Reklama

Niedziela Przemyska

Miłosierni jak ojciec (13)

Modlić się za żywych i umarłych

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To już ostatni z czternastu uczynków miłosierdzia. Ten uczynek miłosierdzia uwydatnia „obcowanie świętych” w Kościele, o którym katechizm rzymski (znany też jako trydencki) z XVI wieku mówi: „Żaden prawdziwy chrześcijanin nie posiada nic, czego nie powinien uważać za wspólne ze wszystkimi innymi (…) Wszyscy zostali ustanowieni dla dobra pozostałych. Chodzi zatem o komunię członków Kościoła zarówno tych pielgrzymujących jeszcze po ziemi, jak i tych zażywających szczęścia w niebie, przy czym i jednych i drugich nazywa się «świętymi», ponieważ zostali ochrzczeni”.

Reklama

Ta świadomość modlitwy za samych siebie ma piękne konotacje w Piśmie Świętym, już u początku tworzenia się narodu wybranego. W Księdze Wyjścia (17, 8-16) możemy przeczytać, jak to Mojżesz wysyła Jozuego do walki z Amalekitami. Sam, będąc już w podeszłym wieku, nie może wziąć w tej walce udziału, ale obiecuje Jozuemu, że będzie się modlił za wszystkich walczących Izraelitów. I oto ten piękny fragment: „Jak długo Mojżesz trzymał ręce podniesione do góry, Izrael miał przewagę. Gdy zaś ręce opuszczał, miał przewagę Amalekita. Gdy zdrętwiały Mojżeszowi ręce, wzięli kamień i położyli pod niego i usiadł na nim, a Aaron zaś i Chur podparli jego ręce, jeden z tej, a drugi z tamtej strony. (…) I tak pokonał Jozue Amaleka i jego lud ostrzem miecza”. To chyba pierwszy na kartach Pisma Świętego opis swoistej liturgii. Modli się nie sam Mojżesz, ale także i wspólnota w osobach Aarona i Chura.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

To piękna scena, która może być okazją do zastanowienia się dla Was, drodzy Czytelnicy, nad szukaniem form, sposobów owego aktywnego udziału w modlitwie. Wprawdzie nie możecie sprawować Eucharystii, ale są inne formy posługi przy ołtarzu, które, używając pewnej metafory, można porównać do posługi tych dwóch mężczyzn obok Mojżesza. Naród wybrany zwracał się ku Bogu w chwilach zagrożenia, niepokoju, czasem była to modlitwa buntu, jak w przypadku żądania pokarmu czy wody. Jezus, ucząc nas modlitwy, w której pozwolił zwracać się do Boga jako Ojca, wskazuje jakby siedem nurtów tej modlitwy, która ogrania wszystkich. Nasze modlitwy zazwyczaj są podobne do tych starotestamentalnych. W wielu przypadkach przypominają raczej pertraktacje handlowe niż rzeczywistą rozmowę z Bogiem o nas i o całym Kościele. Każda modlitwa za drugich zostaje wysłuchana. Bóg pozostawia sobie formy jej realizacji, co nas czasem zniechęca.

Reklama

Nie tak dawno wyczytałem w jakiejś książce historię modlitwy ojca w intencji syna kapłana, który zostawił kapłaństwo, popalił za sobą mosty. Ojciec wytrwale go szukał. Wreszcie go odnalazł. Mieszkał w bloku. Gdy zadzwonił do drzwi, syn uchylił je i zobaczywszy ojca, dość arogancko ujawnił swoją decyzję: „To jest moje życie i nie staraj się mnie odwieść!”. Zatrzasnął drzwi. Ojciec dni spędzał w kościołach, a wieczorem przychodził do bloku, siadał na wycieraczce, opierał się o ścianę i odmawiał Różaniec. Tym razem Bóg odpowiedział dość szybko. Syn postanowił na nowo powrócić do Oblubieńca.

Również modlitwa za tych, którzy odeszli, ma piękną konotację w Starym Testamencie. W drugiej Księdze Machabejskiej (12 32-45) jesteśmy świadkami zwycięstwa Judy nad Gorgiaszem. Zwycięstwo było wielką radością. Żydzi odśpiewali hymn wdzięczności. Ze strony Izraelitów zginęła niewielka liczba. Juda kazał z godnością pochować zwłoki wojowników. Kiedy dokonywano tego obrzędu, pod chitonem każdego z zabitych znaleziono przedmioty poświęcone bóstwom. Wszyscy zrozumieli, że to wiarołomstwo było przyczyną ich śmierci. Mimo to Juda „uczyniwszy zbiórkę pomiędzy ludźmi, posłał do Jerozolimy około dwóch tysięcy srebrnych drachm, aby złożono ofiarę za grzech. Bardzo pięknie i szlachetnie uczynił, myślał bowiem o zmartwychwstaniu”.

Cieszy, że zachowanie Judy zaczyna znajdować swoje miejsce także w życiu współczesnych. Obok wieńców pojawia się zwyczaj właśnie składki, którą proboszczowie traktują jako stypendium mszalne i odprawiają Msze św. W parafii, w której niedawno byłem, zauważyłem, że jest tych Mszy bardzo wiele i co jest jeszcze budujące, proboszcz rozsyła do ofiarodawców informacje, kiedy będzie Msza św. Zauważyłem, że przychodzi na nią wielu ludzi, krewnych, znajomych, darczyńców. Sam doświadczyłem takiej wzruszającej historii. Pewna starsza pani, emerytka, o której wiedziałem, że ma wiele wydatków dla swoich wnuków, poprosiła mnie o Mszę gregoriańską za zmarłego, którego ona osobiście nie znała, ale który należał do jej rodziny, i który, według uzyskanych przez nią informacji, popełnił krzywoprzysięstwo. „Wie ksiądz, kiedy patrzę na życie moich dzieci, rodziny, na to ich pogubienie, to czasem myślę, że to jest kara Boża za tamten grzech”. Nie pomogły moje tłumaczenia. Byłem wzruszony jej wiarą, że ta modlitwa wyzwoli tamtego nieznanego jej zmarłego i odwróci gniew Boży, co do którego była głęboko przekonana. Nie chciałem przyjąć tych pieniędzy, obiecując, że te Msze odprawię. Absolutnie się nie zgadzała. Próbowałem kompromisu, że podzielę to na pół. Też nie pomogło. Zdecydowanie powiedziała: „Kiedy się o tej historii dowiedziałem, postanowiłam, że muszę zamówić te Msze gregoriańskie. Od roku na nie składałam”. Miałem wielkie poczucie niegodności przez te 30 dni, kiedy odprawiałem te Msze św.

Kościół został bogato obdarowany przez Chrystusa, który złożył w jego skarbcu zasługi swojej męki. Jego następca na ziemi Ojciec Święty wyznacza dni i modlitwy, w których można zaczerpnąć z tego skarbca tyle, że wystarczy, aby wyprowadzić jakąś duszę z czyśćca do nieba. Słyszę i sam to mówię: „Dziś można zyskać odpust zupełny”. I na tym się to kończy. Apeluję do kapłanów i do siebie: pozostańmy tę chwilę z naszymi wiernymi i dopełnijmy tych warunków. W ten sposób i sami się uwrażliwimy i sami im pomożemy pomóc duszom zmarłych.

2016-03-30 12:22

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nie wystarczy wierzyć, że Jezus jest Królem wszechświata

[ TEMATY ]

Franciszek

Rok Miłosierdzia

Grzegorz Gałązka

Nie wystarczy wierzyć, „że Jezus jest Królem wszechświata i centrum historii, nie czyniąc Go Panem naszego życia: wszystko to jest próżne, jeśli Go nie przyjmiemy osobiście i jeśli nie przyjmiemy także Jego sposobu panowania” - mówił o tym papież Franciszek w czasie Mszy św., odprawionej na placu św. Piotra w Watykanie na zakończenie obchodów Jubileuszu Miłosierdzia.

Publikujemy polskie tłumaczenie papieskiej homilii.
CZYTAJ DALEJ

O. Pasolini: trzeba wyruszyć w drogę, by spotkać Boga

2025-12-19 17:03

[ TEMATY ]

Watykan

adwent

cykl adwentowy

O. Pasolini

@VATICAN MEDIA

Była to trzecia, ostatnia, medytacja o. Pasoliniego w tym Adwencie

Była to trzecia, ostatnia, medytacja o. Pasoliniego w tym Adwencie

O potrzebie wyjścia z utartych schematów, gotowości na spotkanie i zmiany perspektywy w misji Kościoła mówił kaznodzieja Domu Papieskiego, o. Roberto Pasolini OFMCap. Trzeciej medytacji adwentowej w Auli Pawła VI wysłuchał także Papież Leon XIV.

Tematem rozważania była „powszechność zbawienia”, rozumiana jako zaproszenie do przyjęcia Chrystusa jako „światła, które należy przyjąć, poszerzyć i ofiarować światu”. Jak podkreślił kaznodzieja, Chrystus jest „światłem prawdziwym”, zdolnym „oświetlić, wyjaśnić i ukierunkować całą złożoność ludzkiego doświadczenia”.
CZYTAJ DALEJ

Boże Narodzenie w Chinach, chrześcijanie i logika małości

2025-12-19 19:13

[ TEMATY ]

Boże Narodzenie

Chiny

@Vatican Media

Matka Boża z Sheshan, Chiny

Matka Boża z Sheshan, Chiny

Święta Bożego Narodzenia w kraju Dalekiego Wschodu: intymna radość przeżywana w oczekiwaniu. Między fabryką świata a blaskiem wiernych. Tutaj Wigilia nazywana jest Píng’ān yè, czyli „nocą pokoju”.

W ciągu ostatnich dwudziestu lat Boże Narodzenie na stałe wpisało się w krajobraz miejski Chin. Interesujące jest to, jak wzrost popularności tego święta idzie w parze z rozwojem gospodarczym i społecznym kraju.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję