Kto miał okazję uczestniczyć na Placu św. Piotra w Rzymie w modlitwie „Anioł Pański”, na pewno zauważył kilkudziesięcioosobową grupę osób z dużym niebieskim transparentem, na którym widnieje napis „L’Immacolata vincerà” (Niepokalana zwycięży). Są to siostry zakonne, księża i rodziny z dziećmi. Gdy po odmówieniu modlitwy i pozdrowieniach papież udziela zebranym na placu pielgrzymom swego błogosławieństwa, wszyscy klękają i żegnają się. Następnie wstają i krzyczą donośnym głosem: „Viva il Papa!” (Niech żyje Papież!).
Przed oknem papieskim
Ta scena powtarza się od ponad 20 lat, dlatego stała się nierozłącznym elementem niedzielnych spotkań z Ojcem Świętym. Po raz pierwszy słynny już dzisiaj transparent pojawił się pod papieskim oknem w niedzielę 8 stycznia 1995 r., tuż przed podróżą Jana Pawła II do Azji (Filipiny, Papua-Nowa Gwinea, Australia i Sri Lanka). Gdy Papież ujrzał go z okna Pałacu Apostolskiego, dodał do swej oficjalnej wypowiedzi znaczące słowa: „Ja też jestem przekonany, że Niepokalana zwycięży”.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Papieska Akademia Niepokalanej
Reklama
Kim są ci szczególni pielgrzymi, którzy przybywają na Plac św. Piotra z transparentem „L’Immacolata vincerà”? To grupa osób poświęconych Matce Bożej według formuły św. Maksymiliana Marii Kolbego, która powstała jako ramię duszpasterskie Papieskiej Akademii Niepokalanej. Akademia ta została powołana do życia w Rzymie na początku XIX wieku, a Pius IX, papież dogmatu o Niepokalanym Poczęciu, nadał jej tytuł „papieska”. W 1988 r. Jan Paweł II dokonał jej reorganizacji, a na czele postawił swojego przyjaciela kard. Andrzeja Marię Deskura. Gdy wiele lat temu zapytałem Kardynała, jakie są zadania Akademii, odpowiedział: „Papieska Akademia Niepokalanej zajmuje się studiami nad dogmatami i kultem maryjnym, jak również pracą duszpasterską. Jan Paweł II przywiązywał dużą wagę do działalności Akademii, ponieważ chciał przywrócić w Kościele należyte nabożeństwo do Matki Bożej, której kult został osłabiony błędną interpretacją Soboru Watykańskiego II. Poza tym moja praca w Akademii związana jest z wielkim zadaniem nowej ewangelizacji poprzez sanktuaria maryjne. Europa od zawsze jest «ziemią Matki Bożej», a Jej sanktuaria – wyspami duchowości. Pamiętam słowa Karola Wojtyły, który jeszcze jako arcybiskup Krakowa powiedział: «Sanktuaria maryjne stanowią kapitał Kościoła, ponieważ są miejscami, gdzie głosi się Słowo Boże i sprawuje sakramenty, są ośrodkami modlitwy i spotkania się Kościoła w szerszym zakresie niż parafia; są miejscem, gdzie doświadczenie pątnika wplata się w tajemnicę Maryi, a doświadczenia Narodu, Ojczyzny, regionu w nieustanną miłość Kościoła i Jego Matki»”.
Dom Maryi
I to właśnie ewangelizacją poprzez sanktuaria zajmowała się od 1990 r. sekcja duszpasterska Akademii, której przewodził włoski kapłan z diecezji mediolańskiej Giacomo Martinelli. Należą do niej członkowie wspólnoty Dom Maryi (po włosku: Casa di Maria), która ma trzy gałęzie: bractwo kapłańskie Synowie Krzyża, Córki Krzyża oraz rodziny konsekrowane. W sanktuariach maryjnych w Lourdes, Fatimie, Loreto i w Rzymie przy Bazylice Matki Bożej Większej działają „Domy Maryi”. Są to grupy trzech-czterech rodzin konsekrowanych, które żyją jak pierwotne wspólnoty chrześcijańskie. Kard. Deskur pragnął, aby właśnie świeccy pomagali ludziom odwiedzającym sanktuaria i uciekającym się do Matki Bożej, szczególnie ludziom młodym, w chrześcijańskim ukierunkowaniu ich życia.
Kard. Andrzej Maria Deskur
Przez ponad kilkanaście lat w uroczystość Niepokalanej przy transparencie „L’Immacolata vincerà” był również kard. Deskur. Dla Papieża była to okazja, by oficjalnie pozdrowić ówczesnego przewodniczącego Papieskiej Akademii Niepokalanej i pobłogosławić wspólnotę „Dom Maryi”.
W dniu, w którym Kościół czci Niepokalane Poczęcie Maryi – warto przypomnieć wspaniałą postać kard. Andrzeja Marii Deskura – „Rycerza Niepokalanej”, świętego kapłana, oddanego sługę Kościoła, wielkiego patriotę, który odszedł do Pana pięć lat temu – oraz jego duchowych synów i córki ze wspólnoty „Dom Maryi”, którzy co niedzielę na Placu św. Piotra głoszą światu, że „L’Immacolata vincerà”.