Jesienią 1944 r. w alianckim dowództwie operującym na froncie zachodnim zapanowała euforia: koniec wojny wydawał się na wyciągnięcie ręki. Niestety, wojska niemieckie zdołały się przeorganizować i rozpoczęły kontrofensywę w belgijskich Ardenach. 16 grudnia 1944 r. o świcie potężne przygotowanie artyleryjskie 2 tys. armat skierowanych na pozycje amerykańskie zapoczątkowało niemiecki atak. 3 niemieckie armie runęły do ataku przez zaśnieżone stoki Ardenów.
Książkę „Ardeny 1944. Ostatnia szansa Hitlera” Antony’ego Beevora, znanego z takich prac, jak „Stalingrad” czy „Berlin 1945”, czyta się doskonale, bo autor oprócz rzemiosła historyka opanował także sztukę pisania językiem zrozumiałym i z reporterskim zacięciem. Książka wciąga, opowieść o najzacieklejszej bitwie na froncie zachodnim, o ostatniej próbie przejęcia przez Niemców inicjatywy w II wojnie światowej, z pewnością znajdzie wielu czytelników.
Pomóż w rozwoju naszego portalu