Z udziałem górników i ich rodzin, zarządów Kombinatu i kopalń, obchodzono 4 grudnia uroczyście wspomnienie św. Barbary. Mszy św. w kościele św. Maksymiliana Kolbe w Lubinie, przewodniczył biskup legnicki Zbigniew Kiernikowski.
Wraz z biskupem legnickim, modlili się: biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt, legnicki biskup senior Stefan Cichy, oraz duchowieństwo diecezji legnickiej i zielonogórsko-gorzowskiej, na terenie których znajdują się zakłady należące do Kombinatu Górniczo-Hutniczego Miedzi (KGHM). W uroczystości wzięli udział także przedstawiciele władz, liczne poczty sztandarowe, a liturgię ubogaciła górnicza orkiestra dęta i męski chór, oraz służba liturgiczna składająca się z pracowników Zakładów Górniczych „Rudna”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
„Oddajemy cześć św. Barbarze patronce górników i wielbimy Boga za Jego dzieła. Przejawem tego, jest cała rzeczywistość górnicza, która jest trudna, a jednocześnie bardzo wyzywająca i potrzebna. Ten dzień, to dzień dziękczynienia górniczego” - mówił w homilii Biskup legnicki.
Reklama
Nawiązując zaś do liturgii słowa, zwrócił uwagę, że pozwala nam ona zanurzyć się głębiej w te relacje, jakie zachodzą między człowiekiem a Bogiem, dzięki temu, że Jezus Chrystus zstąpił do nas, by objawić nowe życie. „Bóg dał nam swojego Syna, nie oszczędził Go, byśmy mogli rozumieć miłość Boga do człowieka i tym samym odkrywać głęboki sens naszego istnienia. Na przestrzeni wieków, wielu w to uwierzyło, w tym św. Barbara, i oddała za to swoje życie. Stała się męczennicą, bo odkryła większy, mocniejszy, życiodajny związek z Bogiem, niż z ziemskim ojcem”.
Przypomniał też, że: „Często jesteśmy związani z sobą. Tak nam trudno oderwać się od siebie. I jako zniewoleni sobą, jesteśmy w pewnym sensie bezużytecznymi. Trzeba swoistego „wyrywania”, tak jak z rudą miedzi, która pozostając w ziemi jest poniekąd bezużyteczna. Trzeba jej wyrwania, oddzielenia, przetworzenia, a wtedy staje się czymś cennym”.
Kontynuując rozważanie, kaznodzieja mówił: „Jezus powiedział mocne słowa: kto kocha ojca lub matkę więcej niż mnie, ten nie jest mnie godzien. Tzn., ten nie wejdzie w relacje ze mną, pozostanie w swoich układach. Czasem trzeba przerwania tych układów, nawet uważanych za dobre, wystarczające, po to, by mogło stawać się coś nowego, większego. Trzeba przekraczać granice samego siebie, wychodzić z zamknięcia. To dotyczy naszego sposobu myślenia, działania, tworzenia wszystkich relacji. Kiedy pozwolę się wyrwać, przemienić, stanę się użyteczny, wszystko dla nowej relacji, nowej służby dla człowieka. Św. Barbara też została przez Chrystusa wyrwana z układu rodzinnego, przeżyła swoją przemianę, a przez to stała się znakiem, symbolem, orędowniczką sytuacji krańcowych, beznadziejnych”.
Reklama
Zwracając się do górników mówił: „Drodzy górnicy. To wy mając przed sobą codziennie taką twardą rzeczywistość i ryzykując, wiecie, jak potrzebna jest ta przemiana, jak potrzebne jest oddanie siebie, jak potrzeby jest związek z Bogiem, który pozwala być człowiekiem wolnym w pracy, w współżyciu, w kształtowaniu relacji społecznych, tego. co tworzy życie człowieka, ale nie zatrzymuje go dla siebie. Dziękujemy Bogu za was, dziękujemy także wam, za górniczy trud, za styl życia, za pracę.”
Uczestniczący w uroczystości biskup zielonogórsko-gorzowski Stefan Regmunt, podzielił się też swoją refleksją: „Weszło już do tradycji, że z racji górniczego święta spotykamy się w tej świątyni. Biskupi dwóch diecezji, a także kapłani, którzy na co dzień stykają się z rodzinami górniczymi i samymi górnikami. Cieszymy się, że w to święto możemy tworzyć jedną rodzinę. W czasie Eucharystii solidaryzowałem się z wszystkimi górnikami, również pracującymi w innych częściach Polski. Prosiłem dla nich o Boże błogosławieństwo i światło Ducha Świętego, w rozwiązywaniu trudnych, codziennych spraw. Prosiłem również św. Barbarę, aby wypraszała nieustannie dla górników i ich rodzin, obfite dary, które są potrzebne do tego, abyśmy mogli być zawsze z górników dumni. Na kolejny rok pracy również życzę: Szczęść Boże”.
„Bogu niech będą dzięki, że kolejny raz pozwolił nam świętować dzień św. Barbary wśród braci górniczej. Składam serdeczne podziękowanie dla wszystkich, za dar wspólnoty za to bycie razem, za wspólną modlitwę” - mówił na zakończenie uroczystości gospodarz parafii ks. prał. Wiesław Migdał.
Kombinat Górniczo-Hutniczy Miedzi, jest największym pracodawcą w tym rejonie już od ponad 50. lat. Obok działalności produkcyjnej, związanej z wydobywaniem, przetwarzaniem, obróbką hutniczą miedzi i pochodnych minerałów, pozostaje też ciągle inicjatorem i darczyńcą wielu działań na rzecz regionu. Dotyczy to sfery ochrony zdrowia, edukacji, sportu, ochrony zabytków czy też kultury. Jednym z ostatnich sukcesów, które Prezes KGHM Herbert Wirth wymienia, jest otwarcie kopalni miedzi w Sierra Gorda w Chile, będącej jedną z największych polskich inwestycji zagranicznych.
Warto przypomnieć, że na terenie diecezji legnickiej znajduje się również kopalnia węgla brunatnego w Turowie, oraz kamieniołomy, żwirownie, i inne zakłady przetwórcze kamieni i minerałów, dla których pracowników - jako skalników - św. Barbara jest również patronką.