Reklama

Głos z Torunia

Patriotyzm to styl życia

Z Aleksandrą Wojdyło, współpracownikiem „Głosu z Torunia”, rozmawia Helena Dąbek

Niedziela toruńska 35/2017, str. 1, 7

[ TEMATY ]

wywiad

Archiwum Aleksandry Wojdyło

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Sierpień to szczególny miesiąc w naszej Ojczyźnie nie tylko ze względu na wielkie święta maryjne. Pamiętamy o bohaterskiej walce Wojska Polskiego w 1920 r. i Cudzie nad Wisłą. Miesiąc ten jest także poświęcony pamięci tych, którzy oddali swoje życie w obronie Ojczyzny podczas Powstania Warszawskiego. Natomiast 1 września wspominać będziemy kolejną rocznicę wybuchu II wojny światowej. Do dziś żyją pośród nas świadkowie tamtych wydarzeń: uczestnicy powstania i żołnierze Armii Krajowej. Od 1990 r. istnieje Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej, który skupia byłych żołnierzy AK i innych organizacji zbrojnych oraz tych, którzy upamiętniają i kultywują ideały AK. Od 2011 r. kapituła ŚZŻAK przyznaje odznaczenie „Za Zasługi dla ŚZŻAK”. W sierpniu laureatem odznaki została Aleksandra Wojdyło, współpracownik toruńskiej edycji „Niedzieli”.
xpb

* * *

HELENA DĄBEK: – Olu, z wykształcenia jesteś historykiem. To dziedzina wiedzy gromadząca informacje z przeszłości. Jak wzrastałaś w zamiłowaniu do tej wiedzy?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

ALEKSANDRA WOJDYŁO: – Marszałek Piłsudski mówił: „Kto nie szanuje i nie ceni swojej przeszłości, ten nie jest godzien szacunku, teraźniejszości ani prawa do przyszłości”. Wychowana byłam w tradycji i poszanowaniu dla dokonań poprzednich pokoleń. Jestem historykiem z wykształcenia oraz z wyboru i chyba z genów. Zaczęło się od genealogii i tak już pozostało to szperanie w przeszłości. Nieobca jest mi praca badawcza. Jestem także członkiem Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Historia to nie tylko informacje z przeszłości, lecz także ich badanie, przekazywanie. Dlatego powinniśmy postrzegać ją nie tylko jako naukę, ale jako zadanie. Nie można zrozumieć teraźniejszości, bez poznania przeszłości.

– Ukochanie czegoś to pragnienie podzielenia się tym z innymi. Czy młodzi wykazują zainteresowanie historią i wzrastanie w patriotyzmie?

Reklama

– Pamięć to nasze prawo, ale i obowiązek. Kto tego nie rozumie, żyje ubogo. Młodzież, z którą pracuję, doskonale to rozumie i chętnie realizuje kolejne pomysły. Działający od 2 lat w mojej szkole Klub Historyczny im. Armii Krajowej podejmuje działania, które są kierowane dla środowiska szkolnego, a także lokalnego, a poprzez środki społecznego przekazu wychodzimy do szerszego społeczeństwa. „Patriotyzm oznacza umiłowanie tego, co ojczyste: umiłowanie historii, tradycji, języka czy samego krajobrazu ojczystego” – mówił św. Jan Paweł II, więc coraz odważniej we współczesnej edukacji mówi się o powrocie do wychowania wzorowanego na tradycji II Rzeczypospolitej. Wydarzenia z historii Polski na nowo muszą być w społeczeństwie przypominane, z uwzględnieniem aktualnego stanu badań historycznych.
Współpracujemy m.in. z innymi klubami, organizacjami niepodległościowymi, instytucjami naukowymi, środowiskiem lokalnym. Od 9 lat z sukcesami uczestniczymy w wojewódzkim konkursie im. gen. Elżbiety Zawackiej „Oni tworzyli naszą historię”, w którym dokumentujemy losy świadków historii regionalnej. Spotykamy się z uczestnikami wydarzeń. Uczestniczymy i organizujemy wydarzenia patriotyczne. Można by długo wymieniać… Zapraszamy więc chętnych do współpracy.

– Od jak dawna istnieją Kluby Historyczne im. AK, kiedy powstały, jakie są ich metody działania i sukcesy?

Reklama

– Kluby Historyczne im. AK działają w ramach Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej. Ich pomysłodawcą był śp. Piotr Wojciech Kurek, przewodniczący Komisji ds. Młodzieży przy Zarządzie Głównym ŚZŻAK. Widząc najgłębszy sens w pracy z młodzieżą, opartej na akowskich wartościach, znalazł wśród nauczycieli ludzi odpowiedniego, czyli polskiego ducha. Doprowadził do zawarcia umów o współpracy Związku z większością Kuratoriów Oświaty. Obecnie w Polsce istnieje ok. 100 szkolnych Klubów w szkołach oraz jeden w jednostce wojskowej w Grójcu.
W statucie Klubu zawarte są zadania, wśród których kultywowanie tradycji i szerzenia etosu AK, innych organizacji niepodległościowych, Polskiego Państwa Podziemnego stają się (oprócz innych działań) fundamentalne. Posługujemy się chronionym prawnie znakiem. Bycie klubowiczem to swoista formacja m.in. patriotyczna i historyczna, której efektem jest świadczenie swoją postawą zdobytych treści i umiejętności, jak również znajomości tradycji i powinności wobec Ojczyzny. My w Klubach tylko spłacamy dług wdzięczności za wolność. Jesteśmy świadomi swojego obowiązku, w myśl słów św. Jana Pawła II: „Strzeżcie ojczyzny, jak strzegły jej pokolenia, które przed nami żyły. Ta ziemia droga była tym, którzy za nią oddawali swe życie”.
Nasze działania w ramach Klubów Historycznych im. AK to także służba przekazywania wartości narodowych i religijnych oraz obowiązek wobec wszystkich, którzy wiernie służyli Rzeczypospolitej, budowanie w młodym pokoleniu poczucia patriotyzmu, obowiązku wobec Ojczyzny i szacunku dla weteranów. Hasło z wojennych sztandarów „Bóg – Honor – Ojczyzna” Kluby Historyczne realizują w praktyce i doskonale rozumieją potrzebę krzewienia wśród dzieci i młodzieży wartości patriotycznych.

– Otrzymanie medalu „Za zasługi dla Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej”, który Kapituła przyznaje zasłużonym członkom ŚZŻAK za wybitne zasługi w dziedzinie rozpowszechniania wiedzy o Polskim Państwie Podziemnym, SZP-ZWZ-AK to zobowiązuje… i zagrzewa do dalszego działania, wszak tacy jak ty podtrzymują temat w tle odchodzących na wieczną wartę już AK-owców.

– Medal przyznany przez Światowy Związek Żołnierzy Armii Krajowej był dla mnie zaskoczeniem. Widzę to nie jako moje zasługi, ale przede wszystkim obowiązek – wobec ludzi i historii. Żyjemy w cieniu weteranów – bohaterów minionych tragicznych wydarzeń. Naszym obowiązkiem jest nie tylko pamięć, szacunek, lecz także przekazanie tego etosu polskiego żołnierza kolejnemu pokoleniu. Roman Dmowski mówił: „Jestem Polakiem, więc mam obowiązki polskie”. Jako historyk, nauczyciel, a przede wszystkim Polka wiem, jakie są moje obowiązki i staram się je wykonywać właściwie. Dostrzegł to ŚZŻAK, więc tym bardziej jestem dumna, ale podkreślam, że jest to zasługa mojej młodzieży, z którą współpracuję i innych osób, które wspierają mnie i umożliwiają mi taką działalność.
Dedykuję go śp. Piotrowi W. Kurkowi (który niedawno odszedł na wieczną wartę), założycielowi klubów w całej Polsce, przyjacielowi młodzieży, działającemu na rzecz szerzenia etosu Armii Krajowej i Polskiego Państwa Podziemnego, jak również tym, którzy rozumieją, że wychowanie patriotyczne to nie moda, ale styl życia.

2017-08-24 10:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Od epidemii wybaw nas, Panie

Niedziela Ogólnopolska 10/2020, str. 10-12

[ TEMATY ]

wywiad

epidemia

koronawirus

Adobe stock.pl

O to, jak powinien zachowywać się katolik w czasach epidemii, zapytaliśmy dwóch kapłanów: ks. prof. Janusza Królikowskiego – dziekana Wydziału Teologicznego UPJPII Sekcja w Tarnowie i ks. dr. Janusza Chyłę – adiunkta na Wydziale Teologicznym UMK w Toruniu.

Czy świat oszalał? Mówi się, że jak na razie wszyscy na koronawirusie tracą, a największą korzyść mają media, które zarabiają na napędzaniu paniki. Bez względu jednak na to, jak potoczy się historia, dla ludzi wierzących ważne są fundamenty, czyli ufność w Bożą opiekę i przekonanie, że kiedy źle się dzieje, ratują nas nie tylko laboratoria naukowe, ale w równej mierze modlitwa...
CZYTAJ DALEJ

Zmarł mężczyzna, który uratował życie 2,4 mln dzieci

2025-03-04 07:28

[ TEMATY ]

Australia

Adobe Stock

Krew oddawał od 14 roku życia. Dzięki temu uratował życie 2,4 mln dzieci. James Harrison z Nowej Południowej Walii w Australii zmarł w wieku 88 lat. Zawsze się cieszył, że mógł uratować tak wiele istnień „bez żadnych kosztów i bólu”.

O śmierci Jamesa Harrisona w domu opieki poinformowała jego rodzina. Jak informuje serwis BBC, Harrison, znany w Australii jako „człowiek ze złotym ramieniem” regularnie oddawał Czerwonemu Krzyżowi krew, która zawierała rzadkie przeciwciała anty-D (Immunoglobulinę anty–Rh0).
CZYTAJ DALEJ

Od gangstera do świadka

2025-03-04 13:56

Marzena Cyfert

Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu

Paweł Cwynar dzielił się świadectwem w parafii św. Franciszka z Asyżu

W parafii św. Franciszka z Asyżu świadectwem swojego nawrócenia dzielił się Paweł Cwynar, kiedyś gangster, wielokrotny recydywista, który spędził 15 lat za kratami, dziś świadek Jezusa.

Odwiedza więzienia, poprawczaki, domy dziecka, zakłady wychowawcze, gdzie przestrzega młodzież przed zgubnymi skutkami przestępczej drogi i świadczy o Bogu Żywym. Jego książki „Wysłuchaj mnie, proszę…” i „Krzycz do woli” stały się bestsellerami. W parafii św. Franciszka dzielił się świadectwem podczas niedzielnych Eucharystii.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję