Ukochani Archidiecezjanie!
Wymowa czytanego przed chwilą fragmentu Listu św. Jakuba Apostoła jest dla nas wszystkich jednoznaczna: każdy człowiek otrzyma od Boga sprawiedliwą zapłatę za swoje czyny. Ci ludzie, którzy są zadufani w zdobyte i w posiadane przez siebie rzeczy, symbolizowane przez wykwintne szaty, złoto i srebro, a którzy skrzywdzili przy tym człowieka sprawiedliwego, w dniach ostatecznych zostaną surowo osądzeni. Dlatego też tak ważną sprawą jest, aby życie każdego człowieka upływało w duchu prawdziwej mądrości, o której Apostoł Jakub pisał nieco wcześniej w swoim Liście: „Mądrość zaś [zstępująca] z góry jest przede wszystkim czysta, dalej, skłonna do zgody, ustępliwa, posłuszna, pełna miłosierdzia i dobrych owoców, wolna od względów ludzkich i obłudy” (Jk 3, 17). Ludzie żyjący duchem takiej właśnie mądrości zaprowadzają na świecie – jak naucza Apostoł Jakub – autentyczny pokój (por. Jk 3, 18).
Reklama
Nie jest to jednak rzeczą łatwą. Aby być prawdziwie mądrym człowiekiem i aby zasłużyć na błogosławieństwo Chrystusa: „Błogosławieni, którzy wprowadzają pokój, albowiem oni będą nazwani synami Bożymi” (Mt 5, 9), trzeba wyruszyć na drogę duchowego radykalizmu. O nim niezwykle plastycznie i przejmująco mówił Chrystus w dzisiejszej Ewangelii, zwracając się z następującymi wskazaniami do swoich uczniów: „jeśli twoja noga jest dla ciebie powodem grzechu, odetnij ją; lepiej jest dla ciebie chromym wejść do życia, niż z dwiema nogami być wrzuconym do piekła. Jeśli twoje oko jest dla ciebie powodem grzechu, wyłup je; lepiej jest dla ciebie jednookim wejść do królestwa Bożego, niż z dwojgiem oczu być wrzuconym do piekła” (Mk 9, 45. 47). Radykalizm ten wynika z tego, że człowiek zostaje postawiony wobec konieczności wyboru: królestwo Boże albo grzech. W tej sytuacji Chrystus domaga się od swoich uczniów, aby w sposób zdecydowany i jednoznaczny opowiedzieli się za królestwem Bożym, a równocześnie odcięli się od tego wszystkiego, co mogłoby prowadzić do grzechu – nawet jeśliby to odcięcie wiązało się z osobistym zmaganiem, a nawet z cierpieniem.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Drodzy Siostry i Bracia!
Zdajemy sobie sprawę z tego, że obecnie wielokrotnie przychodzi nam stawać wobec trudnych wyborów, w których w grę wchodzi szczególne: albo – albo. Nie zawsze wiemy, jak się wtedy zachować. Wówczas z pomocą przychodzą nam następujące słowa Pana Jezusa: „Niech wasza mowa będzie: Tak, tak; nie, nie. A co nadto jest, od Złego pochodzi” (Mt 5, 37). Mamy się więc jednoznacznie opowiadać za tym, czego oczekuje od nas sam Chrystus, a równocześnie podobnie jednoznacznie odrzucać wszelkie zło, które często w sposób kłamliwy i zwodniczy przybiera pozory dobra. Wierne trwanie przy nauce Chrystusa wymaga od nas najpierw właściwego – czyli zgodnego z Ewangelią – rozeznania sytuacji, w jakiej się aktualnie znajdujemy, a następnie odwagi i mocy ducha, aby konsekwentnie zdążać za wskazaniami naszego Mistrza i Pana. Do tego rozeznania i do tego dążenia drogami Chrystusa potrzebna nam jest przede wszystkim modlitwa.
Reklama
Dzisiaj, kiedy za kilka dni zacznie się miesiąc październik, chciałbym Was, Najmilsi, w sposób szczególny zachęcić do modlitwy różańcowej. Do odmawiania właśnie tej modlitwy wzywała – także nas – Matka Najświętsza w swoich wielkich i uznanych przez Kościół objawieniach, zwłaszcza w Lourdes i Fatimie. Do tej modlitwy wzywała Ona również w 1877 r. w Gietrzwałdzie na Warmii dwie polskie dziewczynki: trzynastoletnią Justynę Szafryńską i dwunastoletnią Barbarę Samulowską. Równocześnie bardzo Was proszę, Najdrożsi, abyście tę modlitwę za przyczyną Matki Najświętszej zanosili do Pana Boga szczególnie w dwóch intencjach: za Synod Biskupów poświęcony rodzinie, który rozpocznie się 4 października br., a także w intencji naszej Ojczyzny, aby pozostała ona – jak głosiło hasło z 1957 r., z pierwszego roku Wielkiej Nowenny przed Millennium Chrztu Polski – wierna „Bogu, Krzyżowi, Ewangelii, Kościołowi i jego Pasterzom”. Proszę, aby w tę modlitwę włączyło się jak najwięcej osób, które by ją odmawiały indywidualnie lub wspólnotowo, a jednocześnie zarządzam, aby podczas nabożeństw październikowych tego roku jedną dziesiątkę różańca ofiarowano za Synod Biskupów, a jedną za Polskę, pozostałe zaś w innych ważnych intencjach wskazanych przez duszpasterzy naszej archidiecezji.
Równocześnie pragnę z całego serca podziękować duszpasterzom i wiernym parafii archidiecezji łódzkiej, które podjęły mój apel ze stycznia tego roku i które od 2 lutego – parafia po parafii – trwały lub będą jeszcze trwać na modlitwie w intencjach Synodu oraz małżeństw i rodzin. Jestem głęboko przekonany, że ten modlitewny trud przyniósł i ciągle przynosi błogosławione owoce dla wielu naszych rodzin, dla naszej archidiecezji oraz całego Kościoła katolickiego. Nie może być zresztą inaczej, gdyż nasz osobisty wysiłek zmierzający do odrzucenia błędnych ideologii zagrażających małżeństwu i rodzinie, a przez to także stanowiących ogromne niebezpieczeństwo dla dobrej przyszłości naszej Ojczyzny, jest połączony z trwaniem wraz z Matką Najświętszą na kolanach przed Bogiem.
Właśnie na to radosne i ofiarne modlitewne trwanie przed naszym Ojcem, który jest w niebie, wszystkim Wam, Drodzy Siostry i Bracia, z serca błogosławię
Łódź, 21 września 2015 r.