Od pewnego czasu nie da się oglądać w pełnej krasie wałbrzyskiej kolegiaty. Jej najpiękniejsza ozdoba architektoniczna – 80-metrowa wieża – ma zasłoniętą górną część osłoną z tworzywa sztucznego. – To konieczne zabezpieczenie przed spadającymi z góry zwietrzałymi kawałkami cegły odpadającymi od ścian wieży oraz elementów zdobień z piaskowca, umocowanych na koronie balkonów i krawędziach jej ścian – informuje proboszcz i kustosz wałbrzyskiej kolegiaty i pw. Matki Bożej Bolesnej i Świętych Aniołów Stróżów – ks. Wiesław Rusin. Zniszczenia to przede wszystkim efekt złego wpływu czynników atmosferycznych na tę najbardziej narażoną część budowli kościoła: wiatrów, mrozów czy padających deszczów.
Warto przypomnieć, że wieża wałbrzyskiej kolegiaty to zarazem jedna z najwyższych wież kościelnych w Polsce. Wybudowana ponad 100 lat temu świątynia ze swoją monumentalną ozdobą górującą nad wałbrzyskim śródmieściem należy też do najpiękniejszych i największych na Dolnym Śląsku. Ma niewiele ponad 100 lat i jest w stylu neogotyckim. Zastąpiła najstarszy wałbrzyski kościół pw. św. Michała z 1440 r., który stał w tym samym miejscu i został rozebrany. Nowa świątynia była budowana w latach 1899 – 1904. Autorem projektu kościoła Aniołów Stróżów był wybitny niemiecki architekt Alexis Langer z Wrocławia.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Stan wieży w ocenie ekspertów stwarza zagrożenie budowlane, stąd konieczność jej pilnego remontu, nie mówiąc o ogólnym wrażeniu i estetyce przy oglądaniu kościoła, który dużo na „obandażowanej” wieży traci. Pierwsza faza remontu wieży ma objąć jej odcinek od poziomu najwyższej galerii, na wysokości 55 metrów, do poziomu galerii niższej, na wysokości 35 metrów. Najbardziej nadwyrężony odcinek to aż 20 metrów wieży. Na tej powierzchni zniszczenia są już w stopniu znacznym. Specjalistycznej naprawy wymagają tu ściany, dwa filary i narożniki. Pełny koszt remontu wieży kolegiaty i naprawy frontonu kościoła – skąd również odpadają zwietrzałe kawałki cegły i piaskowcowych detali – został oszacowany na ok. 2 mln zł. To wydatek ogromny dla parafii, której wysiłki ostatnio przede wszystkim były kierowane na wymianę pokrycia dachu kolegiaty – szczęśliwie w tym roku już się zakończył. Czas jednak świątyni nie oszczędza. Przed parafią stanęło kolejne wyzwanie remontowe i finansowe. O tych wszystkich problemach mówił ks. proboszcz Wiesław Rusin na zwołanej w pierwszych dniach maja konferencji prasowej, która odbyła się przed kolegiatą. Wyjaśnił, że w pierwszym tygodniu maja zostało zarejestrowane stowarzyszenie, które będzie zabiegało o pozyskanie środków na remont kościelnej wieży i zwróci się też bezpośrednio ze swoją prośbą do mieszkańców. Uzyskało ono zgodę, od odpowiednich instytucji, na zorganizowanie społecznej zbiórki do puszek na ratowanie wieży wałbrzyskiej kolegiaty. Pierwsza kwesta na ten cel odbędzie się już podczas Dni Wałbrzycha – na ulicach miasta i w miejscach organizacji głównych imprez. W konferencji prasowej, na której informowano o konieczności remontu wieży, uczestniczyli też prezydent Wałbrzycha Roman Szełemej, dyrektor Urzędu Konserwacji Zabytków Delegatury w Wałbrzychu Maria Ptak, prezes zarządu firmy Alpex Jerzy M. Lisowski, która już rozpoczyna remont wieży. A dodajmy, ma spore doświadczenie, ponieważ to główny wykonawca remontu dachu kolegiaty. – Wałbrzych z tegorocznego funduszu miejskiego na ratowanie zabytków, jak tylko zaakceptuje to Rada Miejska, przeznaczy na naprawę wieży kolegiackiej 200 tys. zł – zadeklarował prezydent Roman Szełemej.
Z ciekawostek, które usłyszeliśmy, warto podkreślić to, że po remoncie będzie możliwe uruchomienie punktu widokowego na wieży i to jest teraz uwzględnione w opracowywanych projektach. To bardzo dobra wiadomość nie tylko dla mieszkańców, ale też turystów, którzy zechcą w przyszłości odwiedzić Wałbrzych.