Reklama
Luteccy parafianie 9 października br. obchodzili jubileusz swojego kościoła. – Tak naprawdę nie wiadomo, kiedy dokładnie ta świątynia została wybudowana, ponieważ nie zachowały się żadne dokumenty, które potwierdzałyby datę jej powstania – podkreśla ks. Jan Ochał, proboszcz parafii w Lutczy. – Przeprowadzone przy okazji prac konserwatorskich badania wskazują, że pochodzi ona z końca lub połowy XV wieku – dodaje. Potwierdzeniem tego hipotetycznego wieku świątyni było odkrycie okna gotyckiego od strony dzwonnicy i zacheuszka gotyckiego za znajdującym się po prawej stronie kościoła ołtarzem Zwiastowania Najświętszej Maryi Panny. Nie wiadomo też, kiedy dokładnie powstała parafia w Lutczy, gdyż nie zachował się akt erekcyjny. Ale ustalenie ram czasowych tego faktu nie jest trudne. – Lutczę, posiadającą drewniany kościół parafialny pw. Najświętszego Narodzenia Panny Maryi, wymienia w dziele „Liber beneficiorum” Jan Długosz. Ta informacja odnosi się do połowy XV wieku – podkreśla ks. Ochał. Wyposażenie kościoła pochodzi z XVII i XVIII w. Na szczególną uwagę zasługuje częściowo zrekonstruowana, późnorenesansowa polichromia w prezbiterium. Świątynia cieszy się szczególną opieką Matki Bożej. Świadczy o tym fakt, iż cudem uniknęła spalenia w czasie najazdów tatarskich, ale też i rozbiórki, bowiem przed I wojną światową narodził się plan budowy nowej świątyni, która miała powstać w miejscu zabytkowej. Jedyne zniszczenia tego kościoła uczynił „ząb czasu” i pożar w 1670 r., podczas którego spaleniu uległa wieża. Po tym pożarze świątynię przebudowano i w 1673 r. ponownie konsekrowano.
Drewniany kościołek jest chlubą mieszkańców Lutczy. Podkreślali to podczas uroczystości jubileuszowych. – Tutaj byłam chrzczona, przyjęłam I Komunię św., sakrament bierzmowania i ślub – mówi 75-letnia Janina Wojtaszek. – Tutaj wszystko sobie wymodliłam – zdrowie, dobrego męża, dzieci. Ten kościołek jest całym moim życiem – tłumaczyła.
Pomóż w rozwoju naszego portalu
Centralnym punktem uroczystości była Msza św., której przewodniczył bp Jan Wątroba. – Wszyscy czujemy ten ciężar 550 lat. To pięć wieków pięknej historii, a nade wszystko świadectw wiary pokoleń, które przeszły przez tę ziemię. Ta świątynia omodlona, pięknie odnowiona jest żywym pomnikiem wiary tych ludzi, ich troski o swoje zbawienie, o zbawienie kolejnych pokoleń – mówił Biskup Rzeszowski. – Nasze pokolenie jest tym szczęśliwym, któremu dane było uratować ten cudowny zabytek, odnowić, upiększyć – podkreślił. W homilii bp Adam Szal z Przemyśla, były katecheta w Lutczy, zwrócił uwagę na położenie tej świątyni, które, według niego, jest symboliczne. – To miejsce jest otoczone rzeką i zapewne zostało wybrane z pewną premedytacją, po to, aby mieszkańcy mogli się tu zebrać i bronić przed nieprzyjaciółmi. Kościół święty, Kościół jako wspólnota i jako świątynia jest miejscem, gdzie bronimy naszej wiary – mówił. – Możemy powiedzieć, że każda świątynia katolicka jest powołana po to, aby wzrastać w wierze – zauważył kaznodzieja.
Bogatą historię świątyni w Lutczy można znaleźć w publikacji pt. „550 lat zabytkowego kościoła w Lutczy”. Jej autorem jest ks. Jan Ochał.