Reklama

Aspekty

Apostoł Nowej Soli

W ostatnich chwilach życia o. Medard złapał o. Jana Sochockiego OFMCap za rękę i powiedział: „Chodź, idziemy na drugi brzeg. Tam jest dobrze, tam jest jasno. Powiedz nowosolanom, że Medard nie chce czekać na stulecie. Bo tam jest jasno, tam jest dobrze. Powiedz, że Medard przeprasza za wszystko, wszystkich żegna i prosi o modlitwę”. Dodał jeszcze: „Dziękuję Bogu, że przez Ojca Pio przysłał mi Anioła Stróża na moje odchodzenie” – dwa dni później o. Medard był już u Boga

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 32/2015, str. 6

[ TEMATY ]

wspomnienia

sylwetka

Ks. Adrian Put

Obok kościoła kapucyńskiego znajduje się ławeczka o. Medarda Parysza OFMCap

Obok kościoła kapucyńskiego znajduje się ławeczka o. Medarda
Parysza OFMCap

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

To jedne z ostatnich słów wypowiedzianych przez zmarłego dwa lata temu nowosolskiego kapucyna o. Medarda OFMCap, w świecie Stanisława Parysza. Od niedawna w kościele pw. św. Antoniego w Nowej Soli można oglądać ciekawą wystawę poświęconą temu niezwykłemu kapucynowi. Wystawę przygotowali przyjaciele o. Medarda przy współpracy miejscowego Muzeum Miejskiego. Tam zresztą we wrześniu trafi wystawa i będzie jedną z ekspozycji nowosolskiego muzeum.

O. Medard był niezwykłym kapłanem. W latach 1925-29 uczęszczał na nauki do Kolegium Serafickiego w Rozwadowie. W 1930 r. złożył pierwszą profesję w Sędziszowie Małopolskim. Wieczystą profesję złożył zaś w 1934 r. w kościele pw. Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny w Krakowie.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– To był już chyba ostatni kapucyn, który nigdy nie zdjął habitu. On nie uznawał stroju świeckiego. Dziś czasami chodzimy na krótko. A on nigdy nie zdejmował habitu – zaznaczył o. Jan Sochocki. I dodał jeszcze: – Był jako spowiednik bardzo wyrozumiały. Jako kaznodzieja porywał ludzi do Boga. Był wiernym uczniem św. Franciszka. Gdzie mógł, to apostołował.

Podjął studia seminaryjne w Studium Filozoficzno-Teologicznym Ojców Kapucynów Prowincji Krakowskiej. Święcenia kapłańskie przyjął o. Medard w 1939 r. Wówczas cała Europa szykowała się już do wojny.

– Kiedy wojna wybuchła, warszawscy kapucyni zostali aresztowani. Zwrócili się wówczas do kapucynów krakowskich z prośbą o pomoc personalną. Dom krakowski odpowiedział na prośbę. Wówczas do Warszawy pojechał bardzo młody o. Medard. Kiedy wybuchło Powstanie Warszawskie, ojciec zaangażował się w nie, był wśród walczących. Był zresztą ostatnim żyjącym kapelanem powstania. Można go było spotkać w szpitalu polowym, na ulicy. Wszędzie tam, gdzie się przelewała krew – dodał o. Jan.

Okres wojenny to jednak nie tylko Warszawa. O. Medard podejmował normalne – jak na tamten okres – zajęcia duszpasterskie w Krakowie i Mydlnikach. Spowiadał, odprawiał Msze św., katechizował. Jednak z wojennej zawieruchy najbardziej znany jest ten powstańczy wątek. – Z powstaniem związana jest taka sytuacja. Kiedy ojciec pomagał jednemu z walczących, zobaczył spadający płonący samolot. Krzyknął wówczas do tego samolotu: „Jeżeli żyjesz, to ja ciebie rozgrzeszam w imię Ojca i Syna, i Ducha Świętego...” – ciągnął dalej swą opowieść o. Jan.

Reklama

Po wojnie pracował w wielu miejscach. Prowadził parafie, był misjonarzem ludowym, katechetą i spowiednikiem. Kiedy była taka potrzeba, to remontował kościoły i wznosił nowe świątynie. Pierwszy raz zetknął się z naszą diecezją już w 1948 r., apostołując w Dobiegniewie. Później była jeszcze należąca kiedyś do naszej diecezji Piła i po raz pierwszy w 1973 r. Nowa Sól. Tu przez trzy lata był misjonarzem ludowym. Wyjechał jeszcze na kilka lat do Rozwadowa i Wałcza, by ostatecznie zatrzymać się do końca swoich dni w Nowej Soli w 1979 r.

– O. Medard bardzo kochał ludzi. On szedł do ludzi. Całym sercem był oddany ludziom. W 2008 r. otrzymał Krzyż Oficerski Orderu Odrodzenia Polski od prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Order ten wręczał mu tu, w Nowej Soli, ówczesny minister w Kancelarii Prezydenta, obecny prezydent elekt Andrzej Duda – dodał z dumą o. Jan.

O. Medard zapisał się szczególnie w najnowszej historii Nowej Soli. Znał go tu każdy. Ileż to razy widziano go pogodnego, jak przemierzał ulice tego miasta i okolicznych wsi, by zatrzymać się na chwilę rozmowy. Bardzo często dodawał: „Zobaczymy się w niebie”.

W Nowej Soli znajduje się rondo nazwane jego imieniem. W 2005 r. otrzymał statuetkę „Odrzany” od prezydenta miasta. Jeszcze w 2009 r. obchodzono w Nowej Soli bardzo uroczyście 70-lecie jego kapłaństwa. O. Medard odszedł do Boga 20 czerwca 2013 r. w wieku 99 lat, w 83. roku życia zakonnego i 74. roku kapłaństwa. Człowiek legenda, który w Nowej Soli spędził prawie 40 lat.

To tylko wycinki z życia o. Medarda Parysza OFMCap, życia oddanego bez reszty Bogu i ludziom. Warto bliżej poznać tę niezwykłą postać. Temu ma służyć nowosolska wystawa. To łącznie dwanaście plansz, które w zarysie próbują uchwycić niesamowite życie o. Medarda. Przejeżdżając przez Nową Sól, warto zatrzymać się na chwilę w kapucyńskim kościele...

2015-08-06 10:03

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nauczycielka…

O Helenie Panfilowej (1908-1999), nauczycielce publicznych szkół powszechnych w latach 1927-1939, więźniarce Ravensbruck (1942-1945), nauczycielce Szkoły Podstawowej w Szynkielowie(1947-1969)

CZYTAJ DALEJ

Twórca pierwszej reguły

Niedziela Ogólnopolska 19/2023, str. 20

[ TEMATY ]

Św. Pachomiusz Starszy

commons.wikimedia.org

Św. Pachomiusz Starszy

Św. Pachomiusz Starszy

Ojciec Pustyni, ojciec monastycyzmu.

Urodził się w Esneh, w Górnym Egipcie. Jego rodzice byli poganami. Kiedy miał 20 lat, został wzięty do wojska i musiał służyć w legionach rzymskich w pobliżu Teb. Z biegiem czasu zapoznał się jednak z nauką Chrystusa. Modlił się też do Boga chrześcijan, by go uwolnił od okrutnej służby. Po zwolnieniu ze służby wojskowej przyjął chrzest. Udał się na pustynię, gdzie podjął życie w surowej ascezie u św. Polemona. Potem w miejscowości Tabenna prowadził samotne życie, jednak zaczęli przyłączać się do niego uczniowie. Tak oto powstał duży klasztor. W następnych latach Pachomiusz założył jeszcze osiem podobnych monasterów. Po pewnym czasie zarząd nad klasztorem powierzył swojemu uczniowi św. Teodorowi, a sam przeniósł się do Phboou, skąd zarządzał wszystkimi klasztorami-eremami. Pachomiusz napisał pierwszą regułę zakonną, którą wprowadził zasady życia w klasztorach. Zobowiązywał mnichów do prowadzenia życia wspólnotowego i wykonywania prac ręcznych związanych z utrzymaniem zakonu. Każdy mnich mieszkał w oddzielnym szałasie, a zbierano się wspólnie jedynie na posiłek i pacierze. Reguła ta wywarła istotny wpływ na reguły zakonne w Europie, m.in. na regułę św. Benedykta. Regułę Pachomiusza św. Hieronim w 402 r. przełożył na język łaciński (Pachomiana latina). Koptyjski oryginał zachował się jedynie we fragmentach.

CZYTAJ DALEJ

Bp Ważny do księży: ojciec nie dominuje, ale wydobywa potencjał

2024-05-09 20:39

[ TEMATY ]

księża

bp Artur Ważny

Ks. Przemysław Lech/diecezja.sosnowiec.pl

O ojcostwie, które nie chce dominować, ale wydobywać potencjał z ludzi świeckich, m.in. mówił bp Artur Ważny podczas spotkania z księżmi dziekanami 23 dekanatów, na które podzielona jest diecezja sosnowiecka. Konferencja odbyła się 9 maja w budynku Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu.

W spotkaniu z biskupem sosnowieckim udział wzięli również pracownicy wydziałów kurialnych, na czele z kanclerzem - ks. Mariuszem Karasiem.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję