Reklama

Rozbudowa kościoła w Tuczempach

Niedziela przemyska 11/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

"Na niewielkim wzniesieniu niedaleko szosy Jarosław - Radymno, strzela ku niebu swą wieżyczką kościół tuczempski, a u stóp jego jakoby rozplecioną wstęgą, ciągnie się wioska Tuczempy, położona w urodzajnej równinie sanowej". Tak o nowo wybudowanym kościele tuczempskim pisze Kronika Parafialna. Budowa tej świątyni wiązała się z ogromnymi nakładami finansowymi. Faktem jest, iż wielu mieszkańców zaciągnęło pożyczki pod hipotekę własnych gospodarstw, aby pomóc w budowie.
Jeszcze w trakcie budowy kościoła, bo w czerwcu 1910 r. poświęcona została statua Matki Bożej Miłosiernej. Dokonujący poświęcenia ks. Gaweł, zachęcał do dalszej pracy przy kościele, mówiąc, że ta Matka Boża będzie patrzeć z wysokości, dopomagać i błogosławić wszystkim ofiarodawcom.
Od momentu poświęcenia kościoła w Tuczempach mija już 91 lat. Wieś znacznie się rozbudowała, przybyło mieszkańców, a tym samym trudno było pomieścić wszystkich w niezbyt dużym kościele. Coraz częściej słychać było głosy przemawiające za tym, aby przystąpić do jego rozbudowy. Dzieła tego podjął się ks. Czesław Jaworski, który w 2000 r. został nowym proboszczem w Tuczempach. Niemal natychmiast wystąpił on z propozycją dobudowania do kościoła dwóch naw. Mimo, iż wielu mieszkańcom pomysł ten wydawał się absurdalny w tak ciężkich czasach, już wkrótce wybrano nową Radę Parafialną, która pomogła i nadal pomaga Księdzu Proboszczowi w realizacji tego celu. W październiku 2001 r. ruszyły prace przy budowie pierwszej nawy. Jak pokazał czas, parafianie okazali wielką ofiarność materialną, ale i chętnie uczestniczyli w samych pracach przy kościele. Należy podkreślić, że wysokość datków na rozbudowę kościoła zależała wyłącznie od ofiarodawców. Rada Parafialna podzieliła mieszkańców na rejony, z których codziennie do pracy zgłaszało się kilkanaście osób. Praktycznie wszystkie prace przy kościele zostały wykonane społecznie przez miejscowych fachowców.
Prace przy pierwszej nawie zostały ukończone pod koniec wakacji 2002 r. Już pierwszego września bp Stefan Moskwa w asyście księży z okolicznych parafii, dokonał poświęcenia nowej części kościoła. Tę wielką uroczystość poprzedziły trzydniowe rekolekcje zakończone spowiedzią. Prowadzący je ks. Franciszek Rząsa, podobnie jak przed wielu laty ks. Gaweł, mówił o Maryi, która błogosławi pracom przy tuczempskim kościele. Jednocześnie sołtys wsi Antoni Piotrów w swoim krótkim przemówieniu zaznaczył, że mieszkańcy postarają się, aby budowę drugiej nawy ukończyć przed odwiedzeniem przez Matkę Bożą parafii tuczempskiej w kopii Cudownego Obrazu Jasnogórskiego. Nastąpi to w grudniu 2003 r. Zważywszy, iż w chwili obecnej budowa drugiej nawy jest już głęboko zaawansowana, plan ten z pewnością zostanie zrealizowany.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Jak spotkać Pana Boga w odpoczynku?

2025-02-09 12:52

[ TEMATY ]

Bóg

Któż jak Bóg

Adobe Stock

Często mówimy o przykazaniach sformułowanych negatywnie. Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie mów fałszywego świadectwa. Rzadko natomiast wspominamy i nieczęsto też osobiście cenimy dwa przykazania pozytywne: „Czcij ojca i matkę” oraz „Pamiętaj, abyś dzień święty święcił”.

Bóg, stwarzając świat, uświęcił siódmy dzień. Stąd zakaz pracy w nim. Człowiek powinien wtedy odpoczywać tak, jak Bóg odpoczął po stworzeniu świata.
CZYTAJ DALEJ

Okulary wiary

2025-02-04 13:42

Niedziela Ogólnopolska 6/2025, str. 24

[ TEMATY ]

homilia

Adobe Stock

Zadziwiająca jest zbieżność doświadczeń Izajasza, św. Pawła i św. Piotra w dzisiejszej Liturgii Słowa.

Pewnie nie będę daleki od prawdy, gdy powiem, że w mniejszym czy większym stopniu dotyczy to każdego z nas, sióstr i braci w wierze. Cała „trójka” – jeśli można się tak wyrazić – doświadcza niebywałego wręcz lęku, może nawet wstydu dlatego, że znalazła się w bezpośredniej bliskości świętego Boga, „sam na sam”, będąc ludźmi niedoskonałymi. Izajasz mówi: „Biada mi (...), jestem mężem o nieczystych wargach”, Paweł określa siebie dramatycznie mianem „poronionego płodu”, a Piotr wyznaje: „jestem człowiekiem grzesznym”. Izajasz pisze o wizji Boga Ojca, a Paweł i Piotr – o spotkaniu z Chrystusem. Paweł opisuje, co działo się po zmartwychwstaniu, a Piotr pisze o doczesności. Wszyscy są przerażeni. Chcą uciekać, ukryć się, wycofać, niemal zniknąć, trochę tak jak bojące się dzieci, zakrywające oczy rękoma i mówiące, że ich nie ma. Tymczasem Pan Bóg nie kwestionuje ich niedoskonałości, nie godzi się natomiast na sytuację zakładającą dezercję. Najpierw oczyszcza ich i usuwa lęk, daje im odczuć swą bliskość, a potem wyznacza misję do wykonania. Widząc majestat i moc Bożą, godzą się wykonać Jego wolę. Jeśli bazuje się na własnych możliwościach, zadania stawiane przez Boga są dla człowieka niewykonalne. Razem z Bogiem jednak, według Jego koncepcji, na Jego „rozkaz”, koniecznie w Jego obecności i mocy, jest to możliwe. Więcej – okaże się, że owoce przerastają nawet naszą wyobraźnię. Papież Benedykt XVI mawiał, że znakiem obecności Boga jest nadmiar, i podawał przykład cudu w Kanie Galilejskiej. Nie tylko ilość wina była cudem, ale także jego jakość! Tak też jest z owocami powołania. Gdyby się patrzyło z perspektywy świata, można by dojść do wniosku, że nie ma ono sensu, jest niepotrzebne, nieopłacalne, a dziś wręcz śmieszne. Lecz gdy zakładamy okulary wiary, widzimy je zupełnie inaczej, wypływamy na głębię. Mądrość polega na tym, aby pójść drogą wspomnianych mężów Bożych. Niemalże „stracić” wiarę w siebie, a uwierzyć głosowi powołania. Tak jest w historii świętych, a przypomnę z dumą, że pierwsi chrześcijanie nazywali siebie nie inaczej, jak właśnie świętymi. Mam tutaj na myśli powołanie nie tylko kapłańskie czy zakonne, ale każde – małżeńskie, zawodowe czy społeczne. Misję powinni podejmować wszyscy: nauczyciele, wychowawcy, trenerzy, lekarze. A my jak ognia boimy się zarówno słowa „powołanie”, jak również – a może jeszcze bardziej – słowa „służba”. Tymczasem logika chrzcielna mówi, że króluje ten, kto służy jak Chrystus. Właśnie wtedy człowiek jest do Niego najbardziej podobny i obficie błogosławiony. Nie kokietuję, po prostu opisuję liczne obserwacje. Gdy służymy, jesteśmy autentycznie piękni. Gotowość służby to cecha ludzi wolnych! Zbliżając się do Pana, odczuwamy zarówno radość, jak i coś w rodzaju trwogi. Bojaźń Boża polega na tym, że lękamy się głównie o siebie, że nie odpowiadamy adekwatnie na bezgraniczną miłość Bożą naszym oddaniem. Obyśmy mogli powiedzieć: dostrzegłem Cię, Panie, pokochałem i odpowiadam najlepiej, jak potrafię.
CZYTAJ DALEJ

List Biskupa Zielonogórsko-Gorzowskiego na XXXIII Światowy Dzień Chorego

2025-02-09 19:53

[ TEMATY ]

bp Tadeusz Lityński

Światowy Dzień Chorego

diecezja zielonogórsko ‑ gorzowska

Karolina Krasowska

Biskup Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list na XXXIII Światowy Dzień Chorego

Biskup Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list na XXXIII Światowy Dzień Chorego

Biskup Tadeusz Lityński skierował do diecezjan list na XXXIII Światowy Dzień Chorego. Zachęca w nim do uczestnictwa w diecezjalnych obchodach tego wydarzenia, a także prosi o modlitwę w intencji chorych, oraz o konkretne gesty miłości wyrażone w odwiedzinach, spotkaniach, rozmowach z tymi, którzy „są w sercu Kościoła".

List Biskupa Zielonogórsko-Gorzowskiego na XXXIII Światowy Dzień Chorego:
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję