Reklama

Lubelscy bokserzy

Tylko we wspomnieniach

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Ks. Jan Mazur, znany opiekun lubelskich biedaków i bezdomnych, przygarnął niedawno... miejscowych bokserów. Miłośnicy sportu nie muszą się jednak niepokoić. Chociaż niejednemu byłemu pięściarzowi trudno dziś związać koniec z końcem, to nie brakuje wśród nich również ludzi biznesu, którzy pod kościół zajechali mercedesami. Cel spotkania był bardzo zbożny i szlachetny. Listopadowa niedziela stała się okazją do modlitwy i wspomnień, do przywoływania pamięci bardziej lub mniej znanych zawodników, którzy zakończyli już swoje ziemskie wojowanie. Długa była ta lista zmarłych pięściarzy, trenerów, sędziów i działaczy, którą ks. Mazur położył na ołtarzu, aby odprawić Mszę św. w ich intencji.
Niewielki kościółek pw. św. Jozafata przy ul. Zielonej tego dnia pękał w szwach. Za dusze ringowych kolegów i lokalnych rywali modlili się przedstawiciele kilku pięściarskich pokoleń i różnych kategorii wagowych. Od "much" Samusia i Rzeczyckiego, "koguta" Chamery, "piórkowców" Kowalczyka i Szpaka, "średnich" Radziewicza i Choiny, aż po "ciężkich" Iżowskiego i Chodeckiego. To tylko niektórzy z lokalnych idoli dawnych lat. Na ich walki przychodziły kiedyś tłumy kibiców. Najpierw do obskurnej, ale jakże zasłużonej budy, zwanej "Koziołkiem", a później do nowoczesnej hali WOSiR. Nie zabrakło także najmłodszych adeptów szermierki na pięści, którzy być może nie dopuszczą do wymazania Lublina z bokserskiej mapy Polski.
Listopadowe spotkania miejscowych ringmenów stają się tradycją, chociaż w innych regionach kraju nikt o czymś takim nie słyszał. A wszystko za sprawą prezesa OZB, Waldemara Zduńczuka. W młodości stoczył ponad setkę twardych walk i nawet olimpijskim medalistom się nie kłaniał (z Grudniem i z Grzesiakiem przegrał tylko na punkty), a przed wielu laty został jednym z pierwszych laureatów "Medalu Gorących Serc" (wśród uhonorowanych był także śp. Stanisław Zalewski i Henryk Kukier). Bo też i sercem i duszą lubelskiego pięściarstwa jest pan Waldemar, który Msze św. wypominkowe osobiście zamawia oraz organizuje doroczne spotkania. "Bardzo mi zależy na integracji naszego środowiska" - mówi skromnie Prezes, zasłużony społecznik oraz sportsmen z krwi i kości w starym, dobrym stylu. Medalowe wyróżnienie nie było na wyrost. Pan Waldemar wciąż daje dowody otwartego serca wobec każdego potrzebującego pomocy człowieka. Nad sędziwym i schorowanym Stanisławem Zalewskim pochylał się codziennie, do ostatnich chwil jego życia. Pamięta o tych, którzy już odeszli. Nie zapomina nawet o zwierzętach, których jest wielkim przyjacielem (na ten temat mogą coś powiedzieć lubelscy działacze opieki nad zwierzętami).
Przykład spotykających się wokół stołu Pańskiego pięściarzy inspirować może inne środowiska sportowe lub zawodowe. W corocznej Eucharystii za zmarłych kolegów postanowili uczestniczyć także lubelscy koszykarze i strażacy.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

2003-12-31 00:00

Oceń: 0 0

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Nowenna do Dzieciątka Jezus

[ TEMATY ]

modlitwa

nowenna

Dzieciątko Jezus

Karol Porwich/Niedziela

Nowenna odmawiana przed Świętami, może pomóc nam lepiej przygotować się na ten wyjątkowy czas Bożego Narodzenia. Niech tegoroczne świętowanie będzie wypełnione Bożą Miłością. Nowennę do Dzieciątka Jezus odmawiamy przed uroczystością (16-24 grudnia) lub w okresie Bożego Narodzenia.

Przyjdź, Panie Jezu
CZYTAJ DALEJ

Czy Jezus zechciałby narodzić się dziś w twojej rodzinie?

[ TEMATY ]

homilia

rozważania

Adobe Stock

Rozważania do Ewangelii Mt 1, 1-17.

Środa, 17 grudnia. Dzień Powszedni.
CZYTAJ DALEJ

Święty Auksencjusz, biskup

2025-12-17 21:41

[ TEMATY ]

patron dnia

Domena Publiczna

Święty Auksencjusz

Święty Auksencjusz

Auksencjusz pochodził z Mopsuestii, miasta, które obok Tarsu, rodzinnego miasta św. Pawła Apostoła, należało do głównych miast Cylicji.

Ta rzymska prowincja stanowiła łącznik między Małą Azją a Syrią i Libanem (Fenicją). Z tego względu stanowiła ważny punkt strategiczny i handlowy. Chrześcijaństwo przyjęło się tu już w kilkanaście lat po śmierci i zmartwychwstaniu Pana Jezusa. Auksencjusz był na dworze cesarza Licyniusza (306-323) dowódcą jego przybocznej straży. Był więc zaufanym cesarza.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję