Reklama

Wielki Post

Bogactwo wielkopostnej tradycji

Wielki Post jest czasem przygotowania do świąt Wielkiej Nocy. Okres ten jednak nie jest jednolity, ma swoją strukturę i dynamikę, która pomaga nam odkryć bogactwo liturgii, dawnych zwyczajów, duchowych praktyk, pobożności nowej i starej, opartej na dwudziestowiecznej ciągłości żywej wiary

Niedziela Ogólnopolska 11/2016, str. 16

[ TEMATY ]

Wielki Post

Bożena Sztajner/ Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Zaczyna się Środą Popielcową i trwa, nie licząc niedziel, 40 dni, aż do Triduum Paschalnego. Kiedyś poprzedzony był tzw. przedpościem, wprowadzonym jeszcze za czasów św. Grzegorza Wielkiego na przełomie VI i VII wieku, które zostało zniesione przez Pawła VI, choć i dziś jest obecne w nadzwyczajnej formie rytu rzymskiego. Warto o nim pamiętać, bo jego zadaniem było stopniowe oswajanie wiernych z praktykami pokutnymi. Radykalna asceza, kiedyś powszechnie wymagana w Kościele, potrzebowała powolnego przystosowania.

Jaki był sens przedpościa? W połączeniu z Wielkim Postem 70 dni pokuty nawiązywało do 70 lat niewoli babilońskiej. Chodziło także o to, by podkreślić stan grzechu, cierpienia i śmierci, typowy przed przyjściem Chrystusa, a szczególnie doświadczany wobec zagrożeń ze strony barbarzyńskich i niechrześcijańskich narodów. Wierni zwracali się więc do Zbawiciela w postawie aktywnego zawierzenia, by poprzez ascezę w zjednoczeniu z Chrystusem wydobyć się z niewoli grzechu, śmierci i niebezpieczeństw złego. Ten cel przewija się do dziś przez cały okres przygotowania do Wielkanocy, niezależnie od pielęgnowania czy odrzucenia przedpostnych zwyczajów.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Pokuta i Męka

Reklama

Czas Wielkiego Postu składa się z dwóch części. Pierwsza – zaczyna się w Środę Popielcową, a kończy w Niedzielę Męki Pańskiej, zwaną także Niedzielą Pasyjną lub rzadziej – Czarną Niedzielą. Druga część Wielkiego Postu to „Czas Męki”, który obejmuje ostatnie dwa tygodnie przed Wielkanocą.

W Niedzielę Pasyjną w kościołach zakrywane są krzyże, co ma nas skłonić do oderwania się od zewnętrznej powłoki ludzkich wyobrażeń, a skierować uwagę na wewnętrzny, duchowy i nadprzyrodzony sens męki i śmierci Zbawiciela. Stąd krzyże pozostaną zasłonięte aż do końca liturgii Męki Pańskiej w Wielki Piątek.

Pieśni kościelne typowe dla okresu Wielkiego Postu dotyczą dwóch aspektów, czasem wzajemnie splecionych, a czasem oddzielonych. Chodzi o utwory o charakterze pokutnym, mówiące o nawróceniu i chrzcie, oraz o pasyjne pieśni wielkopostne. Typowe dla polskiej pobożności pozostaje odprawianie nabożeństw pasyjnych: „Gorzkich żali” czy Drogi Krzyżowej.

Chrzest

W celebracji tego czasu nigdy, a zwłaszcza w jubileuszowym roku Chrztu Polski, nie wolno zapomnieć o chrzcielnym charakterze okresu przygotowania do Wielkanocy, co najbardziej widoczne jest w liturgii słowa Bożego i w tekstach modlitw III, IV i V niedzieli Wielkiego Postu. W tradycji Kościoła był to czas bezpośredniego przygotowania katechumenów do chrztu, zaś w sensie alegorycznym odnosi się on do przygotowania ludzkości na przyjęcie Zbawiciela, którego misją było zanurzyć starego człowieka poddanego śmierci w zdrojach swojej Przenajświętszej Krwi i odrodzić go z wody i z Ducha do życia wiecznego.

Reklama

Wielki Post to czas pokuty i nawrócenia, który opiera się na osobistym zaangażowaniu każdego w osiąganie szczytów chrześcijańskiej dojrzałości. W drodze wielkopostnych ćwiczeń ważne są post, jałmużna i modlitwa.

Bogactwo i różnorodność

W okresie Wielkiego Postu w kościele znikają kwiaty sprzed ołtarza, nastrój pokuty podkreśla skromniejszy wystrój świątyni. Kolorem liturgicznym w tym czasie jest zasadniczo fiolet, jednak i ta praktyka w swojej ciągłości nie jest jednolita: w IV niedzielę, zwaną Laetare, kapłan nakłada szaty w kolorze różowym, na ołtarzu pojawiają się kwiaty, a organista może bardziej uroczyście zagrać na organach.

W życiu codziennym wierzący unikają zabaw, poddają się ascezie, starają się wieść życie bardziej skupione i skoncentrowane na treściach wyznawanej wiary. Pościć nie należy w niedziele, bo są to dni radości ze zmartwychwstania Chrystusa. Mają one jednak spajać, a nie rozbijać czas wielkopostnych ćwiczeń.

Choć trudno byłoby zabraniać surowszych form pokuty, to jednak wstrzemięźliwość od pokarmów mięsnych obowiązuje we wszystkie piątki, a post ścisły – w Środę Popielcową i w Wielki Piątek. Praktyki pokutne kiedyś były dużo bardziej surowe, a ich przestrzeganie było bardzo skrupulatne. W Polsce w wielkopostnej diecie przez cały ten okres ograniczano się do żuru, ziemniaków, śledzi i kapusty, wystrzegano się natomiast mięsa, tłuszczów zwierzęcych, a nawet mleka.

Bogactwo i różnorodność liturgiczna, a także codzienne zwyczaje pokazują, że czas Wielkiego Postu nie jest jednolity, że ma swoją wewnętrzną różnorodność i zarazem spójność, logikę i treść, co powinno znaleźć wyraz w takim ukształtowaniu ceremonii liturgicznej, by pomóc w odkryciu jej bogactwa.

Wspomniana różnorodność liturgiczna powinna wpływać na chrześcijańskie życie i kształtować je. Można to osiągnąć przez pielęgnowanie starych i nowych form pobożności pokutnej, chrzcielnej i pasyjnej, skupionych wokół pełnienia dzieł miłosierdzia, modlitwy i pokuty.

2016-03-09 08:35

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

W Wielkim Poście pokaż, że katolik to człowiek serio traktujący Boga i ludzi

[ TEMATY ]

Wielki Post

Karol Porwich/Niedziela

Nie przypinajmy sobie łatki, że katolik to człowiek umartwiony, poszczący, akuratny. Ale tak postępujmy, żeby patrząc na nas, ludzie widzieli, że ten człowiek rzeczywiście serio traktuje Boga i serio traktuje ludzi. Siebie samego też. Bo miłość zaczyna się od siebie.

W prawdzie ostatki, tak się to utarło, jednak są, i kończy się zabawy zwykle albo o północy, albo nad ranem w Środę Popielcową. Ale potem żyje się właściwie tak, jakby się nic nie zmieniło. Nawet słyszałem, jak byłem w Warszawie w Wielki Piątek, że z jakiegoś lokalu dochodziła muzyka i odgłosy tańca. Bo niby dlaczego ludzie niewierzący w Chrystusa mieliby jakiś tam Wielki Piątek obchodzić. Chociaż w wielu krajach Europy w Wielki Piątek się nie pracuje.
CZYTAJ DALEJ

Ofiara konfesjonału – św. Rafał Kalinowski

Niedziela podlaska 44/2018, str. VII

[ TEMATY ]

św. Rafał Kalinowski

Archiwum

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał Kalinowski

Św. Rafał pokazuje nam, że zebrane w życiu trudne doświadczenia mogą w późniejszym czasie wydać piękny owoc. Służba wojskowa u Rosjan, udział w powstaniu styczniowym i ciężka praca na Syberii doprowadziły do tego, iż stał się cenionym spowiednikiem i kierownikiem duchowym

Święty przyszedł na świat 1 września 1835 r. w Wilnie. Na chrzcie otrzymał imię Józef. Jego ojciec, profesor matematyki na Uniwersytecie Wileńskim, troszczył się o edukację i wychowanie patriotyczne syna. W 1852 r. Józef rozpoczął naukę w Mikołajewskiej Szkole Inżynierii Wojskowej w Petersburgu, wstępując jednocześnie do wojska rosyjskiego. Po trzech latach uzyskał tytuł inżyniera i został adiunktem matematyki i mechaniki budowlanej. Równocześnie rozwijała się jego kariera wojskowa i awansował do stopnia porucznika. Wtedy właśnie przestał przystępować do sakramentów świętych, do kościoła chodził rzadko, przeżywał rozterki wewnętrzne, a także kłopoty związane ze swoją narodowością, służbą w wojsku rosyjskim. Wciąż jednak stawiał sobie pytanie o sens życia, szukając na nie odpowiedzi w dziełach filozoficznych i teologicznych. Czując, że zbliża się powstanie, podał się do dymisji, aby móc służyć swoją wiedzą wojskową i umiejętnościami rodakom. Został członkiem Rządu Narodowego i objął stanowisko ministra wojny w rejonie Wilna. Przystępując do powstania Kalinowski uważał, że nie ma ono szans powodzenia, ponieważ znał dobrze sytuację militarną wojsk rosyjskich, stacjonujących na owych terenach. Mimo to uznał, że nie wolno mu stać na uboczu „sprawy uważanej wówczas za istotnie narodową”. Po niepowodzeniu powstania, 24 marca 1864 r., został aresztowany i skazany początkowo na karę śmierci, którą dzięki protekcji rodziny i znajomych z czasów służby w wojsku rosyjskim, zamieniono na 10 lat przymusowych prac w warzelniach soli na Syberii.
CZYTAJ DALEJ

Misja w Magotty dźwiga się po kataklizmie

2025-11-21 08:10

[ TEMATY ]

misje

pomoc

Huragan Melissa dokonał straszliwych zniszczeń, zabierając dziesiątkom tysięcy ubogich Jamajczyków dorobek życia. Spustoszył również rozkwitającą pięknie Misję Ducha Świętego, w której od 25 lat posługuje nasz kapłan ks. Marek Bzinkowski i świecka misjonarka Marta Socha. Na apel ks. bp. Jana Piotrowskiego, diecezja ruszyła ze wsparciem, bo potrzeby są ogromne.

Misja w Magotty, w diecezji Mandeville z misjonarzami z naszej diecezji od wielu lat tętni życiem. Jednak, ci którzy na co dzień niosą pomoc ubogim mieszkańcom Jamajki, sami potrzebują dziś naszego otwartego serca i hojności, by dalej mogli nieść nadzieję tym, którzy tak bardzo jej teraz potrzebują.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję