Reklama

Niedziela Małopolska

By ubogacać innych

– Całe moje malarstwo tematycznie opiera się na nauczaniu św. Jana Pawła II. Staram się za pomocą pędzla i farby ukazywać blaski i cienie współczesnego życia małżeńskiego i rodzinnego – mówiła Urszula Rychlińska podczas otwarcia wystawy „Utkani przez Ojca”, prezentowanej w Muzeum Archidiecezjalnym Kardynała Karola Wojtyły w Krakowie, przy ul. Kanoniczej 19

Niedziela małopolska 17/2017, str. 6

[ TEMATY ]

wystawa

Maria Fortuna-Sudor

Urszula Rychlińska z rodziną; mężem Tomaszem oraz z dziećmi; Marysią, Joachimem i Maksymilianem

Urszula Rychlińska z rodziną; mężem Tomaszem oraz z dziećmi;
Marysią, Joachimem i Maksymilianem

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Malarka podkreślała, że ekspozycja jest dedykowana św. Janowi Pawłowi II. I wyjaśniała: – To podziękowanie za wszystkie czyny, słowa i te napisane, i te wypowiedziane przez polskiego Papieża do współczesnych małżeństw i rodzin. To nauczanie bardzo cenne, bogate w treści i podnoszące na duchu, a skierowane do nas, abyśmy mogli łatwiej i skuteczniej budować szczęśliwe rodziny i lepszy świat na fundamencie Chrystusa.

Ma swój styl

Dyrektor muzeum ks. dr Andrzej Nowobilski przypomniał, że wcześniejsze prace Urszuli Rychlińskiej, absolwentki Wydziału Grafiki na ASP w Krakowie, były już prezentowane na Kanoniczej. Poinformował, że ekspozycję z cyklu „Mężczyzną i niewiastą stworzył ich” obecnie można oglądać w Muzeum Ojca św. Jana Pawła II, na Białych Morzach. Przybliżając autorkę prezentowanych obrazów i jej twórczość, ks. Nowobilski zauważał: – To niepozorna, drobna artystka, ale wielka i bardzo energiczna. Jest żoną Tomasza i mamą trójki dzieci: Marysi, Joachima i Maksymiliana. Jej malarstwo ma charakter stricte religijny. Podkreślał, że twórczyni ma swoją wizję i swój własny, niepowtarzalny styl. I przekonywał: – Takich twórców potrzebujemy! Oni muszą mieć miejsce w kulturze, w życiu artystycznym w Kościele i w Polsce. Bo przez działalność dają świadectwo swego wewnętrznego zaangażowania, swego przyznania się do Chrystusa, do Jego nauki.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

W czasie rozmowy z „Niedzielą” Urszula Rychlińska przyznaje, że jeden obraz w jej pracowni powstaje nawet kilka miesięcy. Tłumaczy wiodący motyw wystawy: – Maluję dokładnie to, czym żyję na co dzień, czego doświadczam. To jest moje życie oraz świat, który obserwuję. Niektóre obrazy stanowią odzwierciedlenie różnych epizodów z mojego, naszego życia, inne, na szczęście, nie. Dodaje, że ogromny wpływ na tematykę rodzinną ma wiedza ze studium teologicznego, które ukończyła wspólnie z mężem. Podkreśla: – Tam poznaliśmy bliżej to przepiękne, budujące, bogate i bardzo nas inspirujące nauczanie św. Jana Pawła II. Zobaczyliśmy, że droga małżeńsko-rodzinna może być bardzo piękna, mieć głęboki sens i prowadzić nas do świętości.

Rozwija talenty

W wernisażu uczestniczyło bardzo wielu gości. W sposób szczególny dawało się zauważyć całe rodziny, niektóre z małymi dziećmi. Było więc głośno i gwarno, ale to nie przeszkadzało w podziwianiu prac, przedstawiających różne koleje ludzkiego losu, tak mocno wpisane w małżeństwo i rodzinę. Wśród zaproszonych osób spotkałam ks. Romana Chylińskiego (wieloletniego współpracownika „Niedzieli”). Kapłan nie tylko uważnie przyglądał się bohaterom obrazów i historiom na nich przedstawionym, ale wręcz tłumaczył ich metaforyczne znaczenie. Przyznał, że wiele z nich może okazać się przydatnymi podczas głoszenia kolejnych rekolekcji dla małżeństw i rodzin.

Moją uwagę zwrócili rodzice Urszuli Rychlińskiej. I trudno mi już stwierdzić, czy najpierw dostrzegłam ich na obrazie, czy wśród obecnych na wernisażu gości. Gdy zaczęliśmy rozmawiać, państwo Grażyna i Ryszard Przybyłowie przyznali, że czują wielką radość, gdy widzą efekty pracy swej córki i dziękują Panu Bogu za talenty, którymi ją obdarzył, oraz modlą się codziennie w jej intencji. – Jestem bardzo dumny z córki, z jej kolejnych obrazów, z jej pracowitości i konsekwencji w tym, co robi – mówił pan Ryszard. Pani Grażyna dodała: – Rodzina, malarstwo i to wszystko, czym zajmuje się nasza córka, to bardzo wiele obowiązków. Uważam, że dzielnie i owocnie rozwija talenty, którymi została obdarowana.

Ewangelizuje

Reklama

Ich córka wyznaje, że w tym, co robi, przede wszystkim pragnie służyć Bogu. Wyjaśnia: – Dary są dane, ale są też zadane. One są własnością Stwórcy. Staram się ten talent nie tyle zagarnąć dla siebie, ile posługując się nim, ubogacać innych ludzi, ewangelizować właśnie w taki, wizualny sposób. Tak mogę go rozwijać i pomnożony oddawać Panu Bogu.

Wystawa, nad którą honorowy patronat objął metropolita krakowski abp Marek Jędraszewski, potrwa do 13 maja. Urszula Rychlińska przyznaje, że to nie jest przypadkowa data. Tłumaczy: – To w związku z orędziami Matki Bożej z Fatimy, tak mocno związanymi z dziełem „Duchowej Adopcji Dziecka Poczętego Zagrożonego Zagładą”. Prezentowane w cyklu „Utkani przez Ojca” wizerunki Maryi noszącej w łonie Dzieciątko Jezus nawiązują właśnie do tego dzieła.

Koniecznie trzeba się wybrać na Kanoniczą! I obejrzeć obrazy, opowiadające o różnych aspektach miłości, o jedności, o oczekiwaniu, o roli Miłosiernego Boga w życiu małżeństwa i rodziny oraz przeczytać towarzyszące im myśli, pochodzące z nauczania św. Jana Pawła II. Polecam!

2017-04-19 14:17

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Mamo, ja nie chcę wojny!

[ TEMATY ]

Częstochowa

wystawa

Ukraina

wojna

Karol Porwich

Na placu im. Władysława Biegańskiego możemy oglądać wystawę plenerową o tematyce wojennej widzianej oczyma dziecka.

W tym projekcie uczestniczy sieć archiwów państwowych w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Niezbędnik Katolika miej zawsze pod ręką

Do wersji od lat istniejącej w naszej przestrzeni internetowej niezbędnika katolika, która każdego miesiąca inspiruje do modlitwy miliony katolików, dołączamy wersję papierową. Każdego miesiąca będziemy przygotowywać niewielki i poręczny modlitewnik, który dotrze do Państwa rąk razem z naszym tygodnikiem w ostatnią niedzielę każdego miesiąca.

CZYTAJ DALEJ

Matka Carlo Acutisa: świętość jest widoczna w życiu codziennym

2025-08-26 19:03

Vatican Media

Na krótko przed kanonizacją swojego syna Carla Acutisa (1991-2006), której dokona papież Leon XIV 7 września w Rzymie, matka przyszłego świętego, Antonia Salzano Acutis, mówiła o jego duchowym dziedzictwie, powołaniu i podobieństwach do młodego Pier Giorgio Frassatiego (1901-1925), który również dostąpi chwały ołtarzy. „Obaj przyjęli Chrystusa do swojego życia - napełnili się Chrystusem” - powiedziała w wywiadzie dla amerykańskiego portalu internetowego „National Catholic Register”.

Zbliżająca się kanonizacja jest „ukoronowaniem długiej drogi” - nie tylko dla niej, ale dla stale rosnącej liczby młodzieżowych grup modlitewnych na całym świecie, które powołują się na Carla - wyznała Salzano. „Wiemy, że Carlo jest świętym - teraz Kościół oficjalnie to potwierdzi”. Fakt, że jej syn będzie kanonizowany razem z Frassatim, nie jest - jej zdaniem - zbiegiem okoliczności, lecz „znakiem od Boga”: „Obaj pochodzili z zamożnych rodzin, obaj kochali Eucharystię, ubogich i Maryję Dziewicę - to czyni ich wzorami do naśladowania dla dzisiejszej młodzieży”.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję