krwi, prowadzą środowe poranne rozmowy w obronie życia przed kliniką aborcyjną w St. Paul w stanie Minnesota. Pragną w ten sposób spokojnie przekazać wszystkim napotkanym osobom, że ich życie jest wyjątkowym darem od Boga. O cudzie urodzenia i działalności tych obrończyń życia napisała katolicka autorka Susan Klemond 6 czerwca na stronie „National Catholic Register”.

Urodzone w 2003 roku w Weiden w Niemczech, w rodzinie amerykańskiego wojskowego, Clare i Catherine cierpiały na tzw. zespół przetoczenia krwi między płodami (TTTS), który dotyka 10 proc. identycznych bliźniąt. Według Johns Hopkins Medicine, TTTS to schorzenie, w którym jedno z bliźniąt otrzymuje więcej krwi niż drugie. Może to prowadzić do poważnych powikłań, a bez diagnozy do 20. tygodnia ciąży - do śmierci obu dzieci.
CZYTAJ DALEJ

Słowacja/ Polacy wśród śmiertelnych ofiar weekendu w górach

2025-06-16 10:46

[ TEMATY ]

śmierć

Polacy

Góry

Słowacja

Adobe Stock

Słowackie Górskie Pogotowie Ratunkowe (HZS) poinformowało w poniedziałek, że w niedzielę w górach zginęły cztery osoby, wśród których jest Polak. Po trzydniowych poszukiwaniach znaleziono również nieżyjącego polskiego turystę.

Tragicznie zakończył się upadek polskiego turysty z mającego 2230 metrów n.p.m. Jagnięcego Szczytu w Tatrach Wysokich. Ratownicy odnaleźli także ciało poszukiwanego przez trzy dni Polaka. Zwłoki leżały w masywie Gerlachu pod „Próbą Tatarki”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję