Śmierć Jana Pawła II nie była dla mnie osobistym dramatem, bo pamiętałem jego słowa. Papież mówił, że myśl o chwili, w której Bóg wezwie go do siebie, napełnia go głębokim pokojem – mówi Włodzimierz Rędzioch, autor wywiadów zamieszczonych w publikacji oraz watykański korespondent „Niedzieli”. Jego najnowsza książka ukazała się w języku polskim nakładem wydawnictwa Rafael i muzeum Dom Rodzinny Ojca Świętego Jana Pawła II w Wadowicach. Konferencja prasowa 27 marca 2015 r. w siedzibie Sekretariatu KEP, podczas której zaprezentowano publikację, stała się okazją do dyskusji nad pontyfikatem Papieża Polaka 10 lat po jego śmierci.
Włodzimierz Rędzioch miał okazję przyglądać się z bliska niemal całemu pontyfikatowi Jana Pawła II. Był więc na Placu św. Piotra zarówno w 1981 r., gdy do Papieża strzelał Ali Agca, jak i w 2005 r., gdy ogłoszono śmierć Ojca Świętego. – Choć nie miałem wówczas wątpliwości, że jest on święty i poszedł do domu Ojca, to jednak po ludzku odczuwałem pustkę. Pamiętam, jak codziennie chodziłem na jego grób. To był również czas, kiedy czytałem bardzo dużo z nauczania Jana Pawła II i zastanawiałem się nad tym, jak je popularyzować – mówi watykanista.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Reklama
Dziennikarz zna wiele osób – duchownych i świeckich – z najbliższego otoczenia Jana Pawła II. Jego książka rozpoczyna się rozmową z emerytowanym papieżem Benedyktem XVI – jest to jedyny wywiad, którego udzielił on po swojej abdykacji.
– Gdy przygotowywałem zbiór wywiadów z bliskimi współpracownikami Ojca Świętego, zobaczyłem, że czegoś w nim brakuje. Pomyślałem o Benedykcie XVI. I choć pomysł był trochę szalony, postanowiłem napisać do papieża emeryta – wspomina Rędzioch. – Po długich staraniach dostałem w końcu pozytywną odpowiedź.
Publikacja zawiera aż 22 rozmowy ze świadkami życia św. Jana Pawła II – nie tylko z papieżem seniorem, lecz także m.in. z kard. Stanisławem Dziwiszem, kard. Andrzejem Marią Deskurem, kard. Angelo Sodano. Są również wywiady z Wandą Półtawską, Joaquínem Navarro-Vallsem, Arturo Marim. Dopełnieniem całości są świadectwa: cudownie uzdrowionej s. Marie Simon-Pierre Normand i postulatora procesu kanonizacyjnego Papieża Polaka ks. Sławomira Odera. Dobór rozmówców nie był więc przypadkowy. W ich gronie znalazły się osoby, które znały świętego, zanim został papieżem, a także te, które poznały go bardzo dobrze dopiero po jego śmierci.
– Są to osoby, które były zaangażowane w jego proces beatyfikacyjny i kanonizacyjny. Znają więc Jana Pawła II poprzez jego świętość i cuda, które on wyprasza u Pana Boga – podkreśla autor książki. – Wielu moich rozmówców prowadzi teraz zupełnie inne życie. Ks. Sławomir Oder i Arturo Mari mają tyle zaproszeń z całego świata, że do końca życia mogliby jeździć i opowiadać o Papieżu.
Nikt nie zaprzecza, że pontyfikat Jana Pawła II był przełomowy. Na jego pogrzebie w 2005 r. zgromadziło się więcej możnych tego świata, niż zdarza się to na sesjach ONZ. W kolejce do trumny z ciałem Ojca Świętego stało aż 3 mln osób.
– Gdybyśmy dziś urządzili ranking popularności świętych i błogosławionych papieży, to Jan Paweł II byłby bezkonkurencyjnie na pierwszej pozycji. Dlatego też w Bazylice św. Piotra jest specjalnie wydzielona trasa, by pielgrzymi mogli od razu dojść do sarkofagu z jego relikwiami. Ten żywy kult widać także w rzymskich sklepach z dewocjonaliami. Obok papieża Franciszka najlepiej „sprzedaje się” św. Jan Paweł II – mówi „Niedzieli” Włodzimierz Rędzioch.