Reklama

Miłosierdzie i mocne korzenie

O Bożym Miłosierdziu i polskim chrześcijaństwie z biskupem seniorem diecezji drohiczyńskiej Antonim Pacyfikiem Dydyczem OFMCap rozmawia Aleksandra Wojdyło

Niedziela Ogólnopolska 35/2016, str. 30

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

ALEKSANDRA WOJDYŁO: – Przeżywamy w naszym kraju dwa szczególne jubileusze, które się ze sobą łączą: Rok święty Miłosierdzia i 1050. rocznicę Chrztu Polski. Jak, zdaniem Księdza Biskupa, podsycać ogień miłości, aby trwał również w kolejnych latach? Jak wychodzić ku nowym potrzebom?

BP ANTONI PACYFIK DYDYCZ OFMCAP: – Miłosierdzie ma w sobie coś, co można określić jako tzw. samodopingowanie. Polega to na tym, że jeżeli człowiek wyświadczy dobry uczynek i zobaczy dobre efekty, to dąży do kolejnego podobnego działania. Dlatego nie obawiałbym się, że praktykowanie uczynków miłosierdzia może się znudzić. Miłosierdzie Boże może działać, kiedy w nas nie będzie oporu, blokady. Taką blokadą jest grzech. Wtedy nie ma woli dobra i otwarcia się. Dlatego, by miłosierdzie nie było teoretyczne, zawieszone w powietrzu, Chrystus przychodzi na ziemię i pozostawia nam środki, które uzdalniają nas do uczestnictwa w miłosierdziu biernym (kiedy my otrzymujemy) i aktywnym (kiedy sami go udzielamy). I to wszystko zaczęło się od chrztu. Dla nas, z racji 1050. rocznicy przyjęcia chrztu, jest to bardzo istotne. Sakrament chrztu oczyszcza człowieka i jego sumienie. Pan Bóg jest miłosierny bez granic, więc pozostawia nam kolejne sakramenty, m.in. sakrament pokuty, który oczyszcza człowieka, uwalnia od skutków grzechu. Mówimy obecnie o Roku Świętym Miłosierdzia, z kolei jubileusz chrztu Polski wychodzi temu naprzeciw i też mobilizuje nas, byśmy się oczyszczali i uwalniali od grzechu – wtedy miłosierdzie zamieszka w naszych sercach. W ten sposób uzdalniamy się, aby innym tego miłosierdzia udzielać.

– Niektórzy próbują rozdzielać znaczenie Chrztu Polski, traktować go w aspekcie religijnym i historycznym. Jakie jest zdanie Księdza Biskupa na ten temat?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To są dwie różne przestrzenie i nie da się tego porównać. Chrzest ma znaczenie przede wszystkim ludzkie, osobowe. Chrzest jest dla człowieka istotnie ważny. Jeżeli przyjmuje go coraz więcej ludzi, przyczynia się to do wytworzenia przestrzeni religijnej, ożywienia kultu religijnego. Natomiast w przestrzeni historycznej dla nas, Polaków, chrzest odegrał wyjątkową rolę. Szczególnie sposób jego przyjęcia – nie agresywny, ale łagodny, właśnie poprzez małżeństwo Mieszka z Dobrawą. Warto podkreślić, że przyjęcie chrztu przez Polskę nie było zwykłą recepcją, przyjęciem biernym, bo jednocześnie było tworzeniem. Przyjęcie chrztu przez Polan i inne plemiona mieszkające na terenie, na którym obecnie znajduje się Polska, oznaczało, że zaczęliśmy wnosić do chrześcijaństwa swoje działania, a nie tylko czerpaliśmy z niego.

– Możemy więc powiedzieć, że chrześcijaństwo w Polsce nie zostało przyjęte biernie, a nasz katolicyzm nadal wnosi, dodaje, ubogaca...?

– Tak. Chrześcijaństwo wprowadziło nas w świat nowej cywilizacji, ale nie automatycznie. Z tej nowej cywilizacji nie wzięliśmy wszystkiego, lecz tylko rzeczy istotne (np. sprawy kultury) i nie przyjęliśmy wszystkiego, co ówczesna średniowieczna Europa proponowała. Pojawia się u nas rycerskość i będzie ona etosem bardzo pozytywnym, ale nie jest tym samym, co rycerstwo podbijające, agresywne, o którym wspominały średniowieczne zachodnie poematy. Dlatego nasze chrześcijaństwo będzie miało również historyczny aspekt, polegający na podjęciu i przyswojeniu sobie wszystkich wartości z nim związanych.

Reklama

– Warto podkreślić, że na bazie tych wartości tworzyliśmy własną kulturę.

– Nasza kultura jest taka piękna i chrześcijańska! Mamy np. ponad 500 kolęd, czego nie mają inne kraje, mamy zwyczaje budowy żłóbków, grobów Pańskich, śpiewanie „Gorzkich żali”, procesje Bożego Ciała... Poza tym tworzenie prawa, powstanie uniwersytetu – można wymieniać jeszcze wiele, wiele więcej. Nasz katolicyzm jest twórczy. My wnosiliśmy do chrześcijaństwa swoje elementy kultury – warto raz jeszcze podkreślić ten fakt oraz to, że one w tej kulturze pozostały.

– Jak odnajdywać się we współczesnych potrzebach miłosierdzia?

– Miłosierdzie – znaczenie w języku polskim samego słowa jest bardzo ciekawe: miłość i serce, więc mamy doskonałą wskazówkę, aby podwójnie – miłością i sercem – kierować się w stronę tych, którzy potrzebują pomocy. Nie możemy tego zmarnować przez współczesny kolonializm intelektualny, jak określa problem papież Franciszek, a św. Jan Paweł II nazywał to cywilizacją śmierci.

– Jak realizować miłosierdzie w codziennej pracy, w edukacji, w wychowaniu? Na jakich wzorach powinien się opierać współczesny nauczyciel, rodzic wychowujący młode pokolenie?

– Nie ma lepszego wzoru od Jezusa Chrystusa. On jest najwspanialszym, najlepszym nauczycielem. Widzimy, jak reaguje, kogo spotyka, jak podchodzi do dzieci, jak i do kogo się zwraca, co przedstawia. I oczywiście cały jest przykładem miłosierdzia, bo leczy, pomaga, pokrzepia, podnosi na duchu... Poza tym myślę, że nauczyciele powinni czytać Pismo Święte i słowa Pana Jezusa odnosić do naszych czasów. Nasze wychowanie musi mieć mocne korzenie. Miejmy odwagę powiedzieć: „Uczmy się od Chrystusa”! Wzorem do naśladowania jest również św. Jan Paweł II, który był mistrzem, i warto do jego nauki często powracać. Czerpmy też z naszej dobrej literatury; m.in. Maria Dąbrowska pisała, że wszystkie największe wartości dla człowieka przyswoił Kościół i nimi się dzieli. Nie ma lepszej szkoły niż ta, która przemawia do nas przez Pismo Święte i naszą polską literaturę.

2016-08-24 09:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowe normy dotyczące domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych

Od „nihil obstat” po opinię negatywną – zatwierdzony przez Papieża dokument Dykasterii Nauki Wiary zawiera 6 różnych ocen w rozeznawaniu przypadków. Zasadniczo ani biskup, ani Stolica Apostolska nie będą się wypowiadać w sprawie orzeczenia o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, a ograniczą się do zezwolenia na kult i pielgrzymki oraz ich promowania.

Uaktualnione zostają normy dotyczące rozeznawania domniemanych zjawisk nadprzyrodzonych – stanowi o tym nowy dokument Dykasterii Nauki Wiary, opublikowany w piątek 17 maja, który wejdzie w życie w niedzielę 19 maja, w uroczystość Zesłania Ducha Świętego. Tekst poprzedza szczegółowa prezentacja, dokonana przez prefekta, kard. Victora Manuela Fernandeza, po której następuje wprowadzenie i wskazanie 6 różnych możliwych rozstrzygnięć. Możliwe będzie szybsze wypowiadanie się, z poszanowaniem pobożności ludowej, i z reguły władza kościelna nie będzie już zobowiązana do oficjalnego orzekania o nadprzyrodzonym charakterze danego zjawiska, którego dogłębne przebadanie mogłoby wymagać dużo czasu. Inną nowością jest wyraźniejsze zaangażowanie Dykasterii Nauki Wiary, która będzie musiała zatwierdzić ostateczną decyzję biskupa i będzie miała prawo do interweniowania w każdej chwili poprzez motu proprio. W ostatnich dziesięcioleciach w wielu przypadkach, co do których wypowiadali się poszczególni biskupi, angażowane było dawne Święte Oficjum, jednak prawie zawsze interwencja pozostawała za kulisami, i domagano się, żeby nie podawać tego do publicznej wiadomości. Obecnie motywacją do tego wyraźnego zaangażowania Dykasterii jest m.in. trudność w ograniczeniu do poziomu lokalnego zjawisk, które w pewnych przypadkach osiągają wymiary krajowe, a nawet globalne, „tak że decyzja dotycząca jednej diecezji ma konsekwencje również gdzie indziej”.

CZYTAJ DALEJ

Ks. prof. Stanisz: Propozycja minister Nowackiej to wstęp do usunięcia religii ze szkół

2024-05-17 12:47

[ TEMATY ]

wywiad

religia w szkołach

Karol Porwich/Niedziela

Projekt nowego rozporządzenia Ministra Edukacji jest to inicjatywa mająca się przyczynić do wypchnięcia nauki religii z polskich szkół i przedszkoli - mówi w rozmowie z KAI ks. prof. Piotr Stanisz z Katedry Prawa Wyznaniowego Wydziału Prawa, Prawa Kanonicznego i Administracji Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego Jana Pawła II. Ekspert zwraca uwagę, że w świetle obowiązującego prawa, decyzje związane ze zmianą warunków nauczania religii w publicznym systemie oświaty powinny być dokonane „w porozumieniu” z Kościołem katolickim i innymi związkami wyznaniowymi, a nie jedynie po przeprowadzeniu konsultacji publicznych.

Marcin Przeciszewski, KAI: W ostatnich dniach kwietnia do konsultacji publicznych skierowany został projekt rozporządzenia MEN zmieniającego rozporządzenie w sprawie warunków i sposobu organizacji nauki religii w publicznych przedszkolach i szkołach (https://legislacja.rcl.gov.pl/projekt/123 84702/katalog/13056494#1305649). Projekt ten zakłada dużo większe niż do tej pory możliwości łączenia uczniów uczęszczających na lekcje religii w grupy międzyoddziałowe, obejmujące uczniów na tym samym poziomie nauczania oraz w grupy międzyklasowe, zbierające uczniów z różnych poziomów kształcenia. Co Ksiądz Profesor na to?

CZYTAJ DALEJ

Kardynałowie Nycz i Ryś krytycznie o decyzji prezydenta Warszawy ws. symboli religijnych

2024-05-17 20:17

[ TEMATY ]

Warszawa

kard. Kazimierz Nycz

Kard. Grzegorz Ryś

symbole religijne

flickr.com/episkopatnews

Kard. Kazmierz Nycz

Kard. Kazmierz Nycz

To próba zaprowadzenia “urawniłowki” w pluralistycznym społeczeństwie - tak zarządzenie prezydenta Warszawy w sprawie symboli religijnych w stołecznych urzędach komentuje dla KAI kard. Kazimierz Nycz. Z kolei kard. Grzegorz Ryś stwierdza: “Neutralność, która domaga się tego, żeby każdy ‘wyzerował’ się ze swoich przekonań i poglądów nie buduje wspólnoty międzyludzkiej”.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski nie chce symboli religijnych w przestrzeniach stołecznych urzędów. Jest to zapisane w jego wydanym w ub. tygodniu zarządzeniu dotyczącym “Standardów równego traktowania w Urzędzie m.st. Warszawy”.

CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję