Najmłodsze dzieci w szkole są przemęczone. Zasypiają na lekcjach, w świetlicy, a nawet w czasie przerw.
Po przerwie nie wróciła do klasy jedna z dziewcząt. Okazało się, że dziewczynka zasnęła na ławce na korytarzu - opowiada w rozmowie z portalem expressilustrowany.pl pani Anna, mama drugoklasistki z Łodzi.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Zdarza się, że pierwszaki zasypiają po lekcjach w świetlicy. Nauczyciele zauważają, że przemęczenie dzieci to wynik nadmiaru zajęć dodatkowych. Jednak nawet te dzieci, które nie chodzą na balet, zajęcia plastyczne, języki itd. są zmęczone, bo w szkole przebywają zbyt długo. Przychodzą o godz. 7 do świetlicy, potem idą na lekcje, a potem znów świetlica, nawet do 17.30. Męczy je przebywanie w gwarze, w grupie -informuje expressilustrowany.pl.
Reklama
Organizowanie zajęć rekreacyjnych i wyciszających nic nie daje. Konsekwencje ciągłego niewyspanie i przemęczenia dzieci są poważne. Gorsza koncentracja, a co za tym idzie - niższe wyniki w nauce, ale i zwiększona podatność na infekcje. Niedobór snu może prowadzić do zakłóceń w aktywności psychicznej -mówi dr Kazimierz Kopczyński, psycholog kliniczny dzieci.
Nawet małe dzieci coraz częściej dotyka obniżenie nastroju, stany depresyjne. Mówią, że nic im się nie chce, w wolne dni śpią do południa, chodzą rozkojarzone. Rodzice powinni zadbać o właściwy rytm dnia swojej pociechy, uwzględniający pobyt na dworze, dobre odżywianie, stałe pory kładzenia się spać i nieprzerwany 8 - 10-godzinny sen - podkreśla dr Beata Szadkowska-Opasiak, lekarz rodzinny.
To ważne uwagi, ale czy po prostu nie jest tak, że małe dzieci nie radzą sobie ze szkolnym reżimem, a 6 - latki lepiej czułyby się w zerówce mając więcej czasu na zabawę, a szkolna ławka najczęściej przerasta ich fizyczne możliwości.