Reklama

Niedziela Legnicka

Z Biskupem Seniorem w górach

Niedziela legnicka 5/2016, str. 5

[ TEMATY ]

spotkanie

Feliks Rosik

Na dorocznym spotkaniu ludzi gór

Na dorocznym spotkaniu ludzi gór

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W poniedziałkowy wieczór 11 stycznia przewodnicy sudeccy, ratownicy GOPR, przedsiębiorcy branży turystycznej, przyrodnicy, samorządowcy i przedstawiciele środowisk, którzy związali swoje życie z górami, spotkali się już po raz dziesiąty w schronisku „Sielanka” przy Wodospadzie Kamieńczyka na dorocznym spotkaniu ludzi gór.

Reklama

Główny organizator uroczystości – burmistrz Szklarskiej Poręby Mirosław Graf, witając uczestników, zwrócił uwagę na niezwykły i wyjątkowy charakter, na który złożyło się wiele czynników. Pierwszy to sami uczestnicy. Ludzie rozumiejący siebie nawzajem, rozumiejący góry, identyfikujący się ze środowiskiem naturalnym i działający na rzecz jego zachowania, nastawieni na życie w zgodzie i harmonii z prawami natury, o wysokiej wrażliwości i otwarci na drugiego człowieka. Drugi – klimat tego zgromadzenia wiąże się z osobą inicjatora spotkań. To tutaj, w schronisku przy Wodospadzie Kamieńczyka przed 9 laty – przypomniał burmistrz – nasz proboszcz parafii pw. św. Maksymiliana Kolbego w Szklarskiej Porębie ks. Bogusław Sawaryn, wspomagany przez Dorotę Maj i Juliana Lachowicza, z błogosławieństwem bp. Stefana Cichego zorganizował kameralne spotkanie grupy przewodników, ratowników i przedsiębiorców branży turystycznej. Dzieło okazało się pomyślne i udane. Trzeci to niezwykłość tych spotkań, która polega na tym, że zawsze jest o czym rozmawiać, wnosić nowe wartości. Tu krzyżują się różne punkty widzenia. Rodzą się nowe pomysły i inicjatywy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Tradycyjnie, na początku była modlitwa, opłatek, kolęda, życzenia. Biskup senior Stefan Cichy, oprócz przyjaciół i szczęścia, ludziom gór życzył śniegu, bo zimą, bez śniegu w górach nie ma dobrego życia.

– To spotkanie to doskonała okazja, by w jedynym dniu w roku spotkać się w takim gronie, porozmawiać o problemach środowiska ludzi żyjących z gór i turystyki czy po prostu pogawędzić o codziennych sprawach kolegów z branży – podkreślił prezes GOPR Mirosław Górecki.

Nie mogło zabraknąć też wspomnień o początkach. Organizator pierwszego spotkania ks. Sawaryn otrzymał od władz miasta okolicznościową, symboliczną statuetkę. – Wszystko zaczęło się od przybycia do naszej diecezji bp. Stefana Cichego. Ksiądz Biskup szczególnie pokochał Karkonosze, Góry Izerskie i Szklarską Porębę. Często tu przyjeżdżał i wyciągał nas na górskie szlaki. Podczas wędrówek zachodziliśmy do schronisk, by odpocząć po trudach wyprawy. W schroniskach, w okresie Świąt Bożego Narodzenia śpiewaliśmy kolędy. I tak zrodził się pomysł, by w gościnnym schronisku państwa Sieleckich spotkać się z przewodnikami, ratownikami, gospodarzami schronisk i pracownikami wyciągów na spotkaniu opłatkowym, pomodlić się, zaśpiewać kolędy i porozmawiać. I tak to już trwa, bo tu jest dobre miejsce i dobry klimat – wspominał Ksiądz Proboszcz. Złożył także wszystkim życzenia noworoczne. Te specjalne skierował do dziennikarzy: – Życzę wam lekkiego pióra i giętkiego języka, gdyż to waszą pracą promujecie nasze góry, schroniska, narciarskie trasy i miasto.

Wieczorem, kiedy ludzie gór wychodzili ze schroniska, zauważyli, że spełniły się życzenia Biskupa Stefana, ponieważ zaczął sypać gęsty śnieg.

2016-01-28 10:11

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Losy niezwykłego kapłana

W gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej dr Jan Rodak, wykładowca Akademii Techniczno-Humanistycznej, opowiadał o żyjącym w XVII wieku proboszczu w Pisarzowicach i Kętach, ks. Grzegorzu Janie Zdziewojskim, fundatorze obrazu, który od kilku miesięcy jest własnością naszej diecezji

Ksiądz Grzegorz Jan Zdziewojski ok. 1670 r. popełnił samobójstwo, został pochowany na niepoświęconej ziemi, a kościółek Świętego Krzyża, który ufundował, zamknięto. Dopiero 14 lat po tym wydarzeniu okazało się, że samobójstwo zostało upozorowane. Dokonał tego wędrowny rzezimieszek, Klemens Glasz (Głasz). Prawda wyszła na jaw, gdy morderca próbował w podobny sposób pozbawić życia innego kapłana. Wówczas ekshumowano ciało ks. Grzegorza i pochowano z honorami. Informacje na ten temat można znaleźć m.in. u kronikarzy: Andrzeja Komonieckiego (XVII/XVIII wiek) i Maurycego Bilczyńskiego (XIX wiek). Niezwykle wymowna jest też wzmianka na ten temat w pamiętniku Stanisława Jarząbka. Mieszkaniec Kęt pisze w nim, że w 1895 r. zwiedzał piwnice pod farnym kościołem. Widział tam pełno kości i niepoddające się procesowi rozkładu ciało ks. Zdziewojskiego. „Jeszcze w całości trzymane żyłami i manipularz na ręce cały. Pocałowałem w rękę, gdy mi się wydały te relikwie świętymi. Jest takie opowiadanie, że tego księdza miał powiesić sługa, co mu pieniądze odebrał” – pisze S. Jarząbek i dodaje, że zbrodniarz został złapany w Warszawie. W roku 1895, o którym wspomina pamiętnikarz, wejście do krypt zostało otwarte, gdyż wymieniano w kościele posadzkę. Podobna okazja, tym razem dla dr. Jana Rodaka, nadarzyła się w 2013 r. Możliwość obejrzenia ciała kapłana pojawiła się, gdy w parafii zainwestowano w nową posadzkę. Dzięki temu uczestnicy konferencji w gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej mogli zobaczyć na ekranie zdjęcia z krypty, otwartą trumnę i aktualny stan zwłok ks. Zdziewojskiego. Nie tylko jednak śmierć duchownego była analizowana w trakcie wykładu. Wiele miejsca dr Jan Rodak poświęcił dokonaniom ks. Zdziewojskiego na niwie religijnej i oświatowej. Wspominał, że zmarły był wielkim mecenasem Uniwersytetu Jagiellońskiego w Krakowie. Fundował studiującej tam młodzieży stypendia, opłacał im stołówkę i ubrania. W parafiach, w których pracował, zakładał szkoły, kupował wyposażenie i za własne pieniądze stawiał świątynie. W Wilamowicach, gdzie był proboszczem, w ciągu trzech lat przeciągnął na wiarę katolicką ok. 500-osobową społeczność tradycyjnych kalwinów. W Pisarzowicach odbudował życie religijne, założył księgi metrykalne i uprawiał sztukę kaznodziejską (do dziś zachował się zbiór jego kazań wiejskich z tego okresu). W Tłuczani k. Wadowic ufundował kościół i tak rozpropagował tamtejszy wizerunek Maryi, że miejscowość ta stała się głównym celem okolicznych pielgrzymek (znacznie ważniejszym np. niż Kalwaria Zebrzydowska). W Kętach jego staraniem został odbudowany kościółek Świętego Krzyża. Ks. Grzegorz Jan Zdziewojski, o czym mówił dr Jan Rodak, okazał się być nie tylko sumiennym kapłanem, ale i wspaniałym poetą. O tym jak wysoce był ceniony świadczą słowa nie darzącego go sympatią Hieronima Juszyńskego. „Wiersz łatwy i piękny” – tak skomentował jego twórczość XIX-wieczny krytyk. W drugiej części konferencji ks. Grzegorz Klaja, dyrektor diecezjalnego muzeum, przedstawił historię obrazu ufundowanego przez ks. Grzegorza Jana Zdziewojskiego. Mówił, że informację o nim przyniósł mu ks. Franciszek Mąkinia z parafii św. Andrzeja Boboli w Bielsku-Białej. Dzieło znajdowało się wtedy u jednego z marszandów i było o tyle wartościowe dla diecezji bielsko-żywieckiej, że przedstawiało jej patrona i łaciński napis „Czanens”. Słowo to sugerowało, że obraz pochodził z parafii św. Bartłomieja w Czańcu, bądź to z kościoła, bądź też z grobowej kaplicy szlacheckiej. Ostatecznie okazało się, że napis został źle odczytany i że dotyczy podwadowickiej miejscowości Tłuczania. Do lat 80. XX wieku znajdował się w tamtejszym kościele, fundacji ks. Zdziewojskiego, po czym z niego zniknął. Nie wiadomo jednak czy został skradziony, czy może podarowany. W każdym bądź razie dzięki lokalnym mecenasom obraz przedstawiający Trójcę Świętą, św. Jana Kantego, św. Grzegorza Wielkiego i fundatora, ks. Zdziewojskiego stał się własnością diecezji bielsko-żywieckiej. Jego publiczna prezentacja była jedną z atrakcji sympozjum „Kryminalne i sakralne dzieje księdza Grzegorza Jana Zdziewojskiego” w gmachu Kurii diecezjalnej w Bielsku-Białej.
CZYTAJ DALEJ

Franciszkanin w Damaszku: nadzieja na coś lepszego niż era dyktatorska

2024-12-10 20:49

[ TEMATY ]

Damaszek

PAP/EPA/KAZIM KIZIL

Po upadku reżimu Baszara al-Asada przełożony zakonu franciszkanów w stolicy Syrii, Damaszku, o, Firas Lutfi patrzy w przyszłość ostrożnie, ale i nadzieją. „Wielu chrześcijan martwi się tym, kto i co będzie dalej. Mają jednak nadzieję, że nadejdzie coś lepszego niż poprzednia era dyktatorska” - powiedział 49-letni zakonnik w rozmowie z niemiecką agencją katolicką KNA 9 grudnia. Tłumaczył, że każdej dyktaturze kiedyś opada maska i ludzie widzą, co naprawdę się za nią kryje.

Teraz, po dojściu do władzy islamistycznej bojówki HTS z jej przywódcą Abu Muhammadem al-Dżaulanim, obietnice złożone mniejszościom w kraju muszą zostać wcielone w życie. „Liczą się czyny, a nie obietnice” - powiedział o. Lutfi dodając, że nie powinni decydować fanatycy.
CZYTAJ DALEJ

"Potrzeba, abym ja się umniejszał, by Jezus mógł wzrastać"

2024-12-11 20:50

[ TEMATY ]

adwent

rozważania

św. Ojciec Pio

Adwent z o. Pio

Red.

Bóg wchodzi w historię ludzkości, ale i każdego człowieka w szczególności, w sposób nieprzewidywalny. Tak stało się w życiu proroków, Jana Chrzciciela, apostołów, świętych, tak może być w życiu każdego z nas. Przyjście, obecność, działanie wszechmogącego Boga zmienia wszystko.

Święty Jan Chrzciciel to prorok Adwentu, obejmuje czasy Starego i Nowego Testamentu, czas zapowiedzi i oczekiwania oraz wypełnienia zbawczej obietnicy Boga. Jezus nazywa go największym między narodzonymi z niewiast, lecz on sam powtarza: „Potrzeba, abym ja się umniejszał, by Jezus mógł wzrastać”. Żyje oczekiwaniem, a następnie dzięki swej pokorze potrafi rozpoznać obecność Bożego Baranka i pozwala, aby On opromienił całego jego życie.
CZYTAJ DALEJ
Przejdź teraz
REKLAMA: Artykuł wyświetli się za 15 sekund

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję