Reklama

Gwiazda i Turoń

Niedziela zielonogórsko-gorzowska 5/2003

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Z Ireną Soppą - etnografem o tradycjach bożonarodzeniowych rozmawia Monika Owczarek

Monika Owczarek: - Czy można mówić o polskich obyczajach bożonarodzeniowych na Ziemi Lubuskiej, skoro przez wiele pokoleń była ona pod panowaniem niemieckim?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Irena Soppa: - Nasze województwo w swoim zasięgu obszarowym ma ziemie rdzennie polskie zamieszkałe przez autochtonów, należą do nich okolice Dąbrówki Wielkopolskiej, Babimostu, Podkarpicka. Mieszkańcy tych okolic znają i zachowują typowo polskie tradycje. Przed II wojną światową na naszym terenie stykało się kilka kultur wzajemnie na siebie działających. Były to wpływy łużyckie, wielkopolskie, śląskie i lubuszan. Ludy te znały i zachowywały obyczaje, także bożonarodzeniowe. Natomiast przybyli po 1945 r. repatrianci ze wschodnich regionów kraju przywieźli własny bagaż kulturowy. Można więc śmiało mówić o ciągłości kulturowej, ponieważ ludność przedwojenna i ta nowo przybyła znała i kultywowała zwyczaje związane z Narodzeniem Pańskim.

- Jak na naszym terenie wygląda zwyczaj kolędowania. Czy posiada własne, indywidualne cechy?

Reklama

- Nasi miejscowi kolędnicy wywodzą się z całej Polski. Często zdarzało się, zwłaszcza po wojnie, że chodzili po wsiach kolędnicy o tradycjach wileńskich, tarnopolskich lub poleskich. Poszczególne grupy mogły różnić się ilością aniołów lub marszałków, w zależności od tego, jak wielu było chętnych do kolędowania. Na terenie naszego województwa mamy taką różnorodność postaci i tekstów, że trudno wyodrębnić indywidualne cechy. Zwyczaj kolędowania to typowy zwyczaj ludyczny oparty o wydarzenia z czasów Narodzenia Pańskiego i zaadaptowany do naszej kultury. Najważniejsze jest, aby w barwny i teatralny sposób przekazać okolicznym mieszkańcom, że narodził się Chrystus. Okres kolędowania rozpoczynał się w pierwszy dzień Bożego Narodzenia. Kolędnicy dzielili się na dwie grupy: pierwsza chodziła z gwiazdą, śpiewając kolędy i głosząc Dobrą Nowinę; druga należała do tzw. grupy herodów przedstawiającej siłę i okrucieństwo króla Heroda. Teatr kolędniczy stawał się z czasem bogatszy w treści, przybywało też nowych postaci. Obok aniołów, marszałków, króla Heroda, śmierci, diabła i turonia, pojawił się kupiec i Żyd. Zwyczaj nakazywał, aby kolędnikami byli tylko mężczyźni. Młodzi chłopcy, nim rozpoczęli herodowe przedstawienie, musieli zapytać gospodarza chałupy, czy im na to pozwala. Gdy uzyskali zgodę, śpiewali kolędy i teatralnie recytowali przygotowany tekst.

- Czy może dojść do tego, że kolędników będziemy oglądać tylko na starych fotografiach lub w telewizji, gdyż zwyczaj ten zanika?

- Można powiedzieć, że zanika i rodzi się na nowo. Kilka lat temu w Ochli nie było kolędników, a w ostatnim czasie ponownie pojawiła się grupa młodych ludzi przedstawiająca widowisko herodów. Używają oni tekstu kolędników poleskich, ponieważ stamtąd wywodzi się większość mieszkańców. Mimo, iż ci młodzi chłopcy są pokoleniem wychowanym na nowym terenie, nie byli na Polesiu i nie znają tamtejszych warunków, to zachowują tradycję swoich przodków. Co pewien czas odradza się więc potrzeba kolędowania i myślę, że nie zaniknie.

- Do tradycyjnych zwyczajów bożonarodzeniowych należy także stawianie szopek oraz przedstawienia jasełkowe. W jaki sposób mieszkańcy Ziemi Lubuskiej zachowują tę tradycję?

- Pierwsze szopki, jakie pojawiły się na naszym terenie, były niewielkich rozmiarów i najczęściej papierowe. Z południowych regionów kraju przywędrowały do nas szopki kukiełkowe, ruchome. Dziś szopka jest nieodłącznym elementem świąt Bożego Narodzenia. Nie wyobrażamy sobie, aby w okresie świątecznym zabrakło jej w kościele. Charakterystyczne dla naszych, polskich szopek jest posiadanie elementów odnoszących się do walk narodowowyzwoleńczych. Wiele osób posiada domowe szopki, przekazywane sobie z pokolenia na pokolenie. Niestety, zdarza się, że robiąc porządki, wyrzucamy stare figurki, przez co niszczymy własną kulturę.
Jasełka były bardzo popularne na naszym terenie i wystawiano je w kościołach katolickich. Ponieważ jednak tłum robił wielkie zamieszanie w świątyni oraz rozrastała się liczba jasełkowych aktorów, postanowiono ten świąteczny teatr wycofać z kościołów. Od tego momentu jasełka odbywały się na ulicy lub w pałacach, na specjalne zamówienie. Wpływ na przedstawienia jasełkowe miała reformacja i okres niewoli narodowej. W ich tekstach pojawiły się wówczas liczne wątki satyryczne, aluzje do krzywd społecznych. Narodowych ciemięzców porównywano do Heroda. Współczesne jasełka mają wiele postaci i są mocno rozbudowane. Zdarza się, że ich dialogi są uwspółcześnione. Jasełka to trwały element polskiej religijności, tradycji i kultury. Świadczą o potrzebie wiązania starych obyczajów z sytuacją dnia dzisiejszego.

- Dziękuję za rozmowę.

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Co wiemy o życiu Chrzciciela?

2025-12-10 09:38

[ TEMATY ]

rozważania

O. prof. Zdzisław Kijas

Bożena Sztajner/Niedziela

Są sytuacje, które zapraszają do poważnych rozważań. Zmuszają człowieka do zastanowienia się nad tym, co było i co może się stać, co robił i czy miało to sens, a jeśli miało, to jaki. Pyta się też, czy nie utracił talentów otrzymanych od Boga, czy dobrze wykorzystał swój czas, czy życia nie zmarnował. Czy wykorzystał wszystkie możliwości, by czynić dobro, podnosić na duchu, pocieszać, umacniać tych, którzy byli w potrzebie?

Gdy Jan usłyszał w więzieniu o czynach Chrystusa, posłał swoich uczniów z zapytaniem: «Czy Ty jesteś Tym, który ma przyjść, czy też innego mamy oczekiwać?» Jezus im odpowiedział: «Idźcie i oznajmijcie Janowi to, co słyszycie i na co patrzycie: niewidomi wzrok odzyskują, chromi chodzą, trędowaci zostają oczyszczeni, głusi słyszą, umarli zmartwychwstają, ubogim głosi się Ewangelię. A błogosławiony jest ten, kto nie zwątpi we Mnie».Gdy oni odchodzili, Jezus zaczął mówić do tłumów o Janie: «Co wyszliście obejrzeć na pustyni? Trzcinę kołyszącą się na wietrze? Ale co wyszliście zobaczyć? Człowieka w miękkie szaty ubranego? Oto w domach królewskich są ci, którzy miękkie szaty noszą. Po co więc wyszliście? Zobaczyć proroka? Tak, powiadam wam, nawet więcej niż proroka. On jest tym, o którym napisano: „Oto Ja posyłam mego wysłańca przed Tobą, aby przygotował Ci drogę”. Zaprawdę, powiadam wam: Między narodzonymi z niewiast nie powstał większy od Jana Chrzciciela. Lecz najmniejszy w królestwie niebieskim większy jest niż on».
CZYTAJ DALEJ

Stan ks. Michała Olszewskiego uległ pogorszeniu

2025-12-08 07:22

[ TEMATY ]

Ks. Michał Olszewski

Księża Sercanie

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Ks. Michał Olszewski. Zdjęcie archiwalne

Adwokat doktor Krzysztof Wąsowski, pełnomocnik księdza Michała Olszewskiego informuje w serwisie X o aktualnym stanie zdrowia kapłana i prosi o modlitwę.

Mogę jedynie potwierdzić, że po ostatnich wydarzeniach "śledczych"
CZYTAJ DALEJ

Bądźcie prorokami niosącymi prawdę, sprawiedliwość i nadzieję

2025-12-14 09:50

Magdalena Lewandowska

Abp Józef Kupny poświęcił nowy sztandar NSZZ Solidarność Politechniki Wrocławskiej.

Abp Józef Kupny poświęcił nowy sztandar NSZZ Solidarność Politechniki Wrocławskiej.

– Ta rocznica nie jest tylko wspominaniem krzywd, nie jest tylko lamentem nad losem prześladowanych czy bestialsko zabitych. Nie o to chodzi, by rozdrapywać rany, lecz by pamiętać, że nawet w najciemniejszej nocy Bóg wzbudza proroków, ludzi którzy stają po stronie dobra, prawdy i wolności – mówił w rocznicę stanu wojennego abp Kupny.

W 44. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego Eucharystii w intencji ojczyzny i w intencji ofiar stanu wojennego przewodniczył abp Józef Kupny. We wrocławskiej katedrze wzięli w niej udział przedstawiciele NSZZ "Solidarność" z przewodniczącym Regionu Dolny Śląsk Kazimierzem Kimso i licznie przybyłe poczty sztandarowe związków zawodowych. Metropolita poświęcił nowy sztandar NSZZ Solidarność Politechniki Wrocławskiej, a po Mszy św. przed katedrą zapalono symboliczne światło pamięci.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję