Reklama

Niedziela Małopolska

Dom z kamieni i wspólnota serc

Parafia pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny w Księżomierzy w lipcu br. przeżywała uroczystości odpustowe, połączone z wizytacją kanoniczną przeprowadzoną przez bp. Józefa Wróbla

Niedziela lubelska 32/2015, str. 6-7

[ TEMATY ]

parafia

Paweł Wysoki

Zespół ludowy ubogaca śpiewem różne spotkania i uroczystości

Zespół ludowy ubogaca śpiewem różne spotkania i uroczystości

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Księżomierz to najmłodsze sanktuarium maryjne na mapie naszej archidiecezji. Chociaż zostało utworzone zaledwie 5 lat temu, kult Matki Bożej na nadwiślańskiej ziemi kwitnie tu od ponad czterech stuleci. Na przełomie XVI i XVII wieku, w czasie klęsk żywiołowych, do ówczesnych mieszkańców wioski przyszła Maryja. Wieść o niebieskiej Matce, którą widziano w stroju ubogiej wieśniaczki siedzącą na polnym kamieniu przy drodze, szybko rozeszła się po okolicy. Miejsce cudownego zdarzenia, do dziś nazywane „Polem Zjawienia”, stało się celem pielgrzymek, a przede wszystkim miejscem modlitwy i licznych nawróceń.

Za sprawą biskupa krakowskiego Bernarda Maciejowskiego na miejscu objawień została wzniesiona kapliczka pw. Narodzenia Najświętszej Maryi Panny, w której umieszczono podarowany przez hierarchę wizerunek Matki Bożej z Dzieciątkiem. Z czasem cudowny obraz został przeniesiony do kościoła, przy którym utworzono parafię. W 1996 r. zabytkowa świątynia wraz z obrazem na skutek pożaru uległy całkowitemu zniszczeniu. Dzięki modlitwie i pracy duszpasterzy oraz wiernych, obok pogorzeliska został wybudowany nowy kościół. W głównym ołtarzu znalazła się kopia cudownego obrazu, przed którą nieustannie gromadzą się wierni.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

W maryjnej parafii

Reklama

Jak wygląda codzienne życie mieszkańców, których przed laty nawiedziła sama Matka Boża? Składając sprawozdanie z ostatnich pięciu lat życia wspólnoty, ks. Andrzej Woch, 26. proboszcz w Księżomierzy, a zarazem pierwszy kustosz sanktuarium, podkreślał, że życie wiary realizuje się przede wszystkim w sercach 1390 parafian. – Są jednak chwile, kiedy to, co dokonuje się w sercu, wymaga publicznego świadectwa i powinno znaleźć się na ustach. Taką chwilą jest wizytacja kanoniczna – mówił Ksiądz Proboszcz. W obecności kapłanów z diecezji lubelskiej i sandomierskiej, w tym dziekana ks. Bogusława Kudelskiego, a także licznie zgromadzonych parafian i czcicieli Matki Bożej Księżomierskiej, ks. Andrzej Woch przedstawił wizytującemu parafię bp. Józefowi Wróblowi najważniejsze osiągnięcia duchowe i materialne powierzonej wspólnoty.

Jak podkreślał, sięgająca korzeniami 1847 r. parafia znana jest z pobożności maryjnej i pielęgnowania tradycyjnych form wiary. Przy sanktuarium istnieje pięć kół Żywego Różańca, Legion Maryi, Liturgiczna Służba Ołtarza oraz Dzieci Maryi. W nabożeństwach uczestniczą członkowie zespołu ludowego, którzy śpiewem wzbogacają uroczystości. W szkole podstawowej naukę religii prowadzi proboszcz oraz świecka katechetka. Aktywnie działa rada duszpasterska; dzięki jej zaangażowaniu parafia wciąż rozwija się ku pożytkowi wiernych i chwale Bożej. Na terenie parafii funkcjonuje dom pielgrzyma, który w zamian za remont i utrzymanie został przekazany Ruchowi Światło-Życie. Rokrocznie korzysta z niego ok. półtora tysiąca osób, przeżywających pod okiem Matki rekolekcje oazowe i dni skupienia.

Reklama

Szczególną troską parafii jest szerzenie kultu maryjnego. – W ostatnim czasie podjęliśmy liczne inicjatywy, jak wydrukowanie obrazków z Matką Bożą Księżomierską, na której znajduje się modlitwa ułożona przez ks. prof. Czesława Krakowiaka, a także informatorów oraz książek o dziejach i teraźniejszości sanktuarium. W celu rozsławienia imienia Maryi zorganizowaliśmy wystawę pt. „Madonny”, konkurs poetycki oraz plener malarski dla dzieci i młodzieży. Stałą inicjatywą jest Międzydiecezjalny Przegląd Pieśni Maryjnych, który w połowie czerwca gromadzi na „Polu Zjawienia” ok. 300 wykonawców – wyliczał Ksiądz Proboszcz. Wielką radością, ale i wyzwaniem dla całej parafii, jest goszczenie pielgrzymów, którzy w sierpniu wędrują z Lublina na Jasną Górę. Na co dzień sanktuarium w swoich progach wita pielgrzymów, którzy indywidualnie lub w zorganizowanych grupach pielgrzymują do Księżomierzy. Wśród pątników znaczną grupę stanowi młodzież, która z Annopola i okolic pieszo idzie na „Pole Zjawienia”. Parafianie i pielgrzymi od roku mogą korzystać z ogrodu różańcowego, który staraniem Proboszcza i wiernych został założony na miejscu starego sadu. Zainteresowaniem cieszy się także pomnik św. Jana Pawła II oraz makieta spalonej świątyni, znajdująca się między nowym kościołem a cmentarzem.

– Wszystkie dzieła zrealizowane zostały dzięki pracy i życzliwości parafian – z dumą i wdzięcznością mówił ks. Andrzej Woch, zwracając szczególną uwagę na pracę kościelnego Eugeniusza Przywary oraz Rady Duszpasterskiej. – Przez lata wzrasta świadomość parafian, że kościół to nie tylko dom z kamieni, ale wspólnota serc, czego wyrazem jest atmosfera życia parafialnego na wzór jednej rodziny – podkreślał Duszpasterz.

Przez wstawiennictwo Matki

Podczas Mszy św. i spotkań z grupami parafialnymi, bp Józef Wróbel przypomniał, że Maryja zawsze przychodzi z Chrystusem; troszczy się o człowieka i swoim cichym wstawiennictwem wspomaga codzienne życie chrześcijanina. W homiliach Ksiądz Biskup przywołał najważniejsze objawienia maryjne na świecie oraz ukazał wpływ Matki Bożej na losy Polski i świata, mówiąc m.in. o bitwie pod Grunwaldem i obronie Jasnej Góry w czasie potopu szwedzkiego. – W różnych miejscach świata i w różnym czasie Maryja jawi się jako nowa Ewa, która wszystkim ludziom niesie radość i pokój, pozwala poznać Jezusa Chrystusa – mówił bp Józef Wróbel i zachęcał, by parafinie i pielgrzymi często gromadzili się przed cudownym wizerunkiem Księżomierskiej Pani z ufnością, że przez Jej wstawiennictwo otrzymają opiekę i pocieszenie.

Zwracając się do maryjnej wspólnoty, Ksiądz Biskup dziękował za świadectwo wiary i jedności z Kościołem, wyrażane m.in. przez udział w Mszach św. i nabożeństwach, zaangażowanie w działalność grup formacyjnych i modlitewnych, czy troskę o sanktuarium. – Dziękuję za wielkie zaplecze modlitewne, które jest fundamentem pracy duszpasterskiej i proszę o świadectwo chrześcijańskiego życia, które jest najlepszym sposobem ewangelizacji świata – mówił Ksiądz Biskup. Powierzając parafię Matce Bożej, bp Wróbel modlił się, by Maryja ze swoim Synem, Chrystusem, była codziennym gościem w sercach i domach mieszkańców parafii i pielgrzymów.

2015-08-06 10:03

Oceń: +1 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Pierwszy uczeń Mesjasza

Niedziela kielecka 3/2018, str. IV

[ TEMATY ]

parafia

patron

św. Andrzej

TER

Św. Andrzej, patron kościoła

Św. Andrzej, patron kościoła

Kilka wieków temu w Sieciechowicach, małej miejscowości w pobliżu Krakowa, na nocleg zatrzymał się król Polski Stanisław August Poniatowski. Towarzyszył mu jego brat, prymas Michał. W miejscowym kościele zachowały się dwa portrety szacownych gości, którzy skorzystali z noclegu w tejże parafii. Ówcześni mieszkańcy widać byli bardzo gościnni. Wyjątkowe persony odwiedziły kościół św. Andrzeja, który nadal służy całej wspólnocie

Sieciechowice to mała miejscowość, malowniczo położona na południowo-zachodnim krańcu diecezji kieleckiej. W rynku nieopodal kościoła znajduje się figura św. Jana Nepomucena, który zginął męczeńską śmiercią, broniąc tajemnicy sakramentu pokuty. W pobliżu, za kościołem płynie rzeka Dłubnia, prawdopodobnie figura Świętego wcześniej stała w pobliżu rzeki, bo w rzece Wełtawie św. Jan Nepomucen został utopiony i dlatego jego kapliczki spotykamy w pobliżu strumieni i rzek. Nie wiadomo, w którym roku wybudowano w Sieciechowicach pierwszy kościół. Najstarsza wzmianka o świątyni i parafii pochodzi z 1326 r. Rzecz ciekawa – dokument erekcyjny kościoła, według którego pierwsza świątynia stanęła w Sieciechowicach w 1312 r. – okazał się falsyfikatem. Jan Długosz wspomina o kościele w Sieciechowicach w XV wieku. Świątynia była murowana z cegły, pod wezwaniem św. Andrzeja Apostoła. Prawdopodobnie kościół opisywany przez kronikarza możemy oglądać do dziś. Przez wieki przechodził on remonty, zmieniał się jego wystrój, lecz mimo wojen oraz różnego rodzaju klęsk, przetrwał do dziś i co ciekawe, zachował elementy poprzednich stylów architektonicznych. Zachowała się także drewniana zabytkowa dzwonnica, która jest jakby główną bramą, przez którą wchodzi się na teren kościoła. Kościół nie jest dużą budowlą. Prezbiterium jest jednoprzęsłowe, ołtarze – główny oraz dwa boczne – wykonane są w stylu rokoko. Obecny kościół został konsekrowany 25 lipca 1624 r. przez bp. Tomasza Oborskiego, sufragana krakowskiego. Zabytkowa świątynia była wielokrotnie odnawiana, m.in. w latach 1967-70, w 1985 r. i 1992 r. Również w ostatnich latach zabytkowa świątynia była odnawiana, dzięki czemu przywrócono jej dawny blask. Dzisiaj możemy się poczuć jak nasz dziejopis Jan Długosz, który opisywał Sieciechowice wspominając kościół św. Andrzeja, przekraczając jego próg czujemy się jakbyśmy przekraczali bramy czasu.
CZYTAJ DALEJ

Papież: myślałem, że przejdę na emeryturę, ale zdałem się na Boga

W samolocie, w drodze powrotnej z Libanu do Rzymu Leon XIV spotkał się z dziennikarzami i mówił o roli Stolicy Apostolskiej, która pracuje „za kulisami” nad negocjacjami pokojowymi, aby strony odłożyły broń. W odniesieniu do Ukrainy podkreślił zaangażowanie Europy oraz znaczenie możliwej roli Włoch. Odpowiedział, na pytanie o to, jak zareagował na wybór podczas konklawe oraz o swoją duchowość: oddać życie Bogu i pozwolić, by to On był „szefem”.

„Przede wszystkim chcę podziękować wam wszystkim, którzy tak wiele pracowaliście. Chciałbym, żebyście przekazali tę wiadomość także pozostałym dziennikarzom, zarówno w Turcji, jak i w Libanie, którzy pracowali, by przekazywać ważne treści tej podróży. Także i wy zasługujecie na gromkie brawa za tę podróż”. W ten sposób papież Leon XIV przywitał 81 dziennikarzy obecnych na pokładzie samolotu wracającego z Bejrutu do Rzymu i odpowiedział na pytania niektórych z nich, mówiąc po angielsku, włosku i hiszpańsku.
CZYTAJ DALEJ

Rzecznik KEP o komisji niezależnych ekspertów: Dokumenty są w fazie roboczej, trwają konsultacje

2025-12-03 20:06

[ TEMATY ]

Ks. dr Leszek Gęsiak SJ

ks. Leszek Gęsiak

Karol Porwich/Niedziela

Ks. Leszek Gęsiak

Ks. Leszek Gęsiak

Rzecznik Konferencji Episkopatu Polski, ks. Leszek Gęsiak SJ, odniósł się do wątpliwości wokół kształtu niezależnej komisji badającej wykorzystywanie seksualne małoletnich w Kościele. W odpowiedzi na głosy krytyki zapewnił, że procedowane dokumenty mają charakter roboczy i są obecnie przedmiotem szerokich konsultacji.

Komentarz rzecznika jest odpowiedzią na list otwarty ks. dr. Grzegorza Strzelczyka. W swoim piśmie teolog wyraził obawę, że projekty przygotowane przez zespół pod kierownictwem bp. Sławomira Odera mogą systemowo osłabić niezależność przyszłej komisji oraz utrudnić jej skuteczne docieranie do prawdy.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję