Przewrotność świata, w którym żyjemy, polega na tym, że ludzie za pokusą szatana zmieniają ten porządek rzeczy, bo oto ważniejszym niż człowiek, niż jego życie, staje się zwierzę i owad czy ptaszek albo drzewo. Ubóstwiamy świat przyrody, tracąc rozsądek i równowagę, tak jakby oczy nasze były niewidome a uszy głuche, równocześnie wypierając się i zaprzeczając istnieniu Boga. Albo też odnosimy się do tego, co nas otacza, z nienawiścią, tak, że w naszej zachłanności na zysk i w ludzkiej bezmyślności zamieniamy urodzajną ziemię w chemiczną pustynię, pozbawioną roślin, zwierząt i wody. Ów otaczający nas świat roślin i zwierząt daje nam to, czego do codziennego życia potrzebujemy i jeszcze wiele innych spraw oraz owoców, jakimi zaspokajamy nasze ludzkie pragnienia.
Medytując rekolekcje bp. Rysia do diakonów, zwróciłem uwagę na coś, o czym rekolekcjonista ledwie napomknął. Wspomniał o książeczce św. Jana od Krzyża „Nauki i ostrożności duchowe”. Tę niewielką książeczkę przetłumaczył, z przeznaczeniem dla swoich sióstr, św. Brat Albert. Znalazłem ten krótki tekst i postanowiłem się z Państwem podzielić. Już pierwsze zdanie wprawia nas w zakłopotanie. Św. Jan napisał: „Trzech ma nieprzyjaciół człowiek, których zwyciężyć należy: świat, szatana i ciało”.
Wybór ścieżki edukacyjnej po ukończeniu szkoły podstawowej to moment, który często spędza sen z powiek zarówno ambitnym uczniom, jak i ich troskliwym rodzicom. Wiele osób wciąż żyje w błędnym przekonaniu, że jedyną słuszną drogą do osiągnięcia sukcesu jest liceum ogólnokształcące, podczas gdy rzeczywistość rynku pracy wygląda obecnie zupełnie inaczej. Technikum oferuje unikalne połączenie szerokiej wiedzy teoretycznej z praktycznymi umiejętnościami, co daje absolwentom ogromną przewagę na starcie dorosłego życia.
Współczesny rynek pracy coraz bardziej ceni konkretne twarde kompetencje, a sam dyplom magistra bez wcześniejszego doświadczenia przestaje być gwarantem szybkiego zatrudnienia. Po dobrym technikum uczeń zdobywa ceniony tytuł zawodowy oraz świadectwo dojrzałości – może więc zdecydować się na podjęcie pracy zaraz po szkole lub kontynuować naukę na studiach wyższych. Ta elastyczność sprawia, że młody człowiek nie zamyka sobie żadnej drogi rozwoju, a wręcz zyskuje dodatkowe możliwości zarobkowe jeszcze w trakcie edukacji akademickiej.
Dr Branca Pereira Acevedo, która przez 15 lat opiekowała się się Łucją dos Santos, mówi, że wizjonerka z Fatimy stała się narzędziem głębokiego nawrócenia w jej życiu. „Byłam jej lekarką od ciała, ale ona była moją lekarką duchową” - powiedziała Pereira, opisując swoją relację z siostrą Łucją dos Santos. Swoimi doświadczeniami podzieliła się podczas prezentacji filmu dokumentalnego „Serce Siostry Łucji”, która miała miejsce w pałacu arcybiskupim w Alcalá de Henares. Film jest nakręciła katolicka HM Television.
Służebnica Boża Łucja, jedyne z trojga pastuszków, które dożyło późnej starości, w 1925 roku przeniosła się do miasta Tuy, w prowincji Pontevedra, w północno-zachodniej Hiszpanii gdzie mieszkała przez ponad dekadę, zanim wróciła do Portugalii i w 1949 r. wstąpiła do karmelitanek. W tym mieście wizjonerka otrzymała „nową wizytę z nieba” – objawienia Matki Bożej i Dzieciątka Jezus.
W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.