Reklama

Edytorial

Po Panu Bogu najbardziej kocham Polskę

Niedziela Ogólnopolska 31/2015, str. 3

Bożena Sztajner/Niedziela

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Słowa kard. Stefana Wyszyńskiego: „Po Panu Bogu najbardziej kocham Polskę” ostatnio głośno wybrzmiały. Były bowiem hasłem największego jasnogórskiego zgromadzenia – dorocznej pielgrzymki Rodziny Radia Maryja. Prymas Tysiąclecia – wielki mąż stanu i wielki patriota – wyznał również: „Kocham Ojczyznę więcej niż własne serce”. Takiej wielkiej miłości Polska potrzebuje także dzisiaj, gdy musimy ją dosłownie ratować i bronić przed zgubnymi decyzjami ludzi obecnej władzy, którzy chcą być jak bogowie: urządzają dziki festyn „wolności”, depcząc nawet podstawowe prawa natury. A na czele diabolicznego pochodu polskich polityków kroczy, a właściwie stawia ostatnie kroki, prezydent Bronisław Komorowski. Wraz z ekipą rządową i partyjną Ewy Kopacz kopie dla Polaków grób. To wszystko w imię jakichś ciemnych interesów establishmentu, zapatrzonego w skrajnych szaleńców tzw. nowoczesnego świata, którym marzy się już nawet trzecia płeć, jak gdzieś w Skandynawii.

W wielkiej niesławie odchodzi z urzędu prezydent Komorowski. Swoją kadencję rozpoczął od „wygaszenia” Krzyża na Krakowskim Przedmieściu w Warszawie, a kończy podpisaniem zbrodniczej ustawy o in vitro, która traktuje dziecko poczęte tą metodą jako „zlepek komórek”, pozwala eksperymentować na organizmie małego człowieka i bezkarnie go zabić, jeżeli nie spełnia oczekiwanych kryteriów biologicznych, lub zamrozić. Te barbarzyńskie praktyki są porównywane przez publicystów do zagłady w obozach koncentracyjnych, gdzie dzieci masowo mordowano i poddawano eksperymentom medycznym, czego symbolem jest osoba okrutnego hitlerowca dr. Josefa Mengele. Teraz politycy w pośpiechu przygotowują ustępującemu prezydentowi do podpisu ustawę pozwalającą na igraszki z ludzką tożsamością płciową – każdy ma mieć możliwość zmiany płci, jeżeli się źle czuje jako kobieta czy mężczyzna. Te bezrozumne działania zakończą się wreszcie wraz z kadencją prezydenta Komorowskiego.

Cytowane na początku słowa: „Po Panu Bogu najbardziej kocham Polskę” wskazują politykom, że za najważniejszy cel działania powinni uznać potrzeby i dobro państwa. Teraz mamy szansę na obronę polskiej racji stanu, odzyskanie i uporządkowanie naszego wspólnego domu: 6 sierpnia br. urząd prezydenta obejmie Andrzej Duda, a 25 października br. odbędą się wybory parlamentarne, co daje szansę na zmianę rządu. Nowy prezydent przychodzi z prawdziwie polskiego domu – patriotycznego, religijnego, w którym pamięta się o codziennym pacierzu. Na najwyższy urząd w państwie przygotował się w dobrej szkole politycznej przy boku prezydenta Lecha Kaczyńskiego, jako podsekretarz stanu w jego kancelarii. Ich wizja Polski była bardzo podobna. Nowy prezydent jest postrzegany jako prawnik wysokiej klasy, traktujący politykę w klasycznym znaczeniu, czyli jako służbę Ojczyźnie i troskę o cały Naród. A przede wszystkim Andrzej Duda to człowiek, który dobrze zaopiekuje się Polakami, o czym są przekonani ludzie z jego otoczenia. Z pewnością potrzebuje naszej modlitwy, aby udźwignąć wielkie wyzwanie, gdyż Ojczyzna została doprowadzona na skraj upadku. Trzeba więc jak najszybciej zatrzymać proces niszczenia Polski i polskości oraz obudzić Polaków w Polakach, aby znowu Polska była Polską.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2015-07-29 08:04

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Abp Kupny: zatrzymując się na poziomie zwykłego humanizmu, można uśpić sumienie

2025-04-18 07:15

[ TEMATY ]

abp Józef Kupny

Episkopat News

Abp Kupny

Abp Kupny

Zatrzymując się tylko na poziomie zwykłego humanizmu, można uśpić sumienie. Humanizm zachęca bowiem do szacunku wobec drugiego człowieka; miłość chrześcijańska zachęca do pójścia jeszcze dalej - powiedział PAP zastępca przewodniczącego Konferencji Episkopatu Polski abp Józef Kupny.

PAP: W centrum obchodów Wielkiego Piątku jest męka i śmierć Chrystusa na krzyżu. Czy mimo upływu ponad dwóch tysięcy lat nie jest on wciąż zgorszeniem i znakiem sprzeciwu dla świata?
CZYTAJ DALEJ

Kto jest winny aborcji w 9. miesiącu ciąży w Oleśnicy?

2025-04-14 07:37

[ TEMATY ]

komentarz

aborcja

Fot: Pro Prawo do Życia

Zły stan psychiczny, natarczywy adwokat proaborcyjnej FEDERY oraz uległość lekarzy wystarczą by zabić dziecko w 9. miesiącu ciąży bez zmiany ustawy. Chłopca zabito śmiertelnym zastrzykiem w szpitalu w Oleśnicy. Jak do tego doszło skoro lekarze w Łodzi twierdzili, że jego aborcja jest sprzeczna z prawem?

Chłopiec miał już 37 tygodni życia, a więc w świetle nomenklatury medycznej nie był nawet wcześniakiem. W ginekologicznym szpitalu w Łodzi nie chciano go zabić, choć adwokat fundacji FEDERA żądał „indukcji asystolii płodu”, czyli zabicia dziecka zdolnego do życia poprzez wbicie igły do jego serca z podaniem chlorku potasu. - Zaproponowaliśmy natychmiastowe rozwiązanie przez cięcie cesarskie (ze względu na zły stan psychiczny Pani Anity) w znieczuleniu ogólnym z objęciem dziecka wysokospecjalistycznym leczeniem pediatrycznym. Oznacza to, że zaproponowaliśmy Pani Anicie niezwłoczne zakończenie ciąży, co nie jest jednoznaczne z uśmierceniem płodu zdolnego do życia – napisał w oświadczeniu prof. Piotr Sieroszewski, kierownik ginekologii szpitala w Łodzi i prezesa Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników.
CZYTAJ DALEJ

Wielki Czwartek

2025-04-18 22:55

Biuro Prasowe AK

    - Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – mówił abp Marek Jędraszewski w czasie Mszy Wieczerzy Pańskiej, sprawowanej w katedrze na Wawelu.

W czasie homilii abp Marek Jędraszewski wskazał na siedem odsłon tego „wyjątkowego wieczoru i nocy, do których od samego początku zdążała publiczna działalność Jezusa z Nazaretu”. Po pierwsze były to wieczór i noc „paschalnej wieczerzy”, po drugie – „miłości służebnej”. W tym kontekście metropolita krakowski zwrócił uwagę na gest umycia nóg Apostołów przez Jezusa oraz słowa ustanowienia Eucharystii. – Poprzez te słowa Pan Jezus przemienił swoją śmierć, to co go miało spotkać nazajutrz na krzyżu, w dar z siebie samego, na dar ofiarny odkupienia. To ciało miało być wydane za nas. Jego krew miała być przelana za nasze grzechy. To był Jego dar z siebie do końca – mówił arcybiskup, zaznaczając, że dlatego Eucharystia jest dziękczynieniem za dar śmierci Chrystusa. – Została ta śmierć przemieniona mocą Chrystusowej miłości w dar życia, który nieustannie sprawowany jest w każdej Mszy św., będącej pamiątką Jego nieskończonej miłości – dodawał.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję