Reklama

Dookoła świata

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Wojna wisi w powietrzu

Mowa o wojnie handlowej, która może wybuchnąć po wprowadzeniu przez USA ceł na stal i aluminium z Unii Europejskiej, z Kanady i Meksyku. Stal objęto 25-procentowym, a aluminium 10-procentowym karnym cłem, co tłumaczy się względami bezpieczeństwa narodowego, a co w rzeczywistości ma chronić amerykański przemysł. Dzięki cłom amerykańska branża stalowa i aluminiowa ma wreszcie zacząć wykorzystywać swoje moce produkcyjne. Cła wprowadzono pomimo kilkumiesięcznych negocjacji UE z USA. Zdaniem rządu w Berlinie, posunięcie to jest niezgodne z prawem, a jego uzasadnienie – niewiarygodne.

Podwyżka ceł dotyka polską gospodarkę w małym stopniu. O ile np. Niemcy wyeksportowały w ub.r. 1,3 mln ton stali do USA, to Polska zaledwie 9 tys. ton.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podwyżkę ceł ogłosił prezydent Donald Trump w marcu br. Do końca maja wyłączono z niej jednak sojuszników USA, w tym kraje UE. Część krajów, m.in. Korea Płd. i Australia, zdołało wynegocjować wyłączenia z ceł, godząc się na kwotowe ograniczenia eksportu stali i aluminium. W reakcji na zapowiedziane cła Kanada, największy eksporter stali do USA, nałożyła od 1 lipca cła odwetowe w wysokości 25 i 10 proc. na amerykańską stal i aluminium oraz inne produkty o całkowitej wartości 16,6 mld dolarów kanadyjskich. UE już zapowiedziała, że obłoży wyższymi cłami amerykańskie motocykle, whisky i odzież. Na to Trump zareagował zapowiedzią wysokich ceł na import europejskich samochodów. Minister gospodarki i finansów Francji Bruno Le Maire podkreślił, że i na to Europa da „mocną odpowiedź”. Eskalacja takich kroków i wybuch wojny handlowej są realne. A straciliby na tym konsumenci, którzy płaciliby więcej za kolejne produkty.

Wojciech Dudkiewicz

Będzie – nie będzie

Być może do ostatniej chwili nie będzie wiadomo, czy zapowiadany i odwoływany przez prezydenta Donalda Trumpa szczyt w Singapurze się odbędzie. Prawdopodobnie tak, a wtedy bezprecedensowe spotkanie Trumpa z północnokoreańskim dyktatorem Kim Dzong Unem będzie wydarzeniem roku na świecie. Zanim 12 czerwca br. szczyt się odbędzie (lub nie), wokół będą trwały manewry – i to dosłownie. W końcu maja w amerykańskiej bazie lotniczej Kadena na japońskiej wyspie Okinawa rozlokowano należące do sił zbrojnych USA 4 myśliwce F-22 Raptor, a zaraz potem miało do nich dołączyć 10 kolejnych. Z bazy Yokosuka, niedaleko Tokio, wypłynął lotniskowiec o napędzie atomowym USS Ronald Reagan. Jak poinformowało dowództwo armii USA, jednostka prowadzi „rozszerzony rekonesans”. Według japońskich komentatorów, ruchy amerykańskich sił to element gry operacyjnej przed spotkaniem Trumpa z Kimem.

Reklama

wd

Po wymianie ognia

Nie wiadomo, jak długo potrwa zawieszenie broni z Izraelem ogłoszone przez palestyński Hamas, który kontroluje Strefę Gazy. Zawieszenie nastąpiło po wymianie ognia między państwem żydowskim a palestyńskimi bojownikami w tej enklawie, największej od czasu rozpoczęcia konfliktu zbrojnego w 2014 r. Palestyńscy bojownicy wystrzelili ponad 100 pocisków moździerzowych i rakiet w kierunku Izraela ze Strefy Gazy. Większość przechwycił system obrony powietrznej Żelazna Kopuła. W odpowiedzi armia Izraela zbombardowała dziesiątki obiektów wojskowych w tej enklawie. „Będziemy przestrzegać tych postanowień tak długo, jak władze okupacyjne [tak Hamas nazywa Izrael] będą ich przestrzegać” – podał w oświadczeniu Chalil al-Haja, jeden z dowódców organizacji. Zawieszenie broni uzgodniono dzięki mediacji Egiptu. W organizowanych od 30 marca br. masowych protestach i starciach z izraelskimi żołnierzami na granicy Strefy Gazy i Izraela zginęło ponad 120 Palestyńczyków, a rany odniosło kilka tysięcy.

jk

Zabili go na niby

Reakcją na to, że rzekome zabójstwo w Kijowie krytycznego wobec Kremla rosyjskiego dziennikarza Arkadija Babczenki okazało się prowokacją przygotowaną przez ukraińskie służby specjalne, była dość powszechna krytyka. Babczenko zgodził się na mistyfikację, która miała pomóc zdemaskować rosyjską siatkę planującą zamach na jego życie. Odpowiadający w OBWE za kwestie wolności mediów Harlem Desir potępił władze Ukrainy za „rozpowszechnianie fałszywych informacji na temat śmierci dziennikarza”, bo „obowiązkiem państwa jest zapewnianie społeczeństwu prawdziwych informacji”. „To niebezpieczne dla państwa, gdy gra ono faktami dotyczącymi dziennikarzy” – oświadczyła organizacja Reporterzy bez Granic. Komitet Ochrony Dziennikarzy (CPJ) wyraził natomiast obawę o zaufanie do mediów i etykę dziennikarską.

– Przede wszystkim cieszymy się jednak, że Arkadij Babczenko żyje – oświadczyła odpowiedzialna w CPJ za program Europy i Azji Środkowej Nina Ognianowa.

jk

2018-06-06 10:32

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kim był św. Florian?

4 maja Kościół wspominał św. Floriana, patrona strażaków, obrońcy przed ogniem pożarów. Kim był św. Florian, któremu tak często na znak czci wystawiane są przydrożne kapliczki i dedykowane kościoły? Był męczennikiem, chrześcijaninem i rzymskim oficerem. Podczas krwawego prześladowania chrześcijan za panowania w cesarstwie rzymskim Dioklecjana pojmano Floriana i osadzono w obozie Lorch k. Wiednia. Poddawany był ciężkim torturom, które miały go zmusić do wyrzeknięcia się wiary w Chrystusa. Mimo okrutnej męki Florian pozostał wierny Bogu. Uwiązano mu więc kamień u szyi i utopiono w rzece Enns. Działo się to 4 maja 304 r. Legenda mówi, że ciało odnalazła Waleria i ze czcią pochowała. Z czasem nad jego grobem wybudowano klasztor i kościół Benedyktynów. Dziś św. Florian jest patronem archidiecezji wiedeńskiej.
Do Polski relikwie Świętego sprowadził w XII w. Kazimierz Sprawiedliwy. W krakowskiej dzielnicy Kleparz wybudowano ku jego czci okazały kościół. Podczas ogromnego pożaru, jaki w XVI w. zniszczył całą dzielnicę, ocalała jedynie ta świątynia - od tego czasu postać św. Floriana wiąże się z obroną przed pożarem i z tymi, którzy chronią ludzi i ich dobytek przed ogniem, czyli strażakami.
W licznych przydrożnych kapliczkach św. Florian przedstawiany jest jak rzymski legionista z naczyniem z wodą lub gaszący pożar.

CZYTAJ DALEJ

Czy 3 maja obowiązuje nas udział we Mszy św.?

[ TEMATY ]

post

3 Maja

Karol Porwich/Niedziela

Udział we Mszy św. obowiązuje katolika w każdą niedzielę oraz w tzw. święta nakazane.

W uroczystość Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, 3 maja, choć wskazany jest udział we Mszy św., nie jest obowiązkowy, gdyż nie jest to tzw. święto nakazane.

CZYTAJ DALEJ

Drogi miłości

2024-05-03 20:56

ks. Jakub Nagi

Brat

Brat

Jak podkreśla ks. Krystian Winiarski, prefekt WSD w Rzeszowie, film rzeszowskich alumnów ma służyć najpierw refleksji nad życiowym powołaniem, które dla chrześcijan jest przede wszystkim powołaniem do świętości. W życie każdego człowieka wpisane jest także powołanie szczegółowe: do małżeństwa, kapłaństwa, życia konsekrowanego, a może do samotności, które też wymaga rozeznania, odkrycia i decyzji, by tą konkretną drogą iść przez życie.

„Pytania, emocje, rozterki, lęk przed podjęciem decyzji. To wszystko towarzyszy młodemu człowiekowi, który zastanawia się jaką życiową drogę wybrać, czy odpowiedzieć na powołanie, także to do kapłaństwa. O tym chcieli opowiedzieć swoim kolegom klerycy, którzy rozpoczynają swoją formację w seminarium” – wyjaśnia ks. Krystian Winiarski.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję