Reklama

Niedziela Sosnowiecka

Ars longa, vita brevis

Z Bogdanem Czesakiem, konserwatorem dzieł sztuki, na temat sztuki sepulkralnej, rozmawia ks. Tomasz Zmarzły

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

KS. TOMASZ ZMARZŁY: – Miesiąc listopad to szczególny czas zadumy nad przemijalnością. Skąd u Pana takie zainteresowanie sztuką związaną z kultem zmarłych?

BOGDAN CZESAK: – Zainteresowanie tym tematem wzięło się z poszukiwań dotyczących mojej pracy naukowej poświęconej konserwacji rzeźby nagrobnej przedstawiającej kobietę ubolewającą nad losem ludzkiego życia, potocznie zwaną żałobnicą lub płaczką. Przedstawienie to szeroko propagowane było na początku XIX wieku i umieszczane na szeregu europejskich nekropolii.

– Od kiedy datuje się moment budowania okazałych nagrobków upamiętniających zmarłych? Jak kształtowała się lokalizacja cmentarzy grzebalnych?

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

– Od zarania dziejów, a szczególnie interesujący okres przypada na wieki XVIII i XIX. Przez wieki cmentarze były nierozerwalnie związane z kościołami, groby znajdowały się w bezpośrednim sąsiedztwie kościołów oraz, w przypadku najbogatszych obywateli, w ich wnętrzach, kryptach, podziemiach. Postępujący proces urbanizacji powodował wchłanianie nekropolii w miejską tkankę. Mniej więcej od połowy XVIII wieku zaczęły pojawiać się konkretne koncepcje likwidacji miejskich cmentarzy i przeniesienia ich poza granice miasta.

– Jakie najczęściej spotykamy motywy w rzeźbie cmentarnej na chrześcijańskich nekropoliach?

Reklama

– Romantyzm przejawiał niepokojącą wręcz fascynację śmiercią. Motywy śmierci obecne były wszędzie: w sztuce, literaturze, muzyce, często określano ją jako sen, odpoczynek, ukojenie cierpiących serc i umysłów. Bardzo popularnym motywem była postać femme fatale, kobiety upadłej niosącej zgubę, oraz łączenie jej ze śmiercią. Przedstawieniom aniołów śmierci, motywu zaczerpniętego z Biblii, twórcy często nadawali kobiece twarze i kształty, popularne były również postaci Salome i Sfinksa. Rzeźby grobowe odwoływały się do wielu motywów i tradycji, głównie były to przedstawienia figuralne i alegoryczne. Z reguły mężczyzn przedstawiano jako dojrzałych, dostojnych i pełnych godności. Kobiety ukazywano jako młode, piękne, lekko wyidealizowane. Zdarzały się również przedstawienia leżących obok siebie, umierających małżonków, a dzieci przedstawiano przeważnie w sposób romantyczny i marzycielski. Personifikacją smutku i żałoby były postaci płaczek szczelnie okryte zawiłymi układami draperii.

– Jak dziś wyglądają wielkie nekropolie i ich estetyka?

– Z punktu widzenia historii sztuki w obecnie budowanych nagrobkach sztuka praktycznie jest nieobecna. Bardzo rzadko, wręcz sporadycznie można spotkać przedstawienia rzeźbiarskie.

– A jakie najczęściej pojawiają się problemy konserwatorskie dotyczące zabytkowych nagrobków?

– Problematyka konserwatorska jest bardzo złożona. Przyczynia się do tego wiele współdziałających ze sobą czynników, m.in. swoisty mikroklimat i zawilgocenie przez roślinność, co przyczynia się do powstawania korozji biologicznej. Problemem są kradzieże i dewastacje, jak również nieświadome działanie człowieka polegające na samowolnych pracach pseudorenowacyjnych, liczne przemalowania farbami olejnymi lub powlekanie powierzchni kamienia rozrzedzonym cementem. Działania te prowadzą do uszczelnienia porów kamienia, a w konsekwencji do niszczenia struktury materiału. Poza tym szkodliwe działanie czynników atmosferycznych oraz liczne zanieczyszczenia przemysłowe wpływają negatywnie na powierzchnie zabytkowych nagrobków.

– Jak zatem zaradzić temu problemowi i uchronić cenne zabytki sztuki cmentarnej?

– Konieczną sprawą wydaje się wykonanie szczegółowej inwentaryzacji cenniejszych obiektów. Prace te wymagają szczególnej troski przygotowanych odpowiednio do tego specjalistów-konserwatorów. Ze względu na wysokie koszty profesjonalnej konserwacji konkretną odpowiedzią są prowadzone na większych nekropoliach kwesty. Wzorem ubiegłych lat takie inicjatywy społeczne prowadzone były w diecezji sosnowieckiej m.in. na będzińskich cmentarzach. Warto w tym miejscu podziękować wszystkim zaangażowanym w to dzieło ratowania naszego narodowego dziedzictwa sztuki cmentarnej przed zapomnieniem. Jak we fragmencie aforyzmu Hipokratesa z Kos stwierdzającym, że życie jest zbyt krótkie, by zgłębić w pełni sztukę: ars longa, vita brevis warto promować takie inicjatywy!

2014-11-13 10:41

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Sztuka o wartościach

Grupa teatralna młodych z parafii Najświętszej Maryi Panny Nieustającej Pomocy w Jaworznie-Ciężkowicach i z parafii Świętych Wojciecha i Katarzyny w Jaworznie wystawiła kolejną sztukę - „Przyjaciel Johna Wayne’a” Garbiñe Losady.
CZYTAJ DALEJ

Rozważania na niedzielę ks. Mariusza Rosika: Niebo dla bogaczy

2025-09-23 12:40

[ TEMATY ]

rozważania

Ks. Mariusz Rosik

Adobe Stock

Studiowała na Politechnice Wrocławskiej. W zamian za notatki z matematyki jeden z kolegów zaproponował jej wyjazd na wspinaczkę niedaleko Jeleniej Góry. Jeden dzień pośród skał całkowicie odmienił jej życie. Tamto doświadczenie przewyższyło wszystkie dotychczasowe fascynacje. Wanda Rutkiewicz jako trzecia kobieta na świecie zdobyła Mont Everest. Brała wówczas udział w zachodnioniemieckiej wyprawie. Na szczyt najwyższej góry globu wchodziła po południu, 16 października 1978 roku. Pamiętna data. Podczas spotkania z himalaistką Jan Paweł II żartował: „Bóg chciał, że tego samego dnia weszliśmy tak wysoko”. Paradoksalnie wejście na wierzchołek ziemi w dniu, w którym Polak został papieżem, spowodowało nieoczekiwany efekt propagandowy. Czołówki polskich gazet mówiły przede wszystkim o jej sukcesie, by nieco usunąć w cień fakt wyboru na stolicę Piotrową papieża znad Wisły.
CZYTAJ DALEJ

Bp Greger: szatan to nie bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia

2025-09-28 13:26

[ TEMATY ]

szatan

bp Piotr Greger

Monika Jaworska/Niedziela na Podbeskidziu

„Szatan to nie jest bajka dla niegrzecznych dzieci, to są realia. Szatan naprawdę istnieje, chociaż doskonale wie, że jego dni są policzone” - powiedział bp Piotr Greger podczas uroczystości odpustowych 28 września ku czci św. Michała Archanioła w Kończycach Wielkich na Śląsku Cieszyńskim. W homilii hierarcha przypomniał, że nauka Kościoła o szatanie nie ma wzbudzać strachu, lecz mobilizować wierzących do czujności wobec jego pokus i do całkowitego zaufania mocy Boga.

W kazaniu bp Greger nawiązał do znanej modlitwy ułożonej przez papieża Leona XIII w 1886 r., której słowa: „Święty Michale Archaniele! Wspomagaj nas w walce, a przeciw niegodziwości i zasadzkom złego ducha bądź naszą obroną” odwołują się bezpośrednio do Apokalipsy św. Jana. „Największym osiągnięciem szatana jest wmówić człowiekowi, że diabeł nie istnieje. Wtedy człowiek zupełnie go lekceważy, nie zwraca na niego żadnej uwagi” - przestrzegł kaznodzieja.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję