Reklama

drogowskazy

Tajemnica odejścia

Niedziela Ogólnopolska 40/2014, str. 3

Archiwum ks. Krzysztofa Wąchały TChr

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Pan Jezus postawił kiedyś swoim uczniom pytanie: „Czy i wy chcecie odejść?”. Usłyszał odpowiedź: „Panie, do kogóż pójdziemy, Ty masz słowa życia wiecznego” (por. J 6, 67-68). To była niesamowicie ważna rozmowa. Ponieważ część słuchaczy Jezusa nie zgodziła się z Jego zdaniem i postanowiła odejść, Jezus postawił także to dramatyczne pytanie swoim najbliższym uczniom. Odpowiedź była jasna: Zostajemy z Tobą, bo „Ty masz słowa życia wiecznego”. To ewangeliczne wydarzenie przypominam sobie, gdy pewien dobry katecheta zwierzył mi się ostatnio, że jedna z jego klas prawie w całości postanowiła odejść z lekcji religii. Zostało kilku uczniów.

Reklama

Dlaczego odchodzą, co takiego się dzieje. że choć wszystko jest w porządku, nauczyciel jest solidny, lekcje religii są właściwie ustawione w szkole, tak duża część młodych ludzi mówi: odchodzimy. Poruszam tę kwestię, bo jest to problem wielu szkół i wielu uczniów, a niektórzy nawet mówią o apostazji. To nie jest problem apostazji, ale odejście od praktyk religijnych, od pewnego sposobu życia. Może ci ludzie nie bardzo zdają sobie sprawę z tego, czym jest religia. Bo w naszej ojczyźnie mamy do czynienia z sytuacją, że media zdecydowanie walczą z religią, ośmieszają ją, także księży i Kościół, wyłapując wszystkie potknięcia duchownych i nadając im jakieś znaczenie ogólne. Tak wiele spraw jest pomijanych milczeniem, a tam, gdzie jest jakaś pomyłka kapłana, od razu mamy do czynienia z wielkim krzykiem medialnym.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Trzeba nam zwrócić uwagę na lekcje religii. Otóż katecheza odbywa się często w sytuacji dość trudnej. Bywa, znajdzie się w klasie grupa uczniów zachowujących się arogancko i atakuje katechetę. Nauczający jest zakrzykiwany, ośmieszany, pod jego adresem padają nieraz złośliwe komentarze i trudno jest normalnie prowadzić lekcję. Wiemy zresztą, jaka jest współczesna szkoła i jakie panują w niej porządki. Poza tym musimy widzieć ogólny antykościelny, antychrześcijański klimat, jaki panuje w kraju. Ileż złośliwych, wręcz zaskakujących uwag pod adresem Kościoła można spotkać w mediach, szczególnie w Internecie! Nie wykluczam, że są nawet specjalne grupy, które czuwają nad tym, żeby dokopać Kościołowi. Niewiele więc trzeba, by zbuntować klasę przeciwko katechecie, Kościołowi i samemu Bogu, zwłaszcza że młody człowiek jest nieświadomy wielu spraw.

Religia jest bardzo ważnym przedmiotem. Człowiek, który idzie przez życie, z czasem zapomni o chemii, fizyce czy matematyce, umkną mu wydarzenia i daty z historii, ale będzie szedł z bagażem swego sumienia, czasem grzechów, z jakimś niepokojem, jak znajdzie się na tamtym świecie, kiedy spotka się z Bogiem. Te pytania są pytaniami ostatecznymi i one idą z człowiekiem do ostatniej chwili jego życia. Innych pytań nie będzie.

Reklama

Trzeba więc uświadamiać młodemu pokoleniu, czym jest religia. Wyrośliśmy w kulturze chrześcijańskiej, w duchu Kościoła, prawie wszystkie dzieci były u I Komunii św. Może nie zawsze zdajemy sobie sprawę, czym jest kultura w życiu człowieka. Ona powinna mieścić się w naszej świadomości. Nie możemy ulegać presji człowieka bezbożnego, ateisty, który ma swoje problemy, może jest zasilany narkotykami i innymi używkami i chce oddziaływać na ludzi, bo jest np. dziennikarzem i ma możliwość wypowiedzi. Jakże można czasem skrzywdzić człowieka, sprawić, by zaprzestał chodzenia na religię, na Mszę św. To jest m.in. ta tajemnica odejścia. Religia stawia wymagania, a na człowieka czasami przychodzą chwile buntu i słabości, zwłaszcza gdy chodzi o młodych. Wtedy mamy do czynienia z odejściem od Boga, od Kościoła, od wiary. I człowiek zostaje wówczas sam.

Należy więc młodym, zwłaszcza w rodzinie, wyjaśniać pewne sprawy religijne, niech będzie to rozmowa z duszpasterzem, żeby doprowadzić do pytania ostatecznego: Czy i wy chcecie odejść? - jak zapytał Jezus. - Panie, my naprawdę nie mamy do kogo pójść, nie ma nikogo, kto by nam wyjaśnił sens życia, cierpienia i wszystkiego, co dotyczy najważniejszych i najgłębszych warstw ludzkiego życia i świadomości.

Życzę katechetom, żeby się zbytnio nie przejmowali, lecz zaufali Jezusowi, który potrafi stawiać najbardziej istotne pytania. Przeżyjmy więc jeszcze raz tę tajemnicę odejścia.

2014-09-30 15:12

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Leon XIV opuszcza Liban: Wyjazd jest trudniejszy od przyjazdu

2025-12-02 13:13

[ TEMATY ]

Leon XIV w Turcji i Libanie

wyjazd trudniejszy

od przyjazdu

Vatican Media

Leon XIV w Libanie

Leon XIV w Libanie

Nie rozstajemy się, ale ponieważ się spotkaliśmy, będziemy iść razem naprzód. Mamy nadzieję, że w tego ducha braterstwa i poświęcenia dla pokoju zaangażujemy cały Bliski Wschód, nawet tych, którzy dziś uważają się za wrogów – mówił przed odlotem z Libanu Leon XIV podczas ceremonii pożegnania na lotnisku w Bejrucie. Papież zakończył trwającą od 27 listopada podróż apostolską do Turcji i Libanu - informuje Vatican News.

„Byliśmy razem, a w Libanie bycie razem jest ‘zaraźliwe’” – mówił Leon XIV żegnając się z Libańczykami i władzami tego kraju na płycie międzynarodowego lotniska im. Rafika Haririego.
CZYTAJ DALEJ

Co oznacza świeca roratnia przy ołtarzu?

Niedziela Ogólnopolska 51/2023, str. 18

[ TEMATY ]

adwent

Karol Porwich/Niedziela

Pytanie czytelnika: Co oznacza świeca roratnia przy ołtarzu?
CZYTAJ DALEJ

Bp Kleszcz: Podziały rodzą się z grzechu, a nie z innego stylu modlitwy

2025-12-03 09:53

[ TEMATY ]

archidiecezja łódzka

Archidiecezja Łódzka

Grób bł. Rafała Chylińskiego w sanktuarium w łódzkich Łagiewnikach

Grób bł. Rafała Chylińskiego w sanktuarium w łódzkich Łagiewnikach

W sanktuarium św. Antoniego z Padwy w łódzkich Łagiewnikach, gdzie spoczywa bł. Rafał Chyliński – franciszkanin znany z umiłowania ubóstwa i troski o najuboższych – odbyły się uroczystości odpustowe, które zgromadziły wiernych chcących podziękować Bogu za biedaczynę z Łagiewnik. Do klasztoru, w którym błogosławiony dojrzewał do świętości, pielgrzymi przybyli nie tylko na modlitwę, ale też po jego ciche, wciąż żywo obecne wstawiennictwo przed Bogiem.

Liturgii Mszy św. przewodniczył franciszkanin o. bp Piotr Kleszcz. Na początku Mszy św. o. Marek Sykuła przypomniał, że właśnie tu bł. Rafał uświęcał się i dojrzewał do chwały ołtarzy. Podkreślił, że dziękczynienie za jego obecność nie jest jedynie wspomnieniem sprzed wieków – to wdzięczność za świętego, który nadal inspiruje i prowadzi – powiedział proboszcz.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję