Reklama

Kultura

Pod Bożą batutą

Nie wystarczy pojechać do Betlejem, żeby przeżyć Boże Narodzenie. Bóg żywy chce się narodzić w żywym sercu człowieka. Dlatego Adwent jest zaproszeniem do wędrówki na błogosławione peryferie naszego życia. Błogosławione, bo w nich chce się narodzić żywy Bóg

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

W modlitwie brewiarzowej Kościół modli się tymi słowami: „Boże, uczyń całe nasze życie pieśnią ku Twojej chwale, abyśmy mogli w niebie nieustannie Ciebie wielbić”. Aby móc śpiewać swoim życiem, trzeba mieć nastrojoną duszę. Cisza nocy Bożego Narodzenia stanowi okazję, by wsłuchać się we własną duszę. Jeśli nasze życie ma być pieśnią, to warto tej nocy wołać: Boże, nastrój moją rozstrojoną duszę!

Aby symfonia wybrzmiała swym pięknem i harmonią, instrument musi być dostrojony i musi być ktoś, kto poprowadzi cały koncert. Przed każdym koncertem instrumenty są dostrajane do tonów jednego z nich. Wszystkie powinny grać w tej samej tonacji. Potrzeba też kogoś, kto pokieruje porządkiem melodii, każdy ma bowiem zagrać w odpowiednim czasie i tonacji. To wymaga uwagi i współpracy z dyrygentem. Podobnie jest w życiu, w każdej wspólnocie: w małżeństwie, rodzinie, zakonie. Każdy ma swoją osobowość, uzdolnienia i niepowtarzalność. Ale żeby zaistniała harmonia, potrzeba wzajemnego dostrojenia i gry pod kierunkiem jednego dyrygenta.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Rozstrojenie i dysharmonia to melodia charakterystyczna dla współczesnych czasów. Niby razem, a coś zgrzyta. Każdy chce być pierwszym skrzypkiem, każdy gra swoją nutę. Muzycy są, ale koncertu nie ma. Musi być jednak ktoś, kto ma partyturę i wskaże muzykowi czas grania jego instrumentu. Musi być ktoś, kto pokieruje zespołem i weźmie odpowiedzialność za wykonanie dzieła.

Potrzeba dziś dobrych koncertów, a nie kiepskiego muzykowania. Muzyka łagodzi smutek i leczy strapione dusze. Wszyscy chcemy przeżyć dobry koncert. Pozwólmy więc pokierować się dyrygentowi.

On właśnie rodzi się w Świętą Noc.

Zaufać Mu, dać się poprowadzić. Tak stroi się duszę, która czyni całe nasze życie pieśnią ku chwale Pana.

Człowiek jest dziełem Boga. Aby wybrzmieć zgodnie z zamysłem autora, potrzeba odpowiedniego środowiska. „Pietà, Signore” Alessandra Stradelli, „Ave Maria” Franza Schuberta czy „Requiem” Wolfganga Amadeusza Mozarta najlepiej wybrzmiewają w świątyni.

Reklama

Owszem, są utwory sakralne wykonywane w salach koncertowych. Niby wszystko poprawnie. Niby wybrzmiała każda nuta, ale... czegoś zabrakło – środowiska dla utworu. Sacrum nie było u siebie. Środowisko dla sacrum tworzą odpowiednia architektura i wystrój. To właściwe dla sacrum środowisko stanowi kościół. Utwór napisany do modlitwy źle się czuje w sali koncertowej, choć może w niej zostać poprawnie wykonany.

Podobnie jest z ludźmi. Jesteśmy stworzeni do przyjaźni z Bogiem. Człowiek czuje się najbardziej szczęśliwy i najpełniej wybrzmiewa, jeśli żyje w klimacie tej przyjaźni.

Jesteśmy wolni. Możemy zatem wybrać sobie środowisko życia. Transcendencja, do której jesteśmy przez Boga przeznaczeni, nie ogranicza nas. Przeciwnie – ona nas rozwija, daje dobrą akustykę naszemu człowieczeństwu. Przestrzeń immanentna skupia nas na sobie, zamyka w wąskim kręgu własnych spraw.

Można próbować wyprowadzić człowieka z kręgu transcendencji, ale wówczas niespokojnie bije nasze serce. To przecież nie kto inny jak św. Augustyn, który doświadczył życia poza Bogiem, powiedział: „Stworzyłeś nas, Boże, dla siebie i niespokojne jest serce człowieka, dopóki nie spocznie w Tobie”.

2015-12-09 08:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Te skrzydła pomagają mi dążyć do celu

Niedziela Ogólnopolska 16/2019, str. 42-43

[ TEMATY ]

muzyka

Archiwum CSW Rzeszów/Mateusz Inglot

Szczerze mówiąc, jesteśmy trochę tym sukcesem oszołomieni – mówią rodzice Ani

Szczerze mówiąc, jesteśmy trochę tym sukcesem oszołomieni – mówią rodzice Ani

MARIAN SALWIK: – Aniu, do czego były Ci potrzebne – a może nadal są – „małe skrzydła”?

CZYTAJ DALEJ

Wniebowstąpienie Pańskie

Niedziela podlaska 21/2001

[ TEMATY ]

wniebowstąpienie

Monika Książek

Czterdzieści dni po Niedzieli Zmartwychwstania Chrystusa Kościół katolicki świętuje uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego. Jest to pamiątka triumfalnego powrotu Pana Jezusa do nieba, skąd przyszedł na ziemię dla naszego zbawienia przyjmując naturę ludzką.

Św. Łukasz pozostawił w Dziejach Apostolskich następującą relację o tym wydarzeniu: "Po tych słowach [Pan Jezus] uniósł się w ich obecności w górę i obłok zabrał Go im sprzed oczu. Kiedy uporczywie wpatrywali się w Niego, jak wstępował do nieba, przystąpili do nich dwaj mężowie w białych szatach. I rzekli: ´Mężowie z Galilei, dlaczego stoicie i wpatrujecie się w niebo? Ten Jezus, wzięty od was do nieba, przyjdzie tak samo, jak widzieliście Go wstępującego do nieba´. Wtedy wrócili do Jerozolimy z góry, zwanej Oliwną, która leży blisko Jerozolimy, w odległości drogi szabatowej" (Dz 1, 9-12). Na podstawie tego fragmentu wiemy dokładnie, że miejscem Wniebowstąpienia Chrystusa była Góra Oliwna. Właśnie na tej samej górze rozpoczęła się wcześniej męka Pana Jezusa. Wtedy Chrystus cierpiał i przygotowywał się do śmierci na krzyżu, teraz okazał swoją chwałę jako Bóg. Na miejscu Wniebowstąpienia w 378 r. wybudowano kościół z otwartym dachem, aby upamiętnić unoszenie się Chrystusa do nieba. W 1530 r. kościół ten został zamieniony na meczet muzułmański i taki stan utrzymuje się do dnia dzisiejszego. Mahometanie jednak pozwalają katolikom w uroczystość Wniebowstąpienia Pańskiego na odprawienie tam Mszy św.

CZYTAJ DALEJ

Abp Marek Jędraszewski: Trzeba wprowadzić „zarys” Bożej prawdy do naszego czasu

2024-05-12 09:45

[ TEMATY ]

abp Marek Jędraszewski

Biuro Prasowe Archidiecezji Krakowskiej

Abp Marek Jędraszewski

Abp Marek Jędraszewski

- Jeśli do naszego czasu i do naszej drogi wprowadzimy „zarys” Bożej prawdy, to dojdziemy do życia wiecznego. Nawet jeśli ten „zarys” Bożej prawdy będzie wymagał od nas niełatwego, osobistego świadectwa - mówił abp Marek Jędraszewski 11 maja w czasie uroczystości odpustowych w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie.

Uroczystości odpustowe w sanktuarium św. Stanisława w Szczepanowie rozpoczęły się procesją z kaplicy narodzenia św. Stanisława do szczepanowskiej bazyliki. W procesji niesiono relikwie św. Stanisława BM, św. Jana Pawła II oraz świętych i błogosławionych z terenu diecezji tarnowskiej. Dziś wprowadzono do sanktuarium relikwie św. Kingi, które ofiarowały siostry klaryski ze Starego Sącza.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję