Reklama

Ze skarpetkami na ślub

Szliście kiedyś na ślub ze skarpetkami w prezencie? Dziwne? Okazuje się, że w Baranowie w powiecie Grodzisk Mazowiecki coś takiego miało miejsce. A wszystko w szczytnym celu – pomocy bezdomnym

Niedziela Ogólnopolska 5/2018, str. 49

daffodilred/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dwoje młodych ludzi – Małgorzata i Łukasz wiedzieli, że nie chcą w tym najważniejszym dla siebie dniu otrzymać morza kwiatów lub coraz bardziej popularnego alkoholu czy nawet książek. – Alkoholu pijemy niewiele, z kwiatami byłby problem, bo już w poniedziałek po ślubie wyprowadzaliśmy się do miasta oddalonego o ponad 300 km, a po książkę można iść do biblioteki, no a poza tym gdzie je trzymać, skoro mieszkanie jest małe? – wyjaśnia Łukasz Zduńczyk. Jego żona zdradza: – Łukasz jest człowiekiem bardzo praktycznym, a zebranie 50 bukietów wydawało nam się totalnie pozbawione sensu. Ponadto mama Gosi jest kwiaciarką, więc półserio dziewczyna dodaje, że nie chciała dawać zarobić konkurencji, nawet z innego miasta.

Reklama

Młodzi chcieli zrobić coś dobrego. – Pomyślałem, że nasze prezenty mogą komuś sprawić trochę radości i przyjemności. Tak zrodził się pomysł, żeby znaleźć kogoś, komu moglibyśmy pomóc bezpośrednio – mówi Łukasz. By znaleźć inspirację, jak najsensowniej to zrobić, poprosili o pomoc znajomych. I tak jedna z osób skontaktowała ich z częstochowską Fundacją ufam Tobie, która poza tym, że podejmuje wiele działań, zajmuje się także pomocą osobom bezdomnym. Co weekend, czyli w dniach, kiedy zamknięte są wszystkie stołówki w całym mieście, tylko u pallotynów w Dolinie Miłosierdzia można skorzystać z ciepłego posiłku, a wcześniej z łaźni, których w Częstochowie brakuje (są tylko w miejscach noclegowych, a ci, którzy koczują pod mostami czy na śmietnikach, nie mają możliwości skorzystania z nich). Ale co z tego, że osoby te się umyją, skoro po kąpieli wkładają na siebie odzież, którą noszą nieupraną od tygodni czy miesięcy? O ile zdobycie używanych spodni, swetrów czy nawet kurtek nie jest większym problemem, o tyle pojawia się problem z bielizną. I właśnie temu zdecydowali się zaradzić Gosia i Łukasz. – Wybraliśmy Dolinę Miłosierdzia, bo tutaj jasno określono nam oczekiwania i mieliśmy poczucie, że nasza pomoc naprawdę trafi do potrzebujących – podkreśla Łukasz. Jego żona dodaje: – Mieliśmy też sentyment do pallotynów po kursie przedmałżeńskim na Karczówce w Kielcach.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Zbieramy slipy i skarpety, i to na poważnie

O swoim pomyśle na prezenty napisali na zaproszeniach ślubnych. Reakcje gości były różne. Łukasz wielokrotnie wyjaśniał: – Po którymś pytaniu o to, czy na serio zbieramy bieliznę, czy może jednak wolimy gotówkę, od razu mówiłem tak: Zbieramy slipy i skarpety, i to na poważnie. To zapewnienie przekonało wielu. I chociaż niektórzy się wyłamali, to jednak zdecydowana większość przyszła w tym dniu do kościoła pw. św. Józefa z odpowiednio zapakowanymi torbami. – Sąsiad Adam zameldował się pod kościołem z dwiema reklamówkami ubrań i chociaż w pierwszym momencie było mu chyba trochę głupio, to zorientował się, że podobnych jak on jest wielu – podają jako przykład nowożeńcy.

Dlaczego im pomagać?

Kilka tygodni po ślubie Gosia i Łukasz udali się do Częstochowy. Oczywiście, odpowiednio wypakowanym samochodem. W sumie okazało się, że slipów, skarpet czy kalesonów jest całkiem sporo. Członkowie fundacji nie kryli radości. Od razu zdecydowano, że część tych podarków będzie przeznaczona na prezenty świąteczne rozdawane podczas wieczerzy wigilijnej, która odbywa się już od kilku lat nie parę dni wcześniej, ale w sam wieczór wigilijny, czyli 24 grudnia. Ponieważ trwał już sezon jesienno-zimowy, część rzeczy zdecydowano się przeznaczyć do wydania od razu. Już następnego dnia po wizycie nowożeńców bezdomni korzystający z łaźni mogli po kąpieli włożyć czystą bieliznę. Byli zdziwieni, że są na tym świecie ludzie, którzy w tak bardzo szczególnym dla siebie czasie, jakim jest dzień zaślubin, chcieli pamiętać o tych, których wielu omija i udaje, jakoby byli niewidzialni. Łatwo bowiem przychodzi nam ocenianie. Także Gosia i Łukasz zdradzili nam, że usłyszeli tekst o tym, iż bezdomnym nie warto pomagać, gdyż sami zapracowali sobie na to, że znajdują się na ulicy. Z odpowiedzią na pytanie: „Dlaczego im pomagać?”, nie ma problemu ks. Andrzej Partika, proboszcz z częstochowskiej Doliny Miłosierdzia, który tłumaczy: – Miłosierdzie polega na tym, że jeśli ktoś czyni zło, to nie traktujesz go jako złego, tylko jako słabego. Złego trzeba karać, a słabemu trzeba pomóc. Doświadczamy tego wszyscy w konfesjonale, kiedy Bóg traktuje nas jako słabych, a nie jako złych. Tak samo winno być z naszą postawą wobec bezdomnych. Pallotyn zgadza się, że w zdecydowanej części przypadków ci ludzie sami są sobie winni, niemniej warto w każdym z nich dostrzec zwyczajnie osobę potrzebującą, bez oceniania, czy w tej potrzebie znalazł się z własnej winy, czy też nie. – Beze mnie być może sobie nie poradzi, nie mogę go zatem zostawić – kończy ks. Partika.

2018-01-31 10:17

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uczestnicy popularnego tanecznego programu w żenujący sposób parodiują... modlitwę

2025-09-15 22:13

[ TEMATY ]

telewizja

telewizja

Adobe Stock

Uczestnicy popularnego tanecznego show postanowili zabłysnąć humorem i zamieścili w sieci nagranie, które – w ich zamyśle – miało bawić i promować program. Efekt okazał się jednak zupełnie odwrotny. Zamiast lekkości i żartu otrzymaliśmy nieudolną próbę rozbawienia widzów, która przerodziła się w żenujący spektakl z wyraźnie antykatolickim podtekstem. Trudno było patrzeć na to bez poczucia wstydu.

Na nagraniu „gwiazdy” programu – Barbara Bursztynowicz, Maja Bohosiewicz, Aleksander Sikora i Tomasz Karolak wraz z partnerami tanecznymi (Michałem Kassinem, Albertem Kosińskim, Darią Sytą i Izabelą Skierską) – odgrywają scenkę stylizowaną na modlitwę. Za stolikiem ustawione są zdjęcia jurorów, a uczestnicy wznoszą ręce i wygłaszają swoje „intencje”, które wspólnie kończą słowami: „wysłuchaj nas parkiet”.
CZYTAJ DALEJ

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości

2025-09-18 09:34

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Karol Porwich/Niedziela

Pismo Święte podkreśla potrzebę uczciwości. Jezus uczy, że kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w drobnej rzeczy jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie.

Jezus powiedział do uczniów: «Pewien bogaty człowiek miał rządcę, którego oskarżono przed nim, że trwoni jego majątek. Przywołał więc go do siebie i rzekł mu: „Cóż to słyszę o tobie? Zdaj sprawę z twego zarządzania, bo już nie będziesz mógł zarządzać”. Na to rządca rzekł sam do siebie: „Co ja pocznę, skoro mój pan odbiera mi zarządzanie? Kopać nie mogę, żebrać się wstydzę. Wiem już, co uczynię, żeby mnie ludzie przyjęli do swoich domów, gdy będę odsunięty od zarządzania”. Przywołał więc do siebie każdego z dłużników swego pana i zapytał pierwszego: „Ile jesteś winien mojemu panu?” Ten odpowiedział: „Sto beczek oliwy”. On mu rzekł: „Weź swoje zobowiązanie, siadaj prędko i napisz: pięćdziesiąt”. Następnie pytał drugiego: „A ty ile jesteś winien?” Ten odrzekł: „Sto korców pszenicy”. Mówi mu: „Weź swoje zobowiązanie i napisz: osiemdziesiąt”. Pan pochwalił nieuczciwego rządcę, że roztropnie postąpił. Bo synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z podobnymi sobie ludźmi niż synowie światłości. Ja też wam powiadam: Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków. Kto w bardzo małej sprawie jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny; a kto w bardzo małej sprawie jest nieuczciwy, ten i w wielkiej nieuczciwy będzie. Jeśli więc w zarządzaniu niegodziwą mamoną nie okazaliście się wierni, to kto wam prawdziwe dobro powierzy? Jeśli w zarządzaniu cudzym dobrem nie okazaliście się wierni, to któż wam da wasze? Żaden sługa nie może dwom panom służyć. Gdyż albo jednego będzie nienawidził, a drugiego miłował; albo z tamtym będzie trzymał, a tym wzgardzi. Nie możecie służyć Bogu i Mamonie!»
CZYTAJ DALEJ

Kanada i Australia i Wielka Brytania uznają państwo palestyńskie

2025-09-21 15:36

[ TEMATY ]

Palestyna

Monika Książek

Kanadyjski premier Mark Carney oświadczył w niedzielę na platformie X, że „Kanada uznaje państwo palestyńskie”. Chwilę później premier Australii Anthony Albanese poinformował o uznaniu państwowości Palestyny i że jest to częścią skoordynowanych wysiłków podejmowanych wspólnie z Kanadą i Wielką Brytanią. Brytyjski premier Keir Starmer potwierdził również, że Wielka Brytania uznaje państwo palestyńskie.

W oświadczeniu Carney napisał, że „Kanada uznaje państwo palestyńskie i oferuje partnerstwo w budowaniu pokojowej przyszłości zarówno dla państwa palestyńskiego, jak i państwa Izrael”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję