Reklama

Historia

22 lipca roku pamiętnego

Najważniejsze święto PRL po raz pierwszy obchodzono dokładnie siedemdziesiąt lat temu. A 25 lat temu postkomunistyczne niedobitki świętowały je po raz ostatni

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Jaki ustrój i jaka Polska, takie święto. Państwowe święto 22 lipca, ustanowione przez tzw. władzę ludową w – rzekomą – pierwszą rocznicę ogłoszenia „Manifestu lipcowego” przez Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, przyjęło się, bo musiało, na kilkadziesiąt lat. 22 lipca był najważniejszym dniem w komunistycznym kalendarzu.

W rzekomą rocznicę, bo 22 lipca żadnego manifestu nie ogłoszono. Rząd powstał co prawda w Moskwie 21 lipca 1944 r. i nazajutrz ogłosił manifest, ale wcale nie w Lublinie i w ogóle nie w Polsce.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Ludzie Sierowa

Manifest PKWN 22 lipca 1944 r. został przekazany do Polski jedynie drogą radiową – podkreśla prof. Wojciech Roszkowski. – A powstał w Moskwie z inicjatywy komunistów polskich, którzy się tam wówczas znajdowali – twierdzi. – Dla ozdoby przyjęto do niego polityków, nienależących przed wojną do KPP, ale kluczowe role odgrywali w nim komuniści.

Manifest zawierał sformułowania, które miały stwarzać wrażenie, że oto rodzi się nowa polska władza, że powstaje nowe, ludowo-demokratyczne, niepodległe państwo, godne poparcia przez wszystkich Polaków, zaznacza prof. Roszkowski.

Manifest PKWN, akt założycielski PRL, wprowadzał w błąd, bo proklamował powstanie państwa satelickiego wobec Sowietów. Władze były instalowane przez NKWD i sowiecki wojskowy wywiad. Kluczową rolę namiestnika odgrywał początkowo gen. Iwan Sierow, oficer bezpieczeństwa państwowego ZSRS, późniejszy szef KGB i GRU.

W miejscu Kamionki

Święto 22 lipca, ustanowione ustawą z... 22 lipca 1945 r., miało „upamiętniać po wsze czasy odrodzenie niepodległego i demokratycznego państwa polskiego”, a obchodom rocznicy należało nadać odpowiednią rangę. Utrudniał to czas urlopów i wakacji szkolnych. Władze radziły sobie z tym, uatrakcyjniając siermiężne święto, organizując parady, pokazy, festyny, poprawiając zaopatrzenie w sklepach. Kreując także wydarzenia.

Tego dnia, aż do końca Polski Ludowej, oddawano do użytku wielkie inwestycje przemysłowe, otwierano znaczące obiekty, szkoły, uczelnie, wiadukty. W 1949 r., w piątą rocznicę manifestu, oddano do użytku warszawską Trasę W-Z, łączącą dzielnice Warszawy i pełniącą rolę ważnej drogi tranzytowej przez stolicę. Jej centralny odcinek przebiegał w miejscu wąwozu, który pozostawił po sobie potok Kamionka, wpadając do Wisły. Charakterystycznym fragmentem Trasy W-Z był – i jest – tunel wzorowany na tunelu Saint-Cloud pod Paryżem, a budowany techniką wykopów kanalizacyjnych (cokolwiek miałoby to znaczyć).

Reklama

Pabieda z Warszawą

W 1950 r. 22 lipca zawarto polsko-radziecką umowę licencyjną na produkcję w FSO na Żeraniu Pobiedy M-20 („zwycięstwo”, nazwa na cześć zwycięstwa nad Niemcami, zaakceptowana osobiście przez Stalina), której wcześniej masowa produkcja ruszyła w Sowietach.

Samochód osiągał prędkość 105 km/godz., przyspieszenie do setki w... 45 sekund, a zużycie paliwa: 13,5-17 l/100. Pabiedę – wzorowaną na niemieckim samochodzie Opel Kapitan – jako Warszawę, produkowano, po różnych modernizacjach, do 1973 r., a do dziś auta wykorzystywane są jako limuzyny podczas ceremonii ślubnych. Wzorowanie się to jeszcze nic. Nie można zaliczyć do niego produkcji Moskwicza 400, bo ten był… dosłownie Oplem Kadettem; Sowieci wywieźli z Niemiec do ZSRR całą fabrykę, w konstrukcji zmieniono jedynie emblematy.

Cel pochodów

22 lipca był arcyważnym dniem w 1952 r., bo wtedy uchwalono Konstytucję Polski Ludowej. Przyjęto nową nazwę państwa – Polska Rzeczpospolita Ludowa, zniesiono urząd prezydenta, zastąpiono go kolektywną „głową” państwa, Radą Państwa.

Z wielu powodów konstytucja PRL była osobliwością. Opublikowana 23 lipca weszła w życie z mocą obowiązującą od 22 lipca… Opracowana w pierwotnej postaci według wzoru stalinowskiej konstytucji ZSRR z 1936 r., nie regulowała działania głównego ośrodka władzy politycznej, czyli PZPR, skąd jej fasadowość. Była głównie aktem deklaratywno-propagandowym. Miała mniejsze znaczenie praktyczne niż statut PZPR. Ostała się aż do 1990 r.

Reklama

W celu upamiętnienia konstytucji i tego dnia nazwę Konstytucji otrzymał plac wytyczony w tych latach w osi ul. Marszałkowskiej, w miejscu ścisłej zabudowy miejskiej jako główny element wielkiego, socrealistycznego założenia urbanistycznego – Marszałkowskiej Dzielnicy Mieszkaniowej. Układ urbanistyczny tego rejonu miasta uległ całkowitemu przeobrażeniu.

Pogubione ulice

Mieszkania w tej okolicy otrzymywali ludzie z awansu społecznego. Ale co ciekawe, paradoksalnie formy architektoniczne „robociarskich” gmachów pl. Konstytucji nawiązywały do arystokratycznej kamienicy hrabiów Krasińskich z początku XX wieku przy pl. Małachowskiego. To był awans dla robociarzy!

Przy okazji wytyczania pl. Konstytucji, pogubiły się... ulice Piękna i Koszykowa. W rezultacie Koszykowa po jednej stronie placu zniknęła w bramie, by po drugiej odnaleźć się jako przedłużenie Pięknej. Początkowo na placu planowano postawienie fontanny. Stanęły tam jednak trzy wielkie, charakterystyczne latarnie utrzymane w stylu architektonicznym otaczającej zabudowy, nazywane kandelabrami.

Plac otwarto dokładnie tego dnia, w którym uchwalono konstytucję PRL. Plac miał być punktem docelowym pochodów pierwszomajowych kroczących Marszałkowską. Tego dnia, 22 lipca 1952 r., oddano Hotel MDM.

Święto Odrodzenia, bo tak nazywano powszechnie ten dzień, stało się ekwiwalentem hucznie obchodzonych przed wojną rocznic Konstytucji 3 maja i Święta Niepodległości 11 listopada.

2015-07-16 10:38

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Potrójne święto w Borowicy

Parafia pw. Przemienienia Pańskiego i św. Stanisława w Borowicy przeżywała potrójne święto: wizytację kanoniczną, uroczystości odpustowe oraz bierzmowanie

Borowica to jedna z najmniejszych parafii naszej archidiecezji, licząca niespełna 400 wiernych. Ukryta wśród nadwieprzańskich łąk, daleko od głównych szlaków komunikacyjnych, niezbyt często jest odwiedzana przez turystów i pielgrzymów. Jednak ci, którzy poznali największy skarb Borowicy – zabytkowy kościół, wracają tu często, by nacieszyć oczy pięknem modrzewiowej świątyni, a serce obecnością Boga. Unikatowy w skali kraju dom Boży powstał w latach 1797-99 z fundacji hrabiego Kazimierza Krasińskiego, właściciela dóbr Żulin – Borowica. Niewielka drewniana budowla, wzniesiona na planie ośmiokąta, nie ma sobie podobnej. Opatrzność Boża, mimo burzliwych czasów rozbiorów i wojen, czuwała nad kościołem, który przetrwał w niezmienionej postaci. Dziś, jak przed 200 laty, wnętrze świątyni zdobią modrzewiowe kolumny, klasycystyczne ołtarze i rozwiązania typowe dla kamiennych założeń. Całość bowiem jest drewnianą imitacją monumentalnych form właściwych architekturze kamiennej, doskonale wkomponowaną w otoczenie. Borowica to wyjątkowe miejsce, gdzie z pięknem stworzonego świata harmonijnie splata się geniusz artysty, a wiara i troska kolejnych pokoleń stoją na straży wyjątkowego dziedzictwa.

CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę: Jak się uczyć miłości?

2024-05-02 20:31

[ TEMATY ]

rozważania

ks. Marek Studenski

Mat.prasowy

To jest wręcz szalone że współczucie i empatia mogą zmienić świat szybciej niż konflikty i przemoc. Każdego dnia doświadczamy sytuacji, które testują naszą wrażliwość - naszą miłość do siebie samego do bliźnich i oczywiście do Boga.

Czy możemy się tak przygotować by te testy zdać pomyślnie, by one nas nie rozbiły?

CZYTAJ DALEJ

Bp Stułkowski: pomnik może być kartką wyrwaną z podręcznika historii

2024-05-06 16:48

[ TEMATY ]

bp Szymon Stułkowski

Karol Porwich/Niedziela

Bp Szymon Stułkowski

Bp Szymon Stułkowski

O tym, że pomnik, na którym uwiecznia się bohaterów z polskiej historii, może być „kartką wyrwaną z podręcznika” i że trzeba troszczyć się o swoje korzenie - powiedział bp Szymon Stułkowski podczas Mszy św. w katedrze w intencji powstańców z 1863 roku. Po Mszy św. poświęcił obelisk dedykowany dowódcom Powstania Styczniowego na ziemi płockiej. Powstał on przy katedrze z inicjatywy Stowarzyszenia Historycznego im. 11. Grupy Operacyjnej Narodowych Sił Zbrojnych.

Bp Szymon Stułkowski w homilii powiedział, że Jezus w Ewangelii nie zmusza, nie zniewala, ale zaprasza do przyjaźni i do miłości. Trudno komuś rozkazać miłość, to musi być dobrowolne. Papież Benedykt XVI w encyklice „Deus Caritas est” napisał, że „Miłość może być przykazana, ponieważ wcześniej została przekazana”: - Jezus może, ma prawo wymagać od nas miłości, ponieważ dał ją nam przez krzyż, przez ofiarę Swego cierpienia - zaznaczył duchowny.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję