Reklama

Polityka

Nie możemy pozwolić na „sędziokrację”

Z posłanką PiS Krystyną Pawłowicz – profesor prawa, członkiem Krajowej Rady Sądownictwa – rozmawia Mateusz Wyrwich

Niedziela Ogólnopolska 31/2017, str. 40-41

[ TEMATY ]

polityka

Mateusz Wyrwich

Większość sędziów jest uczciwych, jednak opinia o nich jest rozpowszechniana na przykładzie tych, którzy są medialni, ale łamią etykę sędziowską, łamią konstytucję – mówi prof. Krystyna Pawłowicz

Większość sędziów jest uczciwych, jednak opinia o nich jest rozpowszechniana na przykładzie
tych, którzy są medialni, ale łamią etykę sędziowską, łamią konstytucję – mówi prof. Krystyna
Pawłowicz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

MATEUSZ WYRWICH: – W 1990 r. pierwszy prezes Sądu Najwyższego sędzia Adam Strzembosz mówił z przekonaniem, że sędziowie oczyszczą się z brudów komunizmu. Słowem – zreformują się. Tak się jednak nie stało. Dziś natomiast tenże prawnik uważa, że obecna reforma PiS jest cofaniem wymiaru sprawiedliwości do czasu sprzed 1989 r.

PROF. KRYSTYNA PAWŁOWICZ: – Pan sędzia Strzembosz jest osobą bardzo zasłużoną dla wymiaru sprawiedliwości. W swojej naiwności i ówczesnej dobroci serca z dużym zaufaniem patrzył na sędziów, ale to jego zaufanie nie było poparte żadnymi argumentami. I czas potwierdził nasze obawy. Okazało się, że silne nawyki PRL-owskich sędziów, ich arogancja i poczucie wielkiej pychy oraz lekceważenie obywateli są umocowane bardzo silną konotacją polityczną z czasów PZPR. Ta „kasta” przeniosła się do nowych warunków.

– Pani Profesor jako teoretyk prawa, poseł, członek Krajowej Rady Sądownictwa, praktyk z aplikacją sędziowską wie, co najbardziej temu systemowi dolega. Korupcja, powolność w orzecznictwie, rażąca niesprawiedliwość wyroków, bezkarność złodziei z immunitetami czy pijanych sędziów za kółkiem...?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To są bardzo poważne zarzuty. Ogromną skazą jest przewlekłość prowadzonych spraw. Nie można bowiem czekać kilka czy kilkanaście lat na rozstrzygnięcie prostej sprawy, jak choćby podziału spadku. Ale są sprawy w sądzie, które z kolei były bardzo szybko załatwiane. Dowiadujemy się o tym teraz, przy okazji afery reprywatyzacyjnej. Niektóre z tych spraw załatwiano w kilka dni. Czasem nawet w ciągu kilku godzin sędziowie potrafili ustalić, komu oddać nieruchomości, a komu nie. Dopiero jednak po wygranych przez nas wyborach wymiar sprawiedliwości pokazał swoje skrajnie stronnicze, polityczne oblicze, bardzo aktywnie włączając się w politykę. Zwłaszcza w sprawie stosowania przez Prezydenta RP aktu łaski czy w sprawie reprywatyzacji. Przykłady można mnożyć, choćby kolejne zwoływanie sędziowskich zjazdów, w tym nadzwyczajnego zjazdu prawników polskich w Katowicach. Przyjęte tam uchwały wprost nawołują przeciwko nowym, demokratycznie wybranym władzom. Wszystkie te działania pokazują, że zmiany są konieczne. Ale żeby tych zmian dokonać, musimy zreorganizować również sposób funkcjonowania wymiaru sprawiedliwości, który został zawłaszczony przez sędziów. A przypomnę, że konstytucja daje niezawisłość tylko przy sprawowaniu urzędu, czyli przy orzekaniu.

– Wspominała Pani Profesor o upolitycznieniu wymiaru sprawiedliwości. Zacznijmy od Krajowej Rady Sądownictwa. To przecież powinna być instytucja, która nie może zajmować się polityką, a zajmuje się nią w sposób niesłychanie ostentacyjny...

– Dlatego że Krajowa Rada Sądownictwa jest tworem, który został sztucznie narzucony, jeszcze na początku lat 90. ubiegłego wieku, przez wpływowych przedstawicieli PRL. Pamiętajmy, że 1989 r. był jednak jakimś kompromisem między PRL a III RP. Komuniści czy postkomuniści zostawili sobie pewne instytucje, takie jak właśnie KRS, KRRiTV czy Trybunał Konstytucyjny, o bardzo długiej kadencji. Chodziło o to, aby mimo ewentualnych wygranych opozycji, rzeczywistej opozycji antykomunistycznej, na kluczowych stanowiskach pozostały osoby, które byłyby w stanie unieważniać wybory, unieważniać ustawy, uchylać je. Krajowa Rada Sądownictwa była niegroźna w czasie, kiedy rządziły PO-PSL czy SLD, bo oni właściwie mają wspólną ideologię: lewicowo-liberalną. Kiedy natomiast Polacy wybrali zupełnie inną opcję, narodową, podkreślającą chrześcijański charakter państwa polskiego, wówczas te osoby umiejscowione w wymiarze sprawiedliwości, w KRS i Trybunale Konstytucyjnym, pokazały, że będą z nami walczyć i... płynnie przeszły w działalność opozycyjną wobec rządu. Krajowa Rada Sądownictwa sama sobie przy tym nakreśliła niedemokratyczne reguły kadencji, przyznając każdemu ze swoich przedstawicieli, sprzecznie z konstytucją, indywidualny czas kadencji, choć przynależy to tylko sędziom Trybunału Konstytucyjnego.

Reklama

– Bardzo upolitycznił się też Sąd Najwyższy. Jego pierwsza prezes – sędzia Małgorzata Gersdorf wygłasza apele polityczne, co jest niezgodne z konstytucją, na którą sama się powołuje...

– Oni wszyscy – mam tu na myśli zarówno Sąd Najwyższy, jak i Krajową Radę Sądownictwa – łamią w tej chwili prawo. Podobnie jak byli prezesi Trybunału Konstytucyjnego – Jerzy Stępień, Andrzej Rzepliński, Marek Safjan czy Andrzej Zoll, którzy występują na antypaństwowych kongresach czy politycznych manifestacjach. Jak dalece Sąd Najwyższy jest upolityczniony, pokazały zjazdy prawników. Bardzo aktywną rolę odgrywa w tym pani prezes Gersdorf. Oni bronią poprzedniego systemu, bo był dla nich bardzo wygodny. I dlatego podejmują działalność polityczną. Właściwie można powiedzieć, że ta elita sędziowska wykreowała „partię sędziowską”. Sędziowie, którzy wykładają na uczelniach, również edukują antyrządowo swych studentów. Podjudzają kolegów, by podejmowali antyrządowe uchwały. I ci na ogół to robią, także w sądach. Można powiedzieć, że jest to lobby prawnicze bo włączyli się do tego nie tylko sędziowie, ale również adwokaci, jak choćby prezes Naczelnej Rady Adwokackiej Jacek Trela, który – moim zdaniem – bardzo niszczy autorytet adwokatury. Znam adwokatów, którzy mówią, że ci ludzie władz adwokackich są chyba w jakichś dziwnych układach. Możemy się tylko domyślać, co to za układy sędziowsko-adwokackie. Widać to zwłaszcza wtedy, kiedy spojrzymy, jak wyglądała reprywatyzacja w niektórych miastach Polski, gdzie ujawniono nieuczciwe powiązania sędziów, notariuszy i adwokatów.

– Tymczasem środowiska sędziowskie twierdzą, że wprowadzana reforma sądownictwa to zamach na niezawisłość sędziowską. Proszę przypomnieć, co w praktyce oznacza owa niezawisłość?

– Dwie sprawy najczęściej się tu myli. Niezależność sądów jako instytucji i niezawisłość sędziów jako osób. Niezależność dotyczy organizacji wymiaru sprawiedliwości, natomiast niezawisłość to wewnętrzna suwerenność sędziego, wolność orzekania sędziego. Czyli niezależność dotyczy struktur organizacyjnych, a niezawisłość dotyczy konkretnego sędziego, któremu trzeba zapewnić warunki do niewywierania na niego presji, do suwerennego wyrokowania w oparciu o konstytucję, ustawy i własne sumienie. Kiedy więc mówimy o zmianach w Krajowej Radzie Sądownictwa, nie naruszamy niezawisłości sędziowskiej, KRS bowiem nie wyrokuje – nie jest sądem. Nie naruszamy niezawisłości sędziego i niezależności przez np. odebranie prawa do decydowania, kto jaką sprawę ma prowadzić, bo do przewodniczącego wydziału w sądzie nie należy wskazywanie, kto ma prowadzić sprawę. Reforma KRS nie dotyczy problemów sądów ani niezawisłości sędziów. A członkowie KRS, minister czy posłowie nie wykonują funkcji sędziowskich. Nie wydają wyroków, lecz typują kandydatów na sędziów do nominacji przez Prezydenta RP. Wykroczeniem poza konstytucyjne kompetencje sędziów, czyli poza orzekanie, jest pozostawienie na stałe w rękach prezesów sądów i przewodniczących wydziałów licznych funkcji administracyjnych, które należą do władzy wykonawczej, czyli ministra sprawiedliwości. Są to np. procedura przydzielania sędziom spraw, wybór prezesów sądów, sprawy zarządzania majątkiem sądów. Wprowadzamy też system komputerowy przydzielania spraw. Z kolei to, że prezesa wskaże minister sprawiedliwości, w niczym nie narusza niezależności sądów. Nie może być przecież tak, że ludzie są tak sterroryzowani przez niektóre sądy, iż nie śmią napisać jakiejkolwiek skargi na działalność sędziego. Boją się, że ten z zemsty ich sprawę będzie rozpatrywał przez wiele lat. Adwokaci też czasem nie piszą skarg na działalność sądów, bo się boją, że może to zaszkodzić ich klientom. Niestety, przykłady zastraszania i terroryzowania przez sędziów są liczne. Podkreślam jednak: nie można negatywnych zjawisk uogólniać. Większość sędziów jest uczciwych, jednak opinia o nich jest rozpowszechniana na przykładzie tych, którzy są medialni, ale łamią etykę sędziowską, łamią konstytucję. Bawią się w politykę z powodu własnego zarozumialstwa czy pychy lub „zwyczajnego” antydemokratycznego nastawienia. Widać, że środowisko sędziowskie cały czas było przekonane, iż wszyscy muszą ich słuchać, stąd ich lekceważące zachowanie. A jest to cecha europejskiego lewactwa, które przez utworzoną przez siebie Komisję Wenecką próbuje doprowadzić do „sędziokracji”. I to pierwsza pani prezes Sądu Najwyższego przyznała, mówiąc, że suwerenem jest konstytucja. Wygłosiła brednie, bo artykuł 4. konstytucji mówi, że władzę zwierzchnią w RP sprawuje naród – przez swoich przedstawicieli, parlament lub bezpośrednio.

2017-07-26 09:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Weryfikacja weryfikacji

Niedziela Ogólnopolska 39/2014, str. 36-37

[ TEMATY ]

wywiad

polityka

Dominik Różański

O przejrzystości polskich służb specjalnych i kampanii propagandowej wokół komisji śledczej ws. likwidacji WSI z Piotrem Bączkiem rozmawia Wiesława Lewandowska

WIESŁAWA LEWANDOWSKA: – Niedawno zapadła polityczna decyzja w sprawie ewentualnego powołania sejmowej komisji śledczej, która miałaby zbadać nieprawidłowości w działaniu Komisji Weryfikacyjnej WSI, działającej w latach 2006-08. W ujawnionych przez tygodnik „Wprost” tzw. taśmach prawdy (podsłuchanych rozmowach rządzących polityków) min. Radosław Sikorski mówił o rozliczeniu weryfikatorów i likwidatorów WSI: „można zrobić dwuletni cyrk, niech się tłumaczą”. Czy ten „dwuletni cyrk” właśnie się rozpoczął?

CZYTAJ DALEJ

Dziedzictwo religijne Francji przemawia do młodych… i nawraca

2024-05-13 16:42

[ TEMATY ]

młodzież

Karol Porwich/Niedziela

Gotyckie katedry czy romańskie kościoły potrafią skutecznie przemówić do serc współczesnej młodzieży, a wręcz zainteresować ją chrześcijaństwem. We Francji są na to twarde dowody w postaci młodych dorosłych, którzy proszą o chrzest. W tym roku odnotowano tam rekordową liczbę nawróceń na katolicyzm. Okazuje się, że w co trzecim przypadku u początku wiary stało spotkanie z chrześcijańską sztuką sakralną.

Ks. Gautier Mornas zebrał informacje na ten temat we wszystkich francuskich diecezjach. „Skonsultowaliśmy się ze wszystkimi zespołami we Francji, które towarzyszyły dorosłym w ich przygotowaniach do chrztu przez ostatnie pięć lat. Prawie 35 proc. ochrzczonych przyznało, że dziedzictwo religijne było głównym i obiektywnym powodem ich nawrócenia”. W rzeczywistości nie jest to nic nowego. Czyż i Paul Claudel nie wszedł na drogę wiary po wizycie w katedrze Notre-Dame? - pyta kapłan.

CZYTAJ DALEJ

Stworzeni do zwycięstwa. Zaproszenie na męską sobotę!

Zaproszenie do Zielonej Góry na męską sobotę! To już 8 czerwca!

Spotkanie pod hasłem "Stworzony do zwycięstwa" odbędzie się w parafii św. Stanisława Kostki w Zielonej Górze. Poprowadzi je Michał Piekara, który opowie o tym jak toczyć duchowe bitwy o siebie i bliskich.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję