Reklama

Skarby, które czekają na odkrycie

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Myśląc o skarbach, wyobrażamy sobie zazwyczaj pirackie skrzynie wypełnione po brzegi kosztownościami i ukryte gdzieś na egzotycznych wyspach. Romantyczne wyprawy pełne niebezpieczeństw, awanturnicze przygody w stylu Indiany Jonesa, potyczki, pościgi i strzelaniny. Rzeczywistość jest jednak bardziej prozaiczna. Wartościowych rzeczy nie znajduje się na każdym kroku, ale możliwe, że cenne numizmaty mamy na wyciągnięcie ręki, nieświadomi, że leżą obok nas w uśpieniu. Brzmi to nieprawdopodobnie – prawie tak, jak powiedzenie, że „pieniądz leży na ulicy” – niemniej potwierdza to nasza codzienna praktyka numizmatyczna, a przykłady – poniżej.

Pewnego jesiennego dnia przyjechała do nas elegancka pani celem sprzedaży pięcio- i dziesięciorublówek cara Mikołaja II, tzw. świnek. Monety standardowe. Ich aktualne ceny skupu publikujemy na naszej stronie internetowej. Podliczyliśmy, a sprzedająca odwinęła z papierka jeszcze dwie inne pozycje i powiedziała, że „to chyba jakieś niewiele warte medale”. Jedna z nich była jednak warta więcej niż wszystkie pozostałe razem wzięte! Było to 10 rubli Katarzyny II z 1766 r., przekazywane w jej rodzinie od pokoleń jako zwykła lokata w złoto. Zaproponowaliśmy skup bądź aukcję. W rezultacie moneta trafiła na licytację i osiągnęła kwotę 28 800 zł. Właścicielka była zachwycona.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

10 złotych z 1824 r. trafiło do nas w gorący wakacyjny dzień. Ta rzadka i przecudnej urody moneta została przyniesiona w pakieciku wraz z innymi, pospolitymi i tanimi monetami. Kilka klaserów i jakieś zawiniątka. Zachwyciło mnie i zaskoczyło to odkrycie. Zaproponowaliśmy wysoką kwotę skupu bądź aukcję. Właściciel monety zdecydował się na aukcję, która zakończyła się kwotą 31 322 zł. Okazało się, że przyniesione monety były tylko fragmentem odziedziczonej po ojcu kolekcji. Przykład ten pokazuje istotną prawidłowość – jeżeli któryś z przodków był kolekcjonerem, to jest bardzo prawdopodobne, że wśród pozostawionych przez niego rzeczy mogą się znajdować pozycje wartościowe. Rynek kolekcjonerski się rozszerza i to, co niegdyś kolekcjoner mógł nabyć stosunkowo tanio, obecnie może być bardzo cenne. Prezentowany powyżej, niepozorny i podniszczony banknot stuzłotowy z 1830 r. pochodzi właśnie z takiej starej i świadomie budowanej kolekcji. W latach 60., a nawet jeszcze 90. XX wieku grupa osób zainteresowanych zbieraniem polskich banknotów była niewielka, dlatego z powodu braku większego zainteresowania banknoty były dostępne za niewielkie kwoty. Obecnie rynek ten zdecydowanie się rozwinął, a prezentowany banknot osiągnął w naszej licytacji kwotę ponad 100 000 zł.

Reklama

Wartościowe mogą być także pozostawione po przodkach odznaczenia, szczególnie jeśli są zachowane wraz z dokumentami, a także stare akcje, obligacje czy niepozorne pieniądze zastępcze.

Przykładów można by mnożyć wiele, nie pozwala na to jednak objętość tego artykułu. Na koniec jeszcze tylko bardzo istotna uwaga – proszę nie czyścić żadnych numizmatów. Nieumiejętne czyszczenie to czynność, która zdecydowanie obniża ich wartość, a nie podnosi.

Podsumowując – zachęcam do przejrzenia domowych pamiątek i szpargałów oraz nieignorowania żadnych starych pieniędzy. Warto sprawdzić ich wartość – to nic nie kosztuje. My jako firma służymy ze swojej strony bezpłatną pomocą przy szacowaniu wartości. Mamy wieloletnie doświadczenie w tym temacie, a szacunkowych, wstępnych wycen dokonujemy bezpłatnie i bez żadnych zobowiązań. Serdecznie zapraszamy i życzymy wspaniałych odkryć.

Gabinet Numizmatyczny D. Marciniak
Warszawa, Al. Jerozolimskie 65/79
Tel. 22 407 02 20, GNDM.pl , gn@gndm.pl

2017-11-22 12:43

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Duch Święty dopełnia naszą historię

2024-05-20 19:28

Elżbieta Wroczyńska

Msza św. wigilijna uroczystości Zesłania Ducha Świętego

Msza św. wigilijna uroczystości Zesłania Ducha Świętego

W wigilię Zesłania Ducha Świętego Mszy św. w parafii Ducha Świętego we Wrocławiu przewodniczył i homilię wygłosił ks. Dariusz Amrogowicz.

Dyrektor Caritas Archidiecezji Wrocławskiej podkreślał, że Duch Święty jest miłością Ojca i Syna. A ta wzajemna miłość nie jest tylko jakością, choćby nieskończoną, jest Osobą, Bogiem prawdziwym, równym Im.

CZYTAJ DALEJ

Największą wartością człowieka jest służba innym

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mk 9, 30-37.

Wtorek, 21 maja. Dzień powszedni albo wspomnienie świętych męczenników Krzysztofa Magallanesa, prezbitera i Towarzyszy

CZYTAJ DALEJ

Zabrzmi kolejny Dzwon Nienarodzonych

2024-05-21 01:11

Alina Zietek-Salwik

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Jeden z dzwonów na stałe przebywa w Kolbuszowej

Kolejny Dzwon z Polski „Głos Nienarodzonych” poświęci Papież Franciszek. Każdy waży tonę i trafiają do różnych (nieprzypadkowych) miejsc na świecie. Ich dźwięk za każdym razem po raz pierwszy wybrzmiewa na Watykańskim Placu św. Piotra poprzez symboliczne uderzenie Papieża. Tak też będzie w przypadku Dzwonu dla Kazachstanu.

To już piąty dzwon będący inicjatywą polskiej Fundacji „Życiu Tak” im. Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny, która nieustannie przypomina o potrzebie ochrony życia ludzkiego od poczęcia do naturalnej śmierci. Dzwony o wymownej nazwie „Głos Nienarodzonych” są inicjatywą Fundacji, dzięki której powstały już odlewy dla Polski, Ukrainy, Ekwadoru i Afryki. Dzwon dla Kazachstanu podobnie jak poprzednie zostanie poświęcony przez Papieża Franciszka poprzez symboliczne pierwsze uderzenie. Do dziś brzmią słowa Papieża, który powiedział w 2020 roku: ,,Niech jego głos budzi sumienia stanowiących prawo i wszystkich ludzi dobrej woli w Polsce i na świecie. Niech Bóg, jedyny i prawdziwy dawca życia błogosławi Wam i Waszym rodzinom”. Uroczystość odbyła się podczas audiencji generalnej 15 maja 2024 roku na placu św. Piotra w Watykanie. Dzwon trafi do Narodowego Sanktuarium Królowej Pokoju w Oziornoje Kazachstan. Wierzymy, że symbol ten będzie niósł dalej przesłanie, że każde życie jest święte i nienaruszalne. Dzwon został wykonany w Pracowni ludwisarskiej Jana Felczyńskiego w Przemyślu, którego projekt został uzgodniony i zaakceptowany przez abp. Tomasza Peta – ordynariusza Astany.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję