Reklama

Niedziela Sandomierska

Parafia z misją w tle

Niedziela sandomierska 36/2015, str. 6

[ TEMATY ]

misje

parafia

Archiwum organizatorów

Jedna z atrakcji – pokaz indiańskiej muzyki

Jedna z atrakcji – pokaz indiańskiej muzyki

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Na różne sposoby można wspierać misje i pracujących tam kapłanów. Mieszkańcy parafii Kłyżów już od czterech lat pomagają swojemu rodakowi, ks. Wiesławowi Podgórskiemu organizując piknik misyjny „Radosne Misyjne Granie”. Jego celem jest wsparcie misji katolickich w Ekwadorze, a szczególnie w tym roku – budowy kaplic dojazdowych w parafii, gdzie pracuje ich ziomek.

16 sierpnia młodzież i dorośli, koordynowani przez pomysłodawcę przedsięwzięcia Rafała Tofila, z wielkim zaangażowaniem włączyli się w akcję pomocy. Jak informuje Aneta Tofil: – Całą imprezę poprzedzała modlitwa i błogosławieństwo, a potem atrakcjom nie było końca. Gry, konkursy i zabawy poprowadzili wodzireje „Trio z Rio”. Zagrały zespoły: folkowy „Janki” z Jarocina i „Kapela flisacka” z Ulanowa. Swój talent artystyczny zaprezentowała też młodzież z Kłyżowa: Weronika i Paulina Szoja oraz Aleksandra Tęcza. Ponadto można było odwiedzić wioskę indiańską i poznać ciekawą kulturę oraz zwyczaje plemienia Siuksów. Były też koniki polskie ze stadniny „Polonia” w Kłyżowie, bryczki, dmuchane zjeżdżalnie i trampolina dla dzieci, sklepik misyjny, w którym można było zakupić pamiątki prosto z Ekwadoru. Tradycją stała się także loteria „Misyjny Balonik do Nieba”, gdzie kupując losy można było stać się posiadaczem naprawdę wartościowych nagród, ufundowanych przez licznych sponsorów. Dla kibiców piłki nożnej odbył się mecz między „Ekipą Misjonarza” a drużyną „Straży Pożarnej Stalowa Wola”, która ponadto oferowała pokaz sprzętu strażackiego. A dzięki możliwości przymierzenia munduru najmłodsi mogli przez chwilę poczuć się jak prawdziwi strażacy. Ostateczny wynik meczu to 2:1 dla strażaków, ale trzeba przyznać, że „Ekipa Misjonarza” walczyła dzielnie do końca.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Na miejscu można było wzmocnić się jedząc pyszny bigos czy grochówkę, które serwowała kuchnia polowa harcerzy z Niska, a na deser zjeść kawałek któregoś z pysznych ciast przygotowanych przez panie z Kłyżowa. Każda z pań mogła zafundować sobie odrobinę luksusu i skorzystać z salonu odnowy biologicznej, gdzie wykonywane były zabiegi kosmetyczne i profesjonalne masaże lecznicze. Atmosfera, jak co roku, była niepowtarzalna. Radość wymalowana na twarzach dorosłych i uśmiech na bajkowo pomalowanych twarzach dzieci sprawiały, że chciało się tam być i uczestniczyć w tym wielkim misyjnym dziele – wylicza współorganizatorka. Podczas przedsięwzięcia obecny był Ksiądz Misjonarz, który zebranym na zakończenie udzielił błogosławieństwa.

W tym roku udało się zebrać kwotę ponad 13 tys. zł, co jest pokaźnym wsparciem misyjnej działalności ks. Wiesława. Organizatorzy składają więc podziękowania wszytskim zaangażowanym w sprawę: młodzieży z Kłyżowa, harcerzom, mieszkańcom parafii, misjonarzom świeckim, którzy dawali świadectwo swojego powołania i Klubowi Sportowemu „San Kłyżów”.

2015-09-03 11:16

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Uroczystości ku czci św. Jakuba Apostoła

[ TEMATY ]

Częstochowa

parafia

odpust

Archiwum parafii św. Jakuba Apostoła w Częstochowie

„Jesteśmy na modlitwie w centrum „częstochowskiej Composteli”, by uczyć się ewangelizacji w duchu św. Jakuba Apostoła” - mówił w homilii abp senior Stanisław Nowak, który wieczorem 25 lipca przewodniczył Mszy św. w kościele pw. św. Jakuba Apostoła w Częstochowie. Wierni modlili się m.in. za ofiary katastrofy kolejowej w Hiszpanii.

Uroczystości ku czci św. Jakuba Apostoła zgromadziły kapłanów, osoby życia konsekrowanego, członków bractw i stowarzyszeń katolickich m.in. Akcji Katolickiej i Bractwa Eucharystycznego. - We wspólnocie modlitwy chcemy uwielbiać Boga i odkrywać światło wiary przez pośrednictwo św. Jakuba Apostoła - mówił witając zebranych ks. kan. Stanisław Mendakiewicz, proboszcz parafii św. Jakuba Apostoła w Częstochowie.

CZYTAJ DALEJ

"A nie mówiłem" czyli Trump

2024-06-28 14:53

[ TEMATY ]

felieton

Ryszard Czarnecki

Archiwum TK Niedziela

Kilka tygodni temu na okładce jednego z tygodników politycznych ukazało się duże zdjęcie Donalda Trumpa i mniejsze moje wraz z zajawką wywiadu, którego główna teza była bardzo prosta: polska prawice powinna postawić na byłego prezydenta, bo ma on bowiem wielkie szanse wygrać listopadowy wyścig do Białego Domu!

Mówiłem to w czasie, gdy urzędujący premier mojego kraju, a także dwóch wicepremierów atakowało Donalda J. Trumpa. Uznałem to wówczas publicznie za karygodne. Mogę sobie bowiem wyobrazić sytuację, w której obóz rządowy „gra” na Bidena, utrzymuje z jego formacją dobre relacje (ale nie tylko na zdjęciach!) – i w cichym porozumieniu z prawicową opozycją w Polsce zostawia nam kontakty z Republikanami. Jednak atakowanie bardzo poważnego kandydata na prezydenta i prawdopodobnej Głowy Państwa – i to najbardziej znaczącego państwa na świecie! – uważałem za polityczne szaleństwo. Podkreślałem, że trzeba nie znać Trumpa, żeby coś takiego robić. Oto bowiem każdy polityk ma własną ambicję – bo inaczej nie mógłby być politykiem, jednak Trump ma niesłychanie rozbudowane ego, które każe mu – nie oceniam, stwierdzam fakt – zapamiętywać personalne ataki na niego i na tej podstawie określać stosunek do takich osób. Tymczasem większość polityków jest bardzo pragmatyczna, ma grubą skórę i potrafi "nie chcieć pamiętać", przejść do porządku dziennego, a nawet podejmować współpracę dzisiaj z tymi, którzy wczoraj danego polityka atakowali. Wiem, co mówię – bo wiem to po sobie. Trump przy wszystkich swoich wielu zaletach, jest jednak strasznym egotykiem i zamiast grubej skóry, mówiąc metaforycznie, zapisuje wszystkie ataki na niego na skórze wołu.

CZYTAJ DALEJ

Żyd zafascynowany Całunem - zmarł Barrie Schwortz, wybitny znawca Całunu Turyńskiego

2024-06-28 22:23

[ TEMATY ]

Żydzi

całun turyński

Barrie Schwortz

Włodzimierz Rędzioch

21 czerwca w wieku 77 lat zmarł Barrie Schwortz, amerykański Żyd o polskich korzeniach, fotograf a jednocześnie wybitny specjalista od Całunu Turyńskiego. Wyniki jego badań nad Całunem, jak również sporo zdjęć Schwortza możemy znaleźć z książce „Świadkowie Tajemnicy”opublikowanej przez wydawnictwo Rosikon Press.

Wspominam Zmarłego w rozmowie z Januszem Rosikoniem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję