Reklama

Polityka

Czy Amerykanie wycofają wojska z Polski?

Nie od dziś wiadomo, że Rafałowi Trzaskowskiemu bliżej jest do Berlina, a Karolowi Nawrockiemu do Waszyngtonu. W czasie wojny koło naszych granic te orientacje mają znacznie większe znaczenie niż w czasie wszystkich poprzednich wyborów prezydenckich. Realną siłę militarną i możliwość odstraszania Rosji mają tylko USA, bo europejska część NATO nadal jest praktycznie rozbrojona.

[ TEMATY ]

Donald Trump

Karol Nawrocki

wybory 2025

Artur Stelmasiak

PAP/EPA/Chris Kleponis - Pool via CNP / POOL

Bądź na bieżąco!

Zapisz się do newslettera

Karol Nawrocki musi wygrać – powiedziała minister ds. bezpieczeństwa USA Kristi Noem. Wysoki przedstawiciel Białego Domu z administracji Donalda Trumpa przyleciała do Polski specjalnie na konferencję konserwatywnych środowisk politycznych, by wesprzeć kandydata popieranego przez Prawo i Sprawiedliwość. - Jeżeli wybierzecie lidera, który będzie współpracował z Donaldem Trumpem, zyskacie potężnego sojusznika, który zapewni, że będziecie mogli walczyć z każdym wrogiem, który nie podziela waszych wartości. Będziecie cieszyć się militarną, amerykańską obecnością(…). Przywództwo ma znaczenie. Potrzebujecie silnego przywódcy, by prowadził wasz kraj. Ameryka chce być waszym sojusznikiem, by chronić waszą wolność i dobrobyt, chronić was przed zagrożeniami dla waszych rodzin. Będziecie błogosławieni tą przyjaźnią - mówiła Kristi Noem w Rzeszowie.

Przekonywała, że jeśli Polacy wybiorą lidera, który będzie współpracował z Donaldem Trumpem – Polska zyska potężnego sojusznika. - Będziecie mieć silne granice, bezpieczne wspólnoty i pewność obecności USA – militarnej i politycznej. Fort Trump zadba o nasze wspólne bezpieczeństwo. Będziecie mieć najlepszy sprzęt – mówiła pani minister.

Pomóż w rozwoju naszego portalu

Wspieram

Reklama

Podróż Kristi Noem do Polski tuż przed drugą turą wyborów prezydenckich jest drugim silnym sygnałem wsparcia dla Karola Nawrockiego po jego spotkaniu w Białym Domu z Donaldem Trumpem. Natomiast z drugiej strony mamy Rafała Trzaskowskiego i całe jego zaplecze polityczne na czele z Donaldem Tuskiem, który nie może liczyć nawet na rozmowę telefoniczną z Białym Domem. Politycy PO próbują zaklinać rzeczywistość robiąc sobie zdjęcia z amerykańskimi urzędnikami, ale między PiS a partią Tuska jest przepaść.

Czy nam się to podoba, czy nie to sygnał z USA nie był nigdy tak silny jak teraz. Biały Dom widzi przeciwnika w środowisku Donalda Tuska, który w ramach polityki Berlina i Paryża będzie zgadzał się na wypychanie amerykańskich wpływów i obecności militarnej w Europie. Tak przecież było pod koniec prezydencji George Busha, gdy przeciągano tak długo negocjacje ws. bazy w Redzikowie, że Amerykanie praktycznie zwątpili i zrezygnowali. Dlatego też Nawrocki i proamerykańskie środowisko PiS jest dla Waszyngtonu naturalnym sojusznikiem w regionie Europy Środkowej. Dobrą informacją jest więc fakt, że Amerykanie szukają w Polsce strategicznego sojusznika w Europie Środkowej, obiecują bezpieczeństwo, zwiększanie obecności mitralnej i stałe bazy USA jak np. Fort Trump. Złą wiadomością jest to, że w Polsce rządzi ekipa, z którą obecny prezydent USA nie chce za bardzo rozmawiać i możemy tą szansę zaprzepaścić.

Reklama

Władymir Putin tuż przed wybuchem wojny wystawił w grudniu 2021 roku twarde żądania wobec NATO i USA. Nie rozmawiał z żadną europejską stolicą, a jedynie z Amerykanami. Zażądał m. in. wycofania wojsk NATO i poważnego sprzętu z państw, które przystąpiły do NATO po 1997 roku. Polska miałaby się stać zdemilitaryzowaną strefą rosyjskich wpływów. Te żądania nadal są aktualne na stole negocjacji, a do tego wszyscy analitycy są zgodni, że Putin za kilka lat będzie gotowy na następną wojnę. Jeśli nie zgodzimy się na jego postulaty, to Rosja zaatakuje Polskę tak jak zrobiła to w 2022 roku na Ukrainie. Oczywiście może też być uległość Warszawy, czyli „rosyjski reset” jak za poprzednich rządów PO-PSL, gdy realizowaliśmy postulaty Putina np. wycofując wojska i uzbrojenie z prawego brzegu Wisły.

Moskwa liczy się jedynie z siłą militarną USA, bo Putin pogardza europejskimi państwami, które rozbroiły się po zimnej wojnie. Wystarczy wspomnieć, że taka potęga gospodarcza, jaką są Niemcy mają mniej od Polski żołnierzy, kilka razy mniej czołgów i artylerii. Czołgów nie ma także Francja, a zapasów amunicji artyleryjskiej nad Sekwaną było jedynie na kilka dni strzelania. Przez ponad 3 lata wojny nasi europejscy sojusznicy nie byli zdolni do zwiększania wydatków na zbrojenia. W połowie 2025 roku Niemcy nadal nie potrafią wystawić pancernej brygady na Litwie liczącej zaledwie 5 tys. żołnierzy, a przecież zobowiązali się do tego na szczycie NATO w 2022 roku.

W Polsce stacjonuje kilkanaście tysięcy żołnierzy US Army i tworzone są bazy z coraz większą ilością amerykańskiego sprzętu wojskowego. Jednak nowe propozycje z USA wskazują, że tych baz, sprzętu i wojska może być w Polsce jeszcze więcej, co skutecznie osłabiłoby potencjalną determinację Moskwy do ataku na Polskę. Oczywiście plany zwiększenia amerykańskiej obecności w Polsce nie podobają się w Berlinie i Paryżu, co znów może oznaczać, że Donald Tusk zostanie przekonany do piętrzenia problemów między Warszawą a Waszyngtonem.

Administracja Donalda Trumpa bezprecedensowo zaangażowała się w wybory prezydenckie w Polsce i jednocześnie na forum Unii Europejskiej krytykuje rząd Donalda Tuska za nieuczciwe wybory i łamanie zasad demokracji. Prezydent Donald Trump jest specyficznym politykiem, który nie lubi porażek. Przegrana Nawrockiego w nieuczciwych wyborach może oznaczać, że odstąpi on od planów zwiększenia sojuszu z Polską, a nawet w jakieś perspektywie zaplanuje wycofanie amerykańskiego wojska znad Wisły. Zostaniemy wtedy sam na sam z Rosją i wystraszonymi Niemcami, a przywódcy w Berlinie zmuszą Warszawę do wszystkiego, czego zażąda od nich Moskwa.

2025-05-29 20:41

Oceń: +12 -3

Reklama

Wybrane dla Ciebie

Wyborcze przesilenie

Polityczna stolica Polski nie jest w Warszawie, ale w Końskich. To właśnie w tym mieście doszło do przesilenia, które odmieniło bieg kampanii prezydenckiej oraz wywołało popłoch w sztabie Rafała Trzaskowskiego.

Tuż przed świętami wielkanocnymi Donald Tusk składał Polakom nietypowe życzenia, w które wplótł jeden silny akcent polityczny. Premier zaapelował, by nie rozmawiać w czasie świąt o polityce. Doskonale wiedział, że takie rozmowy zaszkodzą kampanii wyborczej Rafała Trzaskowskiego, który w tym okresie z dnia na dzień tracił poparcie społeczne. – To nie jest dobry czas dla Rafała Trzaskowskiego. Po debatach w Końskich notowania Trzaskowskiego spadły i zbliżają się do poparcia, które odnotowuje w sondażach jedynie Koalicja Obywatelska – mówi Marcin Palade, socjolog polityki i ekspert ds. geografii wyborczej w Polsce.
CZYTAJ DALEJ

Profanacja Krzyża na terenie diecezji sosnowieckiej

2025-07-27 21:32

[ TEMATY ]

profanacja

Kuria Sosnowiec

Komunikat Kurii Diecezjalnej w Sosnowcu

Ze smutkiem informujemy, że w nocy z 26 na 27 lipca br. doszło do aktu dewastacji krzyża znajdującego się w Podzamczu, na terenie parafii Ogrodzieniec.
CZYTAJ DALEJ

Świadectwo: Przyjechali do Rzymu, bo wierzą, że „Kościół młodych” nadal żyje

2025-07-28 12:13

[ TEMATY ]

Jubileusz Młodych w Rzymie

Vatican Media

Młodzi ludzie z Polski wybrali drogę – z jednej strony – niełatwą, często gorącą i męczącą, ale – z drugiej strony – jak sami mówią, pełną dobra, nadziei i wspólnoty. Jubileusz Młodzieży w Rzymie, który dziś się rozpoczyna jest dla nich czymś więcej niż wydarzeniem religijnym; to spotkanie z żywym Kościołem i samymi sobą.

Jubileusz Młodzieży w Rzymie nie jest dla nich tylko wydarzeniem religijnym; to okazja do dotknięcia żywej wspólnoty, odkrycia wiary w codzienności i odczucia, że Kościół, mimo przeciwności, żyje. Że młodzież nie tylko nie odeszła, ale wraca – z nadzieją, radością i misją.
CZYTAJ DALEJ

Reklama

Najczęściej czytane

REKLAMA

W związku z tym, iż od dnia 25 maja 2018 roku obowiązuje Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia Dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych) uprzejmie Państwa informujemy, iż nasza organizacja, mając szczególnie na względzie bezpieczeństwo danych osobowych, które przetwarza, wdrożyła System Zarządzania Bezpieczeństwem Informacji w rozumieniu odpowiednich polityk ochrony danych (zgodnie z art. 24 ust. 2 przedmiotowego rozporządzenia ogólnego). W celu dochowania należytej staranności w kontekście ochrony danych osobowych, Zarząd Instytutu NIEDZIELA wyznaczył w organizacji Inspektora Ochrony Danych.
Więcej o polityce prywatności czytaj TUTAJ.

Akceptuję