Reklama

Wiara

Odpocznijcie nieco

W wakacje nie może być inaczej. Rzecz będzie właśnie o wakacjach. O wypoczynku połączonym z szukaniem Boga

Niedziela Ogólnopolska 28/2017, str. 34

[ TEMATY ]

wakacje

kiri/fotolia.com

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Początek wakacji kojarzy mi się m.in. z przestrogą proboszcza czy wikariusza, którzy czy to w pierwszą wakacyjną niedzielę, czy nawet wcześniej czytali, zazwyczaj podczas ogłoszeń parafialnych, zdanie skierowane przede wszystkim do rodziców, w którym przypominali, że wakacje oznaczają owszem – czas wolny od szkoły, ale nie mogą oznaczać czasu wolnego od Pana Boga. Księża sugerowali przy tej okazji rodzicom, aby wysyłając swoje pociechy na kolonie czy obozy, zaopatrywali je w list, w którym wyrażają swoją wolę, aby dzieci uczestniczyły w niedzielnej Mszy św. Pamiętam dobrze, że raz z takiego „żelaznego listu” w latach 80. ubiegłego wieku skorzystałem. W czasie obozu harcerskiego, już nawet nie pamiętam gdzie, drałowaliśmy w trójkę w niedzielę leśnymi ostępami chyba jakieś 6 km do najbliższego kościoła. Dziś mogłoby się to nazywać: „ekstremalna Msza św.”, choć nie myślę, żeby w naszych czasach opiekunowie puścili nastolatków samopas przez ciemny las do kościoła. Staliśmy się dziś bardziej lękliwi, ale również dlatego, że A.D. 2017 nie tylko w lesie jest o wiele bardziej niebezpiecznie i nie myślę tu – i nie przede wszystkim – o zagrożeniu ze strony kleszczy.

Rozkaz Mistrza

Ten fragment Ewangelii według św. Marka – przypominam rok liturgiczny B – czytamy w kościele co 3 lata. W naszej szerokości geograficznej – zwykle w wakacje, i pasuje on do nich jak ulał. Jest w nim zawarte pouczenie, którego księża używają w wakacyjnych homiliach. Pan Jezus kierował to zdanie do Apostołów, ale my z wielką przyjemnością i porównywalnym zapałem odnosimy je do siebie, choć pewnie nie jesteśmy aż tak zaangażowani w realizację swojej misji jak święci Apostołowie: „«Pójdźcie wy sami osobno na miejsce pustynne i wypocznijcie nieco!». Tak wielu bowiem przychodziło i odchodziło, że nawet na posiłek nie mieli czasu” (Mk 6, 31).

Melodyjne tropy

Dziś trudno znaleźć pustkowie, bo wszędzie pełno turystów. 20, 30 lat temu np. mówiło się o mistyce gór, gdzie w samotności łatwiej można było spotkać Boga. Teraz nawet na Mount Evereście jest tłok, choć pewnie znacznie mniejszy niż, dajmy na to, w polskich Tatrach. Nie mówiąc już o wybrzeżu, gdzie ludzi co niemiara. Nie, nie piszę tego z wyrzutem, w sensie że coś utraciliśmy, bo ludzie wypoczywają. Broń Panie Boże! Cieszę się, że coraz więcej osób, rodzin stać na wakacje poza domem. A jak w tych nowych okolicznościach znaleźć na wakacjach Pana Boga? Podpowiedzią jest stara pieśń oazowa: „W człowieku, w człowieku mój Chrystus jest!”. I jeszcze jeden trop. Chciałbym go podsunąć, również nucąc, choć na papier trudno przelać śpiew: W Ewangelii, Ewangelii mój Chrystus jest. Małe, kieszonkowe Pismo święte w wersji papierowej bagażu znacznie nie powiększy. Jeszcze lepiej mieć je na smartfonie, bez którego czujemy się dziś jak bez ręki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2017-07-05 09:47

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Łódka powołania

Niedziela częstochowska 29/2021, str. VI

[ TEMATY ]

wakacje

straż

Michał Janik/Niedziela TV

Ks. Pabiańczyk w łodzi strażackiej podczas nagrywania magazynu Niedziela w mieście

Ks. Pabiańczyk w łodzi strażackiej podczas nagrywania magazynu Niedziela w mieście

Myślisz o wstąpieniu do seminarium? Czekasz na spektakularne objawienie albo na wizytę anioła, który powie ci, czy to twoja droga? Uważasz, że kapłaństwo jest tylko dla ludzi idealnych?

W ątpliwości rozwiewa ks. Michał Pabiańczyk, ojciec duchowny w Wyższym Seminarium Duchownym w Częstochowie.
CZYTAJ DALEJ

Co z wigiliami klasowymi?

[ TEMATY ]

korepetycje z oświaty

Andrzej Sosnowski

Red.

Andrzej Sosnowski

Andrzej Sosnowski

Szkolne wigilie, będące elementem tradycji i wspólnego świętowania Bożego Narodzenia, budzą coraz więcej kontrowersji. Obłęd trwa. Laickie organizacje apelują o tzw. świeckie wigilie w szkołach bez opłatka i kolęd. Naprawdę nikogo nie obchodzi już wymiar katolicki Bożego Narodzenia? Co na to zatem prawo oświatowe?

Szkolne wigilie to nieodłączny element grudniowego kalendarza wielu polskich szkół. Są one okazją do wspólnego świętowania, integracji uczniów, nauczycieli i rodziców. Wigilia szkolna często obejmuje wspólne śpiewanie kolęd, dzielenie się opłatkiem, występy artystyczne oraz poczęstunek. To moment, w którym szkolna społeczność może zjednoczyć się w duchu nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, co sprzyja budowaniu pozytywnych relacji i wzmacnianiu więzi. Pomimo wieloletniej tradycji, organizacja szkolnych wigilii budzi kontrowersje. Część rodziców i uczniów wyraża obawy, że takie wydarzenia mogą naruszać zasady tzw. świeckości szkoły i dyskryminować osoby o innych przekonaniach religijnych lub niereligijnych. Rodzice stawiają pytania o zgodność z przepisami prawa, w tym z Konstytucją RP.
CZYTAJ DALEJ

„Pojedynek” – opowieść o odwadze i moralnych wyborach w czasach, gdy każdy dzień mógł być ostatnim

2025-12-09 16:27

[ TEMATY ]

historia

film

Polecamy

Materiał prasowy

Do sieci trafia finalny zwiastun i plakat thrillera historycznego „Pojedynek”, stworzonego na podstawie prawdziwych wydarzeń przez jednego z najwybitniejszych polskich reżyserów – Łukasza Palkowskiego („Bogowie”, „Najlepszy”). W filmie, który niepokojąco łączy wydarzenia sprzed lat z aktualną sytuacją międzynarodową, wystąpiła plejada wybitnych aktorów. Na ekranie, oprócz Jakuba Gierszała, zobaczymy gwiazdę „Gry o tron” Aidana Gillena. Towarzyszą im m.in. Bogusław Linda, Julia Pietrucha, Wojciech Mecwaldowski, Antoni Pawlicki, Anna Próchniak, Mateusz Kościukiewicz, a także Tomasz Kot.

Atak Rosjan na Polskę we wrześniu 1939 roku doprowadził do pierwszej masowej próby indoktrynacji tysięcy przedstawicieli polskich elit. „Pojedynek” sięga po nieopowiedzianą część tej historii Polski, a Łukasz Palkowski, autor sukcesu m.in. filmu „Bogowie”, przedstawia ją z charakterystycznymi dla siebie autentyzmem, tempem i energią. „Pojedynek” to pokazana z wielkim rozmachem historia o bohaterach, których widz natychmiast obdarza sympatią i śledzi ich losy z zapartym tchem. To również historia o rosyjskich oprawcach, którzy – w kontekście wydarzeń we współczesnym świecie – zmieniają tylko rodzaj munduru, ale nie metody. Filmowe postaci wzorowane są na autentycznych oficerach i żołnierzach, których dramat rozpoczął się po 17 września 1939 roku – w czasach, w których człowieczeństwo wystawiono na najcięższą próbę.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję