Reklama

Kościół

“Jesteście pielgrzymami nadziei, która nie zawodzi!” – Góralska Piesza Pielgrzymka na Jasną Górę

Ponad tysiąc pątników 44. Góralskiej Pieszej Pielgrzymki na Jasną Górę uczestniczyło we Mszy św. w kalwaryjskiej bazylice. Eucharystii przewodniczył bp Andrzej Przybylski, biskup pomocniczy archidiecezji częstochowskiej.

2025-07-25 20:24

[ TEMATY ]

bp Andrzej Przybylski

Kalwaria.eu

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Witając pielgrzymów, kustosz sanktuarium powiedział:

– Życzę wam, abyście pokrzepili tutaj wasze siły fizyczne, a jeszcze bardziej duchowe. To stare sanktuarium odmładzacie waszą energią wiary góralskiej, siłą i młodzieńczością ducha.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Podczas liturgii kazanie wygłosił biskup. Na początku zwrócił uwagę, że na kalwaryjskich dróżkach często pielgrzymem był św. Jan Paweł II, kiedy był biskupem w Krakowie. Zostawiał ważne sprawy kurii i licznych parafii, a wybierał jeszcze ważniejsze sprawy ducha wędrując z modlitwą na dróżkach.

– Nie mam wątpliwości, że przyjeżdżał tutaj, żeby szukać nadziei, żeby szukać rozwiązania. Myślę, że jesteście w stanie sobie wyobrazić, że ktoś taki, jak Karol Wojtyła, będąc biskupem, mając odpowiedzialność za tyle parafii, miał pełne serce i pełną głowę trosk i pytań do Pana Boga, myślę, że tutaj przyjeżdżał, aby szukać nadziei na tych dróżkach – powiedział.

Przypomniał, że szczególną szkołę nadziei daje Maryja, o której w jedne z prefacji mszalnych jest mowa, jako matce niezawodnej nadziei. Zwrócił uwagę, że są w życiu nadzieje, które zawodzą, a Maryja jest niezawodna. Przypomniał historię Ewy w Raju, która miała wszystko, czego potrzebuje człowiek: zdrowie, dobrobyt, szczęście, miłość, wspaniałe relacje. I wszystko straciła.

Reklama

– Dlaczego to wszystko straciła? Bo przyszedł diabeł i zaczął od złamania zaufania do Boga. Przyszedł i zaczął jej wmawiać: Naprawdę myślisz, że Bóg jest dobry? Gdyby był taki dobry, to by ci niczego nie zakazywał, a tutaj w Raju jest takie jedno drzewo, z którego nie wolno ci jeść owoców. I nagle zasiał wątpliwość – zwrócił uwagę biskup.

Mówił też, że podobne głosy człowiek słyszy dziś od świata: Musisz tak ciągle kościoła pilnować? A zostaw tą wiarę, będziesz wolny, nie będziesz musiał się martwić, czy coś jest grzechem, czy nie. Ale to jest kłamstwo. Ewa wszystko straciła. Odwrotna jest postawa Maryi, która niewiele w życiu miała, ze nigdy nie zwątpiła w Bożą opiekę i nie straciła zaufania do Boga. Pomimo trudności i wielu ciemnych momentów, Maryja miała w sobie nadzieję i światło. Nie straciła nadziei.

– Tu w Kalwarii uczymy się od Matki Bożej Bolesnej, że Ona nie mając nic, tracąc swoje ukochane dziecko, patrząc na Jego cierpienie, nie rozpacza, nie wpada w depresję, nie popełnia samobójstwa, tylko ufa. Ewa miała wszystko i wszystko straciła. Maryja miała niewiele, a wszystko zyskała – podkreślił.

Podziel się cytatem

Przywołał doświadczenie z częstochowskiej katedry, gdzie w bocznej kaplicy odbywa się codzienna adoracja Najświętszego Sakramentu, w której kilka osób się modli, ale kaplica jest czasem nawet pusta, a niedaleko od katedry kilkanaście lat temu wybudowano największą galerię handlową w mieście, w której ciągle są tłumy ludzi.

– Tłumy młodych ludzi ciągną do galerii mijając beztrosko tę naszą katedrę. I jako biskup się zastanawiam, co jest grane? W tej katedrze jest Dawca Życia, Pan Bóg, od którego zależy nasze Zbawienie i szczęście, a ci ludzie mijają te katedrę i idą do galerii. Wiem dlaczego tam idą, bo tam jest wszystko, co może być znakiem nadziei, znakiem szczęścia – stwierdził i przypomniał, że wszystkie te miejsca, gdzie człowiek poszukuje nadziei mogą ją dać, ale ona zawsze zawiedzie.

– Idźcie do Maryi, bo Ona jest znakiem niezawodnej nadziei – zakończył.

Oceń: +7 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wychowanie „dzień po”

Lepiej zapobiegać ludzkim zranieniom i upadkom niż tylko je leczyć i opatrywać.

Nie tylko ludzie, ale i tabletki mogą mieć swoją polityczną karierę. I gdyby tylko o karierę chodziło, to wiadomo, że ma ona swoje „5 minut”, a później zwykle się kończy. Tak zwana tabletka „dzień po” nie tylko doczekała się setek debat medialnych i weszła na forum polskiego parlamentu, ale również jest kolejnym tematem naszych dyskusji i pytań. Większość z nas chyba już to czuje, że stała się ona symbolem czegoś dużo ważniejszego, symbolem podejścia do życia i do wartości. Nie znam się na chemicznych składnikach tego medykamentu, słyszałem różne opinie o jego wpływie na ludzki organizm, ale jako pedagog i wychowawca (tym razem nie tylko jako biskup!) myślę, że jest on także symbolem fatalnej zmiany w podejściu do wychowania. Już sama nazwa – „dzień po” może sugerować, że chcemy bardziej „chronić” i „leczyć” skutki takich czy innych zachowań niż im zapobiegać. A przecież każdy rodzic, nauczyciel i wychowawca znają fundamentalną zasadę pedagogiki, że lepsza jest prewencja, profilaktyka, niż terapia i karanie. Karanie i używanie tabletek to już sam w sobie znak jakiejś choroby, porażki, nieskuteczności w wychowaniu. Wracając do tabletki, wszyscy mamy świadomość, że jest ona „po” – nie po jakiejś migrenie, po bólu głowy, skaleczeniu się czy upadku, ale po seksualnym współżyciu, i to często dotyczącym młodych, nieletnich ludzi. Jej przesłanie jest więc oczywiste: możesz robić rzeczy niekoniecznie dozwolone, a często na tym etapie życia szkodliwe i niemoralne, tylko się zabezpiecz, żeby nie było z tego żadnych niechcianych konsekwencji. Tymczasem ani w życiu, ani w wychowaniu to tak nie działa. Pewnie można wyeliminować jakieś zewnętrzne skutki nieroztropnego postępowania, ale to nie znaczy, że znikną głębokie i trwałe konsekwencje w ludzkiej mentalności i w postawach.
CZYTAJ DALEJ

Od uzależnień do ewangelizacji. Świadectwo Krzysztofa Sowińskiego – misjonarza cyfrowego

2025-07-26 19:57

[ TEMATY ]

świadectwa

Archiwum prywatne Krzysztofa Sowińskiego

Krzysztof Sowiński należy do najpopularniejszych chrześcijańskich twórców internetowych w Polsce. Głosi Ewangelię, prowadzi popularne podcasty, śpiewa w chrześcijańskim zespole i inspiruje innych do powrotu do Pana Boga. „Kościół jest piękny, kochający, pełny życia” - mówi z przekonaniem, choć lata temu jego świat zdominowany był przez uzależnienia.

Nazywam się Krzysztof Sowiński. Jestem mężem, ojcem trójki dzieci, ewangelizatorem, YouTuberem, Prezesem Fundacji SOWINSKY oraz wokalistą rockowego zespołu ewangelizacyjnego Redhead Hero. Wkrótce absolwentem Akademii Katolickiej w Warszawie na kierunku teologia.
CZYTAJ DALEJ

Św. Anna – nauczycielka i pedagog

2025-07-27 19:00

Marzena Cyfert

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Suma odpustowa w parafii św. Anny we Wrocławiu-Oporowie

Uroczystości odpustowe przeżywała parafia św. Anny we Wrocławiu-Oporowie. Parafianie przygotowywali się do nich od trzech dni poprzez konferencje głoszone przez O. Kuniberta Kubosza ze wspólnoty franciszkańskiej z klasztoru na Górze św. Anny.

– Dzisiejsza uroczystość to okazja do dziękczynienia Panu Bogu za cały rok wyświadczonych nam łask przez wstawiennictwo św. Anny, naszej patronki. Dziękujemy Bogu za duszpasterzy oraz świeckich wiernych zaangażowanych w ewangelizację – mówił ks. Jarosław Lawrenz, proboszcz parafii.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję