Reklama

Sport

Zagramy o złoto!

W półfinale siatkarskich mistrzostw świata Polacy po emocjonującym meczu pokonali Niemców.

[ TEMATY ]

sport

Monika Kramorz

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pierwszą partię Polacy rozpoczęli od prowadzenia, ale potem nastąpiły błędy w ataku i na pierwszą przerwę techniczną schodziliśmy przegrywając 4 punktami. Po powrocie na parkiet nasi siatkarze poprawili swoją grę, dobrze serwował Winiarski i na tablicy wyników pojawił się remis 10:10. Niemcy jednak wzmocnili zagrywkę, brylowali w tym szczególnie Grozer i Fromm, i znowu nam odskoczyli na 3 punkty. Ponownie dzięki serwisowi naszego kapitana odrobiliśmy straty z nawiązką, prowadząc 20:18. Jedanka następne dwie akcje przegraliśmy. Po grze punkt za punkt nasi rywale obronili pierwszego setbola, ale przy następnej piłce setowej świetną zagrywkę posłał Mika, a walkę na siatce wygrał Kubiak.

Drugi set rozpoczął się od walki punkt za punkt. Przy stanie 10:9 zagrywał Nowakowski i odskoczyliśmy na pięć punktów. Przy wyniku 17:10, gdy wydawało się, że możemy myśleć spokojnie o trzeciej partii, Niemcy za sprawą Grozera zaczęli systematycznie odrabiać straty, doprowadzając do remisu po 21. Pierwszą piłkę setową Niemców źle przyjęliśmy, piłkę z okolic ławki rezerwowych nogą nad siatkę podbił Wlazły, łatwą akcję skończył środkowy naszych rywali. Okazało się jednak, że popełnił błąd, atakując, gdy piłka była jeszcze po naszej stronie. Gra trwała dalej, przeciwnicy mieli jeszcze dwa setbole, ale w tych graliśmy już bezbłędnie. W końcu przejęliśmy inicjatywę po skutecznym ataku Wlazłego i bloku na Frommie. Byliśmy w tym momencie o jeden set od finału.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzecią partię zaczęliśmy dobrze i uzyskaliśmy prowadzenie 10:5. Jednak nie zdołaliśmy go utrzymać i niemieccy siatkarze doprowadzili do remisu po 15. Wyrównana gra toczyła się do końca tego seta, jednak skuteczny atak Kaliberdy pozwolił naszym rywalom zmniejszyć stratę w tym meczu i wygrać w tym secie 25:23.

W czwartej odsołnie nie grał kontuzjowany Grozer. Gra była wyrównana, po asie Wlazłego prowadziliśmy 13:10, ale Niemcy szybko wyrównali. Przy prowadzeniu Polaków 20:18, oglądaliśmy najdłuższą akcję meczu, z której wyszliśmy zwycięsko. Tej przewagi nie oddaliśmy już do końca, wygrywając 25:21. Świetnie grający całe spotkanie Wlazły, zakończył mecz skutecznym atakiem. Finał stał się faktem.

Reklama

Trzynaste spotkanie turnieju zagramy z Brazylią, która po tie-breaku pokonała Francję. Nie mamy nic przeciwko temu, abyśmy powtórzyli wynik z trzeciej rundy mistrzostw, kiedy to pokonaliśmy Canarinhos 3:2.

Dziś też do fanów siatkówki w naszym kraju dotarła jeszcze jedna świetna wiadomość - właściciel stacji Polsat zdecydował się na odkodowanie transmisji z meczu finałowego.

2014-09-21 00:08

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Rafał Majka znów najlepszy! Polak wygrał „królewski” etap w Pirenejach

[ TEMATY ]

sport

kolarstwo

AlphaTangoBravo / Adam Baker / Foter / CC BY

Polski kolarz wygrał swój drugi etap podczas tegorocznego Tour de France. Zawodnik Saxo Bank - Tinkoff okazał się najlepszy na trasie 17. etapu z Saint-Gaudens do Saint-Lary-Soulan Pla d’Adet (124,5 km).

CZYTAJ DALEJ

Świadomość, że Jezus mnie zna, jest pocieszająca

2024-04-15 14:16

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii J 10, 11-16.

Środa, 8 maja. Uroczystość św. Stanisława, biskupa i męczennika, Głównego Patrona Polski

CZYTAJ DALEJ

Od wieków chodzi o świadectwo wiary

2024-05-08 20:16

ks. Łukasz Romańczuk

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Arcybiskup Józef Kupny głosi homilię

Uroczystość świętego Stanisława, biskupa i męczennika była okazją do świętowania w parafii św. Stanisława, Doroty i Wacława we Wrocławiu. Tego dnia młodzież z tej parafii oraz św. Mikołaja przyjęła sakrament Bierzmowania z rąk abp. Józefa Kupnego, metropolity wrocławskiego.

W homilii abp Kupny nawiązał do czasów apostolskich i faktu, że Apostołowie poszli na różne krańce świata i nieśli Ewangelię, choć nie było to takie oczywiste i wymagało wysiłku. Działali oni mocą Ducha Świętego. - W tamtych czasach ludzie świetnie się komunikowali. Używano języka greckiego [koine], było też bezpiecznie na szlakach i inne warunki podawano, jako argumenty za tym, że Ewangelia dotarła tak daleko. Oczywiście, te warunki były dogodne, ale dlaczego nie korzystały z nich innowiercy czy sekty? Po Zesłaniu Ducha Świętego, napełnieni Jego mocą i światłem Apostołowie poszli głosić. A nie było to łatwe, bo stawiano ich przed sądem, bo burzyli porządek, który wskazywał na bożków pogańskich - wskazał arcybiskup.

CZYTAJ DALEJ

Reklama

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję