Reklama

Wiadomości

Samo nic się nie obroni

Wciąż mamy siostry, księży i biskupów, którym chce się walczyć o swój Kościół, świeckich, którzy nie chcą iść w paradach zniszczenia, media, które stawiają opór kłamstwu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Za nami tzw. Parada Równości, której obsceniczność powoli zbliża się do scen znanych z zachodnich stolic.

Co jest istotą tego wydarzenia? Zmuszenie jednostek i społeczeństw, by porzuciły swoje przekonania, odrzuciły niesmak i estetyczną niechęć i przyłączyły się do wielkiej rewolucji kulturowej. Dlatego tak wielką wagę przywiązują organizatorzy tych marszów do oprawy medialnej, wsparcia ze strony wielkich koncernów, listów poparcia ze strony ambasadorów. To wszystko ma wskazywać ludziom, gdzie są siła, władza i wpływy. Przekaz jest prosty: jeśli pójdziesz z nami, wybierzesz przyszłość i wygodne życie – podobnie jak kiedyś wybierano pochody komunistyczne. Jeżeli staniesz z boku, możesz się zakwalifikować do „homofobów”. A wszystko pod sztandarem tego, co w człowieku było zawsze intymne, prywatne – seksualności. Gdy kiedyś świat jednak znormalnieje, nasi następcy ze zdziwieniem pokręcą głowami, jak nisko upadliśmy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

No właśnie, a jeśli jednak świat nie znormalnieje? Ile jeszcze Zachód może wytrzymać ciągłej destrukcji tradycyjnych wartości? Jego dobrobyt wziął się z siły rodziny, ciężkiej pracy, szacunku dla wartości. Dziś korzysta z tego, co wypracowały kolejne pokolenia. Można powiedzieć, że żyje z oszczędności, ze zgromadzonego przez przodków kapitału społecznego. Ale to się kiedyś skończy. W jaki sposób? Tak jak w starożytnym Rzymie czy w I Rzeczypospolitej – zabraknie woli walki, zabraknie gotowych do obrony starego świata. Bo w imię czego mieliby się bić? Tęczowej flagi? Wolności zabijania nienarodzonych? Żart.

Przy okazji parady promował się kandydat na prezydenta stolicy – pan Rafał Trzaskowski. Podzielił się z dziennikarzami taką myślą: „Silny naród nie powinien się bać ani swojej historii, ani swojej różnorodności. Nasza tradycja obroni się sama, bo jest silna. Tak samo rodzina”. Ładnie to dla wielu uszu brzmi, uspokajająco, zwalniająco, usypiająco, ale to wyjątkowo nieprawdziwa teza. Samo nic się nie obroni, a już na pewno nie tradycja, wiara i cywilizacja. Wystarczy spojrzeć na Zachód, przeanalizować tamtejsze doświadczenie. Pierwszym krokiem było to, co próbuje nam się dzisiaj narzucić: relatywizm, przyjęcie, że żadna postawa, żaden pogląd, żadna religia nie jest gorsza od innej, nic nie ma znaku dodatniego, wszystko przez sam fakt istnienia powinno być uznane za cenne – tak samo cenne. Wskutek takiej ideologii pustoszeją kościoły, najpierw duchowo, a następnie fizycznie. Ostatnim etapem jest przeróbka świątyń, już nikomu niepotrzebnych, na muzea, dyskoteki czy meczety.

Rozpodróżowani Polacy (jesteśmy w miłości do zwiedzania w czołówce Europy) mieli to szczęście, że mogli się o tym przekonać na własne oczy. Zadziałało trochę jak szczepionka: każdy mógł się przekonać, że wbrew temu, co twierdzi pan Trzaskowski, nie ma tradycji tak silnej, by nie dało jej się złamać od wewnątrz, uczynić wielkie katedry Francji i Niemiec martwymi, by nie można jej zalać milionową migracją np. islamskich grup.

Na jak długo tej szczepionki wystarczy? Wciąż mamy siostry, księży i biskupów, którym chce się walczyć o swój Kościół, świeckich, którzy nie chcą iść w paradach zniszczenia, media, które stawiają opór kłamstwu. Polska jest jak nigdy na rozdrożu, a presje są ogromne. Różnie może potoczyć się nasz los. Ale jednego musimy być świadomi: wciąż każdy z nas może działać, mówić, walczyć. Na Zachodzie w większości społeczeństw jest to już niemożliwe. Polityczna poprawność i terror parad paraliżują wszystkich. U nas wciąż jeszcze można stawiać opór. Ale właśnie po to, byśmy tego nie czynili, jeden czy drugi wmawia nam, że „tradycja obroni się sama”. Nie dajmy się nabrać.

Michał Karnowski
Publicysta tygodnika „Sieci” oraz portalu internetowego wPolityce.pl

2018-06-19 11:34

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Przemiana jest możliwa

Dawid, odczuwający pociąg do osób tej samej płci, szukał duchowego wsparcia w pobliskiej parafii. Otoczenie namawiało go, aby zaakceptował „gejowską” tożsamość, a niektóre grupy, nawet te w Kościele, temu przytakiwały. Przeczuwał, że Bóg ma dla niego więcej...

To wielki sukces, że w parafii położonej w dzielnicy promującej ideologię LGBT wyrażono zgodę na utworzenie grupy, która jasno przekazuje moralne nauczanie Kościoła na temat etyki seksualnej i homoseksualizmu. Można by pomyśleć, że to właśnie w miejscu, gdzie na każdej ulicy powiewają tęczowe flagi, wspólnoty oferujące wsparcie duchowe osobom doświadczającym dysonans co do swojej tożsamości seksualnej są najbardziej potrzebne. Jak się jednak okazuje, w wielu amerykańskich parafiach to nie katolicy ewangelizują ludzi identyfikujących się jako LGBT, ale odwrotnie – to oni dają się przekonać tej mniejszości do nowej, niewłaściwej interpretacji Ewangelii.
CZYTAJ DALEJ

Leon XIV – kim byli poprzednicy, którzy wybrali to samo imię?

2025-05-08 22:25

[ TEMATY ]

Leon XIII

Papież Leon XIV

Vatican Media

Wybrany dziś 267. Papież, którym został pochodzący ze Stanów Zjednoczonych kard. Robert Francis Prevost, przybrał imię Leona XIV. Oto kim byli niektórzy, z jego poprzedników, którzy wybrali to samo imię.

Św. Leon I Wielki, papież i doktor Kościoła, był jednym z najważnieszych zwierzchników Kościoła w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. W historii zapisał się jako wybitny teolog, niezłomny orędownik pokoju i wybitny dyplomata.
CZYTAJ DALEJ

Kolejne dzieci już wkrótce mogą zostać zabite w szpitalu w Oleśnicy

2025-05-09 20:50

[ TEMATY ]

aborcja

Oleśnica

Karol Porwich/Niedziela

Felek, któremu wstrzyknięto chlorek potasu do serca w 9 miesiącu ciąży nie był jedyny. W latach 2022-2024 w szpitalu w Oleśnicy pod pretekstem troski o zdrowie psychiczne kobiet zabito 378 dzieci, w tym wiele dzieci zdrowych oraz dzieci w zaawansowanych ciążach. Niestety, wiele wskazuje na to, że dzieci będą dalej ginąć! - alarmuje Fundacja Grupa Proelio.

Dotychczasowe protesty przyniosły pewne rezultaty: prokuratura wszczęła śledztwo w sprawie uśmiercenia Felka, Naczelna Izba Lekarska przekazała sprawę do Rzecznika Odpowiedzialności Zawodowej a Ministerstwo Zdrowia wszczęło kontrolę w sprawie Felka. Te działania są jednak stanowczo niewystarczające, a - co więcej - wiele ostatnich wydarzeń może wskazywać na to, że są to jedynie działania pozorowane.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję