Reklama

Drogowskazy

Drogowskazy

Wybierz Polskę z krzyżem

Niedziela Ogólnopolska 33/2017, str. 3

[ TEMATY ]

Polska

Polska

Krzysztof Sitkowski/KPRP

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z wielkim wzruszeniem oglądaliśmy 1 sierpnia br. wieczorny koncert z Warszawy z racji 73. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego pt. „Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki”. Wybiegaliśmy myślą do tamtych dni, kiedy bohaterscy warszawiacy, w tym liczna młodzież, zdecydowali się na czyn zbrojny, który miał przynieść wolność. Przeróżne są dziś oceny tego powstania. Żyjący powstańcy mówią, że mieli już dość cierpień i krzywd, których dokonywali Niemcy przez aresztowania, męczarnie, rozstrzeliwania. Aż dziw, że naród o tak wielkiej kulturze, w dodatku chrześcijańskiej, potrafił stać się ludem barbarzyńskim, okrutnym, bez sumienia i serca.

Po 73 latach przy Muzeum Powstania Warszawskiego, którego inicjatorem był ówczesny prezydent Warszawy, a później prezydent RP Lech Kaczyński, świętowała nie tylko Warszawa, ale i cała Polska. To była wyjątkowa lekcja dla naszego narodu, mówiąca o tym, jak drogą sprawą była dla nas zawsze Ojczyzna. To jednocześnie rachunek sumienia dla wszystkich, którzy dzisiaj podpalają żagwie niezgody i niepokoju. Czy nie wstydzą się wobec tej pięknej polskiej młodzieży, która bez wahania oddawała kiedyś życie za kraj? Czy nie wstydzą się niszczenia dobrego imienia Polski przez pertraktowanie z obcymi o tym, jak usunąć rządzących obecnie z demokratycznego wyboru polskich patriotów? Czy to jest dobre dla naszego narodu? Wszyscy wszak widzimy oczywiste dobro, które się dzieje: ważne reformy, otwarcie państwa na zwykłych obywateli, na rodzinę, na wartości. Polska wraca do normalności! Naród to czuje, mimo że opozycja ma tylu sprzymierzeńców, m.in. media będące w dużej części w rękach niemieckich, niereprezentujące polskiej racji stanu.

Nie wolno nam burzyć tej jedności i tego entuzjazmu narodu, które wyraziły się we wspólnym śpiewaniu powstańczych piosenek. Z przyjemnością patrzyliśmy na uśmiechniętych ojców trzymających w ramionach swoje dzieci, na rozradowane twarze Polaków, którzy cieszyli się z bycia razem. Zróbmy wszystko, byśmy mogli cieszyć się jednością! Zapomnijmy o rzeczach małych, które są przyczyną naszych narodowych swarów. Jesteśmy narodem wielkim, który kocha swoje chrześcijańskie korzenie. Niech Polska z krzyżem przewodzi Europie i pokazuje współczesnym ludziom wspaniałe możliwości człowieka Bożego. Krzyż może na nowo stać się źródłem nadziei i dobrego, pięknego życia Europejczyka.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-08-09 10:48

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Kogo dzisiaj obchodzi Polska

Niedziela Ogólnopolska 18/2015, str. 44

[ TEMATY ]

Polska

Bożena Sztajner

Społeczeństwo polskie w swojej większości i przeciętności prawie zupełnie nie interesuje się i nie dba o dobro Polski, nie rozumie pojęcia „polska racja stanu”. Sprawdzają się symboliczne słowa klasyka: „Niech sobie źródło wyschnie w górach, byleby mi płynęła woda w miejskich rurach”. Jak często słyszymy powtarzane bezrozumnie zdanie: Mnie polityka nie interesuje. Inni dodają, że liczy się tylko to, co ja będę miał dla siebie i swojej rodziny. Podobnie, chociaż z innych powodów, zachowują się ci o najwyższych dochodach, różnego pochodzenia. I tak jedni nie potrafią myśleć o Polsce, o dobru swojej Ojczyzny z braku świadomości, wiedzy, pozbawieni korzeni, poczucia dumy narodowej, a inni współcześni bogaci mają często świadomość kombinacji, nieuczciwości, swoich przeróżnych interesów, układów, przekrętów i chociaż widzą nieudolność, krętactwa oraz szkodliwość dla Polski obecnej ekipy rządzącej – milczą, przyzwalają, bo taki jest ich wspólny interes. A to, że coraz częściej niezależni ekonomiści, historycy piszą o „zwijaniu państwa”, o świadomym działaniu na naszą zgubę, wbrew interesom narodowym – nie ma większego znaczenia. Wszystko to widać jak na dłoni w czasie wyborczym. Prelegenci, komentatorzy we wszystkich najsilniejszych mediach powtarzają wyuczone zabiegi i formułki, z których wynika jedno: Bronisław Komorowski najlepszym prezydentem był, jest i będzie! Koniec, kropka, żadnych dyskusji tu nie potrzeba, wystarczy powtórzyć kilka razy, w różnej kolejności dwa słowa: bezpieczeństwo i zgoda. Pracując ostatnio nad filmem dokumentalnym „Pachołki Rosji”, musiałam obejrzeć i przesłuchać wiele godzin materiałów archiwalnych, przemówień dawnych prominentów partyjnych, rządzących Polską, takich jak: Bierut, Rokosowski, Minc, Zarakowski, Gomułka, Gierek itd., a teraz słucham Bronisława Komorowskiego – podobna retoryka, ten sam styl i sens. Nie dziwią mnie więc reakcje młodych w różnych miastach Polski na wyborczych wizytach obecnego prezydenta-kandydata. Józef Piłsudski, widząc nieudolnych polityków, zagrażających interesom i dobru Polski, trzymających się władzy, wpadał w wielkie nerwy, bo kochał Polskę, nie znosił miernoty, krętaczy, szkodników i radził im: „Kury szczać prowadzać, a nie politykę robić”. Reakcja na Bronkobus w Lublinie miała tamto źródło, młodzi wołali do prezydenta Bronisława: „Na Mazury macać kury” – co wszyscy niedouczeni zrozumieli opacznie. Trochę to tak jak w filmie „Rejs”, możemy się śmiać, ale jest to coraz bardziej gorzki śmiech.
CZYTAJ DALEJ

Zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy - jasnogórski kapelan żołnierzy niepodległości

2025-12-12 10:58

[ TEMATY ]

Jasna Góra

śmierć

BP Jasnej Góry

śp. o. Eustachy Rakoczy

śp. o. Eustachy Rakoczy

Dziś (12 grudnia) zmarł śp. o. Eustachy Rakoczy. Jasnogórski kapelan żołnierzy niepodległości, odznaczony m_in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski.

Z głębokim żalem informujemy, że przeżywszy 82 lat, 62 lat życia zakonnego i 55 lat kapłaństwa, zmarł dzisiaj śp. o. Eustachy Rakoczy. Jasnogórski kapelan żołnierzy niepodległości, odznaczony m_in. Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski. Aktywnie współtworzył dzieje niepodległościowego ruchu kombatanckiego w Polsce. Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie.
CZYTAJ DALEJ

Radość, która wybija się ponad fiolet. Co powinniśmy wiedzieć o Niedzieli Gaudete?

2025-12-13 20:25

[ TEMATY ]

Niedziela Gaudete

Karol Porwich/Niedziela

W Adwencie jest taki moment, który – niczym pierwsze różowe światło na porannym niebie – przerywa ciszę oczekiwania i zapowiada coś nowego. Trzecia niedziela - nazywana Niedzielą Gaudete - wprowadza w liturgię ton radości, jednocześnie nie odbierając jej powagi. – „Gaudete” to wezwanie „Radujcie się!”. To pierwsze słowo antyfony, która otwiera liturgię tego dnia. Nie przypadkiem Kościół zaczyna właśnie tak: „z radością, która ma płynąć z bliskości Pana” – mówi liturgista, ks. dr Ryszard Kilanowicz.

W trzecią niedzielę Adwentu radość ma swój wyraźny znak – kolor różowy. To – obok Niedzieli Laetare w Wielkim Poście – jedyne momenty w roku liturgicznym, gdy kapłani mogą założyć ornaty właśnie w tym odcieniu. – Różowy to blednący fiolet. Jak niebo o świcie – jeszcze nie pełnia światła, ale już jego zapowiedź, jeszcze nie dzień, ale już nie noc – mówi ks. dr Ryszard Kilanowicz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję