Reklama

Widziane z Brukseli

Widziane z Brukseli

Wolne miejsca pracy

W Niemczech nie ma kto pracować – alarmują media zza Odry. Zgodnie z publikowanymi danymi u naszych zachodnich sąsiadów pozostaje do obsadzenia 1,1 mln wolnych miejsc pracy.

Niedziela Ogólnopolska 35/2017, str. 45

[ TEMATY ]

praca

PRZEMYSŁAW AWDANKIEWICZ

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To rekord nienotowany od wielu lat. Natychmiast podaje się też informacje uzupełniające, że deficyt ten nie dotyczy w takim samym stopniu wszystkich dziedzin gospodarki. Najwięcej ludzi potrzeba w sektorze przetwórczym, czyli najczęściej do pracy fizycznej. Wcześniej mówiono w Niemczech także o drenażu mózgów, tzn. o znacznym odpływie niemieckich naukowców i specjalistów do USA, gdzie przyczyniają się do wypracowywania nowych technologii.

Teraz odnotowuje się brak rąk do pracy w sektorach mniej skomplikowanej pracy. Dla niemieckich władz nie jest to zaskoczenie. Już ok. ćwierć wieku temu zdano sobie sprawę, że dominujący u nich model rodziny 2 + 1 (rodzice i jedno dziecko) nie zapewni płynnych wypłat emerytur oraz innych świadczeń socjalnych. To zbyt duże obciążenie na jednego pracującego Niemca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Byłem w Niemczech, gdy dyskusja się toczyła i modyfikowano cele państwa socjalnego (Sozialstaat). Mówiono wprawdzie o tzw. umowie generacyjnej (Generationenvertrag), ale w praktyce było jasne, że albo trzeba będzie obniżyć emerytury, czyli standard życia wielu Niemców, albo wpuścić obcych (pracujących na te świadczenia), czyli kreować stany zjednoczone Europy. Jaka zapadła decyzja, nietrudno dziś odgadnąć. Gdy 13 lat temu Polska stała się członkiem Unii Europejskiej, wielu Polaków myślało o podjęciu pracy w Niemczech, jednak rząd w Berlinie skutecznie zablokował ten trend, wpisując do traktatów akcesyjnych zakaz podejmowania u nich pracy przez naszych rodaków przez 7 lat. Pojechali oni więc do Irlandii i Wielkiej Brytanii. W rezultacie i u nas pojawiły się wolne miejsca pracy, które stopniowo obsadzali przybysze zza wschodniej granicy, przeważnie z Ukrainy. Zmienia się więc pejzaż demograficzny wielu krajów UE. Przełomem staje się kryzys tzw. uchodźców, a de facto imigrantów.

Trzeba przypomnieć, że jeszcze zanim on nastąpił, przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, przemawiając publicznie, w Gdańsku ujawnił, iż Unia Europejska w ciągu 20 lat musi się przygotować na przyjęcie 70 mln imigrantów. Ich pierwsza fala już przybyła na nasz kontynent. Jesteśmy na etapie sporu, czy i jak tę falę powstrzymywać oraz jak imigrantów w krajach Unii Europejskiej rozdzielać, czyli selekcjonować. Powoli jednak budzi się refleksja, co będzie dalej. Niedawno europosłowie naszej konserwatywnej grupy EKR w Parlamencie Europejskim obradowali w Chorwacji. Przy tej okazji odwiedziliśmy funkcjonujący pod Zagrzebiem duży zakład broni. Z reguły nie wpuszcza się tam osób postronnych, ale... Widzieliśmy produkcję broni długiej i krótkiej. Duży zbyt. Większość wysyłana jest na rynek amerykański. Zakład niemal w całości zrobotyzowany. Ludzi tyle, co na lekarstwo. Zaprogramowane roboty same wyrabiają lufy, rękojeści, spusty. Same też je łączą. Dyrektor zakładu powiedział nam: – Możemy w każdej chwili potroić produkcję, nie zatrudniając ani jednego nowego pracownika. Podobnie jest już w innych europejskich zakładach – dodał – np. Volkswagena (był z nami europoseł z Niemiec). Zjawisko to się globalizuje. Jesteście politykami – powiedział. – Zastanówcie się więc, gdzie w niedalekiej przyszłości znajdą zatrudnienie rzesze waszych obywateli. Istotnie, takiej refleksji właśnie nam potrzeba.

2017-08-23 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Austria: poszukiwanie kompromisu wokół pracy w Wielki Piątek

[ TEMATY ]

praca

Wielki Piątek

Grażyna Kołek

19 stycznia br. Trybunał Sprawiedliwości UE zakwestionował austriacki przepis mówiący o tym, że Wielki Piątek jest dniem wolnym od pracy dla przedstawicieli niektórych Kościołów chrześcijańskich. Teraz władze kraju szukają rozwiązania, które pogodzi obywateli i umożliwi świętowanie pamiątki Męki Chrystusa.

19 lutego ogłoszono w Austrii nowe rozwiązanie, w myśl którego Wielki Piątek ma być dla wszystkich obywateli dniem połowicznie wolnym, tj. miejsca pracy będą zamknięte od godz. 14.00. Ten kompromis zaproponowany przez konserwatywnych polityków, skrytykowały jednak wspólnoty Kościoła, a także austriackie związki zawodowe.
CZYTAJ DALEJ

1 grudnia - liturgiczne wspomnienie św. Karola de Foucauld

[ TEMATY ]

bł. Karol de Foucauld

youtube.com

bł. Karol de Foucauld

bł. Karol de Foucauld

1 grudnia Kościół wspomina w liturgii św. Karola de Foucauld (1858-1916), francuskiego zakonnika i misjonarza, pustelnika, który wiele lat spędził wśród muzułmańskich Tuaregów w Afryce Północnej.

Na krętych drogach życia Bóg pisze prostymi liniami. To powiedzenie dotyczy również Karola de Foucauld. W chwili, gdy zginął z rąk członków muzułmańskiej sekty sufickiej sanusijja 1 grudnia 1916 roku w oazie Tamanrasset, miał za sobą długą drogę, która prowadziła go z Francji do Algierii, Maroka, do Ziemi Świętej, Syrii, a wreszcie na algierską Saharę. Natomiast droga wewnętrzna wiodła go od przepełnionego wiarą dzieciństwa przez religijną obojętność do ponownego odkrycia wiary i życia pustelniczego. Dziś na jego dziedzictwo powołuje się ok. 20 różnych stowarzyszeń i zgromadzeń zakonnych.
CZYTAJ DALEJ

Annaya: pierwszy raz Papież nawiedzi grób św. Szarbela

2025-12-01 07:49

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

Vatican Media

Położony w górskiej miejscowości Annaya klasztor św. Marona, znany też jako sanktuarium św. Charbela, przygotowuje się na pierwszą w historii papieską wizytę. Leon XIV przyjedzie tam 1 grudnia o poranku, by modlić się przy grobie najbardziej znanego maronickiego świętego - podaje Vatican News.

Drugi dzień swojej wizyty apostolskiej w Libanie, Ojciec Święty rozpocznie od odwiedzenia klasztoru położonego w górskiej miejscowości Annaya i dedykowanego św. Maronowi, któremu Kościół maronicki zawdzięcza swą nazwę i monastyczne podwaliny. To właśnie w tym klasztorze, który od dziesięcioleci jest miejscem pielgrzymek z całego świata, znajduje się grób św. Szarbela – jednego z najbardziej rozpoznawanych współcześnie świętych i duchowego spadkobiercy św. Marona. Leon XIV będzie pierwszym papieżem, który nawiedzi to miejsce.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję