Mówił kiedyś papieski jałmużnik abp Konrad Krajewski do ubogich: „Może to właśnie wy, śpiący na ulicach, tłumiący łzy bólu, samotni, poranieni – nie wiedząc o tym, przyczyniacie się do ocalenia naszych niesprawiedliwych miast i utrzymujecie nas wszystkich przy życiu? Może Bóg nie zamknął jeszcze historii tego chorego świata, chcąc mu dać ostatnią szansę: Was! Może jesteście dla świata naprawdę ostatnią deską ratunku? Bo kiedy odważymy się przytulić was czule, uratujemy ogarnięte doczesnym obłędem nasze oczy, serca i dusze”.
Ten wyjątkowy rok jubileuszowy promieniuje miłosierdziem. Św. Jan Paweł II pisał: „Potrzebna jest dziś nowa wyobraźnia miłosierdzia, której przejawem będzie nie tyle i nie tylko skuteczność pomocy, ale zdolność bycia bliźnim dla cierpiącego człowieka, solidaryzowania się z nim, tak aby gest pomocy nie był odczuwalny jako poniżająca jałmużna, ale jako świadectwo braterskiej wspólnoty dóbr. Winniśmy postępować w taki sposób, aby w każdej chrześcijańskiej wspólnocie ubodzy czuli się jak u siebie w domu”.
Wielu wyciąga rękę do odrzuconych. W nich można rozpoznać oblicze Chrystusa.
Dzisiaj Częstochowa to miasto szczególne, gdzie króluje Maryja Królowa Polski. Tym bardziej zasadne jest zatem pytanie o miejsce Chrystusa Króla w Częstochowie. Nasze miasto ma swoją historię, a w niej także smutne karty, bo zarówno car, jak i później komuniści bardzo się starali zasiedlić Częstochowę ludźmi, którzy niekoniecznie kochali Kościół i liczyli się z obecnością Jasnogórskiej Królowej Polski. Tak przynajmniej mówiono mi wiele razy, gdy analizowałem mentalność społeczeństwa naszego miasta, jego poglądy, wybory. Dość przypomnieć, że ostatnio w Częstochowie zapanowała lewica.
Jadąc na wakacje zagranicę, nie trzeba wcale rezygnować z uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. w języku polskim. W wielu krajach świata działają bowiem duszpasterstwa polonijne, w których posługę duszpasterską pełnią polscy księża.
Do najpopularniejszych kierunków wakacyjnych Polaków należą państwa południowej i zachodniej Europy oraz Bałkanów. W większości z nich Msze po polsku można znaleźć w najważniejszych ośrodkach turystycznych i wypoczynkowych.
Uroczystości pogrzebowe śp. biskupa - seniora Władysława Bobowskiego odbyły się dziś w Tarnowie. W Domu Księży Emerytów została odprawiona Msza święta żałobna w intencji Pasterza, który nieustannie dawał świadectwo pokory. Przewodniczył jej biskup pomocniczy diecezji tarnowskiej bp Stanisław Salaterski.
,,Dobro było jego troską, jego ciągłym staraniem’’ - wspominali Zmarłego uczestnicy uroczystości. - Odejście do Domu Ojca śp. biskupa Władysława jest ogromną stratą. Biskup Bobowski był człowiekiem, który nieustannie dzielił się dobrem, który troszczył się o ludzi. Jego śmierć pozostawiła w naszych sercach wiele refleksji, dotyczących spotkań z nim, słów jakie głosił, miłością jaką od niego otrzymaliśmy" mówił bp Salaterski, który w homilii przypomniał słowa Pana Jezusa, który mówił, że wszystko co jest naszym udziałem jest darem Boga. Tak właśnie żył śp. Biskup Władysław - wszystko traktował jako łaskę. Życzliwi ludzie, których spotykał w biedzie, możliwość ukończenia szkoły, powołanie do kapłaństwa - to wszystko było darem od Boga.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.