Reklama

Wiadomości

Oko w oko

Nasza codzienna odpowiedzialność

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Często sięgam do książki dla mnie szczególnej i namawiam do tego samego wszystkich, bo warto. Mam na myśli pierwszą książkę ks. prof. Karola Wojtyły pt. „Miłość i odpowiedzialność”, z której możemy się dowiedzieć, jak wzajemne relacje tych dwóch pojęć są ważne w naszym życiu, ściśle związanym i umocowanym w całej strukturze społecznej. Przecież właśnie na miłości i odpowiedzialności jest oparte prawidłowo pojęte wychowanie w rodzinie, potem w szkole i w pracy, w służbie narodowi, Ojczyźnie i Bogu, jako „nieużyteczni słudzy, stawiający sobie wymagania w oparciu o Dekalog”. Przyszły Papież Polak napisał wówczas: „Za każdy czyn jest odpowiedzialny konkretny człowiek, mający imię, nazwisko, kolor oczu...”, a przecież tak często ukrywamy naszą odpowiedzialność za parawanami paragrafów, ustaw, różnych konwencji i gremiów, kryjemy się za plecami innych, szczególnie wtedy, gdy postępujemy niegodnie, czasami wręcz haniebnie, albo po prostu żyjemy i pracujemy byle jak.

Dla niektórych nie jest ważne, co robią, jak się zachowują, tylko aby się nie wydało, aby ukryć, zrzucić na innych, zaprzeć się albo zwyczajnie – zbagatelizować, na zasadzie: ludzką rzeczą jest błądzić, mylić się, bo takie złe czasy i źli ludzie wokoło. Przez brak poczucia odpowiedzialności i miłości rujnują się życia jednostek, narodów, upadają państwa – mamy tego dowody w przeszłości i dzisiaj, obok nas i w najdalszych zakątkach świata. Bylejakość, egoizm, obłąkańczy pęd za pieniędzmi, bogactwem, wygodnym życiem niszczą wrażliwość na los innych, obowiązkowość i sumienność w życiu i pracy. Nie znajdują potwierdzenia w obecnym świecie te dwa słowa: miłość i odpowiedzialność – tak ważne w całym posługiwaniu Jana Pawła II. Często wracał do nich w kolejnych wizytach i homiliach do rodaków w Ojczyźnie i na świecie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Są dziedziny życia, wykonywane zawody i profesje, w których nie wolno zapomnieć o odpowiedzialności, zlekceważyć wykonywanej czynności, popaść w rutynę, zobojętnienie, bo skutki mogą być nieodwracalne, tragiczne. Czy można wytłumaczyć pielęgniarkę, która w zwykły, spokojny dzień w czasie rutynowych szczepień noworodka myli ampułki, podaje maluszkowi nieodpowiednią szczepionkę? To właśnie wydarzyło się ostatnio w przychodni na warszawskim Żoliborzu; zdarzenie określane przez fachowców jako niewytłumaczalne, bez precedensu. Statystyki trudnych do wyobrażenia i wytłumaczenia pomyłek czy wręcz nonszalanckich zaniedbań lekarzy i innego personelu medycznego są przerażające. Tragedia i rozpacz całych rodzin, a z drugiej strony – bezmyślność, brak odpowiedzialności, ale chyba przede wszystkim – brak miłości.

Oswojeni z różnymi tragediami, zajęci sobą krzywdy wyrządzone innym tłumaczą „pomyłką, która zawsze może się zdarzyć”. Egoizm, wszechobecne kłamstwo, relatywizm, obojętność, a do tego liberalne prawo powodują, że w efekcie nikt za nic nie odpowiada, a drugi człowiek staje się tylko niewygodnym petentem. Buta, domaganie się coraz wyższych zarobków bez stawiania sobie wymagań mają tragiczne skutki, szczególnie w takich zawodach, o których mówi się, że są powołaniem. Służba innym w oparciu o uczciwość, prawdę, miłość i odpowiedzialność – z tych pięknie brzmiących słów nakazywał nam Jan Paweł II „zrobić rachunek sumienia na początku III Rzeczypospolitej”.

2017-11-29 09:42

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Franciszek: chrześcijanin jest powołany do cierpliwości

2024-03-27 09:50

[ TEMATY ]

papież Franciszek

PAP/EPA/ALESSANDRO DI MEO

O znaczeniu cnoty cierpliwości dla życia chrześcijańskiego w kontekście Męki Pańskiej, której ujawnia się cierpliwość Chrystusa, będącej owocem większej miłości mówił dziś Ojciec Święty podczas audiencji ogólnej.

Papież przypomniał także, św. Paweł w „Hymnie do miłości” ściśle łączy miłość i cierpliwość, a według Biblii Bóg, w obliczu naszej niewierności, okazuje się „nieskory do gniewu” (por. Wj 34, 6; por. Lb 14, 18). Podkreślił, że cierpliwość pierwszą cechą każdej wielkiej miłości. Dlatego można powiedzieć, że nie ma lepszego świadectwa miłości Chrystusa niż spotkanie cierpliwego chrześcijanina. Potrzebujemy jej jako „niezbędnej witaminy”, aby przetrwać.

CZYTAJ DALEJ

8 lat temu zmarł ks. Jan Kaczkowski

2024-03-27 22:11

[ TEMATY ]

Ks. Jan Kaczkowski

Piotr Drzewiecki

Ks. dr Jan Kaczkowski

 Ks. dr Jan Kaczkowski

28 marca 2016 r. w wieku 38 lat zmarł ks. Jan Kaczkowski, charyzmatyczny duszpasterz, twórca Hospicjum św. o. Pio w Pucku, autor i współautor popularnych książek. Chorował na glejaka - nowotwór ośrodka układu nerwowego. Sam będąc chory, pokazywał, jak przeżywać chorobę i cierpienie - uczył pogody, humory i dystansu.

Ks. Jan Kaczkowski urodził się 19 lipca 1977 r. w Gdyni. Był bioetykiem, organizatorem i dyrektorem Puckiego Hospicjum pw. św. Ojca Pio. W ciągu dwóch lat wykryto u niego dwa nowotwory – najpierw nerki, którego udało się zaleczyć, a później glejaka mózgu czwartego stopnia. Po operacjach poddawany kolejnym chemioterapiom, nadal pracował na rzecz hospicjum i służy jego pacjentom. W BoskiejTV prowadził swój vlog „Smak Życia”.

Podziel się cytatem

CZYTAJ DALEJ

Wielkopostna droga bezdomnych z okolic Watykanu

2024-03-27 17:23

[ TEMATY ]

Droga Krzyżowa

Adobe.Stock

Z misją zaniesienia nie tylko wsparcia materialnego, ale i Słowa Bożego wyszły do bezdomnych mieszkających w okolicach Placu św. Piotra siostry klaretynki. Z przesłaniem zapowiadającym radość Wielkanocy wyruszyły w miejsca, gdzie ludzie wielu narodowości żyją często na kartonach, pozbawieni jakiejkolwiek nadziei. Na progu Wielkiego Tygodnia misjonarki zorganizowały dla ubogich, bezdomnych i samotnych nabożeństwo pokutne, z możliwością przystąpienia do spowiedzi.

Nabożeństwo pokutne odbyło się pod Kolumnadą Berniniego, która dla wielu od lat stanowi jedyny dach nad głową.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję