Reklama

Wiadomości

Z Golgoty Wschodu na ołtarze

Gdy przebywał w sowieckich łagrach i więzieniach, ani na moment nie zapomniał, że jest katolickim księdzem: udzielał sakramentów, pocieszał załamanych i odwiedzał chorych. O jego wyniesieniu na ołtarze zdecydował nie tylko heroizm czasów wojny, ale wpłynęło na to całe życie, w którym niemal nie widział świata poza duszpasterstwem.

Niedziela Ogólnopolska 37/2016, str. 18-19

[ TEMATY ]

Wschód

Golgota Wschodu

bł. ks. Władysław Bukowiński

Archiwum ks. Jana Nowaka

Portret ks. Władysława Bukowińskiego niesiony w procesji z darami 23 września 2001 r. w Astanie, podczas Mszy św., której przewodniczył Jan Paweł II

Portret ks. Władysława Bukowińskiego niesiony w procesji z darami 23 września 2001 r.
w Astanie, podczas Mszy św., której przewodniczył Jan Paweł II

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Dobrą opinią parafian cieszył się jeszcze przed II wojną światową w Polsce, gdzie zwracał uwagę swoim spokojem i nieprzeciętną inteligencją. Wkładał wielki wysiłek, by skłonić powierzonych swej pieczy wiernych do wejścia w osobistą relację z Jezusem Chrystusem i przyjęcia Jego ewangelicznego orędzia. Kapłańska gorliwość zaprowadziła go do gułagu, gdzie nie przestał służyć jako gorliwy pracownik na niwie Pana.

Pan Bóg kule nosi

Ksiądz Władysław Bukowiński urodził się w Berdyczowie na terenie dzisiejszej Ukrainy 22 grudnia 1904 r. Studiował prawo, ale zdobył też wykształcenie teologiczne na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie. Tam przeszedł formację przygotowującą go do przyjęcia święceń kapłańskich, co nastąpiło 28 czerwca 1931 r. z rąk kard. Adma Stefana Sapiehy. W pierwszych latach kapłaństwa zaznaczył się pracą duszpasterską i katechetyczną w parafiach w Rabce i Suchej Beskidzkiej. Tuż przed wojną trafił jednak do Łucka na Wołymiu, gdzie zastała go sowiecka inwazja na nasze wschodnie tereny.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Przed wojną wykładał socjologię religii i katechetykę w seminarium duchownym, a w diecezji zajmował się m.in. koordynowaniem prac Akcji Katolickiej. Pełnił też funkcje dyrektora Wyższego Instytutu Wiedzy Religijnej i zastępcy redaktora „Życia Katolickiego”. Przez cały ten czas ks. Bukowiński uczył religii w szkołach.

Bezpośrednio po wybuchu wojny i po zaanektowaniu Łucka przez żołnierzy sowieckich ks. Bukowiński został proboszczem parafii katedralnej, gdzie dał się poznać jako obrońca wolności wyznania. To nie mogło ujść uwadze funkcjonariuszy sowieckiego reżymu.

O tragizmie tamtych czasów tak wspominał po latach biskup łucki Adolf Szelążek, ordynariusz ks. Bukowińskiego: „Pamiętnym pozostanie ów rok 1939 – pisał. – Zbliżał się ten potworny polip: ta chmura nie chmura, swym przenikliwym dymem, trującym i zgniłym, zalega pół Polski. Jego macki natychmiast sięgnęły po dusze dzieci, młodzieży. Na ulicach, w szkołach, na mityngach, podczas niezliczonych uroczystości, zabaw, pochodów wmawiano w te dusze, że Boga nie ma, że religia to kłamstwo, że księża mówią nieprawdę, sami nie wierzą, a tylko lud wyzyskują”.

Reklama

Polski ksiądz został aresztowany 22 sierpnia 1940 r. i otrzymał wieloletni wyrok skazujący go na pobyt w niewoli. Miał w niej spędzić 8 lat, ale wybuch wojny niemiecko-rosyjskiej zmienił te perspektywy. Zaledwie po roku, w 1941 r., zbliżający się front skłonił funkcjonariuszy bolszewickiego reżymu do podjęcia zbrodniczej decyzji o wymordowaniu więźniów. Polski duchowny doświadczył cudu, bo na dziedzińcu więziennym udało mu się ujść z życiem: kula go ominęła, a leżąc, jako świadek mordu, na swoich pobratymcach, rozgrzeszał umierających.

Dobrowolnie zesłany

W czasie wojny więc, pod okupacją niemiecką, udało mu się wyjść na wolność i kontynuować służbę jako proboszcz katedry, ale tuż po zakończeniu wojny NKWD ponownie skazała ks. Bukowińskiego na pozbawienie wolności. Było to w 1946 r., a wyrok przewidywał 10-letni pobyt w łagrze. Gdy przebywał w obozie, ani na moment nie zapomniał, że jest katolickim księdzem: udzielał sakramentów, pocieszał załamanych i odwiedzał chorych. Głosił rekolekcje dla księży. Po wyjściu z obozu w 1955 r. trafił do Karagandy, gdzie nie mógł się jednak cieszyć wolnością religijną – doświadczał dalszych szykan ze strony władz. Regularnie musiał się zgłaszać w stosownych urzędach.

Mimo że miał okazję wrócić do Polski, postanowił pozostać wśród swoich i przyjął sowieckie obywatelstwo. Kilka razy miał jednak okazję odwiedzić ojczyznę, gdzie spotykał się z ówczesnym kardynałem Karolem Wojtyłą w Krakowie. Podczas pielgrzymki do Kazachstanu w 2001 r. Jan Paweł II powiedział do tamtejszej Polonii: „Zawsze żywo interesowałem się waszym losem. Wiele mówił mi o was niezapomniany ks. Władysław Bukowiński, którego wielokrotnie spotykałem i zawsze podziwiałem za kapłańską wierność i apostolski zapał. Był szczególnie związany z Karagandą, ale opowiadał mi o życiu was wszystkich”.

Ks. Władysław Bukowiński zmarł w Karagandzie w 1974 r. 19 czerwca 2006 r., w kaplicy Metropolitów Krakowskich, odbyło się uroczyste rozpoczęcie procesu beatyfikacyjnego sługi Bożego ks. Władysława Bukowińskiego. Postulatorem procesu był ks. dr Jan Nowak. 8 marca 2008 r. w Krakowie został zamknięty etap diecezjalny procesu, a akta wysłane do Rzymu. 23 stycznia 2015 r. papież Franciszek zezwolił na ogłoszenie dekretu o heroiczności cnót sługi Bożego ks. Władysława Bukowińskiego, a 15 grudnia 2015 r. uznał cud za jego wstawiennictwem. Arcybiskup Tomasz Peta (metropolita Astany) ogłosił, że 11 września 2016 r. w Karagandzie odbędzie się beatyfikacja ks. Bukowińskiego.

2016-09-07 08:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

6 grudnia: XXI Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie

[ TEMATY ]

Wschód

pl.wikipedia.org

Św. Zygmunt Karol Gorazdowski

Św. Zygmunt Karol Gorazdowski

W II niedzielę Adwentu, 6 grudnia, obchodzimy po raz 21. Dzień modlitwy i pomocy materialnej Kościołowi na Wschodzie organizowany przez Zespół Pomocy Kościołowi na Wschodzie przy Konferencji Episkopatu Polski.

Celem tego dnia jest duchowe i materialne wsparcie Kościoła katolickiego w krajach Europy Wschodniej i Azji Środkowej: na Białorusi, Litwie, Łotwie, Estonii, Ukrainie, Rosji, Mołdawii, Armenii, Gruzji, Kazachstanie, Tadżykistanie, Kirgizji i Uzbekistanie.

CZYTAJ DALEJ

Kościół czci patronkę Europy - św. Katarzynę ze Sieny

[ TEMATY ]

św. Katarzyna

pl.wikipedia.org

Kościół katolicki wspomina dziś św. Katarzynę ze Sieny (1347-80), mistyczkę i stygmatyczkę, doktora Kościoła i patronkę Europy. Choć była niepiśmienna, utrzymywała kontakty z najwybitniejszymi ludźmi swojej epoki. Przyczyniła się znacząco do odnowy moralnej XIV-wiecznej Europy i odbudowania autorytetu Kościoła.

Katarzyna Benincasa urodziła się w 1347 r. w Sienie jako najmłodsze, 24. dziecko w pobożnej, średnio zamożnej rodzinie farbiarza. Była ulubienicą rodziny, a równocześnie od najmłodszych lat prowadziła bardzo świątobliwe życie, pełne umartwień i wyrzeczeń. Gdy miała 12 lat doszło do ostrego konfliktu między Katarzyną a jej matką. Matka chciała ją dobrze wydać za mąż, podczas gdy Katarzyna marzyła o życiu zakonnym. Obcięła nawet włosy i próbowała założyć pustelnię we własnym domu. W efekcie popadła w niełaskę rodziny i odtąd była traktowana jak służąca. Do zakonu nie udało jej się wstąpić, ale mając 16 lat została tercjarką dominikańską przyjmując regułę tzw. Zakonu Pokutniczego. Wkrótce zasłynęła tam ze szczególnych umartwień, a zarazem radosnego usługiwania najuboższym i chorym. Wcześnie też zaczęła doznawać objawień i ekstaz, co zresztą, co zresztą sprawiło, że otoczenie patrzyło na nią podejrzliwie.
W 1367 r. w czasie nocnej modlitwy doznała mistycznych zaślubin z Chrystusem, a na jej palcu w niewyjaśniony sposób pojawiła się obrączka. Od tego czasu święta stała się wysłanniczką Chrystusa, w którego imieniu przemawiała i korespondowała z najwybitniejszymi osobistościami ówczesnej Europy, łącznie z najwyższymi przedstawicielami Kościoła - papieżami i biskupami.
W samej Sienie skupiła wokół siebie elitę miasta, dla wielu osób stała się mistrzynią życia duchowego. Spowodowało to jednak szereg podejrzeń i oskarżeń, oskarżono ją nawet o czary i konszachty z diabłem. Na podstawie tych oskarżeń w 1374 r. wytoczono jej proces. Po starannym zbadaniu sprawy sąd inkwizycyjny uwolnił Katarzynę od wszelkich podejrzeń.
Św. Katarzyna odznaczała się szczególnym nabożeństwem do Bożej Opatrzności i do Męki Chrystusa. 1 kwietnia 1375 r. otrzymała stygmaty - na jej ciele pojawiły się rany w tych miejscach, gdzie miał je ukrzyżowany Jezus.
Jednym z najboleśniejszych doświadczeń dla Katarzyny była awiniońska niewola papieży, dlatego też usilnie zabiegała o ich ostateczny powrót do Rzymu. W tej sprawie osobiście udała się do Awinionu. W znacznym stopniu to właśnie dzięki jej staraniom Następca św. Piotra powrócił do Stolicy Apostolskiej.
Kanonizacji wielkiej mistyczki dokonał w 1461 r. Pius II. Od 1866 r. jest drugą, obok św. Franciszka z Asyżu, patronką Włoch, a 4 października 1970 r. Paweł VI ogłosił ją, jako drugą kobietę (po św. Teresie z Avili) doktorem Kościoła. W dniu rozpoczęcia Synodu Biskupów Europy 1 października 1999 r. Jan Paweł II ogłosił ją wraz ze św. Brygidą Szwedzką i św. Edytą Stein współpatronkami Europy. Do tego czasu patronami byli tylko święci mężczyźni: św. Benedykt oraz święci Cyryl i Metody.
Papież Benedykt XVI 24 listopada 2010 r. poświęcił jej specjalną katechezę w ramach cyklu o wielkich kobietach w Kościele średniowiecznym. Podkreślił w niej m.in. iż św. Katarzyna ze Sieny, „w miarę jak rozpowszechniała się sława jej świętości, stała się główną postacią intensywnej działalności poradnictwa duchowego w odniesieniu do każdej kategorii osób: arystokracji i polityków, artystów i prostych ludzi, osób konsekrowanych, duchownych, łącznie z papieżem Grzegorzem IX, który w owym czasie rezydował w Awinionie i którego Katarzyna namawiała energicznie i skutecznie by powrócił do Rzymu”. „Dużo podróżowała – mówił papież - aby zachęcać do wewnętrznej reformy Kościoła i by krzewić pokój między państwami”, dlatego Jan Paweł II ogłosił ją współpatronką Europy.

CZYTAJ DALEJ

W czasie Roku Świętego 2025 nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego

W czasie Roku Świętego nie będzie specjalnego wystawienia Całunu Turyńskiego. Zorganizowane zostaną jednak przy nim specjalne czuwania przeznaczone dla młodzieży. Jubileuszową inicjatywę zapowiedział metropolita Turynu, abp Roberto Repole.

- Chcemy, aby odkrywanie na nowo Całunu, niemego świadka śmierci i zmartwychwstania Jezusa stało się dla młodzieży drogą do poznawania Kościoła i odnajdywania w nim swojego miejsca - powiedział abp Repole na konferencji prasowej prezentującej jubileuszowe wydarzenia. Hierarcha podkreślił, że archidiecezja zamierza w tym celu wykorzystać najnowsze środki przekazu, które są codziennością młodego pokolenia. Przy katedrze, w której przechowywany jest Całun Turyński powstanie ogromny namiot multimedialny przybliżający historię i przesłanie tej bezcennej relikwii napisanej ciałem Jezusa. W przygotowanie prezentacji bezpośrednio zaangażowana jest młodzież, związana m.in. z Fundacją bł. Carla Acutisa, który opatrznościowo potrafił wykorzystywać internet do ewangelizacji.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję