Reklama

Niedziela Świdnicka

Szczególny odpust w parafii św. Marcina

Niedziela świdnicka 48/2017, str. 3

[ TEMATY ]

parafia

odpust

Krystyna Smerd

Ks. Piotr Repelowski został włączony do grona kanoników Kapituły Kolegiackiej Matki Bożej Strzegomskiej i Świętych Apostołów Piotra i Pawła

Ks. Piotr Repelowski został włączony do grona kanoników Kapituły Kolegiackiej Matki Bożej Strzegomskiej i Świętych Apostołów Piotra i Pawła

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Koncelebrowana Msza św. w intencji parafii pod przewodnictwem biskupa świdnickiego Ignacego Deca, sprawowana przez 10 księży z okazji parafialnego odpustu, obchodzona w dniu 99. rocznicy odzyskania niepodległości przez Polskę, oraz włączenie proboszcza parafii ks. Piotra Repelowskiego do gremium kanoników Kapituły Kolegiackiej Matki Bożej Strzegomskiej i Świętych Apostołów Piotra i Pawła – to trzy wydarzenia, które 11 listopada zgromadziły licznie wiernych parafii pw. św. Marcina w Ujeździe Górnym w gminie Udanin, w powiecie średzkim.

Reklama

Ordynariusza diecezji i celebransów idących procesyjnie do kościoła powitał przed świątynią poczet sztandarowy NSZZ „Solidarność” Młynów w Ujeździe Górnym – największego miejscowego zakładu pracy, który asystował uroczystości. W nabożeństwie uczestniczyło wielu gości, a wśród nich radni oraz wójt gminy Udanin Teresa Olkiewicz. Zebranych w kościele powitał ks. Marek Babuśka, prepozyt Kapituły Kolegiackiej Matki Bożej Strzegomskiej i Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu, dziekan dekanatu Strzegom, którego częścią jest parafia św. Marcina. Na wstępie przypomniał, że zgodnie z zapowiedzią bp. Ignacego Deca na uroczystości 800-lecia kościoła w Ujeździe Górnym, którą świętowano w sierpniu tego roku, w patronalne święto parafii nastąpi uroczyste włączenie proboszcza ks. Piotra Repelowskiego do grona członków strzegomskiej Kapituły Kolegiackiej, co jest wielkim wyróżnieniem dla niego samego oraz całej parafii. Przybliżył obowiązki kanonika i rolę, jaką pełni Kapituła Kolegiacka. Podnoszony do godności kanonika ks. Piotr Reperowski przybył do kościoła w szatach, jakie noszą na uroczystościach w kolegiacie członkowie kapituły. Prepozyt strzegomskiej kapituły odczytał dekret Księdza Biskupa powołujący proboszcza parafii św. Marcina na członka strzegomskiej Kapituły Kolegiackiej. Po wysłuchaniu jego treści podnoszony do godności Ksiądz Proboszcz złożył przed Biskupem Świdnickim uroczyste „Wyznanie wiary” oraz przysięgę wierności przyjętego urzędu kanonika honorowego Kapituły Kolegiackiej Matki Bożej Strzegomskiej i Świętych Apostołów Piotra i Pawła w Strzegomiu. Przyklękając przed Biskupem Ordynariuszem, uroczyście odebrał z jego rąk pierścień jedności z biskupem diecezji oraz dystynktorium – łańcuch noszony na piersi ze znakami Kapituły Kolegiackiej – lilijką Matki Bożej Strzegomskiej oraz kluczem i mieczem, symbolami patronów strzegomskiej kolegiaty Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Na koniec Ksiądz Biskup nałożył uroczyście Księdzu Kanonikowi charakterystyczne nakrycie głowy, przysługujące kanonikom kapituły – biret z różowym pomponem. Podsumowaniem było przepiękne „Ave Maria” w wykonaniu parafialnego chóru. Po tej części rozpoczęła się Msza św. odpustowa. Rozpoczynając homilię, Ksiądz Biskup jeszcze raz krótko powitał gości i podziękował wiernym i Księdzu Proboszczowi za ich ogromną troskę o właściwy stan tej wspaniałej 800-letniej świątyni, czym mogą służyć przykładem innym. W kazaniu bp Dec przypomniał wspaniałą postać św. Marcina, patrona parafii, który podzielił się częścią swojego płaszcza z biednym, a potem w widzeniu Chrystusa rozpoznał Go z oderwaną dla biedaka częścią tej swojej szaty. Podsumowując kazanie, życzył wszystkim, abyśmy zasłużyli sobie w niebie, zanim umrzemy, na takie samo boskie porównanie. I by to Chrystus ukazał się nam w blasku naszych dobrych uczynków dokonanych wobec bliźnich, jak zrobił to wówczas odziany w połę płaszcza św. Marcina, którym ten święty podzielił się z potrzebującym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Po Eucharystii ks. proboszcz Piotr Repelowski podziękował Księdzu Biskupowi oraz Prepozytowi Kapituły za otrzymaną godność.

– Po tych słowach ponownie przemawiał Ksiądz Biskup, który jeszcze raz podziękował parafianom w dniu patronalnego święta parafii za wspaniałe prace konserwatorskie i remontowe, które zostały przeprowadzone w kościele św. Marcina, co zrobiło na nim ogromne wrażenie i czym nie sposób zapomnieć. Swoje głębokie życzenia, w tak doniosłej chwili dla proboszcza, jakim była przyjmowana godność kanonika, przekazali na koniec – delegacja parafian, a w imieniu władz samorządowych gminy, wójt Teresa Olkiewicz. Uroczystości zakończył poczęstunek przygotowany przez parafian w miejscowej świetlicy.

2017-11-22 12:46

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Odpust ku czci św. Ojca Pio

Niedziela zamojsko-lubaczowska 43/2012, str. 1

[ TEMATY ]

O. Pio

odpust

Maria Szado

Mszę św. sprawują ks. dr Andrzej Niedużak i ks. dr Waldemar Miśkiewicz

Mszę św. sprawują ks. dr Andrzej Niedużak i ks. dr Waldemar Miśkiewicz
W kaplicy Domu Pomocy Społecznej dla Kombatantów w Biłgoraju Msze św. sprawowane są w dni powszednie i w niedziele, zawsze gromadząc sporą grupę wiernych. Uczestniczą w nich nie tylko mieszkańcy Domu, ale też mieszkańcy miasta. Dzieje się tak za sprawą patrona kaplicy - św. Ojca Pio. W niedzielę, 23 września br., w kaplicy Domu Pomocy obchodzony był odpust ku czci św. Ojca Pio. Odpustową Eucharystię sprawowali ks. dr Waldemar Miśkiewicz i kapelan ks. dr Andrzej Niedużak. Ks. Waldemar wygłosił homilię, w której nawiązał do słów Ewangelii przypadającej na ten dzień. Mówił o mądrości i władzy, która w nauczaniu Chrystusa jest służbą, troską o dobro wspólne. Takim człowiekiem, który dosłownie rozumiał przekaz Ewangelii był Francesco Forgione, Ojciec Pio, znany w San Giovanni Rotondo jako „świątobliwy ojczulek”. Znamy jego historię życia, wiemy, ile dobrego dzięki niemu się stało, ilu ludzi właśnie on w konfesjonale wrócił na właściwą drogę. - Mimo że był człowiekiem świętym, to jednak cały czas musiał walczyć ze złym duchem, musiał walczyć z tym, który chciał go zniszczyć - przypominał Kapłan, mówiąc, że w naszym życiu też dokonuje się ciągła walka. - Każdego dnia, każdej chwili, kiedy wstajesz, kiedy myślisz, co masz robić, pewnie pojawia się jakaś pokusa. Odpychając te pokusy, odrzucając je od siebie, podejmujemy walkę taką, jak on podejmował ze złym duchem. Jeżeli wygramy tę walkę, to jesteśmy już mocniejsi i idziemy tą drogą, jaką nam Chrystus przygotował, napełnieni tą nauką, która wypływa z Ewangelii... Idźmy za jego przykładem, za jego wzorem - zachęcał ks. Miśkiewicz. O niezwykłości miejsca, jakim jest kaplica pw. św. Ojca Pio mówił na zakończenie Mszy św. ks. Andrzej Niedużak. - Tutaj przychodzą ludzie, którzy są nie tylko w podeszłym wieku, którzy są naznaczeni różnymi cierpieniami, ale też ludzie, którzy przeżywają jakieś kryzysy życiowe. Przychodzą tu do św. Ojca Pio, by go prosić o potrzebne łaski. Ks. Andrzej zachęcał do modlitwy przez wstawiennictwo tego niezwykłego Świętego. Uroczystości odpustowe w kaplicy zakończyły się ucałowaniem relikwii.
CZYTAJ DALEJ

A jeśli to wcale tak nie było? Nowe spojrzenie na św. Józefa

2025-12-12 23:04

[ TEMATY ]

Milena Kindziuk

Red

To jeden z tych momentów, kiedy tradycyjny obraz pobożności zderza się z pytaniem: „A jeśli to wcale tak nie było?”. Wystarczy wsłuchać się w dobrze znaną kolędę „Dzisiaj w Betlejem”: „…i Józef stary, i Józef stary, Ono pielęgnuje”. Śpiewamy to bezrefleksyjnie od lat. Tymczasem najnowsza książka ks. prof. Józefa Naumowicza pt. „Święta Rodzina z Nazaretu. Historia wielkiej miłości” proponuje nam obraz Józefa, który z „Józefa starego” zmienia się w silnego, młodego mężczyznę, który… adoptuje Syna.

Przez całe wieki w wyobraźni chrześcijan utrwalał się wizerunek Józefa-starca. W apokryfach uczyniono go wiekowym, nierzadko wdowcem z gromadką dzieci z poprzedniego małżeństwa – po to, by broń Boże nikt nie podważał dziewictwa Maryi. Do tego dołożono jeszcze żydowskie skojarzenie „sprawiedliwego” z kimś dojrzałym, sędziwym, doświadczonym. Świętość równała się starość. Proste? Owszem. Tylko, jak pokazuje ks. prof. Naumowicz, teologicznie bardzo uproszczone.
CZYTAJ DALEJ

Bp Wołkowicz: Wpatrujmy się w Maryję po to, by poddawać Panu Bogu!

2025-12-13 09:22

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

ks. Paweł Kłys

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA.

- Wpatrujmy się w Maryję po to, by uczyć się od Niej - w każdej z tych sytuacji życiowych, w których Ona była, i w których my się znajdujemy - poddawać Panu Bogu. Pozwalali Mu się prowadzić - czy jest radość, czy jest niepokój, a wtedy znajdziemy radość najgłębszą. Radość z pewności, że Bóg jest z nami. Bóg jest przy nas - mówił bp Wołkowicz.

Bp Zbigniew Wołkowicz przewodniczył Mszy św., koncelebrowanej w kaplicy Duszpasterstwa Akademickiego PIĄTKA. W wygłoszonej homilii powiedział: - Dziś Pan Bóg przez proroka Izajasza mówi, o gdybyś zważał na me przykazanie. To jest taki troszkę wyrzut z żalem. Gdybyś to uczynił, twoje życie było inne. Wtedy stałby się pokój twój jak rzeka, a sprawiedliwość twoja jak morskie fale. Twoje potomstwo było jak piasek i jak ziarnko twoje na to rośnie. Tak naprawdę to, o co chodzi, to jest otworzyć serce, przyjąć, pozwolić Panu Bogu, żeby to On kierował moim życiem. Oczywiście to nie jest tak, że to wszystko zależy tylko ode mnie, od mojego wysiłku, bo Słowo Boże, bo przykazania, tak naprawdę to jest forma obecności Pana Boga. Taka sama jak w Eucharystii jest obecność Pana Jezusa w Słowie. Boga, który do mnie przemawia. Więc te zalecenia, które daję, są Jego słowami, ale skoro to jest Jego obecność, to to Słowo ma też moc uczynienia tego, co przekazuje. Więc to nie jest tylko mój wysiłek. Moim wysiłkiem jest otwartość, pozwolenie, żeby to Pan Bóg mnie zaskoczył, żeby Pan Bóg ciągle działał. Ale to On działa, On przemienia. Weźmy sobie takie przykazanie miłości nieprzyjaciół. Jest to jedno z przykazań. Najbardziej radykalne w chrześcijaństwie. Po ludzku niemożliwe do zrealizowania. No ale, kiedy przyjmę, że to jest Słowo Boga, że to Pan Bóg wie, co mówi i On mi daje siłę, żeby to uczynić. Z drugiej strony, jeżeli ja próbuję podjąć pewne akty, wyjść do człowieka, który jest moim nieprzyjacielem, którego kochać trudno, to Pan Bóg da mi siłę, żeby to moje działanie przyniosło owoce, żeby przemieniło naszą relację. Zobaczcie, tutaj tak naprawdę widać, że potrzebne są dwie strony w tym, żeby Pan Bóg mógł nas zbawić, mógł przyjść do nas, mógł do nas przychodzić. Z jednej strony potrzebna jest moja otwartość i moja chęć przyjęcia tego Słowa, czyli próba życia Nim. - podkreślił.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję