Reklama

Najniebezpieczniejszy człowiek świata zdemaskowany

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

George Soros. Imię i nazwisko, które kryje wiele groźnych tajemnic, budzi postrach na giełdach i wśród polityków, wprawia w zachwyt wszelkiej maści postępowców, powoduje zgrzyt zębów u patriotów i chrześcijan. Niezależnie od towarzyszących jego nazwisku emocji nie ulega wątpliwości, że ten 86-letni megaspekulant należy do najbardziej wpływowych osób świata, a jego macki sięgają także w głąb naszego kraju.

Człowiek taki powinien mieć zatem prześwietlony z wielu stron życiorys, gdyż jego idee oraz decyzje odbijają się także na życiu codziennym Polaków. Przez wiele dekad Soros pozostawał w cieniu, potężnym cieniu rzucanym przez setki swoich instytucji, fundacji czy stowarzyszeń. Teraz to się zmienia. Książka „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata” wydawnictwa Biały Kruk odsłania sylwetkę tego zimnego superkrupiera, dla którego kasynem jest cały świat, a poszczególny człowiek – niczym więcej niż kulką w ruletce. Autorem tej demaskatorskiej biografii Sorosa jest niemiecki dziennikarz śledczy, znany politolog i publicysta Andreas von Rétyi. Mrówczą pracą zebrał tysiące faktów z życia George’a Sorosa i ułożył pojedyncze kamyczki mozaiki, która ukazuje obraz cynicznego i bezwzględnego człowieka zasłaniającego swe prawdziwe cele filantropią i walką o demokrację.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ciemna strona oblicza Sorosa objawiła się pierwszy raz na wielką skalę w 1992 r., kiedy to na giełdzie spekulując przeciwko brytyjskiemu funtowi, doprowadził do załamania się tej waluty. „W Wielkiej Brytanii odbiło się to jednak również na hipotekach – rodziny odczuły to w wyjątkowo bolesny sposób. Szalejąca już i bez tego recesja jeszcze się pogłębiła” – pisze Rétyi w książce „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata”. Losem tych rodzin kreowany w mediach na przyjaciela ludzkości osobnik jednak się nie przejął, gdyż własny zysk był dla niego świętością. „Wówczas w ciągu kilku tygodni funt stracił do starej dobrej marki około 15 proc., a w stosunku do dolara wręcz 25 proc. Soros zgarnął dzięki temu około miliard dolarów” – możemy dalej przeczytać w książce. Parę lat później kilku megaspekulatnów na czele z Sorosem wywołało podobny kryzys walutowy w Azji. Jego skutki w ubogich krajach, takich jak np. Tajlandia, były jednak dużo tragiczniejsze, azjatyckie waluty potraciły z dnia na dzień na wartości 50 proc., doszło do masowych plajt, samobójstw, wielkich strajków, bezrobocia. Soros takimi „skutkami ubocznymi” się nie przejmuje, mówi bowiem: „jak nie ja, to kto inny by to zrobił”. Czyż można winić go za to, że okazał się sprytniejszy od innych? Oto chora logika megaspekulanta.

Reklama

Prawdziwym zagrożeniem jest nie tyle bogactwo Sorosa, ile to, że uznał się on za filozofa i zbawcę świata. Wykorzystał olbrzymie środki wygenerowane głównie przez gigantyczne spekulacje walutowe, aby opleść cały glob swoimi instytucjami, fundacjami, instytutami, redakcjami lansującymi antykatolicki światopogląd. Tych instytucji są tysiące w 90 krajach, w tym nawet 80 uniwersytetów; od pewnego czasu Soros położył nacisk na edukację. Lansują one tylko poglądy oparte na teoriach liberalnych i lewicowych, popierają aborcję, eutanazję, tzw. małżeństwa homoseksualne i w ogóle środowiska LGBT. Soros jest wrogiem wszystkiego, co narodowe, patriotyczne, tradycyjne. Jego zdaniem, państwa powinny w ogóle zniknąć.

Mistrzowsko zwraca na to uwagę w swej książce Andreas von Rétyi, odsłaniając mechanizmy, które wprawia w ruch Soros, by kierować światem. To, co do niedawna można było nazywać teorią spiskową, tutaj ukazane jest czarno na białym jako rzeczywistość, autor posługuje się tysiącami faktów, a każdy swój wywód popiera dokumentami. W ten sposób dowiadujemy się, jaki wpływ George Soros miał na tzw. arabską wiosnę, która zamiast obiecywanej demokracji przyniosła śmierć tysiącom ludzi –głównie chrześcijan, na wojnę na Ukrainie, na Polskę okresu transformacji czy na obecny kryzys imigracyjny. Dodajmy, że u nas jego „dzieckiem” jest osławiona Fundacja Batorego, że ostatnio wsparł grubymi milionami Agorę, że w 2012 r. prezydent Komorowski odznaczył go Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Zasługi...

Reklama

Książka jest kopalnią informacji na temat osoby, którą zgodnie z tytułem należy zaliczyć do najniebezpieczniejszych ludzi świata. Jednakże te wszystkie informacje spinają się w jedną logiczną całość – ukazującą gęstą sieć wpływów. „Powinno być jasne, że tego rodzaju i tak szeroko zakrojona działalność – wykonywana w dodatku przez sieć założoną i kierowaną przez pojedynczą, prywatną osobę, która wyraźnie ingeruje w politykę – przedstawia potencjalne zagrożenie. Chodzi o wpływ na wydarzenia polityczne na wielką skalę w interesie jednej osoby, zaopatrzonej w ogromne środki finansowe, która wyprowadzała już z równowagi całe gospodarki. W dodatku ta działalność w dużej mierze wymyka się publicznej świadomości, a przez to także kontroli” – ostrzega Andreas von Rétyi w książce „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata”.

Najskuteczniejszym sposobem, by się takim działaniom przeciwstawić, jest wiedza i świadomość. I dlatego właśnie ta książka jest tak cenna. Ponieważ Soros świetnie gra rolę światowej rangi filantropa, trzeba wiedzieć, co za tą maską się ukrywa. Książka Białego Kruka jest nie tylko fascynującą lekturą, ale dostarcza także wielką porcję argumentów do światopoglądowych czy politycznych dyskusji, jakże często prowadzonych w naszym kraju.

Andreas von Rétyi, „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata”. Wydawnictwo Biały Kruk, ul. Szwedzka 38, 30-324 Kraków, 12 254 56 02

* * *

Uwaga, okazja!

Czytelnikom „Niedzieli” polecamy zamówienie książki „George Soros. Najniebezpieczniejszy człowiek świata” bezpośrednio w wydawnictwie Biały Kruk. Jeden egzemplarz – 59 zł, a dwa – już tylko 49 zł za sztukę. Przy zamówieniach powyżej 95 zł koszty przesyłki (12 zł) ponosi wydawnictwo. By złożyć zamówienie, wystarczy zadzwonić pod numer telefonu: 12/260 32 90 lub 12/254 56 02. Można również wysłać maila na: marketing@bialykruk.pl .

2016-11-23 09:53

Ocena: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

„Czas przełomu”

Czas przełomu. Wywiady udzielone Redaktorowi Naczelnemu «Niedzieli» w latach 1982-1991” to tytuł najnowszej książki, która ukazała się jako 300. tom w serii Biblioteka „Niedzieli”. Książka jest zbiorem wywiadów z osobistościami Kościoła, świata kultury i polityki, które na łamach tygodnika przeprowadził ks. inf. Ireneusz Skubiś w latach 1982-91. Wywiady te są ważnym zapisem historycznym, świadectwem wydarzeń, które działy się w Polsce, w Kościele, w Europie i na świecie w ostatniej dekadzie PRL-u i w czasie przełomu roku 1989. Czytelnik znajdzie w książce m.in. rozmowy z: bp. Alojzym Orszulikiem SAC - ówczesnym dyrektorem Biura Prasowego Konferencji Episkopatu Polski i zastępcą Sekretarza Generalnego Episkopatu nt. udziału przedstawicieli Kościoła w przygotowaniach i przebiegu obrad „okrągłego stołu”; bp. Romanem Andrzejewskim - przewodniczącym Komisji Episkopatu Polski ds. Duszpasterstwa Rolników, nt. sytuacji polskiej wsi po 1989 r.; kard. Henrykiem Gulbinowiczem o etyce ludzkiej pracy i problematyce Kongresu Pracy w 1991 r.; ks. prał. Zdzisławem Peszkowskim nt. zbrodni katyńskiej.
Ks. Skubiś rozmawia też z kard. Stanisławem Ryłko i abp. Stanisławem Nowakiem o VI Światowych Dniach Młodzieży w Częstochowie. Część rozmów dotyczy przygotowania Kościoła do obchodów Wielkiego Jubileuszu Roku 2000 - Redaktor Naczelny „Niedzieli” rozmawia o tym z kard. François Martym z Paryża oraz bp. Maurice’em Gaidonem, ordynariuszem diecezji Cahors. Rozmowy dotyczą również misji Kościoła - mówi o tym m.in. o. Stanisław Grzesik, misjonarz pracujący w Egipcie. Na temat sytuacji prasy katolickiej Naczelny „Niedzieli” rozmawia z Bernardem Porte’em i Jean-Marie Brunotem, przedstawicielami francuskiego koncernu prasy katolickiej „Bayard-Presse”. Sytuację w Polsce naświetla m.in. Marek Kucharski, ówczesny minister łączności.
Rozmowy z abp. Damianem Zimoniem, bp. Bohdanem Bejze, o. Stanisławem Celestynem Napiórkowskim, bp. Stefanem Barełą dotyczą duszpasterstwa w Polsce. - Ostatni wywiad, jakiego przed śmiercią udzielił mi bp Stefan Bareła, uważam za testament naszego biskupa częstochowskiego. Za kard. Stefanem Wyszyńskim i Janem Pawłem II podkreślał on, że duszpasterstwo w Polsce powinno być maryjne - powiedział ks. Skubiś.
Abp Wacław Depo, metropolita częstochowski i przewodniczący Rady KEP ds. Środków Społecznego Przekazu, w przedmowie do książki zauważa, że jest ona „świadectwem zmagań o wiarę chrześcijańską w Polsce, Europie i świecie”. Jego zdaniem, chociaż wywiady były przeprowadzane w latach 1982-91, zachowują wciąż „aktualną problematykę w podstawowej misji Kościoła”. - Jestem przekonany, że książka ta może stać się kolejną pomocą formacyjną, zwłaszcza na progu Roku Wiary - twierdzi abp Depo.
Książkę można zamówić na stronie internetowej: www.ksiegarnia.niedziela.pl lub w nowo otwartej księgarni „Niedzieli” przy ul. 3 Maja 12, czynnej od poniedziałku do piątku w godz. 8-16.

CZYTAJ DALEJ

Bp Milewski: nie możemy ustawać w głoszeniu Ewangelii

2024-04-25 19:23

[ TEMATY ]

Ewangelia

bp Mirosław Milewski

Karol Porwich/Niedziela

Wielu powie, że głoszenie Ewangelii to niemożliwe zadanie. Trzeba nam jednak ją głosić i się nie zniechęcać, choć przeszkód i problemów tak dużo - uważał bp Mirosław Milewski w Nasielsku w diecezji płockiej, w święto św. Marka Ewangelisty. Zachęcił także wiernych, aby „pozostawali wierni sobie i wierni Bogu”.

W święto św. Marka Ewangelisty, ucznia Pana Jezusa, towarzysza św. Piotra i św. Pawła, apostoła - misjonarza, bp Milewski stwierdził, że dzięki jego Ewangelii poznajemy czyny miłości Boga wobec ludzkości. Naoczny świadek życia Jezusa swoją księgę zaadresował do ludzi do środowiska chrześcijan, którzy nie urodzili się Żydami. Symbolem ewangelisty stał się skrzydlaty lew, zwierzę symbolizujące potęgę i działanie, moc i odwagę, siłę ducha.

CZYTAJ DALEJ

Wiosennie w Stacji Dialog

2024-04-26 14:08

Magdalena Lewandowska

Podczas wernisażu brat Andrzej, sercanin, wykonał z dziećmi piosenkę o wiośnie.

Podczas wernisażu brat Andrzej, sercanin, wykonał z dziećmi piosenkę o wiośnie.

W Stacji Dialog na Dworcu Głównym PKP we Wrocławiu obył się wernisaż wystawy „Wiosenny Dolny Śląsk”.

To kolejna inicjatywa Stowarzyszenia od Serca „Faustynka”. Ponad 100 prac pochodzi z terenu Gminy Wrocław, Powiatu Legnickiego, ale też np. z Konstantynowa Łódzkiego. – Wiele z nich to dzieła przedszkolaków, ale są też prace młodzieży i dorosłych, np. z Centrum Kultury w Polkowicach. Mamy prace malowane, rysowane, wydzierane, wyklejane, wykonane na papierze, płótnie czy desce. Wystawę będzie można oglądać w Stacji Dialog do 25 maja – opowiadała o wydarzeniu Monika Skrobiewska, prezes Stowarzyszenia od Serca „Faustynka”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję