Zbliża się 1 marca – Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych, który dopiero od 2011 r. wszedł do kanonu polskich rocznic narodowych. Pamięć o nich miała być na zawsze wymazana z serc i umysłów Polaków. „Wrogowie władzy ludowej” nie zasługiwali ani na godne życie, ani nawet na godną śmierć i pochówek. Po raz szósty Polacy w całej Polsce będą spotykać się na uroczystościach poświęconych Żołnierzom Wyklętym.
Przywracanie pamięci
Określenie „Żołnierze Wyklęci” zostało sformułowane na początku lat 90. ub. wieku w środowisku młodych ludzi chcących przywrócić pamięć należną żołnierzom polskiego zbrojnego podziemia niepodległościowego. W połowie lat 90. osoby, które potem założyły Fundacje „Pamiętamy”, doprowadziły do powstania pierwszej wystawy pod nazwą „Żołnierze Wyklęci”. Potem wydano album. Kiedy pod koniec lat 80. historycy, tacy jak Janusz Kurtyka, podjęli temat podziemia niepodległościowego, zaczynali od zera. Byli pionierami w porządkowaniu i odkłamywaniu wiedzy o dziejach Żołnierzy Wyklętych.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
A dzisiaj? Badania nad dziejami polskiego podziemia niepodległościowego zaowocowały dużą i wciąż zwiększającą się ilością książek, artykułów naukowych i popularnonaukowych, wystaw edukacyjnych i prezentacji multimedialnych. Żołnierzom Wyklętym przywrócono pamięć i właściwe miejsce w historii.
Pamiątki trafiły do OMPiO
Reklama
Badania, kwerendy historyczne, poszukiwania grobów – wciąż trwają. 4 lutego kielczanie mogli poznać skromne, ale wymowne emocjonalnie i historycznie pamiątki po Żołnierzach Wyklętych, których ciała znaleziono kilka miesięcy temu w lesie w okolicy Zgórska k. Kielc. Fundacja Niezłomni przekazała je do Ośrodka Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej w Kielcach.
Są to pamiątki po czterech młodych żołnierzach: Aleksandrze Życińskim, Czesławie Spadło, Józefie Figarskim i Karolu Łoniewskim. Można je oglądać w salach ekspozycyjnych OMPiO powstałych w dawnych, zachowanych kazamatach więzienia kieleckiego, skąd ci młodzi ludzie 24 września 1948 r. poszli na śmierć. Rafał Nowak – dyrektor OMPiO podczas uroczystości przekazania podkreślił, że jest to jeden z ważniejszych dni w historii instytucji. – Po 70. latach wracają tu na miejsce przedmioty, które wyruszyły razem ze swoimi właścicielami w ostatnią drogę, nie tylko w sensie symbolicznym. Tych ciał, przedmiotów nigdy mieliśmy nie odnaleźć – zauważył.
Do OMPiO trafiły m.in. naboje, łuski, guziki, klamry od pasków, medaliki, a towarzyszą im fotografie Wyklętych i ich biogramy.
Wojciech Łuczak, prezes Fundacji Niezłomni, zaznacza, że o ile z archeologicznego punktu widzenia przedmioty nie są specjalnie wyjątkowe, to niosą ze sobą nieocenioną wartość pod względem prawdy historycznej.
W uroczystości przekazania pamiątek wzięły udział rodziny działaczy podziemia antykomunistycznego. Byli wśród nich Grzegorz Figarski, bratanek Józefa Figarskiego ps. „Śmiały” oraz Jerzy Lichtarowicz, którego kuzynka była żoną Zygmunta Szendzielarza – „Łupaszki”.
Poszukiwania wciąż trwają
Reklama
W lesie w Zgórsku między grudniem 2015 r. a kwietniem 2016 r. odkryto i zbadano cztery jamy grobowe ze szczątkami ośmiu osób. Udało się ustalić tożsamość czterech żołnierzy Armii Krajowej i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”: kpt. Aleksandra Życińskiego ps. „Wilczur”, por. Karola Łoniewskiego ps. „Lew” oraz Czesława Spadły ps. „Mały” i Józefa Figarskiego ps. „Śmiały”. Zostali straceni w tej samej egzekucji 24 września 1948 r. Szczątki czterech żołnierzy zostały już z honorami pochowane we wskazanych przez rodzinę miejscach.
Zanim na kieleckim cmentarzu przy ul. Zagnańskiej na Piaskach, na tak zwanej „kieleckiej łączce” pojawili się historycy i archeolodzy, sprawdzono wiele dokumentów, wertowano księgi cmentarne czy raporty Służby Bezpieczeństwa dotyczące wyroków śmierci. Poszukiwania na „kieleckiej łączce” rozpoczęto w listopadzie 2016. Prace stopniowo przynoszą pozytywne efekty. Do tej pory udało się odnaleźć groby ośmiu żołnierzy podziemia antykomunistycznego.
Przed pracownikami IPN jeszcze wiele lat poszukiwań i trudno wyobrazić sobie moment, w którym będzie można powiedzieć, że odnaleziono i zidentyfikowano szczątki wszystkich ofiar komunistycznego reżimu. Skala terroru była ogromna. Takich miejsc jak „kielecka łączka” są w Polsce setki. Dzięki wnikliwej pracy historyków i docieraniu do kolejnych dokumentów ich liczba cały czas wzrasta, także w Świętokrzyskiem.
Kielecka pamięć
Mianem Żołnierzy Wyklętych określa się żołnierzy podziemia antykomunistycznego w latach 1944-1956. 1 marca 1951 r. w mokotowskim więzieniu stracono Zarząd Główny organizacji Wolność i Niezawisłość z komendantem, płk. Łukaszem Cieplińskim – stąd śp. prezydent Lech Kaczyński wybrał właśnie na Dzień Żołnierzy wyklętych 1 marca.
Reklama
Kieleckie Stowarzyszenie Ochrony i Dziedzictwa Narodowego zaprasza na obchody w tym dniu. Rozpoczną się one o godz. 9 zapaleniem zniczy w miejscach poświęconych Żołnierzom Wyklętym: pod tablicą przy zbiegu ulic Paderewskiego i Solnej (tam mieściła się siedziba gestapo, a od 1945 – Wojewódzki Urząd Bezpieczeństwa Publicznego – miejsce przesłuchań i tortur); pod tablicą przy ul. Kapitulnej; pod tablicą przy ul. Zamkowej upamiętniającą rozbicie więzienia UB; w kilku miejscach na Cmentarzu Partyzanckim przy ul. Ściegiennego.
O godz. 10 uroczystości przeniosą się na Cmentarz Piaski. Znicze zapłoną pod Pomnikiem Żołnierzy Wyklętych – tam będzie modlitwa i Hymn oraz na „kieleckiej łączce” i na symbolicznych mogiłach kilku żołnierzy, m.in. A. Życińskiego, K. Łoniewskiego, J. Kowalczyka, C. Spadły, St. Chedy, St. Grabdy.
O godz. 16 – Eucharystia w bazylice kieleckiej w intencji Wyklętych. Po Mszy św. nastąpi złożenie kwiatów pod ścianą straceń (OMPiO) oraz uroczystości pod Pomnikiem Armii Krajowej.